07.02.2018

Wielka Racza na skiturach

Wielka Racza położona w Beskidzie Żywieckim zlokalizowana jest na samym dole tak zwanego Worka Raczańskiego, często zapominanego przez turystów. Na granicy ze Słowacją, rzut beretem od Zwardonia, gdzie zdaje się, że ptaki już zawracają, a asfalt zwijany jest na noc. Nie grzeszy tłumami, jak choćby pobliska Hala Rycerzowa czy Przegibek. I dzięki tej właśnie lokalizacji - trochę z dala, trochę na uboczu, w miejscu tym można zakochać się na cały okrąglutki rok!

                       

Zimą Wielka Racza może być świetnym celem wycieczki skiturowej. Opcja z noclegiem w schronisku tuż pod szczytem i możliwość wynajmu sauny, jeszcze bardziej uatrakcyjnia tę lokalizację. Dodatkowym atutem dla skiturowców poszukujących ,,świętego spokoju” jest fakt, iż Beskidy w tej części są bezpieczne pod względem lawinowym. Idealnie nadają się na wycieczki na nartach typu backcountry, jak i cięższym sprzęcie skiturowym. Rozległe polanki przylegające do szlaku mogą okazać się świetnym poletkiem do nauki jazdy w puchu.

Wielka Racza w Beskidzie Żywieckim

Zapierająca dech w piersiach panorama ze szczytu. Platforma widokowa jest idealnym miejscem by z aparatem zaczaić się na wschody i zachody słońca (fot. autorka)

Z Wielkiej Raczy roztaczają się piękne widoki 360 stopni. Rozległa panorama pozwala nam podziwiać flankę Tatr Zachodnich, Góry Choczańskie, Wielką i Małą Fatrę, Beskidy Żywiecki i Śląski, a także Beskid Kysucki, czyli nic innego, jak słowacki odpowiednik naszego polskiego masywu Beskidu Żywieckiego. Zaledwie trzy minuty drogi ze szczytu za przełamaniem zlokalizowane jest schronisko. To również idealne miejsce dla łowców wschodów i zachodów słońca, godzin złotych i niebieskich uwiecznionych na fotografiach. Na szczycie zlokalizowana jest platforma widokowa wzniesiona w 1997 roku z rycinami kierunków świata oraz oznaczonymi widocznymi szczytami, co tylko utwierdza w przekonaniu, że znajdujemy się w samym centrum, wkoło będąc otoczeni górami wyższymi lub niższymi.

Wielka Racza co ciekawego

Platforma widokowa na szczycie Wielkiej Raczy (fot. autorka)

Wielka Racza – cztery drogi, cztery propozycje wycieczek

Na wygodnie

Poruszając się na nartach skiturowych od strony słowackiej z Oszczadnicy, możemy wybrać wariant wygodny i wjechać wyciągiem na wysokość 927 m n.p.m.. Działający tu ośrodek narciarski czynny jest od wczesnego ranka do późnych godzin nocnych. Liczne wyciągi stanowią o popularności tego miejsca i na chwilę obecną Snowparadise Velka Raca Oscadnica szczyci się połączeniem trzech dolin i aż czternastoma kilometrami tras narciarskich. No cóż… z przymrużeniem oka można powiedzieć – jakie góry, takie trzy doliny. Za 4 Euro można zaparkować auto tuż pod jednym z wyciągów – dalszym w Dedovce lub bliższym schronisku w Lalikach.

Skitury w Beskidzie Żywiecki

Skalne Diery – mijamy je podążając zielonym szlakiem (fot. autorka)

Po zdobyciu wysokości z pomocą wyciągu, trafiamy wprost na zielony szlak prowadzący lasem na szczyt Wielkiej Raczy. Spacer zajmuje około godziny, a do pokonania mamy (w zależności od wyboru wyciągu) od trzech do pięciu kilometrów. Po drodze mijamy rezerwat przyrody utworzony w latach 70-tych XX wieku przez Słowaków, a chroniący m.in. fragmenty naturalnego boru jodłowo-świerkowego oraz Skalne Dziury w Kisucach (skalne diery) – jaskinie o charakterze pseudokrasowym, co można wyczytać z tablicy informacyjnej znajdującej się przy szlaku. Tuż nad nią w zapadlisku możemy dostrzec jedną z nich.

Beskid Żywiecki na nartach

Skituring z widokiem na Fatrę (fot. autorka)

“Spacer” na Wielką Raczę nie jest zbyt męczący, stąd tego samego dnia można jeszcze wybrać się na pobliskie polany celem zjazdu w puchu lub ruszyć już na lekko na spacer. Opcja wyciągowa dobra jest również na piątkowe popołudnie po pracy, gdy mamy mało czasu, a nie chcemy po północy trafić dopiero do schroniska.

