25.10.2017

Jaki śpiwór kupić?

Sleeping bag, Schlafsack, spací pytel, czy спальний мiшок… - jak byśmy go nie nazywali, to zawsze wszystko sprowadza się do jednego, czyli snu. Śpiwór, bo o nim mowa, jest nieodłącznym towarzyszem wszelkich outdoorowych aktywności, które trwają dłużej, niż dzień. O ile jednak sen jest pojęciem niezwykle uniwersalnym, tego samego nie powiemy o “worku do spania”, który powinniśmy dopasować do konkretnych warunków.

                       

Choć zastosowanie tego typu sprzętu jest dużo szersze, my skupimy się na tym, co dotyczy szeroko pojętej turystyki i trekkingu. Jaki śpiwór kupić? Na to pytanie nie ma jednej, właściwej odpowiedzi, bo też jeszcze nikt nie wymyślił śpiwora, który doskonale sprawdzi się w każdych warunkach. Inaczej przygotowywać się będziemy do wędrówki od schroniska do schroniska, gdzie – najczęściej – czeka nas nocleg zbliżony do domowego, a inaczej na zimowy biwak, podczas którego posiadanie śpiwora o odpowiedniej charakterystyce, to już kwestia nie tyle wygody, co przeżycia. Ale po kolei…

Jaki śpiwór kupić – podstawowe kwestie

Zanim dobierzemy śpiwór do naszej aktywności, dobrze jest zrobić mały przegląd rozwiązań, na jakie możemy się natknąć. Oto kilka pytań, z którymi z pewnością będziemy musieli się zmierzyć, przed podjęciem decyzji zakupowej.

Ciepły śpiwór puchowy to doskonały wybór w góry

Kobiety z reguły bardziej marzną, niż mężczyźni. (fot. Pajak)

Dla pani czy dla pana?

W pytaniu tym nie chodzi bynajmniej o design (chociaż odpowiednie wersje mogą być w bardziej lub mniej kobiecych i męskich kolorach). Bardziej istotny jest fakt, że kobiety z reguły gorzej znoszą niskie temperatury. Wiele firm specjalnie wzbogaca swoją ofertę o modele dedykowane paniom – dopasowane do kobiecej anatomii i skonstruowane tak, aby zapewnić lepszą ochronę częściom ciała najbardziej narażonym na wychłodzenie (takie śpiwory – na przykład – mogą mieć więcej ociepliny w dolnej części, gdyż panie bardziej marzną w stopy).

Puch czy syntetyk?

To, co znajduje się w środku, ma kluczowe znaczenie w kontekście możliwości śpiwora. “Rywalizacji” dwóch rodzin wypełnień poświęcony był artykuł “Śpiwór – syntetyczny czy puchowy?”, teraz skupimy się jedynie na najważniejszych wyróżnikach obu rozwiązań.

Różnice związane są z nieco inną strukturą omawianych ocieplin. Naturalny puch wyróżnia się niesamowitą sprężystością, jakiej producentom syntetyków nie udało się jeszcze odtworzyć. Oznacza to, że gdy nic go nie ogranicza, potrafi znacznie zwiększyć swoją objętość. W takiej sytuacji pomiędzy mikrowłóknami pojawia się sporo wolnej przestrzeni, którą momentalnie wypełnia powietrze, gwarantując znakomitą izolację. Ta umiejętność jest bardzo pożądana w outdoorze. Dzięki dużej sprężystości niepozorna po spakowaniu i bardzo lekka “puchówka”, gdy ją rozłożymy, bywa cieplejsza od okazałego śpiwora syntetycznego. Puch jest też bardziej trwały (konkurencyjne syntetyki mają tendencję do zbijania się), co sprawia, że wybór tej opcji, powinien być inwestycją na lata. Warunek jest jeden: musi to być puch z prawdziwego zdarzenia z niewielkim dodatkiem pierza (pomaga ono w rozprężaniu), a nie mieszanka o nie do końca znanym składzie, stworzona, by zejść z ceny. Warto mieć na uwadze, że puch, puchowi nie jest równy. Jakość surowca określają, co prawda, specjalne parametry (CUI lub CUIN, czyli sprężystość), ale sami nie jesteśmy w stanie ocenić, co faktycznie znajduje się w środku. Dlatego w przypadku tak poważnego wydatku, nie warto eksperymentować z markami o bliżej nieokreślonej reputacji.

