25.07.2018

Hanwag Tatra Light GTX – test damskich butów górskich

Myśląc o zakupie nowych butów trekkingowych, brałam pod uwagę przede wszystkim wagę. Poprzednie wydawały mi się ciężkie i odczuwałam to już po wyjściu na szlak. Muszę przyznać, że były stabilne, dzięki czemu w górach zawsze mogłam na nie liczyć, no i sprawdzały się dobrze w warunkach zimowych. Nie miałam jednak ochoty męczyć się w nich przy upalnej pogodzie.

                       

W związku z zaplanowanymi wyjazdami, poszukiwałam butów przeznaczonych głównie na sezon wiosna-lato. Takich, które będą bardziej elastyczne i mniej pancerne, a jednocześnie zachowają wszystkie właściwości dobrych butów górskich. Oczekiwałam: stabilnej podeszwy, odporności na przemoczenie i dobrej stabilizacji całej stopy. Często zdarza mi się wędrować po Tatrach, więc żeby uniknąć skręcenia kostki przy chodzeniu po kamieniach z 30-litrowym plecakiem, preferuję buty wysokie – potrafiące utrzymać nogę w “ryzach”. Tym razem mój wybór padł na model Hanwag Tatra Light GTX – test tych butów zamieszczony został poniżej. Czy znalazłam to, czego oczekiwałam?

Dlaczego właśnie Hanwag Tatra Light GTX?

Firma Hanwag była mi dobrze znana. Wcześniej spotkałam się z ich klasycznym – powiedziałabym nawet kultowym – modelem Hanwag Tatra GTX. Znając opinie dotyczące tych butów, wiedziałam że mogę liczyć na najwyższą jakość i wykonanie z niemiecką precyzją. Jednakże, gdy w ofercie sklepu zobaczyłam ich nową wersję ze słowem “light ” w nazwie, od razu zwróciłam na nią uwagę. Zresztą nie oszukujmy się – jestem stereotypowym przykładem kobiety i zwracam DUŻĄ uwagę na wygląd produktów. Te buty od razu mi się spodobały.

Model Hanwag Tatra Light GTX różni się znacznie od swojej starszej siostry. To „odchudzona” wersja: lżejsza i bardziej elastyczna. Zrezygnowano tu ze skóry nubukowej na rzecz zamszu. Jest też membrana GORE-TEX®. Kolorowe wstawki w podeszwie i cholewce wizualnie nadają im jeszcze więcej lekkości. Buty Tatra Light GTX, według mnie, bardzo dobrze się prezentują i na pewno wpadają w damskie oko. Dzięki temu, że są dwie wersje kolorystyczne, każda z nas wybierze dla siebie tę odpowiedniejszą.

Hanwag Tatra Light GTX - test damskich butów górskich
Buty Hanwag Tatra Light GTX od razu robią wrażenie i “wpadają w oko” (fot. Rafał Marciniak)

Membrana w butach Hanwag Tatra Light GTX

Bardzo ważna jest dla mnie nieprzemakalność, więc kolejną rzeczą, na  którą zwróciłam uwagę, była obecność membrany GORE-TEX®. Dzięki niej nie będę mieć mokrych stóp nawet po przejściu przez strumyk czy rzeczkę – pomyślałam. Zauważyłam również gumowe wzmocnienia przy palcach, które zabezpieczają obuwie przed uszkodzeniem w razie przypadkowego kopnięcia w kamień. Firma Hanwag do produkcji tych butów użyła podeszwy w nowej technologii –Vibram® Integral Light. Dzięki specjalnemu ukształtowaniu śródpodeszwy, udało się obniżyć wagę. Guma jest tu bardziej miękka, co ma wpływać na bardzo dobrą amortyzację w zróżnicowanym terenie. Warto dodać, że Hanwag posiada swoją skalę twardości podeszwy. Zaczyna się ona od A (znajdziemy tu buty o podeszwie najbardziej miękkiej), a kończy na D (buty do wspinaczki wysokogórskiej). W specyfikacji butów Hanwag Tatra Light GTX pojawia się literka B, co oznacza, że są to “lżejsze buty trekingowe”. Dokładnie takie, jakich szukałam!

