Skojarzenia z trekkingiem czy hikingiem są tu najbardziej oczywiste, bo bez niego trudno wyobrazić sobie wędrówkę po górach, czy nawet krótki niedzielny wypad do schroniska. Często widywany jest też w szkołach, na uczelniach czy w biurach, gdzie stanowi praktyczny dodatek do miejskiego outfitu. Ale plecak to wynalazek dużo bardziej uniwersalny, a jego zalety doceniają też przedstawiciele innych dyscyplin.
Patent, polegający na przenoszeniu bagażu w specjalnym worku z szelkami, nie jest aż tak wiekowy, jak mogłoby się wydawać. Liczy sobie raptem… siedem dekad. Trzeba przyznać, że plecaki to kategoria dosyć dynamiczna. Bo chociaż wszystkie modele konstrukcyjnie są do siebie bardzo podobne (definicja plecaka jest dosyć precyzyjna i w tym temacie trudno o udziwnienia), to jednak od pewnego czasu obserwujemy pewną specjalizację. Kolejne generacje plecaków projektowane są tak, by spełnić oczekiwania węższych grup odbiorców. Dlatego na rynku znajdziemy dziś np. plecaki turystyczne, miejskie, trekkingowe, wspinaczkowe, biegowe, czy skiturowe i lawinowe. W tym artykule zajmiemy się jeszcze inną kategorią, a mianowicie postaramy się odpowiedzieć na pytanie: jaki plecak rowerowy sprawdzi się podczas naszych aktywności?
O ile do zimowej rozgrzewki wokół parku nie trzeba się jakoś specjalnie przygotowywać, to już na wypad za miasto warto zabrać ze sobą parę rzeczy. Zwolennicy jazdy na lekko, będą próbowali taki rowerowy ekwipunek ograniczyć do minimum i zmieścić w małych torbach przytwierdzonych do roweru. Mogą być one rozmieszczone w różnych miejscach:
Więcej o tym jak wykorzystać optymalnie każdą przestrzeń na ramie roweru piszemy w artykule poświęconym bikepackingowi.
Niektórzy do transportu mniejszych przedmiotów wybierają pasy biodrowe (mogą to być modele dla biegaczy, pozwalające często na zabranie dodatkowego bidonu). Trzeba przyznać, że tego typu rozwiązania są bardzo poręczne. Zmieścimy w nich portfel, telefon, klucze, narzędzia rowerowe, zapasową dętkę, czy zestaw energetycznych batonów, które będą zabezpieczeniem na wypadek małego kryzysu na trasie. Ale to trochę mało, gdy mamy zamiar pokonywać dłuższe lub bardziej wymagające odcinki. Bo, gdy zapuszczamy się nieco dalej, może przydać się nam kurtka przeciwdeszczowa, czasami jakaś lekka bluza (pogoda wszak lubi płatać figle) czy solidniejszy zapas żywności i większa butelka wody (w ciepłe dni bidon wysycha w okamgnieniu). Nie można też zapominać o rowerowych długodystansowcach, którzy muszą wozić ze sobą sprzęt niezbędny do egzystencji podczas wypraw trwających czasami wiele długich dni.
Z transportem większego bagażu poradzić można sobie na dwa sposoby – zabierając ze sobą:
Producenci plecaków już jakiś czas temu zaczęli dostrzegać potrzeby rowerzystów. Efekt? Na sklepowych półkach znajdziemy coraz więcej modeli uzbrojonych w patenty sprawdzające się podczas różnych aktywności rowerowych. Plecaki, o których mowa, są kategorią wewnętrznie zróżnicowaną. Rozwój tej grupy produktowej poszedł w dwóch głównych kierunkach.
Plecaki typowo kolarskie z reguły są mniejsze, bardziej opływowe i dobrze dopasowane do ciała (chociaż zdarzają się też wyjątki). Blisko im przez to do plecaków biegowych. Modele tego typu sprawdzają się w przypadku jazdy rekreacyjnej i sportowej. Będą dobrym wyborem, gdy wybieramy się na wycieczkę za miasto, ale także wtedy, gdy ścigamy się po wymagających ścieżkach górskich. Główną częścią takiego plecaka jest bukłak z wodą. Do tego do dyspozycji mamy kieszeń do której zmieścimy lekką kurtkę przeciwdeszczową i kilka rzeczy osobistych.
Jeśli jednak wybieramy się na rower na dłużej i nie zamierzamy bić rekordów warto zabrać ze sobą nieco większy plecak rowerowy, tak by wygodnie spakować wszystko co może nam być w trasie potrzebne. Jak go wybrać? Czego konkretnie możemy od nich oczekiwać? Atutami będą:
Nie oszukujmy się: fani dwóch kółek nie lubią zbyt wiele brać na swoje barki, dlatego wśród modeli im dedykowanych, znajdziemy plecaki o mniejszej pojemności i niskiej wadze. Takie, do których można spakować ekwipunek niezbędny na jednodniową wycieczkę i które nie przeciążą pleców. Są też osoby bardziej przezorne, które wolą “wozić” niż się prosić. Dlatego w ofercie producentów plecaków znaleźć można też modele nieco większe i mniej “smukłe” – takie, jak Deuter Compact EXP 14 o pojemności 14 l. W ofercie tej marki znajdziemy również plecaki o pojemności 14, 18 oraz 20L. Na całodniowa wycieczkę rowerową świetnym rozwiązaniem będzie również plecak Source Summit 15L.
