Jeśli od wyjazdów do znanych kurortów, wolimy pełne przygód wyprawy z plecakiem, warto zawczasu pomyśleć o niezbędnym sprzęcie. Od czego zacząć? Najlepiej od czegoś, co jest na samym szczycie listy wyprawowych priorytetów.
Wielkość ekwipunku, który planujemy ze sobą zabrać, zależy od tego, jakim plecakiem dysponujemy. Zanim więc na dobre rozpoczniemy gromadzenie akcesoriów, warto upewnić się, czy mamy do czego się spakować. I tu rodzą się następujące pytania: jak wybrać plecak wyprawowy oraz jaki plecak wyprawowy najlepiej sprawdzi się podczas planowanej przez nas trasy?
Zanim przyjrzymy się dostępnym rozwiązaniom, zatrzymajmy się przy dwóch typowych postawach, bo to one w znacznym stopniu rzutują na naszych wyborach.
Część z nas hołduje starej, ludowej mądrości, mówiącej, że “lepiej nosić, niż się prosić”. Jeśli mamy w zwyczaju “dmuchać na zimne”, bardzo prawdopodobne, że będziemy rozglądać się za modelami największymi. Przezorność, w tym przypadku ma swoją cenę. Trzeba bowiem pamiętać, że największe plecaki, choć gwarantują, że zmieści się w nich wszystko, co tylko może być nam potrzebne, zwykle też więcej ważą. Gorsze jest jednak to, że kilka dodatkowych litrów w środku, rodzić będzie pokusę, żeby coś jeszcze dołożyć. Jeśli nie narzucimy sobie dyscypliny, wakacyjne wojaże mogą okazać się męką dla naszych pleców.
Jak wybrać plecak wyprawowy? Zanim jeszcze udamy się do sklepu, dobrze jest przeanalizować charakter naszej aktywności. (fot. Gregory)
Drugą strategią jest wyprawowy minimalizm, czyli szukanie rozwiązań najlżejszych i najmniejszych. Wybierając plecak o skromniejszym litrażu, zrobimy przysługę własnym mięśniom i kościom. Nie należy jednak popadać w skrajności. Jeśli za bardzo się ograniczymy, może się okazać, że zabraknie miejsca na coś istotnego lub ilość sprzętu przytroczonego na zewnątrz, zacznie zagrażać stabilności całej “konstrukcji” (nie mówiąc o tym, że przypominać będziemy choinkę).
Plecaki to kategoria dosyć szeroka. Choć wszystkie skonstruowane są mniej więcej w taki sam sposób, nie każdy jest w stanie sprostać trudom dłuższej wędrówki, podczas której ze sobą nosić będziemy ekwipunek pozwalający na przeżycie poza cywilizacją kilku dni. By ułatwić poszukiwania, niektórzy producenci wprowadzili specjalną podkategorię – “plecaki wyprawowe”. Pod tą nazwą kryją się największe modele, gotowe do przemierzania dłuższych, więc i bardziej wymagających tras. Jak wybrać plecak wyprawowy? Co dokładnie powinien mieć taki sprzęt? Na co zwracać uwagę, przy zakupie? W dalszej części artykułu zamieściliśmy kilka informacji na ten temat.
Od czego zacząć poszukiwania swojego plecaka wyprawowego? Zdecydowanie od wyboru pojemności. Jeśli mielibyśmy trzymać się definicji zamieszczonej w Wikipedii, za plecaki wyprawowe należałoby uznać modele oferujące co najmniej 85 l. Wydaje się jednak, że regułka przygotowana przez autorów popularnej encyklopedii jest trochę nieżyciowa. Nowoczesne technologie outdoorowe, które są dziś dużo bardziej dostępne, niż jeszcze kilka lat temu, pozwalają na znaczne odchudzenie wyprawowego ekwipunku. Szybkoschnąca bielizna syntetyczna, lub niezwykle odporne na chłonięcie brzydkich zapachów ubrania z wełny merino, pozwalają ograniczyć ilość zabieranych ubrań. Dobry softshell z powodzeniem zastąpi ciepły, ale nieco grubszy polar. Jeśli przed wyjazdem zaopatrzymy się w lekki śpiwór, kompaktową kuchenkę, a zamiast ciężkich konserw, w naszym wyprawowym menu pojawi się praktyczna żywność liofilizowana, może się okazać, że tak duży plecak wcale nie jest nam potrzebny.