Buty górskie w Tatry
Po raz pierwszy w Tatrach w butach Hanwag Tatra Light GTX – test zdany na piątkę! 🙂 (fot. Rafał Marciniak)

Pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz

Po otwarciu pudełka, można w końcu przyjrzeć się butom z bliska. Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne – właśnie tego się spodziewałam. Po założeniu moich nowych Hanwagów przekonałam się, że słowo “light” nie zostało tu użyte przez przypadek. Rzeczywiście, w porównaniu do poprzednich butów, w tych mogę się czuć bardziej komfortowo. Od razu miałam ochotę ruszać na szlak! Jedyna obawa związana była z zamszem tworzącym wierzchnią warstwę (tak wiem, że użycie zamszu ma zapewnić lepszą „oddychalność” butów). Zastanawiałam się, czy buty nie będą się zbyt brudzić, a jeśli tak, to czy dadzą się potem wyczyścić. Jestem przecież kobietą, więc moje buty powinny też ładnie prezentować się na szlaku. 🙂 Jak z tym zamszem jest w rzeczywistości? O tym przekonałam się podczas testów w terenie, o których będzie jeszcze mowa.

Buty te posiadają bardzo zaawansowany sposób wiązania, przez co można je precyzyjnie dopasować do kształtu stóp. Dzięki odpowiednio ułożonym haczykom na sznurówki, można dolną i górną część buta zawiązać z różną siłą, reagując w ten sposób na różne ukształtowanie terenu. Dosyć ważnym detalem jest dodatkowy haczyk, który utrzymuje język buta w odpowiedniej pozycji, mimo pokonywania kolejnych kilometrów trasy. Pianka, z której została wykonana górna część cholewki, jest bardzo przyjemna w dotyku i miękka – przez co szybko zniknęły obawy, że but będzie mnie cisnął przy stromych podejściach.

[Jak wiązać buty trekkingowe? Odpowiedź na to pytanie znajdziesz w naszym tekście]

Wczytuję galerię

Hanwag Tatra Light GTX – test: pierwsze kilometry w nowych butach

Skoro to Tatra Light, gdzieżbym indziej miała je przetestować, jak nie w… Tatrach 🙂 I od razu skok na głęboką wodę, czyli 8-godzinna pętelka: Kuźnice – Przełęcz pod Kopą Kondracką – Kopa Kondracka – Giewont – Kuźnice. Nie ukrywam, trochę się obawiałam założenia zupełnie nowej pary obuwia. Jak to mówią: „dobrze dobrane buty to połowa sukcesu”. To fakt! Gdy buty na szlaku nas obcierają, to nie czerpiemy przyjemności z obcowania z przyrodą. Nie mówiąc o tym że za daleko się nie dojdzie…

No dobrze, przyznam się, że wcześniej próbowałam przechadzać się w nowych butach po domu. Ponieważ nie zaobserwowałam żadnych niepokojących oznak, zdecydowałam się na zabranie ich na opisaną powyżej trasę. Co będzie, to będzie! Na wszelki wypadek spakowałam ze sobą awaryjny zestaw ratunkowy (czytaj: plastry) i z pozytywnym nastawieniem wyruszyłam na szlak.

Śnieg

Dochodząc do schroniska na Hali Kondratowej wiedziałam już, że dam radę. Wszystko co przede mną, zapowiadało się pozytywnie. Pogoda piękna, słoneczna, ale – jak to w Tatrach wiosną – gdzieniegdzie leży jeszcze śnieg. Przed wejściem na przełęcz zmuszeni byliśmy założyć na buty raczki. I tu znowu doceniłam główną zaletę tych butów – nawet po założeniu dodatkowego obciążenia, dalej były one lekkie, a poruszanie się pod górę nie sprawiało mi problemu.

Już podczas pierwszej wyprawy, gdzie do pokonania było ok. 16 kilometrów, zdążyłam się przekonać, że Hanwag Tatra Light GTX spisują się rewelacyjnie w różnych warunkach: na fragmentach ze śniegiem oraz w iście letniej aurze, której doświadczyliśmy na szczycie. Noga jest bardzo dobrze stabilizowana, a mimo to staw skokowy może odpowiednio pracować, przez co ani przy podchodzeniu, ani przy schodzeniu nie czułam żadnego ucisku. Hanwag nazywa to technologią LFX – Lateral Flex Technology.

Wczytuję galerię

Noga mi się nie spociła. To nie tylko zasługa odpowiednich skarpet, ale i samych butów. Model w wersji light określany jest mianem wiosenno – letniego. Tak więc już po pierwszym wyjęciu z pudełka o przegrzanie się nie martwiłam. Było mi wygodnie i zupełnie zapomniałam o tym, że przecież to ich pierwsza próba w górach. Dobrze, że plastry na odciski ważą niewiele, bo zaliczyły tylko niepotrzebną wycieczkę w moim plecaku.