śpiwory syntetyczne TNF

Puch, czy syntetyk – z tym pytaniem przyjdzie się zmierzyć każdemu, kto zastanawia się jaki śpiwór kupić. Na zdjęciu The North Face Cat’s Meow z wypełnieniem syntetycznym (po lewej) oraz The North Face Gold Kazoo z wypełnieniem puchowym (po prawej)

Chociaż argumentów przemawiających za puchem znajdziemy sporo, nie jest to jednak twór idealny i niestety nie jest jedyną odpowiedzią na pytanie jaki śpiwór kupić. Największą rysą, na tym niemal kryształowym wizerunku, jest słaba odporność na wilgoć. Powiedzieć, że puchowi woda nie służy to mało. Przemoczony śpiwór z takim wypełnieniem w mig traci swe izolacyjne atuty. Co prawda do dawnej formy wróci po właściwym wysuszeniu, ale do tego momentu będziemy pozbawieni ochrony. Sytuację poprawia nieco – stosowana coraz częściej przez producentów – impregnacja, która czyni z puchu, twór trochę bardziej odporny na takie przygody. W potyczkach z wodą ociepliny naturalne wypadają jednak zdecydowanie gorzej od syntetyków, które nawet po solidnym przemoczeniu, wciąż będą oferowały pewien stopień izolacji (może to być na przykład 50% stanu pierwotnego). Innym, równie ważnym argumentem za syntetykami, jest ich cena. Zresztą nie może być inaczej. W przypadku wszelkich “puchówek”, pozyskiwanie surowca to proces długotrwały (nie do przeskoczenia jest tu naturalny cykl rozwoju ptaków) i kosztowny (najlepsi producenci dbają o przestrzeganie rygorystycznych norm dotyczących traktowania zwierząt). To sprawia, że syntetyki wybierają raczej osoby, które dokładnie przyglądają się każdej wydawanej złotówce. Inną grupą, która nie wychodzi poza tą kategorię produktów, są alergicy. Sztuczne włókna – bowiem – nie uczulają, podczas, gdy z puchem bywa różnie.

śpiwór syntetyk - metka izotherm

Wypełnienia syntetyczne mogą kryć się pod różnymi nazwami. Na zdjęciu śpiwór Hannah Trek 200 zawierający Izotherm. (fot. 8a.pl)

Ile wypełnienia?

Dla naszego komfortu termicznego ważny jest zarówno rodzaj wypełnienia, jak i jego ilość oraz jakość. To właśnie zestawienie tych trzech parametrów pozwala dosyć precyzyjnie określić możliwości sprzętu. Śpiwory najlżejsze, czyli jednosezonowe, zwykle mają do 300 g wypełnienia (chociaż zdarzają się też takie z ociepliną o wadze poniżej 200 g). Trójsezonówki zawierają często od 400 do 700 g, a wersje zimowe zaczynają się od 700 g. Ale sama waga to nie wszystko, bo oprócz ilości, należy też zwrócić uwagę na jakość surowca. Ta, w przypadku śpiworów puchowych, utożsamiana jest z jego sprężystością, której jednostką jest CUI lub CUIN (obie nazwy są skrótem angielskiego zwrotu “cubic inch”). Wartość, o której mowa, opisuje zdolność puchu do zwiększania swojej objętości. Im jest wyższa, tym lepiej. Dlaczego? Najlepiej wytłumaczyć to na przykładzie. Powiedzmy, że mamy dwa śpiwory puchowe, posiadające identyczny zakres temperatur, ale w jednym użyto puchu o sprężystości 600 cui, a w drugim puchu o sprężystości 850 cui. Ten pierwszy model powinien być większy i cięższy, gdyż bazuje na surowcu o gorszej sprężystości, a co za tym idzie, dla uzyskania takich samych parametrów termicznych, trzeba było użyć większej ilości wypełnienia.

komory w śpiworach puchowych

Kształt komory wpływa na właściwości termiczne śpiworów. Powyżej prezentujemy najpopularniejsze rozwiązania z “puchówek”. (fot. 8a.pl)

Jaki rodzaj komór?

