07.09.2024

Jaka kurtka na jesień w góry, a jaka do miasta?

Nie zapomnij zabrać kurtki! To dobra rada, którą słyszał chyba każdy początkujący turysta pakujący plecak przed wyjściem na wycieczkę. Nie jest bowiem tajemnicą, że w górach okrycie wierzchnie może się nam przydać niezależnie od pory roku.

                       

Problem w tym, że “kurtka” jest pojęciem dość szerokim. Latem czy zimą raczej wiemy, czym się kierować przy wyborze konkretnej wersji. W tym pierwszym przypadku stawiamy na lekkość, a w drugim mocniej akcentujemy właściwości termiczne. Przejściowe pory roku oznaczają jednak, że możemy mieć niewielki kłopot z dopasowaniem optymalnego rozwiązania. W tym artykule poszukamy zatem odpowiedzi na pytanie: jaka kurtka na jesień w góry?

Główny szkopuł polega na tym, że od “polskiej złotej jesieni” do “jesiennej pluchy” jest tylko mały krok. Trzeba też mieć świadomość, że swoje trzy grosze może też dorzucić… zima. W wyższych partiach gór nie lubi przecież czekać na zmianę kartki w kalendarzu i potrafi zaatakować już w październiku, a czasami nawet we wrześniu.

Przeczytaj też:


Jaka kurtka w góry jesienią?
Jesienne słońce nie grzeje już tak mocno, jak jeszcze kilka tygodni wcześniej. Dlatego bardzo prawdopodobne, że w górach przyda się dobra kurtka. (fot. 8academy)

Szykując się na jesienne górskie eskapady, musimy być gotowi na różne scenariusze. Warto więc z uwagą śledzić prognozy pogody i zachowywać zwiększoną czujność. Nawet jeśli w południe mocno operuje słońce, nie oczekujmy, że wieczór będzie równie ciepły i przyjemny co w lipcu. To, że jednego dnia jest kilkanaście stopni, nie oznacza też wcale, że kolejny ranek nie przywita nas warstwą śniegu na parapecie schroniskowego okna. Jesień w górach bywa niezwykle piękna, ale potrafi też być podstępna.

Jaka kurtka na jesień?

Jesienna kurtka powinna być możliwie uniwersalna. Dobrze jeśli zapewnia jakąś ochronę przed deszczem. Nie oznacza to, że musi mieć wodoszczelną membranę, ale z impregnacji DWR nie należy zbyt pochopnie rezygnować. Drugą kwestią jest ocieplenie. Wygodnym rozwiązaniem może być choćby izolacja w postaci podpinki, którą można w razie potrzeby dołożyć.

Jeśli czytaliście któryś z naszych tesktów dotyczących wyboru śpiwora, to zapewne wiecie, że płeć ma wpływ na to jak odczuwamy zimno. Kobiety – oczywiście statystycznie – potrzebują nieco lepszej izolacji, żeby zapewnić sobie komfort termiczny. Damska kurtka jesienna może, a nawet powinna mieć nieco więcej syntetycznego czy puchowego wypełnienia niż męska.

jaka kurtka na jesień w góry
W górach najlepiej sprawdza się styl “na cebulkę”. (fot. Salewa)

Jaka kurtka w góry jesienią?

To zabrzmi dość banalnie, ale wybór kurtki na jesienną wyprawę w góry zależy od spodziewanej aury. Zanim udamy się na szlak, powinniśmy sprawdzić prognozę pogody – najlepiej w kilku wiarygodnych źródłach. Nawet jednak jeśli mapy w serwisach pogodowych wyglądają bardzo optymistycznie, weźmy poprawkę na to, że meteorolog nie jest saperem i pomyłki zdarzają mu się nieco częściej. Dlatego zawsze warto mieć w plecaku odzież, która przyda się w przypadku niespodziewanej ulewy bądź porannych przymrozków.

Jaka kurtka na ciepły jesienny dzień?