Niezwykle ciekawe i bardzo lekkie serie plecaków enduro i plecaków mtb stworzyła firma Evoc. Pierwsza z nich to Evoc Ride. To seria plecaków o niewielkiej pojemności od 8 do 16L przeznaczonych na szybkie eskapady kolarskie. Nieco bardziej zaawansowana technicznie będzie seria Evoc Stage wyposażona w system wentylacji Air Flow Contact. Plecaki Evoc FR Trail oraz Evoc FR Enduro to serie plecaków, które świetnie sprawdzą się na trudniejszych szlakach. Mają bowiem wbudowany system Liteshield Back Protector, które zabezpieczy Twoje plecy w razie upadku oraz Evoc Liteshield System, który zapewnia dobry poziom wentylacji oraz optymalne rozłożenie noszonego ciężaru.
Z myślą o dłuższych wyjazdach firma Evoc stworzyła plecaki Evoc Explorer Pro. To plecaki o pojemności 26 i 30L. Tymi produktami firma Evoc udowadnia, że większy plecak wcale nie musi być niewygodny. Explorer Pro wyposażony jest w rozwiązanie Evoc Body Hugging sprawiające, że środek ciężkości plecaka umieszczony jest jak najbliżej ciała, a obciążenie rozkłada się na dużej powierzchni i przenosi w okolice bioder. Jednocześnie pasy naramienne plecaka doskonale dopasowują się do szerokości ramion użytkownika a ich strefa kontaktu z plecami i ramionami została zminimalizowana.
Jazda na rowerze wymusza utrzymywanie przez dłuższy czas jednej pozycji. By nie potęgować związanego z tym dyskomfortu, plecak powinien być maksymalnie wygodny. Ważne jest tutaj zarówno odpowiednie wykonanie systemu nośnego (dobrze wyprofilowane, i starannie wykończone szelki oraz pas biodrowy, brak szwów, które mogłyby powodować nieprzyjemne obtarcia), jak i właściwa regulacja (zasadom regulacji plecaków turystycznych poświęciliśmy jeden ze wcześniejszych artykułów).
Cechą, która odróżnia plecaki projektowane z myślą o kolarzach od reszty, jest nieco wyżej umieszczony pas biodrowy. Taka konstrukcja wynika z mechaniki naszych ruchów podczas jazdy na rowerze. Pas umieszczony w typowy sposób mógłby ograniczać ruchomość bioder.
Podczas szaleństw na rowerze można się nieźle spocić. Nic więc dziwnego, że rowerzyści przemierzający się do zakupu plecaka, ze starannością przyglądają się systemom wentylacji. Producenci bazują tu na dwóch patentach. Dobrą cyrkulację powietrza zapewnić można przez umieszczenie specjalnie wyprofilowanych gąbek lub siatki dystansującej. Zastanawiając się nad tym: “jaki plecak na rower?”, warto poświęcić nieco więcej uwagi systemom nośnym. Przykładem, który powstał właśnie z myślą o rowerzystach, jest Airstripes – dostępny w niektórych plecakach firmy Deuter (np. seria plecaków Deuter Race, Deuter Trans Alpine Pro 28) czy Deuter Flyt 14. Został on zaprojektowany z duża dbałością o szczegóły. Miękko wykończone szelki dopasowane do anatomii kolarza zapewniają dużą wygodę. Zadbano też o dobrą cyrkulację powietrza oraz znakomite odprowadzanie wilgoci.
Plecaki Evoc wyposażone są zaś we wspomniany wcześniej system Evoc Liteshield System Air. Plecy posiadają główny kanał wentylacyjny oraz siateczkę 3D, odpowiadające za lepszy dopływ powietrza. Jednocześnie maksymalnie zredukowano tu przestrzeń styku pomiędzy plecami, a materiałem plecaka. Pas biodrowy został wykonany z materiału Airo Flex, który zapewnia wysoki poziom oddychalności.
Chociaż u nas taki wymóg nie istnieje, rowerzyści z własnej, nieprzymuszonej woli, zaopatrują się w kaski (jaki kask rowerowy wybrać?). Niektórzy bez takiego “nakrycia głowy” nie wsiądą na rower, ale są też tacy, którzy kaski zabierają ze sobą po to, by pokonać w nich jedynie te najniebezpieczniejsze odcinki. Producenci plecaków muszą dobrze znać zwyczaje kolarzy. Sprzęt z kolekcji rowerowych bardzo często wyposażony jest w kieszonkę lub paski przystosowane do przewożenia kasków.