W trakcie naszych rozważań nad problemem, jaki śpiwór kupić, wróćmy jeszcze do ociepliny. Żeby zapobiec niekontrowanemu przemieszczaniu się wewnątrz śpiwora (co mogłoby doprowadzić do nierównomiernego “grzania”), umieszcza się ją w dużo mniejszych komorach. Im jest ich więcej, tym bardziej możemy być pewni, że ocieplina rozłoży się równomiernie.  Dodatkowo – w przypadku nieszczęśliwego rozdarcia na ostrej krawędzi, nie stracimy całego wypełnienia, a jedynie to, co znajdowało się w jednej, małej “przegródce”. Komory w różnych modelach mogą przybierać odmienne kształty. Nie jest to jedynie kwestia estetyki, gdyż to – jakie rozwiązanie wybrał producent – rzutuje na właściwości termiczne. Kreatywnością w tym temacie wyróżniają się przede wszystkim producenci śpiworów puchowych, w których ofercie znajdziemy komory, kryjące się pod nazwami: X (pikowane), H (przekrój prostokątny), Z (o przekroju rombu), BOX (kasetonowe), HH (podwójne H, w którym dodatkowa warstwa została przesunięta o 1/2 długości komory), XX (podwójne X – z przesunięciem, jak w HH) oraz V. Najmocniej narażone na straty ciepła, są komory pikowane (w miejscu zszycia komór, puchu jest bardzo mało, dlatego znajdziemy je raczej w modelach letnich), do tych najbardziej efektywnych należą komory typu HH (które spotkać można np. w zaawansowanych śpiworach ekspedycyjnych).

śpiwory syntetyczne budowa komór

W śpiworach syntetycznych producenci korzystają z węższej gamy rozwiązań. (rys. 8a.pl)

Rozwiązań stosowanych przez producentów śpiworów syntetycznych jest mniej, gdyż ten rodzaj ociepliny nie wymaga aż takich starań, by utrzymać wypełnienie na miejscu. Zwykle komory przyjmują w nich kształt odpowiedni dla modeli H. Wersje z jedną warstwą narażone są na zwiększone ubytki ciepła, które uchodzi przez szwy, dlatego w śpiworach projektowanych z myślą o niższych temperaturach, wykorzystuje się konstrukcje dwuwarstwowe, czy też budowę gontową (takie rozwiązanie, zapobiegające powstawaniu kanałów z zimnym powietrzem, znajdziemy m.in. w serii Deuter Exosphere).

Jaka tkanina?

W przypadku śpiworów przede wszystkim liczy się wnętrze – to fakt niepodważalny. Szukając modelu skrojonego do własnych potrzeb, mniejszą uwagę przykładamy do tego, co otacza ocieplinę. A to też dosyć ważna kwestia w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie “Jaki śpiwór kupić?”- to właśnie od użytych materiałów zależeć może trwałość takiego sprzętu, odporność na wilgoć oraz podatność na zabrudzenia. Współczesne śpiwory najczęściej powleczone są z zewnątrz lekkim i wytrzymałym nylonem lub poliestrem, albo materiałami pokrewnymi. Od śpiworów z górnej półki wymaga się niskiej wagi, dużej wytrzymałości oraz dobrej oddychalności – stąd obecność takich materiałów, jak Pertex® (w wersjach: Microlight, Quantum, czy Endurance), ale też ultralekki i odporny na przetarcia Toray Airtastic (możemy go znaleźć m.in. w wyrobach marek Małachowski i Pajak). Dobrze jeśli pokrycie zewnętrzne wykonane jest z materiału gęsto tkanego, przez który ocieplina nie wydostanie się na zewnątrz (taki problem dotyczyć może produktów najtańszych, gdy materiał zewnętrzny staje się “ofiarą” zbyt gwałtownego zbijania ceny).

Jeśli jest taka możliwość, cenny puch warto chronić przed kontaktem z wilgocią. Receptą może być impregnacja (zgodnie z zaleceniami producentów). Na rynku znaleźć można śpiwory wyposażone w membranę. Takie rozwiązanie na pewno poprawi wodoodporność, ale ograniczy cyrkulację powietrza (co nie ucieszy osób, które szybciej się pocą). Wiadomo też, że lepiej się śpi, gdy materiał chroniący ocieplinę od wewnątrz jest miły w dotyku. Gdyby jednak producent niewystarczająco się w tym temacie postarał, nie jesteśmy skazani na dyskomfort. Rozwiązaniem może być zakup przyjemnej bawełnianej wkładki do śpiwora.

śpiwór typu Prostokąt czy mumia?

“Prostokąt” zapewnia większą swobodę ruchów, za to “mumię” łatwiej jest nagrzać. Na zdjęciu Coleman Durango Single Blue (po lewej) i Pajak Prime Polar (po prawej). (fot. 8a.pl)

Jaki śpiwór kupić- prostokąt, czy mumia?