W plecaku musi się zmieścić cały wyprawowy “dobytek”. (fot. Deuter)
W praktyce do miana “wyprawowych” pretendują też plecaki o dużo mniejszej pojemności – nawet takiej w okolicach 50 – 60 l. Tego typu modele doskonale nadają się na dłuższa wędrówkę od schroniska do schroniska, chociaż znajdą się też i tacy, którzy spakują się do nich, szykując się na wyprawę z noclegami na łonie natury. Na drugim biegunie będą wersje największe, których pojemność może nawet przekraczać 90 – 100 litrów – gotowe by transportować bogate, wielodniowe zapasy. Ta kategoria nie jest jednak przesadnie liczna, bo i najczęściej nie ma potrzeby aż tyle ze sobą dźwigać. No i nie można zapomnieć o wyprawowych “średniakach” o pojemności 70-80 l. Ta kategoria jest dosyć dobrze obsadzona i trzeba przyznać, że znajdujące się tu modele są w stanie podołać wyzwaniom na większości z naszych długodystansowych wypraw.
Jaki plecak wyprawowy wybrać? Nie ma chyba jednej, sprawdzonej recepty. Zastanawiając się nad litrażem, należy wziąć pod uwagę długość trasy, klimat miejsc, które zamierzamy odwiedzić, ale też możliwości znalezienia noclegów pod dachem, czy obecność punktów, w których da się uzupełnić zapasy.
Marki outdoorowe wychodzą naprzeciw wszystkim tym, którym trudno się zdecydować: mniejszy, czy większy. Znaczna część plecaków wyprawowych dostępnych dziś na rynku posiada tzw. komin, czyli zwijany fragment materiału, za pomocą którego – w razie potrzeby – można przedłużyć jego górną część i zwiększyć pojemność. O ile? Producenci zwykle umieszczają taką informację w nazwie. Liczba dodatkowych litrów poprzedzona jest znaczkiem “+”.
A teraz odwróćmy nieco sytuację. Mamy duży plecak, który nie jest do końca wypełniony i nasz ekwipunek ma w środku sporo wolnej przestrzeni. Czy przemieszczanie się z czymś takim na plecach będzie komfortowe? Otóż nie! Nie pozwolą na to latające wewnątrz przedmioty. Żeby temu zaradzić, producenci wyposażają plecaki w specjalne paski kompresyjne, za pomocą których można zniwelować pustą przestrzeń.
Jak wybrać plecak wyprawowy, by spełnił nasze oczekiwania? Warto zwrócić uwagę na system nośny, bo od niego w dużej mierze zależy komfort. Na zdjęciu plecak Gregory Paragon 58. (fot. 8a.pl)
Jeśli już wiemy, jaka pojemność będzie dla nas najlepsza, w następnej kolejności powinniśmy zatroszczyć się o wygodę. Komfort użytkowania w największym stopniu zależeć będzie od konstrukcji oraz wykonania tzw. systemu nośnego, w którego skład wchodzą: szelki, pas biodrowy i piersiowy, części odpowiadające za dobrą wentylację pleców oraz stelaż.
Jak myślicie, który element ma tutaj kluczowe znaczenie? Okazuje się, że jest to… pas biodrowy. Może on być odpowiedzialny za przenoszenie nawet 70% ciężaru. Dla naszego komfortu lepiej, gdy jest on szeroki i dosyć sztywny. Chodzi o to, by wygodnie mógł opierać się na kościach miednicy. Staranne wykończenie przyjemnym materiałem i rozsądne rozmieszczenie szwów uchroni nas od nieprzyjemnych obtarć. Podobne wymagania powinniśmy mieć w stosunku do szelek.
“Układ wentylacyjny” zwykle działa w oparciu o jedną z dwóch zasad. Pierwszy patent wykorzystuje specjalnie wyprofilowane poduszki z gąbki, na których plecak opiera się o nasze plecy. Ich ułożenie pozwala na uzyskanie wolnych przestrzeni pomiędzy plecakiem a ciałem, dzięki czemu powietrze jest w stanie chłodzić nasze plecy. Szczegółem, na który warto tu zwrócić uwagę, jest sztywność gąbek. Twardsze nie powinny się szybko rozbijać, więc jest szansa, że dłużej będą spełniać swoje zadanie. Drugi system, który jednak w dużych plecakach występuje dosyć rzadko, polega na zastosowaniu siatki dystansującej.
