Wybierając się na skiturową wyprawę, nie zawsze masz ten komfort, aby wędrować na nartach od samego parkingu. Wtedy przydany może okazać się odpowiedni system troczenia.
Mocowanie nart do plecaka jest stosunkowo proste, jeśli jest on do tego odpowiednio przygotowany. Oby na każdej wycieczce przenoszenia nart było jak najmniej, bo przecież chodzi o to, żeby wpiąć je do butów. Jednak w stanie konieczności powinno to przebiegać szybko i sprawnie, najlepiej bez zdejmowania plecaka.
Warto wziąć pod uwagę kilka elementów wyposażenia, które składają się na efektywne działanie w terenie. Plecaki narciarskie i skiturowe różnią się od typowo trekkingowych modeli przede wszystkim z uwagi na ich odmienne zastosowanie oraz mocowanie nart do plecaka. Innego rodzaju wymaganiami będziesz kierować się, szukając plecaka na wielodniową, wymagającą wyprawę, innego na wspinaczkę w górskiej ścianie.
Trzeba pamiętać, że są ściśle związane z rodzajem podejmowanej aktywności. Na dłuższe wędrowanie na pierwszy plan będzie wysuwał się odpowiednio skonstruowany system nośny. Ma sprawić, aby cały ciężar ekwipunku spoczywał na biodrach. Docenisz tego typu rozwiazanie podczas kolejnych kilometrów szlaku.
W przypadku zimowej działalności na skiturach ważna będzie wygoda, jednak najważniejsze, aby plecak w góry dobrze leżał i podążał za każdym Twoim ruchem. Przykładem takiego modelu jest Gregory Targhee FT 35 z systemem Fusion Lite o odpowiedniej oddychalności. Jest ona kluczowa w trakcie wymagającego podejścia. Tylny panel jest termoformowany oraz skutecznie odprowadza ewentualny nagromadzony śnieg.
Mocowanie nart do plecaka to jeden z ważniejszych elementów, ale przydany jest również dostęp do środka od strony pleców czy z boku. Nie musisz dzięki niemu rozpakowywać całej zawartości, co bywa czasochłonne (szczególnie na mrozie). Ilustracją dla dostępu od strony tylnego panelu może być model Black Diamond Dawn Patrol 25. Natomiast możliwość dostania się do przenoszonej zawartości od boku – plecak Blue Ice Yagi 35. To wyjątkowo praktyczne, gdy trzeba zadecydować gdzie umieścić termos. Nie powinien on znajdować się na zewnątrz, ale jednocześnie dobrze, kiedy będzie w zasięgu ręki.
Z perspektywy osób funkcjonujących w bardziej wymagających warunkach oraz miejscach, w których występuje zagrożenie lawinowe przydatna będzie dedykowana kieszeń na lawinowe ABC. Najczęściej znajduje się ona z przodu plecaka, aby dostęp do niej był jak najbardziej intuicyjny. Posiada kieszenie na poszczególne elementy takie jak sonda czy łopata śnieżna. To ważne, ponieważ w krytycznej sytuacji liczy się każda minuta. Dobrze zorganizowany sprzęt, umiejętność jego używania w terenie oraz szybkość reakcji są kluczowe.
W tym zakresie dostępne są różne rozwiązania. Każdy z producentów stara się opracować swój, jedyny słuszny sposób na właściwe przenoszenie dwóch desek. Ważne, aby możliwe było ich troczenie bez niepotrzebnego zdejmowania plecaka. W tym artykule zdecydowaliśmy się pokazać mocowanie na przykładzie plecaków narciarskich Blue Ice.
Możliwości jest kilka, a wszystko zależy od tego czy decydujemy się troczyć narty skiturowe osobno, czy spięte razem. Przeniesiesz je pionowo, pojedynczo przytroczone po bokach lub razem, trzymające się na specjalnym pasku. Poniżej przedstawiamy, jak może wyglądać mocowanie nart do plecaka.
Jeszcze kilka praktycznych wskazówek, dotyczących nart. Dobrze jest przemyśleć w jaki sposób ustawić wiązanie. Część osób na początku wycieczki przygotowuje je do podejścia, co oznacza przekręcenie wiązań w odpowiednią pozycję. Może być to wygodne w przypadku przenoszenia nart po bokach plecaka, pojedynczo. Chcąc transportować je w parze lepiej ustawić je do zjazdu, szczególnie jeśli w zestawie posiadasz skistoper. Wtedy złożysz je ze sobą równie łatwo jak typowe zjazdówki.
Innym pomysłem jest zastosowanie paska do nart, dzięki któremu złączysz je razem. Przykładem może być G3 Tension Strap pozwalający efektywnie przenosić narty razem lub troczyć je w literę A. W tym układzie są one umieszczone po dwóch przeciwnych stronach plecaka równolegle, ale u góry są połączone paskiem. Przypomina to wizualnie pierwszą literę alfabetu.
Przedstawiamy dwie metody umożliwiające bezpieczne przenoszenie sprzętu. Jedną z nartami umieszczonymi równolegle po bokach plecaka, w dwóch wariantach. Drugą z nartami złączonymi razem. Poniżej narty ustawione w pozycji do zjazdu oraz wiązania wsparte na bocznych trokach. W modelu Blue Ice znajdują się podwójne paski po każdej ze stron. Pozwalają one także na kompresję spakowanej zawartości. Taki sposób wymaga jednak zdjęcia plecaka i troczenia nart pojedynczo. Trzeba wsunąć je po obydwu bokach oraz dociągnąć troki. Znajdują się one dość wysoko, dlatego konieczne jest wzmożenie uwagi. Nikt nie chciałby zahaczyć ślizgami o wystające wzdłuż drogi podejścia gałęzie.
Jeśli chcesz zyskać pewność, że narty nie będą się zsuwać, warto dołożyć pasek do spięcia przodów. To praktyczny gadżet, który dobrze mieć ze sobą zawsze. Pozwoli on ustabilizować sprzęt w miejscu, tworząc układ przypominający pierwszą literę alfabetu. Również wymaga on zdjęcia plecaka na czas troczenia.
Ostatnim sposobem jest spięcie nart razem i zamocowanie ich na stojąco, bez zdejmowania plecaka. Jest to możliwe, jeśli projektanci wyposażyli go w odpowiedni system do przenoszenia nart. W plecakach skiturowych Blue Ice umieszczono specjalne troki, które umożliwiają złapanie nart w górnej i dolnej części. Górny pasek wychodzi z pasa ramiennego i podtrzymuje przody nart przy plecaku. Dolny trok posiada wzmocnienie, na którym można oprzeć wiązania.
Niezależnie od tego, który sposób wybierzesz, najważniejsza jest wygoda i szybkość troczenia oraz uwalniania nart z plecaka. Na pierwszym planie zawsze powinno być również bezpieczeństwo ich przenoszenia oraz pewność, że nie wypadną z troków. Jeśli masz już odpowiedni plecak na skitury pozostaje tylko czekać na warunki i ruszyć na wycieczkę!
