10.09.2016

Jetboil – zintegrowany system do gotowania

Pewnie znasz to z doświadczenia: w trakcie długiego dnia siadasz przy skale, rozkładasz swoją turystyczną „kuchnię”, nalewasz wody do naczynia, stawiasz na gazie... i rozpaczliwie próbujesz osłonić całość przed podmuchami wiatru dłońmi lub zwinięta karimatą…

                       

Wielokrotnie podczas długiej wędrówki zdarzało mi się to samo: gotowanie przy wietrznej pogodzie. Niby nic trudnego, gdy ma się do dyspozycji wydajną maszynkę gazową. A jednak. Nawet najlepszy spośród konwencjonalnych palników nie sprawdzi się, gdy jego płomień wystawiony będzie na działanie wiatru.

Innym przykładem jest sytuacja gdy gotujesz w niedużym naczyniu. Płomień co prawda ogrzewa dno, ale spora część ciepła ucieka na boki, ogrzewając atmosferę zamiast twojej potrawy.

Jak temu zapobiec? Rozwiązania są dwa. Pierwszym jest dokupienie do posiadanego zestawu kuchenka + menażka – osłony przeciwwietrznej. Wykonana zazwyczaj z lekkiego aluminium osłania płomień kuchenki. Drugim jest zaopatrzenie się w system do gotowania, w którym menażka, kuchenka i osłona przeciwwietrzna połączone będą w jedno. Ta prosta idea stoi za konstrukcją zintegrowanych systemów do gotowania firmy Jetboil.

Jetboil – zintegrowane systemy do gotowania

W czym tkwi wyjątkowość kuchenek Jetboil? Menażka ma w nich postać dość wysokiego naczynia. Na jej dnie znajduje się radiator FluxRing® – falista, przylutowana do dna blacha, wykonana z aluminium, czyli metalu bardzo dobrze przewodzącego ciepło. Poniżej radiatora, mocowany jest palnik gazowy, otoczony ekranem, blokującym podmuchy wiatru. Taka konstrukcja sprawia, że płomień pali się w sposób niezakłócony. Jego ciepło ogrzewa dno naczynia, a gorące powietrze przepływa przez radiator, który dodatkowo oddaje ciepło do naczynia. Ciepło jest więc dużo wydajniej rozprowadzane po dnie naczynia. Efekt? Szybkie i wydajne gotowanie. Taka konstrukcja kuchenek minimalizuje straty ciepła. Za pomocą tej samej ilości paliwa zagotujemy więcej wody w szybszym czasie.

Całość składa się z kilku elementów, które na czas gotowania łatwo składają się w całość. Nieużywany palnik i mały, 100-gramowy kartusz z gazem zmieszczą się do wnętrza menażki, oszczędzając miejsce w plecaku. Taki patent szybko znalazł wielu fanów wśród alpinistów, potrzebujących sprawnego systemu do gotowania na wysokości i mrozie oraz turystów,  zwłaszcza operujących w miejscach odległych od cywilizacji.

Jetboil sprawdza się w każdych warunkach (fot. Jetboil)

Jetboil sprawdza się w każdych warunkach (fot. Jetboil)

Znakiem rozpoznawczym Jetboila są też menażki „opatulone” w pokrowce z neoprenu. Taki patent zmniejsza straty ciepła przez ścianki naczynia i umożliwia trzymanie go w ręku nawet gorącego. Każde z nich wyposażone jest też w pokrywkę, chroniącą przed rozlaniem płynu i umożliwiającą picie przez niewielki otwór. Podziałka wewnątrz każdej ułatwi precyzyjne odmierzanie ilości wody.

Rodzaje kuchenek Jetboil

Poszczególne modele kuchenek Jetboil różnią się między sobą konstrukcjami palników oraz pojemnościami naczyń i drobnymi detalami konstrukcyjnymi.

Kuchenka ZIP to klasyczny model Jetboila. Wyposażona w naczynie 0,8 l, lekka i pakowna, jest idealnym zestawem dla 1-2 osób na krótsze wypady.