Plecaki, które królowały na polskich szlakach jeszcze na początku lat 90. XX wieku miały jeden wspólny wyróżnik: solidny stelaż zewnętrzny, wykonany z dosyć grubych, aluminiowych rurek. No, ale to już historia. Stelaże we współczesnych modelach nie rzucają się aż tak w oczy. Specjalne usztywnienia w formie płaskowników chowane są, bowiem, wewnątrz – pod warstwę materiału. Nadal odpowiadają za podtrzymywanie “konstrukcji”, ale czynią to bardzo dyskretnie. Produkuje się je m.in. ze stali, aluminium lub włókna szklanego.
Nawet najlepiej wykonany system nośny nie zapewni użytkownikowi wygody, jeśli nie będzie dobrze dopasowany do jego fizjonomii. Co w tej kwestii możemy zrobić?
Po pierwsze: wybrać plecak o odpowiedniej konstrukcji. Zdarza się, że producenci oferują ten sam model w różnych rozmiarach – dedykowanych osobom niższym lub wyższym (np. “M” i “L”). Jeszcze częściej znajdziemy podział na modele: unisex oraz damskie (które zostały zaprojektowane z uwzględnieniem anatomii pań, więc powinny być dla nich wygodniejsze).
Jaki plecak wyprawowy dla pań, a jaki dla panów? Na rynku znajdziemy modele w wersjach: unisex oraz lady. (fot. Marmot)
Po drugie: wyregulować plecak. Niezależnie od tego, z jaką wersją mamy do czynienia, plecaki wyprawowe najczęściej posiadają jeszcze mechanizm pozwalający na ustawienie systemu nośnego, tak żeby kluczowe elementy (pas biodrowy, szelki) znajdowały się na odpowiednich dla nas wysokościach. Jak taki zabieg wygląda w praktyce? Tego dowiecie się z lektury artykułu Łukasza Czubaka “Jak dopasować plecak”.
Na koniec drobna, chociaż istotna, uwaga: żeby dobrze wyregulować plecak, należy go wcześniej obciążyć. Chodzi o to, żeby odtworzyć warunki, w jakich będzie on użytkowany. Jeśli na zakupy wybieracie się do sklepu stacjonarnego, obsługa na pewno zaproponuje wam test przy użyciu specjalnego ciężarka.
Mimo, iż nowoczesny sprzęt outdoorowy waży coraz mniej, plecaki o większej pojemności powinny być przygotowane na cięższe wyzwania. Dlatego ważne, żeby były uszyte z wytrzymałego materiału. Taką opinią cieszy się z pewnością legendarna już CORDURA®. W ostatnim czasie plecaków wykonanych z tej właśnie tkaniny, jest jakby mniej. W dobie minimalizacji, gdy coraz większy nacisk kładzie się na niską wagę, sporą popularnością cieszą się materiały lżejsze, takie jak nylon. Zdarza się też, że obie tkaniny występują razem. W takim układzie CORDURA® zabezpiecza miejsca najbardziej narażone na zniszczenie (np. dno plecaka), a nylon stosowany jest tam, gdzie zagrożenie jest nieco mniejsze. Trzeba też dodać, że renomowani producenci często używają własnych rozwiązań, kryjących się pod “marketingowymi” nazwami.
Zamek błyskawiczny, choć jest rozwiązaniem wygodnym, należy do części najbardziej narażonych na awarie. A wędrówka z niedopiętym plecakiem i świadomością, że coś możemy przez to zgubić, nie będzie już taka przyjemna. Trzeba wiedzieć, że zamek zamkowi nierówny, bo na rynku jest zbyt wielu dostawców nieprzykładających wystarczająco dużej wagi do jakości. Dlatego przed dokonaniem wyboru dobrze jest zainteresować się, kto wyprodukował zamki użyte w oglądanym przez nas modelu. Szanujący się producenci plecaków korzystają wyłącznie z podzespołów topowych firm (np. z wyrobów japońskiej marki YKK).
Jaki plecak wyprawowy wybrać? Modele wyposażone w kieszenie pozwalające odpowiednio uporządkować sprzęt. (fot. The North Face)
Tutaj nie ma jednej, słusznej drogi. Są osoby, które ponad wszystko cenią sobie porządek i wygodny dostęp do każdej rzeczy znajdującej się w plecaku. Tacy wędrowcy wybiorą z pewnością plecak wyposażony w dwie niezależne komory, z zamkiem umożliwiającym sprawne dostanie się do tego, co w środku i na dnie. Bardzo praktyczny, ale niekoniecznie lekki. W końcu każdy dodatkowy płat materiału czy zamek coś waży.
Tego typu modele mogą jednak nie spodobać się outdoorowym minimalistom, dla których każdy dodatkowy gram, to zbędna rozrzutność. Ci wybiorą raczej plecak o najprostszej konstrukcji, z jedną duża komorą i minimalną liczbą zamków.