Następny dylemat dotyczyć może kształtu. I tutaj – podobnie, jak w przypadku wypełnienia – nasz wybór najczęściej sprowadza się do dwóch opcji: popularnego przed laty “prostokąta” (zwanego też “kopertą”) oraz powszechnie dziś używanej mumii. Ten pierwszy model zapewnia większą swobodę ruchu (przez to, że wewnątrz jest sporo miejsca) oraz uniwersalność – wszak po powrocie z biwaku można z łatwością przekształcić go w klasyczną kołdrę (patent, w sam raz, dla osób, które kupując sprzęt turystyczny, próbują wytłumaczyć się przed rodziną z takich wydatków). Jednak w dzisiejszym świecie outdooru liczy się przede wszystkim efektywność, a tej śpiwory prostokątne nie są w stanie zaoferować. Taki krój sprawia że w środku jest sporo pustej przestrzeni, co ucieszy sennych wiercipiętów, ale zmartwi notorycznych zmarzluchów, bo to dodatkowe miejsce w środku trzeba jakoś ogrzać. O ile w cieplejszych porach roku lub w pomieszczeniu nie jest to zbyt trudne, zimą z zagrzaniem takiego śpiwora możemy mieć kłopot.

jaki śpiwór kupić? - może śpiwór typu rozciągająca się mumia

Jaki śpiwór kupić, żeby był komfortowy? Niektóre mumie zapewniają dużą elastyczność. Na zdjęciu Deuter Astro Pro 600 z systemem Thermo Stretch Komfort. (fot. Deuter)

Opisana wyżej wada “kopert” tłumaczyć może błyskotliwa karierę “mumii”, czyli śpiworów dobrze dopasowanych do ludzkiej anatomii. Co prawda taki śpiwór trudniej jest zmienić w klasyczną pościel, ale ściślejsze przyleganie do ciała, pozwala na znaczne ograniczenie strat ciepła, co szczególnie docenimy w surowych warunkach zimowego biwaku. To, że mumia zwęża się ku dołowi, skutkuje także ograniczoną wagą i mniejszymi wymiarami po spakowaniu.

Co jednak z osobami, którym w “kopercie” bywa za zimno, a w “mumii” narzekają na  ograniczoną swobodę? Z myślą o nich przygotowano wersje pośrednie – takie jak “mumia poszerzona” (która w części środkowej nie zwęża się tak, jak mumia klasyczna) oraz mumia elastyczna (wykonana z materiału, w większym stopniu poddającego się naszym ruchom). Z tego drugiego rozwiązania słyną m.in śpiwory marki Deuter z systemem Thermo Stretch Komfort, zapewniające rozciągliwość na poziomie do około 25%. Takie konstrukcje mogą decydowanie ułatwić decyzję, jaki śpiwór kupić.

śpiwór z kapturem na chłodniejsze pory roku - Pajak Radical 4Z

Śpiwór na chłodniejsze pory roku musi mieć dobry kaptur.  Na zdjęciu Pajak Radical 4Z. (fot. 8a.pl)

Jaki kaptur?

Jeśli zależy nam na śpiworze, który zda egzamin w trudniejszych warunkach, powinniśmy z dużą starannością przyjrzeć się kapturowi. W modelu idealnym, ta część powinna ściśle opatulać głowę, a to umożliwiają: dopasowany do anatomii krój oraz odpowiednio zaprojektowany ściągacz, za pomocą którego jesteśmy w stanie wyregulować jego obwód.

Czy ma mieć kołnierz termiczny?

Kołnierz termiczny to część umieszczona na wysokości szyi. Zwykle wyposażona jest w specjalny ściągacz, który po zaciśnięciu staje się “tamą” zagradzającą drogę ciepłemu powietrzu, jakie gromadzi się wewnątrz. Tego typu rozwiązania są charakterystyczne dla wersji zimowych, chociaż spotkamy je także w śpiworach przygotowanych z myślą o wiośnie i jesieni.

śpiwór Warmpeace Viking 900 z zamkiem YKK

Zamek to newralgiczna część śpiwora, dlatego warto wybrać rozwiązanie od renomowanego producenta. Na zdjęciu śpiwór Warmpeace Viking 900 z zamkiem YKK. (fot. 8a.pl)

Jaki zamek?

Zamek jest elementem, który projektantom pracującym dla branży outdoorowej sprawia trochę problemów. Z jednej to dodatek pożądanym przez użytkowników, którzy dzięki niemu w wygodny sposób mogą “zapakować się” do środka, z drugiej w dużym stopniu odpowiada on za ubytki ciepła, no i – na co zwrócą uwagę fani stylu fast&light – wpływa na wzrost wagi śpiwora. Do tego jest elementem w największym stopniu narażonym na awarie. Nic więc dziwnego, że przeglądając modele dedykowane najtrudniejszym warunkom, znajdziemy śpiwory nieposiadające zamka lub takie, w których występuje on w wersji wyraźnie skróconej.