Załóżmy, że prognozy pogody są pomyślne i trafia się najprawdziwsza złota polska jesień. Niemal bezchmurne niebo i mocno operujące słońce. W takiej sytuacji dobrym pomysłem będzie ubranie kurtki softshellowej. Przy sprzyjającej aurze można by nawet pokusić się o zabranie jakiejś lżejszej wersji. Co przemawia za takim wyborem? Odzież softshellowa gwarantuje bardzo dobrą oddychalność, co w czasie intensywnego wysiłku jest bardzo pożądane. Równocześnie jest w stanie ochronić nas od wiatru, który w wyższych partiach gór, zwłaszcza jesienią, jest zjawiskiem powszechnym. Jesienne masy powietrza są też zdecydowanie chłodniejsze od tych letnich, więc ochrona przed podmuchami jest konieczna, by nie wyziębić organizmu.

Kurtki softshellowe mogą posiadać membranę, nie są jednak stworzone do tego, by ochronić nas przed poważną ulewą. Laminat stosowany w tego typu odzieży stanowi po prostu dodatkowe zabezpieczenie przed wyjątkowo przenikliwym wiatrem. Jest w stanie stawić czoła niewielkim opadom, ale jeśli spotka nas oberwanie chmury, będzie niewystarczającym orężem. Nie oznacza to wcale, że w kurtce sofshellowej bez membrany wobec deszczu jesteśmy kompletnie bezbronni. Zewnętrzny materiał jest niemal zawsze impregnowany DWR, więc nie przemoknie w mgnieniu oka.

Przeczytaj też:


Jaka kurtka na jesień w góry? Przy sprzyjającej aurze, sprawdzi się kurtka softshellowa. Taka odzież doskonale chroni przed wiatrem i zapewnia dobrą oddychalność.
Jaka kurtka na jesień w góry? Przy sprzyjającej aurze, sprawdzi się kurtka softshellowa. Taka odzież doskonale chroni przed wiatrem i zapewnia dobrą oddychalność. (fot. Columbia)

Dlatego dodatkowo warto mieć w plecaku lekką kurtkę hardshellową. Taką, która nie zajmie dużo miejsca, a będziemy mogli ją założyć w przypadku większych zawirowań pogodowych i zapewni nam ochronę przed deszczem.

Jaka kurtka na jesień w góry? Propozycje na większy deszcz.

Co począć jeśli prognozy nie są tak optymistyczne? Chociaż wiele osób pod wpływem gorszych informacji zmienia swoje weekendowe plany, są też tacy, którzy nie mają w zwyczaju odpuszczać. Górami można się przecież cieszyć nawet wtedy, gdy pada. Wystarczy wówczas, oprócz większego samozaparcia, odpowiednia odzież. Taka, która skutecznie ochroni nas od deszczu. Jeśli więc szykujemy się na porządną pluchę, koniecznie powinniśmy zabrać tzw. hardshell. Pod tą nazwą kryje się odzież uzbrojona w wodoodporną membranę, czyli specjalną warstwę, która nie przepuści do środka wody. Pomyślicie pewnie, że to może zagwarantować gruba foliowa peleryna. To prawda, ale wodoszczelne membrany stosowane w odzieży outdoorowej mają drugą cechę – zapewniają całkiem dobrą oddychalność. Tego żadna plastikowa peleryna nie potrafi. W czasie wysiłku to kluczowe, bo w nieoddychającym materiale już po kilku minutach byłoby jak w saunie.

Jaka kurtka GORE-TEX na jesień?

Bodaj najpopularniejszą, a na pewno najbardziej znaną membraną jest laminat amerykańskiej firmy GORE – GORE-TEX. Charakterystyczna czarna metka przez kilka ostatnich dekad stała się znakiem jakości. Zgodnie z hasłem reklamowym i równocześnie obietnicą marki – gwarantuje, że jej wnętrze zawsze będzie suche. Rodzajów laminatów GORE-TEX jest sporo, można więc dobrać odpowiedni do swoich aktywności. Wydajniej oddychający do biegania, a bardziej odporny na przecieranie do wspinaczki.

Choć laminaty GORE-TEX są najpowszechniej stosowane, wiele uznanych marek, takich jak Marmot, Helly Hansen czy Patagonia wprowadza na rynek produkty z własnymi, autorskimi membranami. Bazują na tym samym koncepcie – zapewnieniu wodoszczelności i oddychalności – i najczęściej są po prostu tańsze.