Wracając do wcześniejszych obaw o czyszczenie zamszu – muszę przyznać, że martwiłam się na zapas. Materiał ten łatwo jest utrzymać w dobrej formie – wystarczy go przetrzeć mokrą szmatką, by wszystkie zabrudzenia zniknęły.

Kolejne wyjazdy, kolejne testy…

Krótko wspomnę jeszcze o wypadzie na Skrzyczne. Trasa ze Szczyrku: tam i z powrotem. Wniosek: buty Tatra Light GTX doskonale sprawdzają się również w górach poniżej 2000 m.n.p.m. Nie są ciężkie i pancerne. Z przyczyn praktycznych będą moim wyborem nr 1 podczas wędrówek w okresie od wiosny do jesieni i to we wszystkich górskich pasmach Polski. Myślę, że nawet zimą – w zestawie z raczkami – będą ze mną odwiedzać Beskidy.

Jakie buty w Beskidy
Inny wyjazd, ale te same, niezawodne buty. Hanwag Tatra Light GTX – test na bardziej miękkim podłożu. (fot. Rafał Marciniak)

Kolejną próbą był 3-dniowy wyjazd Tatry Zachodnie. Tutaj już byłam w 100% pewna, że na nogach mam wygodne buty, na których mogę polegać. Ale jestem dociekliwa, więc zaczęłam mimowolnie porównywać moje piękne Hanwagi, z tym, co na nogach mieli znajomi. Efekt? Doceniłam je jeszcze bardziej. Szczególnie wtedy, gdy koleżanka pokazała nam swoje obtarcia nad piętami. Moje buty w tym miejscu miały, o czym wspominałam na początku testu, bardzo miękką piankę, dzięki której podobny ucisk nie może mieć miejsca. Po trzech dniach zdobywania szczytów, nabawiłam się jedynie sporych zakwasów – co, oczywiście, nie jest winą butów.

Na koniec kilka zdań o podeszwach, bo one też spisują się rewelacyjnie! Nie ślizgałam się nawet na mokrych kamieniach i mokrym śniegu (tam gdzie było go już niewiele, raczki nie były niezbędne). Mimo twardości na poziomie B, w moim odczuciu podeszwa jest na tyle sztywna, że czuję się w butach naprawdę pewnie. Warto też wspomnieć o konstrukcji, która przyczynia się do obniżenie wagi butów – Hanwag zastosował tu technologię 3D Prism Base. Upraszczając nieco temat, można powiedzieć, że sprowadza się to do takiej budowy spodniej części buta, która pozwala znacznie zmniejszyć wagę jej środkowej części.

Wczytuję galerię

Podsumowanie

Żeby nie było samych superlatyw, zwrócę uwagę na jedną rzecz. Pomimo bardzo dobrej podeszwy, niektórym może brakować możliwości założenia na buty raków. Należy jednak pamiętać, że według producenta nie jest to model dedykowanym zimie. Jest to więc taki minus na siłę.

Nie ma wątpliwości, że moje nowe buty – Hanwag Tatra Light GTX – test zdały pomyślnie. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z dokonanego wyboru i wiem, że ten model będzie mi służył długo. To obuwie niezawodne i to niezależnie od warunków pogodowych oraz górskich. Buty są elastyczne, lekkie i bardzo wygodne. Istotne jest to, że pomimo utraty wagi, nie straciły kluczowych właściwości: mają bardzo solidną podeszwę, zapewniają stabilności na szlaku, są wodoodporne. Osobiście polecam je wszystkim paniom, które – przy wyborze butów – kierują się podobnymi kryteriami.

[W innej recenzji sprawdzamy buty trekkingowe Hanwag Alaska GTX w warunkach zimowych]

Autorka: Paulina Marciniak

Dane techniczne butów Hanwag Tatra Light GTX.

Cholewka:Skóra zamszowa, materiał tekstylny
Krój:Wysokie
Membrana:V
Otok:———-
Podeszwa:Vibram® Integral Light
Podszewka:Materiał tekstylny
Raki automatyczne:———–
Raki półautomatyczne:———–
Śródpodeszwa:Pianka, poliuretan
Wzmocniony przód:V
GORE-TEX® w obuwiu:GORE-TEX® Performance Comfort Footwear

[Cenisz markę Hanwag? Przeczytaj o tym jak powstają skórzane buty trekkingowe Hanwag?]

                 

Udostępnij

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.