Ale nie wszyscy użytkownicy są gotowi, by zrezygnować z takiego komfortu, dlatego większość “worków do spania” zamek posiada. Ci bardziej spostrzegawczy obserwatorzy, dostrzegą pewien drobny szczegół: śpiwory mogą różnić się między sobą miejscem, gdzie go wszyto. Umiejscowienie tego elementu ma największe znaczenie wówczas, gdy planujemy połączenie dwóch śpiworów w jeden większy – śpiwór dwuosobowy. Bo żeby dwa modele do siebie pasowały, muszą dobrze się zgrać wersje: “lewa” (L) oraz “prawa” (R). Niektórzy, dla łatwiejszego operowania zamkiem, wybierają śpiwór, w którym znajduje się on po stronie silniejszej ręki. Warto też zwrócić uwagę na to, czy śpiwór posiada zamek z dwoma suwakami. Takie rozwiązanie sprawdzi się podczas nieco cieplejszych nocy, gdyż pozwala na wpuszczenie do środka powietrza. Jednak ważniejsze od niuansów konstrukcyjnych są: jakość i niezawodność. Bo czy może być coś bardziej denerwującego, niż zamek, który wciąż się zacina, lub bez wyraźnej przyczyny wypada z prowadnic?

dobry śpiwór puchowy Pajak Radical 4Z

Zamek z dwoma suwakami pozwala na lepszą wentylację. Na zdjęciu Pajak Radical 4Z. (fot. 8a.pl)

Z listwą termiczną czy bez?

Wspominaliśmy już, że w miejscu, gdzie znajduje się zamek, dochodzi do największych strat ciepła. Aby je ograniczyć, niektórzy producenci śpiworów wyposażają swoje wyroby w tzw. listwy termiczne, czyli specjalne osłonki z materiału wspartego przez ocieplinę, który odpowiednio przykrywają newralgiczne miejsce. Ważne, żeby ten element był odpowiednio sztywny (umożliwia to wszycie specjalnego wzmocnienia), bo dzięki temu nie będzie wchodził w zamek (co – oprócz tego, że jest irytujące, grozi awarią).

Czy ma mieć kieszenie?

Kieszenie to detal, o którym w natłoku innych funkcjonalności i parametrów, możemy nie pamiętać podejmując ostateczną decyzję jaki śpiwór kupić. A takie niedopatrzenie może utrudnić nam zapanowanie nad ważnymi rzeczami, które chcemy mieć przy sobie w trakcie noclegu.

śpiwór z kieszenią - Pajak Prime Highland

Kieszeń to detal, który na pewno się przyda. Na zdjęciu śpiwór Pajak Prime Highland. (fot. 8a.pl)

Jak interpretować podane temperatury?

Pytań, na jakie będziemy musieli odpowiedzieć w trakcie podejmowania decyzji jaki śpiwór kupić, jest kilka. Niemniej i tak wszystko sprowadza się w zasadzie do jednego: komfortu termicznego, który ma nam zagwarantować dobry sen. Stojąc przed półkami w salonie sprzedaży lub wczytując się w opisy produktów dostępnych w sklepie internetowym, na pewno nasz wzrok przyciągnie rubryka z podanymi stopniami Celsjusza. I tutaj można się nieco zagubić, gdyż temperatury zazwyczaj są 3, a czasami nawet 4. Którą się kierować? Zanim przedstawimy wam stosowną ściągę, krótkie wyjaśnienie zasad wyznaczania wartości normy EN 13537 (na której bazuje większość pomiarów). Badania prowadzone są na manekinach, które na tę okoliczność przyozdobione zostały licznymi czujnikami mierzącymi odczuwalność cieplną. Jeden z fantomów symbolizuje typowego mężczyznę (25 lat, 73 kg, 176 cm wzrostu), drugi zastępuje typową panią (25 lat, 60 kg, 160 cm wzrostu).

  • T max (temperatura górnej granicy komfortu)
    Podawana jest rzadko – najczęściej przez producentów, którzy opisują swoje wyroby czterema wartościami. Określa ona najwyższą temperaturę, przy której mężczyzna o standardowej budowie ciała, śpiący w testowanym śpiworze, może liczyć na sen bez nadmiernych zakłóceń. Krótko mówiąc, producenci sugerują, że powyżej tej temperatury, w danym śpiworze może być nam zbyt gorąco.
  • T comfort (temperatura komfortu)
    Ta wartość wyznaczana jest na podstawie badań przeprowadzanych na manekinie żeńskim i oznacza temperaturę, przy której możemy mówić o równowadze termicznej, czyli sytuacji, gdy nie odczuwamy zimna. Parametr ten powinien być najbardziej miarodajny, przy szukaniu śpiwora dla pań.
zakres temperatur na śpiworach