Przeczytaj też:


Jesienna pogoda to czasem wiatr i deszcz, więc kurtka membranowa na wyciecze w góry będzie nie od parady.
Jesienna pogoda to czasem wiatr i deszcz, więc kurtka membranowa na wyciecze w góry będzie nie od parady. (fot. GORE)

Jaka kurtka na chłodną jesień w góry?

Jesienią w górach trzeba też być przygotowanym na chłód. Wieczory i poranki nie będą tak ciepłe jak w środku lata. Może się też okazać, zwłaszcza w wyższych partiach gór, że już w październiku zaskoczą nas jednocyfrowe temperatury. Najprostszym wyjściem będzie założenie dodatkowej warstwy – bluzy z polara czy puchowego swetra. Na pierwszej linii w walce z przeciwnościami pogodowymi przyda się wtedy dobrze oddychająca kurtka softshellowa lub doskonale zabezpieczająca nas przed wiatrem oraz opadami kurtka hardshellowa.

Tę dodatkową warstwę można też założyć na wierzch – na przykład na postoju, kiedy robi się nam szybko chłodniej. Najważniejsze, żeby mieć ze sobą taką dodatkową warstwę termiczną i umożliwić sobie odpowiednią reakcję na zmieniającą się aurę. Przy intensywnym wysiłku lepszym wyborem będzie ocieplina syntetyczna, która nie chłonie wilgoci. Pot i nadmiar ciepła sprawnie będzie odprowadzany na zewnątrz. Na spokojne spacery łatwymi szlakami – o ile nie pada – można bez obaw zabrać lekki puchowy sweter.

Wybierając się jesienią w wyższe partie gór, koniecznie trzeba zabrać kurtkę z dobrą ociepliną.
Wybierając się jesienią w wyższe partie gór, koniecznie trzeba zabrać kurtkę z dobrą ociepliną. (fot. Salewa)

Jaka kurtka 3w1 na jesień?

Wielu producentów proponuje rozwiązanie łączące kurtkę chroniącą przed wiatrem i deszczem z zapewniającą ciepło izolacją. Kupując jeden produkt dostajemy wówczas aż trzy opcje. Pierwszą jest nieprzemakalna kurtka spięta z ciepłą podpinką. Druga i trzecia to te dwie warstwy, ale noszone osobno. Sama warstwa wodoszczelna i występująca w roli ciepłej bluzy podpinka.

Fjällräven Visby to klasyczna kurtka 3 w 1 na jesień, nie tylko w góry, ale także na co dzień.
Fjällräven Visby to klasyczna kurtka 3 w 1 na jesień, nie tylko w góry, ale także na co dzień. (fot. Fjällräven)

Taki zestaw zapewni komfort podczas zmieniającej się jesiennej aury. Zarówno w chłodny i deszczowy dzień jak i wtedy kiedy będziecie łapać ostatnie cieplejsze i słoneczne dni. W sensie funkcjonalności nie różni się niczym od zestawu złożonego z kurtki membranowej i polarowej bluzy. Zwykle jednak jest nieco tańszym wyjściem. Odpada też problem związany z tym, że wierzchnia warstwa może okazać się za ciasna, żeby komfortowo założyć pod spód warstwę izolacyjną. W kurtce 3w1 są tak dopasowane, że nic nie uciska ani krępuje ruchów.

Jaka kurtka hybrydowa na jesień?

Jesień, to ten moment w roku (podobnie jak wiosna), kiedy najlepiej sprawdzają się kurtki hybrydowe. Hybryda jest – jak wiadomo – połączeniem dwóch różnych rozwiązań. Kurtka hybrydowa to mariaż kurtki ocieplanej i tej bez izolacji. Warstwa ocieplenia jest w niej rozmieszczona strategicznie. Tak, żeby z jednej strony zapewnić zatrzymywanie ciepła, ale z drugiej, żeby umożliwić jak najlepszą oddychalność. Ocieplina znajdzie się w niej więc zwykle z przodu i na dole pleców. Ramiona, obszar pod pachami, boki korpusu – gdzie konieczne jest sprawne odprowadzanie wilgoci – to lekki, elastyczny, oddychający materiał.

W tego typu kurtkach hybrydowych niemal bez wyjątku używa się ociepliny syntetycznej. Po pierwsze dlatego, że lepiej radzi sobie z wilgocią – a podczas wysiłku się przecież pocimy. Po drugie – łatwiej j szybciej się syntetyczną izolację pierze. Tego po wymagającym treningu w chłodny jesienny poranek raczej nie sposób uniknąć.

