19.07.2017

Wschód słońca na Wielkim Choczu

W fotografii krajobrazowej istnieją dwie najlepsze pory na robienie zdjęć - wschód i zachód słońca. Do tego dochodzi pojęcie złotej i niebieskiej godziny - obie w Polsce trwają około 45 minut i występują przed lub po wschodzie i zachodzie. To najlepszy czas na złapanie w kadrze gry światła i cienia, mgieł i wielowymiarowości widoków.

                       

Na wielu górskich szczytach, o tych dwóch porach dnia, można spotkać pasjonatów z aparatami ulokowanymi na statywach, cierpliwie wyczekujących odpowiedniej chwili na zwolnienie migawki. Znajomość miejsc, które łączą w sobie piękne widoki i walory estetyczne towarzyszące początkowi lub końcowi dnia, to informacja na wagę złota. Pomocne w tej kwestii mogą być fora internetowe, grupy dyskusyjne oraz liczne plenery i kursy fotograficzne. Na tych ostatnich, oprócz takich szczególnych miejsc, zdobędziemy również informacje na temat tajników sztuki fotografowania, a  swoje pierwsze profesjonalne fotografie wykonamy pod okiem specjalisty. Właśnie w takich okolicznościach zawitałam w Góry Choczańskie.

Góry Choczańskie na Słowacji

Wschód słońca nad Górami Choczańskimi, w tle rozległa panorama Tatr (fot. autorka)

Organizatorem pleneru fotograficznego był Michał Sośnicki – pasjonat gór oraz fotografii, pomysłodawca inicjatywy ,,Świtaki”, czyli pasjonatów fotografowania wschodów słońca. To dzięki niemu poznałam ten skrawek gór naszych południowych sąsiadów.

Góry Choczańskie

Góry Choczańskie w całości położone na Słowacji swoją nazwę zawdzięczają najwyższemu wzniesieniu – Wielkiemu Choczowi o wysokości 1608 m n.p.m. Góry Choczańskie są niejako przedłużeniem łańcucha tatrzańskiego w kierunku zachodnim. Długość tego pasma to niespełna 30 km, przy szerokości zaledwie od 4 do 8 kilometrów. Od wschodu ograniczone są przepiękną Doliną Kwaczańską, za którą rozciągają się już Tatry Zachodnie. Od zachodu natomiast doliną Orawy i Wagu oraz Małą Fatrą. Pojedyncze szczyty poprzecinane są głębokimi dolinami, stąd Góry Choczańskie widziane z daleka nie tworzą jednolitego, zwartego masywu górskiego, ale podzielone są na wiele ,,kopek”, których wierzchołki wyłaniające się z mgieł tworzą swoiste wyspy. Wielki Chocz widziany z odległości polskich szczytów takich jak: Pilsko, Wielka Racza czy Babia Góra, wygląda jak zwaliste, narastające wzniesienie zwieńczone tarasem widokowym nad urwiskiem.

Dolina Kwaczańska

Poranne impresje (fot. autorka)

Wielki Chocz nie jest górą ani wybitną, ani nadzwyczaj urokliwą. Podejście nie przedstawia technicznych trudności. Jest jednak coś, co sprawia że lgną tu wędrowcy górscy ze Słowacji, Czech czy Polski. To zdecydowanie jedna z najpiękniejszych i najrozleglejszych panoram górskich. Na Słowacji Chocz zyskał nawet miano góry – tarasu widokowego. Nic dziwnego. Ze szczytu roztaczają się imponujące widoki na najważniejsze pasma górskie Karpat Zachodnich. Jak na dłoni widać tu Tatry Zachodnie i Wysokie, Niżne Tatry, Małą i Wielką Fatrę, Babią Górę, Pilsko, Rysiankę, Worek Raczański, Baranią Górę, Gorce niknące za Tatrami… Zwarta flanka Tatr rozpościera się na wyciągnięcie ręki, aż po Niżne Tatry z Chopokiem.

Widoki z Wielkiego Chocza

Morze porannych mgieł z widoczną w tle Babią Górą (fot. autorka)

Na szczyt Wielkiego Chocza można wyruszyć jednym z licznych w tej okolicy szlaków pieszych. Podejście z którejkolwiek strony będzie strome, jednakże jak wcześniej wspomniałam będzie to raczej spacer. Nie przedstawia on bowiem żadnych trudności technicznych. Nasz plener wyruszył z urokliwego miasteczka Valaskej Dubovej (o zgrozo!) już o 2 w nocy. Miejsce, w którym spotyka się większość szlaków po drodze, to Pośrednia Polana. Stąd szlak z koloru niebieskiego zmienia się na zielony.

Szlaki w Górach Choczańskich

Czerwony szlak prowadzący na szczyt Wielkiego Chocza (fot. autorka)

Polana jest głównym węzłem szlaków w tym rejonie. Niezwykle urokliwe miejsce, gdzie można odpocząć w ciągu dnia lub przespać w… hotelu. Taką przewrotną nazwę nosi szałas pasterski, w sezonie okupowany często przez pasterzy prowadzących tu nadal wypas owiec. Fakt, że na chwilę obecną jest on jedynie symboliczny. W środku znajdziemy prycze, dach nad głową oraz piec – gospodarze upraszają gości o zachowanie czystości miejsca. Dla osób kochających przygodę warto zaplanować nocleg w tym miejscu. Z dala od zgiełku i świateł miasta, na wysokości 1221 m n.p.m. najlepiej widać gwiazdy i czuć klimat górski.

wschód słońca na Wielkim Choczu

Poranne słońce wręcz maluje krajobrazy (fot. autorka)

Z polany na szczyt już niespełna godzina podejścia. Czekają nas trawiaste trawersy oraz kilka przejść po skałach ubezpieczonych nawet łańcuchami. Wapienne skały świadczą o zachodzących w tych górach zjawiskach krasowych oraz występujących licznych jaskiniach. Sam wierzchołek Chocza jest również pokryty skałami. To stąd rozpościera się panorama 360 stopni na pobliskie szczyty. Amatorzy fotografii oraz kontemplatorzy natury potrafią tu spędzić nawet godzinę – i tyle proponuję zarezerwować. Przy pięknej pogodzie widok jest naprawdę imponujący!

Najładniejsza panorama na Słowacji

Ostatnie podejścia, trawers przez łąki pod szczyt (fot. autorka)

Góry Choczańskie znajdujące się zaledwie 60 kilometrów od przejścia granicznego Novot/Glinka. To doskonała alternatywa dla zatłoczonych Tatr, a całe pasmo można pokonać w ciągu, planując aktywny weekend. Warto też poświęcić więcej uwagi na niezwykle urokliwe doliny: Kwaczańską i Prosiecką.

                 

Udostępnij

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.