Producenci najczęściej podają trzy lub cztery rodzaje temperatur. Na zdjęciu Fjord Nansen Tokk i Coleman Silverton 250. (fot. 8a.pl)

  • T limit (temperatura graniczna)
    Wyznaczają ją parametry uzyskane podczas badania męskiego manekina i określa minimalne warunki, w jakich panowie o standardowej budowie ciała powinni mieć zapewniony komfortowy sen. Tym parametrem powinni sugerować się mężczyźni.
  • T extreme (temperatura ekstremalna)
    Podawana jest przez producentów dosyć chętnie, chociaż osoby przymierzające się do zakupu śpiwora zdecydowanie nie powinny się nią kierować. To wartość, uzyskiwana w ramach badań prowadzonych z wykorzystaniem żeńskiego manekina. Ma ona symbolizować “czerwoną linię”, po przekroczeniu której życie kobiety o typowej budowie ciała, może być zagrożone. Przy temperaturze ekstremalnej – rzecz jasna – nie ma mowy o spokojnym śnie. To raczej warunki, które – jeśli zdarzyłyby się w rzeczywistości – oznaczają walkę o przeżycie.

Należy jednak pamiętać, że nie da się stworzyć modelu uniwersalnego, który będzie odzwierciedlał odczucia dowolnego członka populacji. Nasze rzeczywiste reakcje na podane temperatury będą zależne od wielu czynników, takich jak: zdrowie, zmęczenie, sposób odżywiania, czy nawet samopoczucie. Jeśli mamy dylemat, lepiej wybrać model cieplejszy.

Norma EN 13537 należy do najpopularniejszych, nie jest jednak jedyną. Przeglądając specyfikacje śpiworów natknąć się możemy też na inne normy. Przykładem może być ISO, które skupia się na temperaturze minimalnej, temperaturze komfortu (uśrednionej) oraz temperaturze maksymalnego komfortu.

Jaki śpiwór kupić, aby był idealnie dopasowany do aktywności?

Jak już wspominaliśmy nasza aktywność w górach może mieć różny charakter. Pora rozpatrzyć konkretne przypadki i dobrać do nich śpiwory o odpowiednich właściwościach.

do schroniska warto zabrać lekkie śpiwory o małych gabarytach

Dla bywalców schronisk najlepsze są śpiwory lekkie o małych gabarytach po spakowaniu. (fot. Pajak)

Śpiwór na wędrówki od schroniska do schroniska

Jeśli zaplanowaliśmy wcześniej trasę i zadbaliśmy o rezerwację noclegów, może się okazać, że śpiwór wcale nie jest nam potrzebny. Większość schronisk za niewielką opłatą (ok. 8-10 zł) wypożycza bowiem pościel. W takiej sytuacji na zabranie ze sobą dodatkowych gramów decydują się osoby, które chcą zbić koszty takiej wyprawy (oszczędności nie będą jednak duże) lub mają opory natury estetyczno-higienicznej, przed korzystaniem z nie zawsze starannie konserwowanej pościeli. Nieco inaczej ma się z sprawa z miłośnikami spontanicznych przedsięwzięć. Wizyta bez zapowiedzi może skończyć się propozycją noclegu na tzw. glebie (zwyczaj ten praktykowany szczególnie w schroniskach cieszących się największą popularnością). Jak łatwo się domyślić, brak własnego zestawu: śpiwór + mata, w najlepszym wypadku oznaczać będzie spory dyskomfort i niewyspanie. Jeśli po górach wędrujemy w miesiącach zimniejszych, a schronisko oszczędnie dysponuje opałem, taka “gleba” może skończyć się przymusowym L4.

Jaki śpiwór powinny wybrać osoby, szukające w górach noclegów o standardzie przynajmniej schroniskowym? Kupowanie modeli o najbardziej wyśrubowanych parametrach termicznych (czyli też najdroższych) raczej nie ma tutaj sensu, bo po pierwsze może nie być okazji, do sprawdzenia ich możliwości, a po drugie zbyt ciepłe okrycie sprawi, że się spocimy.

