04.08.2018

Trekking – jak zacząć chodzić po górach? Z kanapy na szlak.

Siedzący tryb życia to zmora dzisiejszych czasów. Przez bite osiem godzin jesteśmy przyklejeni do krzeseł w pracy, po to by później zamienić je na fotele w samochodach, a wieczorem na domowe kanapy przed telewizorami. Żeby cieszyć się zdrowiem, wszystkie te godziny “bezruchu” trzeba zrównoważyć jakąś aktywnością. Co powiesz na trekking?

                       

Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. Bywa, że za tym idą też konkretne działania. Postanawiamy, planujemy, a następnie próbujemy coś zmienić… Niektórym się to udaje, inni za jakiś czas wracają do starych nawyków. Na powodzenie tej niełatwej misji wpływają różne czynniki, ale na pewno bardzo dużo zależy od właściwego doboru aktywności. Opcji jest wiele, a wśród nich ta, którą chcielibyśmy w niniejszym tekście przybliżyć – czyli trekking. Jak zacząć chodzić po górach? – jeśli szukasz odpowiedzi na tak postawione pytanie, to dobrze trafłeś (-aś)!

Trekking czyli co?

Górskie wycieczki popularne są u nas od dziesięcioleci, ale kiedyś nikt nie przejmował się tym, jak powinno się nazywać taką dyscyplinę. Po prostu szło się w góry i już. Później wraz z otwarciem się na Zachód, zaczęto porządkować ten temat. Dziś słyszy się często o trekkingu i hikingu. Jak należy definiować te pojęcia?

Trekking - jak zacząć chodzić po górach? Z kanapy na szlak

Trekking – jak zacząć? Najlepiej stosując metodę stopniowego oswajania się z górami. (fot. Exped)

Trekkingiem nazywa się formę turystyki uprawianą w trudnych warunkach terenowych i klimatycznych. W tym artykule będzie interesował nas jedynie wycinek całej kategorii, czyli trekking klasyczny (górski), chociaż warto pamiętać, że pod trekking podciąga się też wędrówki po lasach tropikalnych, pustyniach czy lodowcach, a nawet wycieczki na skiturach.

Ale wróćmy na te górskie szlaki. Okazuje się, że używane powszechnie słowo trekking, nie jest pojęciem tak uniwersalnym, żeby mieściły się w nim wszystkie nasze górskie wędrówki. Zgodnie z powyższymi wytycznymi, powinno być używane do określania wycieczek prowadzących trudniejszymi trasami. Wędrówki mniej wymagające, winny lądować w kategorii o nazwie hiking. W praktyce granica między tymi zwrotami jest mało wyraźna. Można zaryzykować twierdzenie, że polscy turyści górscy, raczej nie bawią się w rozróżnianie co jest czym, a w mowie potocznej słówko trekking wchodzi też na tereny pierwotnie zarezerwowane dla hikingu. Ale mniejsza o terminy – ważne aby zacząć się ruszać!

Dlaczego trekking?

Pytanie to jest zasadne, zważywszy na wielość form aktywnego spędzania wolnego czasu. Jeśli już zapadnie decyzja: “biorę się za siebie”, trekking może mieć poważnych konkurentów w postaci: siłowni, basenu, osiedlowego Orlika, czy nowo oddanej trasy rowerowej. Co przemawia za tym, żeby po wstaniu z fotela, udać się w góry?

  • Przede wszystkim jest to aktywność, która pozwala nam być najbliżej przyrody. Daje pretekst by wyrwać się z miasta, zostawiając za sobą gwar i spaliny. Pooddychać świeżym powietrzem (jeśli na tyle daleko uciekniemy od cywilizacji, że nie dociera tu smog), odpocząć od informacyjnego chaosu, wsłuchać się w odgłosy natury.
  • Trekking jest okazją do poznawania nowych miejsc. Nie twierdzimy, że podczas weekendowej wędrówki spalisz więcej kalorii, niż gdybyś ten czas spędził (-a) na siłowni, za to jesteśmy przekonani, że odbędzie się to w dużo ciekawszej scenerii.
  • Jest to aktywność niemal dla każdego. Żeby zacząć, wystarczą dobre chęci, minimalny bagaż wiedzy oraz skompletowanie podstawowego sprzętu (na pierwsze – łatwe trasy – nie trzeba wiele). Kondycja to rzecz nabyta.
Co zabrać na górski trekking?

Zastanawiasz się jak zacząć chodzić po górach? Początki nie muszą być ani trudne, ani bardzo kosztowne. (fot. Exped)

Jak zacząć chodzić po górach?

Nie od razu Kraków zbudowano, dlatego jeśli wcześniej nie miałeś (-aś) do czynienia z podobnymi aktywnościami, nie powinieneś (powinnaś) zaczynać od trekkingu w pełnym znaczeniu tego słowa. Zdecydowanie lepiej, gdy wycieczki zapoznawcze przybierają formę wspomnianego już wcześniej hikingu: są krótsze, mniej intensywne, nie zahaczają o wymagające trasy i niekorzystne warunki atmosferyczne. Pozwoli ci to na sprawdzenie własnych możliwości oraz nabranie górskiego doświadczenia. Takie podejście ma też jeszcze jedną zaletę. Stopniowe oswajanie się z górami daje więcej czasu na zgromadzenie sprzętu – niezbędnego gdy zaczniesz stawiać sobie ambitniejsze cele.