To, że podczas wzmożonego wysiłku powinniśmy zadbać o systematyczne uzupełnianie płynów, jest “oczywistą oczywistością”, dlatego do atrybutów rowerzysty należy przymocowany do ramy koszyczek z bidonem. Takie rozwiązanie znane jest od lat i wciąż cieszy się dużą popularnością. Należy jednak zauważyć, że wraz z upowszechnieniem się plecaków rowerowych bidon zyskał groźnego konkurenta w postaci bukłaka. Plecaki uzbrojone w system nawadniania mają przewagę nad tradycyjnymi buteleczkami wożonymi przy ramie, gdyż mogą zaoferować większą pojemność (co ma niebagatelne znaczenie w przypadku, gdy nasza aktywność ma miejsce w cieplejsze dni lub przemierzamy tereny pozbawione źródeł wody pitnej), a dodatkowo dzięki wężykowi z ustnikiem można swobodnie uzupełniać płyny podczas jazdy (w przypadku picia wody z bidonu taki manewr jest mniej wygodny, a czasami może być też niebezpieczny).
Rowerzyści, jako tzw. “niechronieni uczestnicy ruchu drogowego” powinni najlepiej jak to jest możliwe, zadbać o swoje bezpieczeństwo. Stąd w plecakach, o których mowa, znaleźć można na przykład uchwyty pozwalające na zamontowanie światełka, czy też liczne elementy odblaskowe. Warto także zastanowić się nad wyborem czołówki na rower, jeśli w planie wycieczka, która zakończy się po zmroku. Istotna będzie tutaj przede wszystkim ilość lumenów, czyli jasność oraz możliwość mocowania do kierownicy.
Rower w zatłoczonym mieście często pełni funkcję szybkiego środka transportu. Coraz więcej osób na dwóch kółkach dojeżdża do szkoły czy pracy. Taka jazda – rzecz jasna – nie ma cech sportowych. Projektanci plecaków miejskich nie będą więc forsować rozwiązań służących “urywaniu sekund”. Tu liczą się jedynie praktyczne patenty, odpowiadające na potrzeby osób poruszających się po “miejskiej dżungli”. Plecaki miejskie można rozpoznać już po kształcie – zwykle są bardziej pękate od swoich krewnych z wycieczkowo-sportowym zacięciem.
Wypuszczając się jedynie na miasto, nie musimy ograniczać się do rzeczy najbardziej potrzebnych, dzięki którym poradzimy sobie w trudnym momencie na trasie. Tutaj myślimy nie o “przeżyciu”, ale wygodnym transporcie kilku gadżetów, z których będziemy korzystać później. Jeśli naszym celem jest biuro, a nie wymagająca górska przełęcz, kieszonka na laptopa przyda się zdecydowanie bardziej, niż duży bukłak. Atutem będzie duża ilość przegródek, pozwalająca lepiej zapanować nad całą zawartością. Waga nie ma tu też aż takiego znaczenia.
Dobry plecak na rower to rozwiązanie pozwalające w komfortowy sposób przewieźć kilka rzeczy, niezależnie od tego gdzie ma miejsce aktywność. Ale w przestrzeni miejskiej spotkamy też zwolenników innego patentu – mniej wygodnych, choć może i bardziej wpisujących się w tutejsze kanony elegancji – toreb z paskiem przewieszanym przez ramię.
Szukając odpowiedzi na pytanie: jaki plecak na rower? warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz – marki produkujące plecaki rowerowe próbują czasami jeszcze mocniej dopasować swoją ofertę do anatomii konkretnych kolarzy. Nie może więc dziwić fakt, że w tej kategorii produktów, oprócz uniwersalnych wersji “unisex”, znajdziemy też sporą grupę modeli dedykowanych tylko paniom. Różnić się mogą one zarówno bardziej kobiecym designem, jak i pewnymi niuansami konstrukcyjnymi, wpływającymi na wygodę. Przykład: plecak Deuter Compact EXP 12 SL z dopasowanym do kobiecej sylwetki systemem SL – Womens’s Fit. Wyższych rowerzystów ucieszyć powinien fakt, że na rynku dostępne są też plecaki dostosowane do ich wzrostu – takie, jak miejski model Deuter Giga – polecany osobom mierzącym 185-200 cm.
Marka Evoc ma również propozycję dla najmłodszych rowerzystów – plecak Evoc Joyride 4. Jest to w pełni funkcjonalny plecak rowerowy dla dzieci: posiada bukłak na wodę, gwizdek ostrzegawczy, kieszonkę na okulary, uchwyt na klucze, mocowanie do lampki oraz system wentylacji Evoc Air Tune. Evoc Joyride 4 jest przy tym niezwykle lekki – waży jedynie 300 g.