Na szybko

Kolejną opcją w miarę szybkiej wycieczki jest wybór trasy wiodącej żółtym szlakiem z Rycerki Górnej, do której możemy dostać się środkami komunikacji publicznej. Stopniowo, systematycznie pniemy się pod górę z wysokości 670 m n.p.m. na 1236 m n.p.m., a droga zajmie nam około 2,5 godziny. Po drodze warto mieć oczy otwarte, bowiem tu i ówdzie ,,czają się” na nas drewniane rzeźby galerii ,,Pogwarka”. Żółty szlak w dużej mierze prowadzi przez las, warto zatem przed wybraniem się na turę doinformować się w kwestii warunków śniegowych.

szlak na Wielką Raczę

Wielka Racza zdobyta! (fot. autorka)

Beskidzka wyrypa wprost z PKP

Propozycją całodziennej wycieczki, a nawet ,,wyrypy” może okazać wybór czerwonego szlaku ze Zwardonia. Turę rozpoczynamy wprost na stacji PKP. Piętnastokilometrowa wycieczka zajmie nam około 6 godzin. Raz w górę, raz z górki – ale raczej cały czas na fokach, no chyba, że chce nam się bawić w ich klejenie. Wycieczka jest ciekawa, choć pod względem widoków to raczej nie rozpieszcza. W wielu miejscach podziwiamy dzieło kornika szkutnika. Lasy są zdewastowane i wycięte w pień. Możemy sobie tylko wyobrażać jak cudny krajobraz i jak pięknie wijący się w lesie był czerwony szlak. Na sam koniec, kiedy jesteśmy najbardziej zmęczeni nastawmy się też na największe przewyższenie, które sprawi, że będziemy mieć już totalnie dość tego dnia. Przy życiu utrzymuje jednak wizja odpoczynku w schronisku.

Szlakiem schronisk – od gorącej czekolady do gorącej czekolady

Bardzo sympatyczna czternastokilometrowa trasa, podczas której musimy walczyć, by nie zaniemóc już w pierwszym schronisku na Przełęczy Przegibek. Startujemy z Rycerki Górnej i pniemy się na szczyt Będoszki Wielkiej 1144 m n.p.m. To doskonałe miejsce, gdzie przy pięknej pogodzie możemy podziwiać rozległe widoki. Szczyt zwieńczony jest Jubileuszowym Krzyżem Ziemi Żywieckiej – wysoka na 23,5 metra metalowa konstrukcja jest dobrym punktem orientacyjnym.  Ze szczytu czeka nas ostry zjazd wprost do schroniska PTTK na Przełęczy Przegibek. To doskonałe miejsce na odpoczynek, doładowanie baterii i posilenie się, bowiem czeka nas długa droga, czerwonym szlakiem granicznym, prowadzącym w głównej mierze przez las. Spacer jest bardzo przyjemny, na drodze nie uświadczymy stromych podejść. Na końcu wycieczki czeka nas zasłużony odpoczynek, oczywiście w schronisku pod Wielką Racza.

Zjazd z Wielkiej Raczy

Jedna z licznych polanek – poligon freeridowy (fot. Wojciech Grzesiok)

Schronisko PTTK na Wielkiej Raczy

Zagłębiając się w historię schroniska zbudowanego tu w 1934 roku można odnieść wrażenie, że wielokrotnie spisywane było na straty. Przekazywane z rąk do rąk, to raz ubożało, to raz powstawało z popiołów. Dziś jest tu schludnie i przyjemnie, a dla gości oddano do użytku saunę – idealne rozwiązanie zwłaszcza zimą, żeby się rozgrzać po skiturowych  szaleństwach.

Wielka Racza schronisko

Schronisko na Wielkiej Raczy ukryte za jej przełamaniem (fot. autorka)

Wielka Racza skradła moje serce. Wracam tu często. Ostatni raz odwiedziłam ją w tym roku, gdy wraz z czternastoma koleżankami wybrałam się na ,,babski skitur”. Polecam gorąco to miejsce każdemu skiturowemu turyście (i nie tylko). Każdy znajdzie tu dla siebie coś miłego, gwarantując sobie albo całodzienną wyrypę, albo spokojny spacerek ze zjazdem wprost ze szczytu do podstawy wyciągu bez konieczności odpinania nart.

skituring Wielka Racza

Z pozdrowieniami dla dziewczyn! (fot. przypadkowy turysta)

                 

Udostępnij

W Temacie

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.