[Niezależnie od tego, która opcja jest wam bliższa, zachęcamy do zapoznania się z poradami na temat pakowania plecaka.]
Są pożyteczne, bo pomagają zapanować nad drobiazgami, chociaż z drugiej strony wpływają także na wagę. Znajdują się w różnych miejscach i mają różne zadania. Z kieszeni całkowicie trudno byłoby zrezygnować, choć fani wędrowania na lekko z dużym prawdopodobieństwem oglądać się będą za modelami, gdzie nie jest ich przesadnie dużo. Wybierając plecak wyprawowy, warto bliżej się przyjrzeć temu, jaki kształt przyjmują kieszenie boczne. Zbyt pękate nie będą praktyczne, bo po wypełnieniu ich drobiazgami mogą przeszkadzać w przytroczeniu karimaty lub namiotu. Poza tym szerszy plecak oznacza też większe trudności przy przeciskaniu się przez wąskie szczeliny skalne.
Dobry plecak wyprawowy musi dawać możliwość mocowania sprzętu na zewnątrz. Na zdjęciu pętla ze ściągaczem w plecaku Gregory Baltoro 75. (fot. 8a.pl)
To ważna część w plecakach wyprawowych, bo na dłuższe wędrówki zabieramy sporo rzeczy przystosowanych do mocowania na zewnątrz. I tak, jeśli szykujemy się do wędrówki z namiotem, warto zwrócić szczególną uwagę na to, czy plecak posiada troki umożliwiające wygodne transportowanie naszego outdoorowego schronienia oraz maty.
Wszelkiego rodzaju paski i sznurki pozwalające na przytwierdzenie czegoś na zewnątrz, sprawiają, że plecak jest bardziej uniwersalny. Ale do tego tematu należy też podejść z rozsądkiem. Zbyt dużo pętelek oraz sprzętu zamocowanego na zewnątrz to też większa szansa na zaczepienie się o gałąź, czy utrudniona przeprawa przez wąskie szczeliny.
Jeśli w planach mamy kilkudniową wyprawę, jest duże prawdopodobieństwo, że w którymś momencie zacznie padać deszcz. Dla fanów trekkingu nie powinno to być problemem, bo przecież żaden, nawet średnio doświadczony wędrowiec, nie wyjdzie na szlak bez dobrej kurtki przeciwdeszczowej. Ochrona osobista to jedno, ale chyba jeszcze ważniejsza jest ochrona zawartości plecaka. Brak możliwości przebrania się w suche ciuchy to poważny problem, który skutecznie obniży wycieczkowe morale. Ale strat może być więcej, bo za wodą nie przepadają: nasza elektronika i wszelkiego rodzaju papiery. Co nam po tym, że pamiętaliśmy o wybraniu gotówki, skoro nasi banknotowi królowie po oberwaniu chmury mogą być chwilowo… niezdolni do wzięcia udziału wymianie handlowej?
Na szczęście współczesne plecaki wyprawowe w większości już fabrycznie wyposażane są pokrowce chroniące przed deszczem. Zwykle taki dodatek czeka w pełnej gotowości bojowej, schowany w małej kieszonce. Jeśli jednak producent o tym nie pomyślał, dobrze jest zadbać o pokrowiec we własnym zakresie.
[Po informacje o sposobach ochrony bagażu przed wodą, odsyłamy do jednego z wcześniejszych artykułów.]
Pokrowiec przeciwdeszczowy w zestawie to gwarancja, że zawartość plecaka zbytnio nie ucierpi podczas ulewy. Na zdjęciu raincover w modelu Gregory Paragon 58. (fot. 8a.pl)
Podczas górskich wędrówek powinniśmy pamiętać o częstym uzupełnianiu płynów, żeby nie dopuścić do odwodnienia. Zasada ta jest powszechnie znana, jednak w praktyce nie zawsze się do niej stosujemy. No bo jeśli butelkę schowamy do kieszeni, to uzupełnianie wody wiąże się z robieniem przerw i koniecznością ściągania i ponownego zakładania ciężkiego plecaka. Nie zawsze mamy na to czas i chęci. Dlatego warto sobie ułatwić zadanie, kupując plecak przystosowany do współpracy z bukłakiem.
[Więcej informacji na ten temat znaleźć można w artykule “Bukłak do plecaka”.]
