Wielu z Was jest rodzicami i zauważyliście na pewno, że Wasze dzieci jeszcze sprawnie nie potrafiły chodzić, ale już próbowały się wspinać. Tak, bo wspinanie jest dla dzieci czymś równie naturalnym jak jedzenie czy oddychanie.
Dla większości dorosłych osób wspinaczka kojarzy się z ryzykiem, a dla części z nich pomysł, by ich dzieci miały się wspinać, jest absolutnie nie do zaakceptowania. Podczas gdy prawda jest zgoła odmienna. Wspinanie, szczególnie na tzw. wędkę, jest bardzo bezpieczne, tym bardziej gdy robimy to na ściance wspinaczkowej pod okiem instruktora (lub gdy sami macie wystarczająco dużo doświadczenia, by tym się zająć). W takich warunkach wspinanie dzieci może być dużo bezpieczniejsze, niż pierwsze próby jazdy na rowerze!
O czym musimy więc pamiętać, by wspinanie naszych dzieci było bezpieczne:
Niech grająca muzyka, kolorowe chwyty i ściany, nie zwiodą Was i nie uśpią czujności. Przestrzegajcie powyższych zasad!
Czym skorupka za młodu… (fot. materiały autora)
Szczególnie dotyczy to najmłodszych wspinaczy, doświadczony trener czy instruktor wie jak prowadzić zajęcia z dziećmi, jak rozbudzić ich potencjał, jak ukierunkować ich wrodzoną aktywność i ciekawość w odkrywaniu nowego. Jest wiele wspinaczkowych zabaw, jakie można w takiej sytuacji wykorzystać. Duża różnorodność ćwiczeń, gimnastyki, równowagi i rozciągania, wykorzystanie różnych przyrządów, technik, elementów jogi, najlepiej w formie zabawy, często parami lub w grupie, działa bardzo skutecznie. Umiejętnie trzeba wykorzystywać też chęć do rywalizacji, ale i uświadamiać, że wspinaczka to partnerstwo, to odpowiedzialność, zaufanie. Prawo do asekurowania innych może być wykorzystane jako wspaniała nagroda za sumienność i wytrwałość. A dzieci lubią czuć się ważne, dostawać poważne zadania. Dajmy im tę samodzielność, ale dyskretnie wciąż kontrolujmy co i jak robią.
[O treningu wspinaczkowym dla dzieci rozmawiamy z Renatą Piszczek na łamach naszego podcastu]
Wspinaczka to dla dzieciaków kolejny powód do zabawy (fot. materiały autora)
Dlatego tak popularne są różnorodne zawody wspinaczkowe dla dzieci. Emocje, doping kibiców, bezpośrednia rywalizacja z innymi – taka atmosfera bardzo się dzieciakom podoba. Większość zawodów dla dzieci jest bezpłatna lub opłaty startowe są symboliczne, w takich zawodach wziąć może udział każde dziecko, prawo startu nie jest w nich ograniczone tylko dla zaproszonych.
Wspinaczka bez liny (bouldering) jak najbardziej jest możliwa, ale tylko na małej wysokości i nad grubym materacem. Większość ścian wspinaczkowych ma tak przygotowane strefy, żeby można się bezpiecznie wspinać w taki sposób. Pamiętajmy by nikt nie znajdował się pod osobą, która się wspina, by nie spaść na kogoś innego.
Wspinaczka z liną to większa dawka emocji, szczególnie dla początkujących, bo wysokość zawsze robi wrażenie. Nie popełnijmy jednak takiego błędu, by nieopatrznie wyciągnąć nieprzygotowane do tego dziecko wysoko do góry, może się to potem okazać pierwszą i zarazem ostatnią wizytą na ściance.
Dzieciak lubią rywalizację (fot. materiały autora)
Wspinaczka dziecięca, szczególnie na sztucznych ściankach, nie wymaga specjalnych i kosztownych wydatków. Na pierwszy ogień wystarczą najprostsze buty wspinaczkowe dla dzieci, bo to bardzo indywidualny element wyposażenia, zaś uprzęże i resztę sprzętu za niewielką opłatą wynajmiemy na ściance wspinaczkowej. Przy pierwszej wizycie wystarczą na ogół jakiekolwiek butki sportowe, ale w miarę ciasne, by były stabilne na stopie. Na większości sztucznych ścianek możemy przyjść z dzieckiem bez konieczności umawiania się wcześniej czy rezerwowania miejsc – na podobnej zasadzie gdy wybieramy się na na basen czy do siłowni. Ubiór do wspinaczki dla dziecka w zasadzie pozostaje bez szczególnych ograniczeń, na pewno coś co nie krępuje ruchów.
Praktycznie każda ściana prowadzi cykliczne zajęcia dla dzieci i młodzieży (sekcje wspinaczkowe). Dzieci, które “wkręcą się” bardziej we wspinanie można zapisać do takich sekcji, gdzie mogą trenować z innymi, brać udział w zawodach. Pod okiem trenera ich rozwój będzie na pewno szybszy, a treningi bezpieczne. Nagrodą za wytrwałość są medale i dyplomy na zawodach, a przede wszystkim ich (dzieci) radość i satysfakcja. No i oczywiście Wasza, jako rodziców również, bo nie uwierzę, że nie zrobi się Wam miło na sercu widząc radosną buzię uśmiechniętego dziecka.
Bo jak to kiedyś pięknie powiedziano – najlepszym wspinaczem jest ten, kto z tego czerpie najwięcej radości (fot. MDK Gliwice / Sebastian Michałuszek)
Autor: Krzysztof Wróbel – Instruktor Polskiego Związku Alpinizmu, Instruktor Wspinaczki Sportowej (uprawnienia państwowe od 2002 r), licencjonowany sędzia wspinaczki sportowej, ekiper, autor nowych dróg, organizator kilkunastu edycji zawodów wspinaczkowych dla dzieci i młodzieży, obozów wspinaczkowych, wspina się od 1978 roku, od 2002 roku prowadzi szkołę ABC WSPINANIA.
Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.