Jak konkretnie powinien wyglądać taki sprzętowy “zestaw startowy”? Wystarczy, że masz górskie buty (to podstawa!), koszulkę termoaktywną skutecznie pozbywającą się potu, bluzę, która ochroni cię przed wychłodzeniem, gdyby temperatura zaczęła spadać oraz kurtkę na wypadek deszczu, plus jakiś nieduży plecak turystyczny na sprzęt, wodę i prowiant. Więcej nie potrzeba, by latem zacząć poznawać najbliższe, niewysokie góry. Kolejne pozycje z listy trekkingowego ekwipunku, skreślać możesz już po złapaniu górskiego bakcyla. Spodnie trekkingowe, stuptuty, kije, czołówka, to tylko niektóre z nich. Jeśli twoje myśli krążą wokół tego, jak zacząć chodzić po górach, podpowiadamy: początki nie muszą być ani trudne, ani bardzo kosztowne. Najważniejsze to wstać w końcu z fotela.

Wędrówki z plecakiem

Jak zacząć chodzić po górach? W dobrym towarzystwie łatwiej jest o motywację.  (fot. Salewa)

Jak wrócić do chodzenia po górach?

Możliwa jest jeszcze jedna sytuacja – powrót do dawnej pasji po krótszym, bądź dłuższym funkcjonowaniu bez gór. Ludzie, którzy przechodzą podobną drogę, raczej są w pełni świadomi tego, w co się “pakują”, więc nie potrzebują informacji na temat tego co to jest trekking i jak zacząć chodzić po górach? Szukają za to motywacji, by wstać z fotela lub formy, żeby nie ciągnąć się w ogonie stawki, gdy przyjdzie wędrować w grupie.

Wyprawy górskie dla początkujących

Niezwykle istotna rzeczą jest wybór pierwszej trasy. Tu należy mierzyć siły na zamiary. Jeśli na początku poprzeczkę ustawisz sobie zbyt wysoko, może się okazać, że napotkasz trudności, które zniechęcą cię już na starcie. Lepiej jest zacząć spokojnie i powoli, ale systematycznie, nabierać górskiego doświadczenia. Jakie kierunki obrać na tym etapie? Na łamach 8academy znajdziesz też opisy niewymagających tras. W sam raz dla tych, którzy zastanawiają się jeszcze nad tym, jak zacząć chodzić po górach.

  • Jeśli masz dobry dojazd w Sudety, na cel możesz wziąć jedną z gór na literę “Ś”: położoną najbliżej Wrocławia, niską, ale oferującą całkiem ciekawe widoki Ślężę, dumnie spoglądający na Kotlinę Kłodzką Śnieżnik, czy Królową Karkonoszy, a zarazem najwyższe wzniesienie Czech – Śnieżkę.
  • Gdy łatwiej jest ci dostać się w Beskidy, możesz zmierzyć się z trasami na: najwyższe wzniesienie Beskidu Śląskiego – Skrzyczne, kulminację malowniczych Gorców – Turbacz, wizytówkę Beskidu Sądeckiego – Radziejową, czy ikonę Bieszczadów – Tarnicę.
  • A może swoją przygodę z górami chcesz zacząć od Tatr? Taki pomysł ma sens, jeśli z rozwagą podejdziesz do wyboru trasy. Kilka pomysłów na wyprawy górskie dla początkujących znajdziesz w artykule Pauliny Wierzbickiej Tatry dla początkujących – propozycje łatwych tras.

Klasyczny trekking – jak zacząć przygodę z trudniejszymi trasami?

Po hikingu zwykle przychodzi czas na trekking – jak zacząć przygodę z tą dyscypliną? Przede wszystkim trzeba pamiętać, że to poważniejsza forma aktywności i wymagania pójdą w górę. Przyda się nieco lepsza kondycja, która pozwoli by mierzyć się z wymagającymi szlakami. Wypada też uzupełnić braki w sprzęcie, by droga do celu nie była przysłowiowym porywaniem się z motyką na słońce.

Trekking dla początkujących

Po nabraniu wprawy oraz skompletowaniu sprzętu, przychodzi czas na bardziej wymagające trasy. (fot. Exped)

Po takim przygotowaniu możesz już spokojnie kreślić trekkingowe plany. Zalecamy jednak rozwagę przy wyborze tras, bo nie o to chodzi, żeby od razu rzucać się na głęboką wodę. Niektóre przejścia trekkingowe, wiążą się z bardziej skomplikowaną logistyką. I nie chodzi tu tylko o kwestię dotarcia na szlak. Gdy interesują cię tereny położone nieco dalej od “cywilizacji”, musisz przemyśleć kwestię noclegów oraz dokładnie zaplanować to, ile zabrać ze sobą jedzenia oraz gdzie uzupełniać zapasy. To już wyższa szkoła jazdy!

Jeśli czujesz się już na silach, by zmierzyć się z nieco dłuższą trasą, zachęcamy do zapoznania się z artykułami Łukasza Supergana:

                 

Udostępnij

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.