Duży plecak turystyczny to niezbędne wyposażenie w trakcie długodystansowej wędrówki. Bywa jednak, że podczas takiej wyprawy robimy sobie dłuższą przerwę. Schodzimy do wsi, by uzupełnić zapasy, bądź zatrzymujemy się dłużej na biwaku, żeby nabrać sił. I wtedy okazuje się, że czegoś nam tu jednak brakuje, bo nie mamy do czego spakować drobiazgów zabieranych na taką przechadzkę. Problem rozwiązałby drugi, mniejszy plecak – no ale taki dodatek to zwykle niepotrzebna komplikacja podczas pakowania i transportu. Niektórzy producenci przewidzieli też takie sytuacje, oferując modele, które określić można, jako “2 w 1”. Chodzi o duże plecaki, wyposażone w mniejszą część, która po odpięciu może być samodzielnym plecakiem.
Po tej dawce teorii, pora poszukać odpowiedź na pytanie: “jaki plecak wyprawowy wybrać?” Nie jesteśmy w stanie przygotować jednej niezawodnej recepty, która spełni oczekiwania wszystkich. Możemy za to przedstawić kilka ciekawych – naszym zdaniem – propozycji, które z łatwością da się dopasować do potrzeb pewnych grup wędrowców. Przygotowane przykłady podzieliśmy na trzy grupy, zgodnie z najważniejszym parametrem, czyli pojemnością:
Jaki plecak wyprawowy na krótsze trasy? The North Face Terra 50 to model, który dobrze się spisze podczas wypraw z nieco mniejszym ekwipunkiem. (fot. TNF)
Plecak Gregory Paragon 58, chociaż nie należy do "wyprawowych gigantów", jest pakowny. (fot. Gregory)
Jaki plecak wyprawowy dla pań? Deuter Aircontact 50+10 SL to plecak dobrze dopasowany do kobiecej sylwetki. (fot. Deuter)
Jak wybrać plecak wyprawowy przystosowany do aktywności w cieplejsze dni? Warto poszukać modelu gwarantującego dobrą wentylację, takiego jak damski plecak Gregory Jade 63. (fot. Gregory)
Wczytuję galerię
Jaki plecak wyprawowy będzie najlepszy dla miłośników mniej wymagających akcji (np. wędrówek od schroniska do schroniska) lub dla tych, którzy mają swoje sposoby na ograniczenie wycieczkowego ekwipunku? Tym grupom turystów polecić możemy modele o nieco skromniejszej pojemności. Oto nasze propozycje.
Deuter Quantum 60 + 10 SL, czyli wersja przygotowana z myślą o paniach. (fot. Deuter)
18-litrowy mini plecaczek to ciekawy dodatek do dużego plecaka wyprawowego Deuter Quantum. (fot. Deuter)
Jaki plecak wyprawowy na ambitniejsze akcje? Może Deuter Aircontact Pro 70+15? (fot. Deuter)
Dodatkiem do modelu Deuter Aircontact Pro 70+15 jest mniejszy plecaczek. Idealny, by zabrać go na szybkie zakupy lub spacer. (fot. Deuter)
Plecak Gregory Denali 75 łączy w sobie atuty modeli trekkingowych z zaletami lekkich plecaków do wspinaczki. Jest więc chętnie wybierany przez bardziej doświadczonych fanów gór. (fot. Gregory)
Wczytuję galerię
Jaki plecak wyprawowy dla osób, które nie potrafią aż tak ograniczyć ekwipunku? Tacy turyści powinni szukać swojego modelu wśród plecaków 70 – 80 litrowych, które możemy uznać za pojemnościową “klasę średnią”. Oferta producentów sprzętu outdoorowego jest tutaj naprawdę bogata – oto kilka przykładów:
Gregory Baltoro 95 Pro dzięki dużej pojemności i wytrzymałości sprawdzi się podczas długich wypraw. (fot. Gregory)
W plecaku Gregory Baltoro 95 Pro zastosowanie znalazł zaawansowany system nośny Response A3 Suspension. (fot. Gregory)
Jaki plecak wyprawowy wybrać, gdy myślimy o zdobywaniu gór wysokich? Gregory Denali 100 został stworzony z myślą o alpinistach i himalaistach. (fot. Gregory).
Jak wybrać plecak wyprawowy? Warto zwracać dużą uwagę na system nośny. W plecaku Gregory Denali 100 zastosowanie znalazł zaawansowany system Fusion Flex. (fot. Gregory)
Wczytuję galerię
Jaki plecak wyprawowy przypadnie do gustu tym najbardziej zaawansowanym turystom, wybierającym dalekie wędrówki, wymagające samowystarczalności? Takie osoby potrzebować mogą wsparcia prawdziwych, wyprawowych “kolosów”, takich, jak:
Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.