Hybrydowe kurtki na jesień w góry  często są dwukolorowe i od razu widać, gdzie zastosowano ocieplenie.
Kurtki hybrydowe często są dwukolorowe i od razu widać, gdzie zastosowano ocieplenie. (fot. 8a.pl)

Jaka kurtka na 12 stopni?

12 stopni to jedynie umowna temperatura oznaczająca moment, kiedy krótki rękaw to już za mało. To jak odczuwamy temperaturę jest kwestią indywidualną i dla jednych tą granicą będzie właśnie 12 stopni, a inni uznają, że długi rękaw konieczny jest już przy 15 czy 16 stopniach.

Temperatura powietrza to jednak tylko jedna składowa. Drugą jest intensywność aktywności. Im żwawiej się poruszamy tym więcej generujemy ciepła. Speedhiking w słońcu może oznaczać, że nawet poniżej 12 czy 10 stopni nie będziecie odczuwać potrzeby zakładania kurtki. Z kolei spokojna wędrówka łatwym szlakiem prowadzącym przez las spowoduje, że nawet w dużo wyższej temperaturze założenie choćby lekkiej kurtki będzie konieczne.

Najbardziej uniwersalny wydaje się być jesienią zestaw skonfigurowany w myśl zasady ubierania “na cebulkę”, w którym warstwę wierzchnią stanowi softshell, a w pogotowiu, na ewentualne załamanie pogody, czekają lekka kurtka hardshellowa i cienki polar lub sweter puchowy.

Jaki płaszcz na jesień w mieście?

W ofertach wielu firm outdoorowych sporo jest produktów, które równie dobrze odnajdują się w miejskim stylu casual. Najczęściej są to przedłużane kurtki typu parka. Nie są więc klasycznymi, eleganckimi płaszczami, ale raczej i nieco usportowioną wersją. Znajdziecie parki z cienkich sofsthellowych materiałów, wersje wodoszczelne, uszyte z nieprzemakalnych laminatów i oczywiście ciepłe płaszcze puchowe.

Czemu taki płaszcz, skoro sprawdza się w mieście, nie nadaje się do turystyki górskiej? Chodzi przede wszystkim o to, że przedłużane poły krępują ruchy i utrudniają pokonywanie stromych fragmentów szlaku. O sytuacjach kiedy musicie na przykład skorzystać z uprzęży nie trzeba chyba wspominać. Lepszym wyjściem będzie wówczas wybranie nieco grubszych spodni i wspomożenie ich odpowiednią bielizną termiczną.

Jesiennemu słońcu często towarzyszy wiatr, więc płaszcz w formie przedłużanej parki jest wówczas jak znalazł.
Jesiennemu słońcu często towarzyszy wiatr, więc płaszcz w formie przedłużanej parki jest wówczas jak znalazł. (fot. Didriksons)

Jaka kurtka na jesień dla dziecka?

Dziecięca kurtka na jesień, to wbrew pozorom wcale nie odchudzona i prostsza wersja kurtki „dorosłej”. Dzieci są wszak znacznie bardziej kreatywne jeśli chodzi o poddawanie ubrań wymyślnym testom. Oprócz nieprzemakalności i ochrony przed wiatrem , kurtka dla dziecka na jesień powinna być po prostu trwała i dobrej jakości. Dobrze też jeśli zapewnia swobodę ruchu. Zabawa w deszczu to coś, czego każdy młody człowiek musi spróbować.

Słuszne będzie wybranie kurtki obszernej. Nie tylko dlatego, że dzieci rosną błyskawicznie. Pod kurtkę, która nie jest obcisła, po prostu łatwiej założyć dodatkową bluzę czy sweter. 

Jesień jest bodaj najpiękniejszą porą roku w górach. Dobranie odpowiedniej garderoby może jednak być sporym wyzwaniem. Jednego dnia może wszak być ciepło jak w lecie, a następnego bylibyście skłonni przysiąc, że nastała zima. Jak zawsze w górach, to w co się ubieramy, trzeba więc uzależniać od aktualnych warunków, a nie od daty w kalendarzu.

                 

Udostępnij

W Temacie

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.