Warunkom, jakie oferują ogrzewane schroniskowe sale, sprosta większość modeli syntetycznych i to niekoniecznie tych najdroższych. (szukając inspiracji warto zerknąć do artykułu “Jaki śpiwór do 200 zł?” ). Nie trzeba wcale sięgać po “mumię”, bo i klasyczna “koperta” też da radę.

ultralekki śpiwór na lato - Pajak Prime Highland

Pajak Prime Highland, czyli propozycja dla fanów lekkości. (fot. 8a.pl)

Jak widać parametry termiczne takich śpiworów nie muszą (a nawet nie powinny) być zbyt wyśrubowane. Ważne – szczególnie dla turystów wędrujących od schroniska do schroniska – będą inne cechy, takie, jak: waga oraz gabaryty. Wpływ na nasze decyzje zakupowe z pewnością ma także cena. Jak zwykle w takich sytuacja – zależności są tutaj jasne i czytelne: im mniej chcemy ze sobą nosić, tym więcej musimy wydać. Turyści, którym zależy na tym, by za dużo nie dźwigać, celować będą w lżejsze śpiwory puchowe (np. o zawartości puchu do 200 g). Elitą w tej kategorii są modele ultralekkie – takie, jak Pajak Prime Highland, który wraz z pokrowcem waży zaledwie ok. 448 g (w wersji L).

Jaki śpiwór kupić na letni biwak?

Latem nie zawsze liczyć możemy na ciepłe noce. (fot. TNF)

Jaki śpiwór kupić na biwak letni

O tym, że w Polsce “lato bywa czasem niegorące”, śpiewał już Kazik Staszewski, a na własnej skórze każdego roku przekonują się też fani biwakowania, którzy muszą wybrać, jaki śpiwór kupić. Jeśli lubimy spać w namiocie lub pod chmurką i decydujemy się na to w naszym kraju, powinniśmy wziąć pod uwagę, że także w najcieplejszych miesiącach możemy trząść się z zimna. Tych kilka upalnych dni, które zdarzają się każdego roku, nie powinno uśpić naszej czujności podczas podejmowania decyzji, jaki śpiwór kupić. Najlżejsze śpiwory (także o budowie kopertowej) z pewnością sprawdzą się w przypadku, gdy podczas wakacji konsekwentnie obieramy kierunek południowy. Jeśli szukamy śpiwora mającego służyć nam także podczas krajowych wojaży, lub zapuszczamy się jeszcze bardziej na północ, dobrze jest nie przesadzać z “lekkością”.

Śpiwory, które dedykowane są podobnym warunkom, mogą kryć się pod nazwami: “śpiwór letni” lub “śpiwór dwusezonowy”. Przy wyborze konkretnej wersji dobrze jest kierować się podawanymi przez producenta ilościami ociepliny. Na cieplejsze noce wystarczą modele, gdzie waga wypełnienia nie przekracza 200 g, na chłodniejsze, odpowiedniejsze będą takie z przedziału 200 – 400 g. Dobrze, gdy producent zadbał o zainstalowanie zamka z dwoma suwakami, który – w razie potrzeby – pozwoli wpuścić do środka nieco powietrza.

śpiwór na jesień

Jaki śpiwór kupić? Ciepły śpiwór to niezbędny sprzęt, gdy planujemy biwak w porach przejściowych. (fot. Deuter)

Śpiwór na biwak w porach przejściowych

Prawdziwych fanów aktywności górskiej nie jest w stanie zniechęcić niepewna pogoda, charakterystyczna dla przejściowych pór roku. Osoby myślące o rozpoczęciu sezonu biwakowego już na wiosnę i wydłużeniu go o jesień powinny rozglądać się za modelami “trzysezonowymi” (zwykle uzbrojonymi w 400-700 g ociepliny, o komforcie termicznym na poziomie ok. -5 C). Dobrze też, jeśli na straży komfortowego snu będą stały takie dodatki, jak: solidny, ocieplany kaptur, czy listwa termiczna.

Temperatury, jakich należy się wówczas spodziewać, mogą być argumentem przemawiającym za puchem, ale w większym stopniu należy brać poprawkę na kaprysy aury. Gdy w górach plucha, zabranie ze sobą śpiwora puchowego obarczone jest pewnym ryzykiem (chociaż można sobie z tym poradzić, o czym przeczytacie w artykule Łukasza Supergana“Jak chronić śpiwór puchowy przed zamoknięciem?”).

Najbardziej wymagający miłośnicy gór, dla których liczy się najwyższy komfort użytkowania i nie są skłonni chodzić na kompromisy w kwestii wagi, a do tego wierzą, że podczas biwaku nie spotka ich ulewa, szukać będą modeli, takich jak: Pajak Radical 4Z – w którym wypełnienie stanowi najwyższej jakości biały puch gęsi o rzadko spotykanej sprężystości na poziomie 900 cuin (!). Dzięki temu śpiwór ważący zaledwie ok. 470 g (rozm. L) legitymuje się zakresem temperatur na poziomie: -1°C/-7°C/-25°C.