FLASH to nieco większa wersja ZIP-a. Mająca 1 l pojemności, posiada też zapalnik piezo. Interesujący i przydatny drobiazg – neoprenowa osłona wokół naczynia posiada barwny czujnik temperatury, który zmianą koloru ostrzega, jeśli naczynie stanie się gorące. FLASH LITE to nieco lżejsza (o 128 g) i mniejsza (0,8 l zamiast 1 l) odmiana tego modelu.

MICROMO to bardzo lekki (340 g) system naczynie + kuchenka dla 1 osoby. Menażka ma 0,8 l pojemności. Jest to jeden z najlżejszych systemów Jetboil.

MINIMO to także wariant dla samotnych wędrowców, ale o innym kształcie. Tu naczynie jest niższe i ma większą średnicę, co ułatwia zaczerpnięcie łyżką i jedzenie wprost z menażki. Dzięki dużej średnicy dna najbardziej efektywnie zużywa ciepło palnika, gotując 1/2 litra wody w dokładnie 2 minuty.

Ostatnią kategorią jest SUMO COOKING SYSTEM. Jak sugeruje nazwa nie jest to maleństwo – menażka o pojemności 1,8 l to naczynie dla kilkuosobowego zespołu, do gotowania wody lub topienia śniegu w hurtowej ilości. Po złożeniu menażka SUMO, oprócz palnika, pomieści też 230-gramowy kartusz z gazem.

jet-boile

Różne rodzaje maszynek Jetboil. Od lewej: Jetboil ZIP, Jetboil Micromo, Jetboil Sumo II (fot. Jetboil)

Zaletą systemów Jetboil jest możliwość żonglowania ich elementami. Gdy podróżujesz z przyjaciółmi, ale czasem decydujesz się na samotną przygodę, z tą samą kuchenką używać możesz dwóch różnych naczyń. Do tego samego modelu zamocujesz niewielką menażkę MINIMO oraz niemal dwukrotnie większą SUMO.

Wydajność

Być może najważniejszą cechą tych kuchenek jest jednak ich wydajność. Jak podpowiadają testy, systemy Jetboil, dzięki swojej konstrukcji przekazują do naczynia 75-80% całego ciepła wytworzonego przez płomień. Klasyczne kuchenki turystyczne – zaledwie połowę lub mniej. Na tej samej ilości gazu Jetboil zagotuje więc nawet dwukrotnie więcej wody.  Efekt? Dźwigasz mniej paliwa, oszczędzasz miejsce w plecaku, a Twój zapas gazu starczy na dłuższy pobyt w terenie. Większa wydajność to także znacznie szybszy czas gotowania, w warunkach „polowych”, według moich skromnych doświadczeń – nawet 2-4 krotnie.

Gotowanie w trudnych warunkach - atak szczytowy na K2 (fot. Janusz Gołąb)

Gotowanie w trudnych warunkach – atak szczytowy na K2 (fot. Janusz Gołąb)

Ta wydajność okupiona jest dwiema cechami: ciężarem i ceną. Waga lekkiej menażki i kuchenki to od 320 do ponad 400 gramów. Czy to dużo? Dla pojedynczego turysty, tak jak ja wyznającego minimalizm – może tak. Jest to jednak tylko 100-120 gramów mniej niż tradycyjny system do gotowania. W zamian za te niewielką różnicę w wadze otrzymujemy znacznie wyższe „osiągi”. Może okazać się, że już po kilku dniach zrekompensują nam one wagę dodatkowego paliwa, którego nie musimy zabierać, mając wydajne urządzenie do gotowania.

Ile to kosztuje?

Cena zestawu do gotowania zaczyna się od ok. 350 zł. To zdecydowanie więcej, niż kompaktowe kuchenki innych firm. Znowu warto jednak rozważyć: czy jego zakup nie zaoszczędzi nam częstszego zaopatrywania się w paliwo? Turystom gotującym okazyjnie może, choć nie musi się on opłacać. Pasjonatom, gotującym na szlaku regularnie, kilkadziesiąt dni w roku, zwróci się on prawdopodobnie już po 2 sezonach.

                 

Udostępnij

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.