Zimowe aktywności w górach bywają obarczone ryzykiem. Biały puch, który nadaje im niepowtarzalnego uroku, potrafi też być śmiertelnym zagrożeniem. Czy wobec tego powinniśmy zupełnie rezygnować z naszych pasji, a góry obserwować z nizin? Niekoniecznie. Ryzyko można zminimalizować.
Wystarczy spełnić dwa warunki: zawsze kierować się zdrowym rozsądkiem oraz mieć w plecaku odpowiedni sprzęt. Mowa tu o tzw. lawinowym ABC: detektorze, sondzie oraz łopacie – nierozłącznym zestawie, który powinien się znaleźć w plecaku każdego, kto zimą wybiera się w partie gór zagrożone takimi zjawiskami. W niniejszym artykule przyjrzymy się jednej z części tego tercetu. Postaramy się odpowiedzieć na pytania: jak używać sondy lawinowej i jaka długość sondy lawinowej jest skuteczna?
Zacznijmy od podstaw, czyli wyjaśnienia czym jest sonda lawinowa. Pod tą nazwą kryje się po prostu długa, składana tyczka, przy pomocy której możemy szybko sprawdzić, czy pod śniegiem znajduje się jakaś osoba. Po co sonda, skoro mamy detektor? – mógłby zapytać ktoś, kto mocno ufa nowoczesnym rozwiązaniom. Przede wszystkim przy pomocy detektora jesteśmy w stanie określić sektor, w którym znajduje się człowiek, ale urządzenie to nie jest na tyle precyzyjne, by wskazać dokładne miejsce kopania. Co więcej, pomoc sondy jest tu nieoceniona, gdyż dzięki niej możemy łatwiej namierzyć zasypaną osobę, a w konsekwencji szybciej do niej dotrzeć. Warto samemu odpowiedzieć sobie na pytanie: czy wiem jak używać sondy lawinowej?
Jak używać sondy lawinowej? Tę wiedzę należy zgłębić, przewidując możliwość korzystania z tego elementu lawinowego ABC. Sonda lawinowa składa się z kilku (zwykle od 5 do 8) segmentów wykonanych głównie z aluminium lub włókna węglowego. Ich końcówki mają taką średnicę, by umożliwić zblokowanie i połączenie w jedną całość wszystkich części. Za sprawne przeprowadzenie takiej operacji odpowiada mocna linka (może być wykonana ze stali lub kevlaru), która poprowadzona została wewnątrz konstrukcji. Na jednym z końców znajduje się specjalny uchwyt umożliwiający zablokowanie sondy. Z drugiej strony umieszczony jest wytrzymały grot, który powinien z łatwością radzić sobie z przebijaniem nawet twardego śniegu. Dzięki podziałce jesteśmy w stanie precyzyjnie określić, na jakiej głębokości znajduje się poszukiwana osoba. To ważne, gdyż zbliżając się do zasypanego człowieka, należy zachować większą ostrożność przy operowaniu łopatą lawinową.
Na pierwszy rzut oka nie ma tutaj żadnej filozofii. Co tu może nie zadziałać? Na rynku mamy droższe i tańsze opcje, więc po co przepłacać? Tymczasem w przypadku sondy lawinowej ważne są detale. Mamy tutaj do czynienia ze sprzętem, który być może nigdy się nie przyda. Natomiast jeśli będzie taka konieczność, musimy mieć pewność, że nas nie zawiedzie. Warto uzmysłowić sobie jak używać sondy lawinowej oraz na co zwrócić uwagę.
Rozważając zakup sondy lawinowej, dobrze jest wcześniej przygotować sobie listę najważniejszych cech. Jeśli zależy nam na sprzęcie wysokiej jakości, powinniśmy od niego wymagać, żeby:
Kiedy wiemy już, jak działa i jak używać sondy lawinowej, pojawiają się pytania. Pierwsze pytanie dotyczyć będzie materiału, z jakiego wykonane są segmenty. Warto rozważyć wszelkie plusy i minusy dwóch rodzajów sond:
Drugą cechą, która definiuje taki sprzęt, jest długość. Na rynku dostępne są sondy o różnych wymiarach, od ok. 2 do 4 metrów. Największą popularnością cieszą się dwa typy: 240 cm oraz 320 cm – i właśnie na takich rozwiązaniach postaramy się skupić. Jak używać sondy lawinowej? Jaka długość sondy lawinowej jest skuteczna? Na jaką się zdecydować? – to kolejne z pytań towarzyszących zakupowi. Trudno jednak o udzielenie jednoznacznej odpowiedzi.
Osoby zapobiegliwe, będą celować w sprzęt najdłuższy (np. zaawansowaną sondę lawinową Salewa Lightning 320 Pro), te kilkadziesiąt cm różnicy może uratować komuś życie. Sondy dłuższe – faktycznie – dają większą szansę dotarcia do osób, zakopanych nieco głębiej, za to są cięższe i zajmują więcej miejsca w plecaku. Używanie ich wymaga też większej wprawy. To sprzęt dedykowany raczej tym zaawansowanym użytkownikom, wybierającym wycieczki w tereny o większym prawdopodobieństwie zejścia lawiny.
Zastanawiając się jak używać sondy lawinowej i jaka długość sondy lawinowej będzie najbardziej efektywna warto pomyśleć o ilości segmentów. Sondę krótszą (np. Black Diamond QuickDraw Probe 240) łatwiej jest spakować, może być też nieznacznie lżejsza, więc nie będzie miała wpływu na ciężar plecaka. Nieco łatwiej będzie nią operować. Na tego typu rozwiązanie decydują się głównie osoby poszukujące podstawowego sprzętu oraz zwracające uwagę na mniejszy rozmiar po złożeniu.
Sondę złożymy szybko, pociągając energicznie za rączkę połączoną z linką. Sprzęt ten wkracza do akcji natychmiast po namierzeniu detektorem miejsca, w którym może znajdować się zasypana osoba. Jak używać sondy? Należy przestrzegać kilku zasad:
Wczytuję galerię
Powiedzmy, że mamy w plecaku całe lawinowe ABC, wraz ze swoją pierwszą sondą, ale czy na pewno wiemy, jak z niego korzystać? No właśnie! Czy wiesz jak używać sondy lawinowej? W sytuacji zagrożenia nie będzie czasu na naukę. Co więcej, nawet jeśli zapoznaliśmy się z informacjami dotyczącymi produktu oraz obejrzeliśmy kilka filmów instruktażowych, warto sprawdzić wiedzę w praktyce. W dobie coraz bardziej popularnych kursów lawinowych nie jest to wcale takie trudne. To inwestycja w bezpieczeństwo, które trudno wycenić. Wybierając się w góry ze znajomymi, dobrym pomysłem może być wspólny udział w tego typu zajęciach w terenie.
Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.