Jeśli planujemy intensywne wędrówki niezależnie od pogody, warto jednak zastanowić się nad modelami syntetycznymi, które – oprócz niższej ceny – wyróżniają się dużo większą odpornością na działanie wilgoci. Taki wybór oznaczać jednak będzie nieco cięższy i bardziej wypchany plecak.

najcieplejsze śpiwory na zimowe biwaki

Kto powiedział, że zima nie jest od biwakowania? Śpiwory puchowe to najlepsza odpowiedź na pytanie jaki śpiwór kupić na zimę. (fot. Pajak)

Jaki śpiwór kupić na biwak zimowy

Wybór odpowiedniego śpiwora ma tu znaczenie kluczowe i nie chodzi jedynie o szeroko rozumiany komfort, a o to, by nie zrobić sobie krzywdy nocując “pod chmurką” przy niskich temperaturach. Zakładamy, że o tej porze roku na górski biwak nie wybierają się tzw. niedzielni turyści. Osoby, które poważnie myślą o takiej przygodzie, są świadomi zagrożeń i raczej nie zdecydują się na zabranie sprzętu, któremu nie do końca ufają. W orbicie zainteresowań miłośników białych gór będą więc wersje określane, jako “zimowe”, lub “czterosezonowe” (za takowe uważa się modele z wypełnieniem o wadze powyżej 700 g) i to wyłącznie od producentów, za którymi przemawiają: doświadczenie oraz renoma.

Deuter Astro Pro 1000 - śpiwór na trudne, zimowe warunki

Deuter Astro Pro 1000 – to śpiwór gotowy na trudne, zimowe warunki. (fot. 8a.pl)

Ze względu na bezkonkurencyjne właściwości termiczne, które idą w parze z niską wagą, największą popularnością w tej kategorii cieszą się śpiwory puchowe. Modele, takie, jak Deuter Astro Pro 1000 przy wadze całkowitej ok. 1710 g (wraz z pokrowcem) oraz wadze wypełnienia ok. 1000 g (wersja regular), oferują zakres temperatur na poziomie: -12°C /-20°C /-44°C, co sprawia, że biwak w warunkach surowej polskiej zimy, nie powinien być straszny. Syntetyki wybierane są rzadziej, chociaż przyznać trzeba, że na rynku znaleźć można modele, o wyjątkowo dobrych właściwościach termicznych – takie, jak The North Face Aleutian 0/-18 (waga wraz z pokrowcem w wersji regular ok. 2760 g; zakres temperatur: -11 °C/-19 °C/-41 °C).

Przy wyborze śpiwora na zimę nie ma miejsca na kompromisy, dlatego warto z jeszcze większą uwagą przyjrzeć się detalom. Dobrze zaprojektowany, ocieplany kaptur, wspomagany przez odpowiedni kołnierz termiczny, a do tego uzbrojona w ocieplinę, osłaniająca zamek – będą strażnikami, chroniącymi przed stratami ciepła. Równie ważny jest też wybór odpowiedniego kroju. Śpiwór w środku nie może być przesadnie luźny (dlatego na tę porę roku nie nadają się żadne “koperty”), ale też pamiętać musimy o tym, że w trakcie zimowych noclegów zagrzania wymagać może nasz sprzęt (np. czołówka, butelka z wodą, czy kartusz) i wtedy przydają się zarówno kieszenie, jak i lekki “naddatek.” W podobny sposób, jak do zakupu śpiwora na biwak zimowy, podchodzić powinniśmy w przypadku, gdy kompletujemy sprzęt na wyprawę w góry typu alpejskiego. Dodatkowe informacje na temat śpiworów zimowych znajduje się w osobnym artykule o śpiworach zimowych.

[Warto też poświęcić trochę uwagi i zerknąć na recenzje konkretnych produktów w internecie. Polecamy nasze testy, na przykład modelu: Warmpeace Viking 900]

Śpiwór to nie wszystko

Pytanie “jaki śpiwór kupić”? jest kluczowe jeśli zamierzamy wypuszczać się na dłuższe, niż jednodniowe wypady. Chociaż to właśnie śpiwór będzie najważniejszym elementem naszej outdoorowej sypialni, nie należy zapominać o tym, że występuje on zwykle w duecie. Nasze wysiłki zmierzające do zapewnienia sobie komfortowego snu zniweczyć może niedbalstwo przy wyborze maty do spania.

Szukasz odpowiedniego śpiwora pod namiot? Sprawdź nasz wideo poradnik: Jaki śpiwór do namiotu?

                 

Udostępnij

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.