Jeśli planujecie zimowy biwak pod namiotem, oprócz ciepłego śpiwora musicie zabrać ze sobą również odpowiednią matę. Choć zimy ostatnimi laty nie rozpieszczają nas zbytnio, udało mi się trafić z pogodą i przetestowałem najnowszą matę firmy Pajak, model Expedition, w prawdziwie śnieżnych okolicznościach.
Marka Pajak, mająca swoją siedzibę w sercu Beskidów, powstała w 1983 roku. Przez cztery dekady zapracowała sobie na reputację jednego z najlepszych polskich producentów sprzętu outdoorowego. Zasłużenie, bo swoje produkty wytwarzają z najwyższą starannością, korzystając z lokalnych surowców. Pajak stawia na jakość i funkcjonalność. Korzystają przy tym z opinii najznakomitszych alpinistów i himalaistów, jak choćby Andrzej Bargiel. Rzemieślnicze podejście i innowacyjne rozwiązania, jest doskonałym połączeniem tradycji z nowoczesnością. Pajak dba także o ekologię, minimalizując zużycie plastiku i stosując proekologiczne procesy produkcyjne. Pajak jest członkiem European Outdoor Conservation Association, co zobowiązuje firmę do działań na rzecz ochrony środowiska. Każdy detal, w tym brak plastikowych metek, świadczy o ich podejściu do zrównoważonego rozwoju. W tym aspekcie istotne jest również zaangażowanie we wspieranie miejscowych producentów. Pajak to nie tylko marka – to filozofia, która łączy ludzi z naturą. Mata Pajak Expedition idealnie się w to wpisuje.
Nad zakupem nowego materaca lub maty zastanawiałem się już od dłuższego czasu. Razem z żoną często podróżujemy z namiotem, i nie stronimy od biwakowania również w chłodniejsze dni. Wiedziałem, że modele, których używamy, z R-Value na poziomie nieco ponad 4, mogą okazać się na polską zimę niewystarczające. To, że obecnie na rynku dostępnych jest wiele zaawansowanych modeli, tak naprawdę wcale nie ułatwiało zadania. Sam miałem okazję testować materace takich marek jak Therm-a-Rest, Nemo, Big Agnes, czy Exped. Wszystkie z nich są znane właśnie z produkcji tego typu sprzętu.
Szukałem materaca idealnego. Takiego, który byłby lekki i miał odpowiednio wysoki parametr R-Value. Zależało mi również na komforcie podczas snu. Miałem już wytypowane konkretne modele, ale kiedy pojawiła się szansa na przetestowanie nowości, materaca Pajak Expedition, skwapliwie z niej skorzystałem. Moja cierpliwość została jednak wystawiona na próbę. Okazało się bowiem, że na odpowiednie do testu warunki, musiałem chwilę poczekać.
Pierwszą moją myślą w chwili, gdy otrzymałem do testów materac Pajak Expedition, było: jak to możliwe, że taki pakunek mieści model o podobnych parametrach?. Myślę, że przyznacie, że dane, które znajdziecie poniżej, naprawdę robią wrażenie. Cieszy mnie również fakt, że całość została wyprodukowana przez polską markę. Pajak w innowacyjności znacznie wykracza tu poza to z czego są najbardziej znani, czyli produkcję kurtek i śpiworów puchowych. Patrząc na specyfikację, od razu wiedziałem, że Pajak Expedition to wszechstronny materac, który świetnie sprawdzi się podczas biwakowania w chłodniejszej części roku. Dzięki odpowiedniej grubości i przemyślanej konstrukcji zapewni w terenie komfortowy sen. R-Value na poziomie 6.6 zagwarantuje odpowiednią izolację, nawet kiedy temperatura powietrza spadnie poniżej 0 stopni.
– Waga: ok. 685 g
– Grubość: 11 cm
– Wymiary: 198 x 68 cm
– Wielkość po spakowaniu: 23 cm x 11 cm
– R-Value: 6.6 (wg normy ASTM F3340-18)
– Materiał: Nylon 70D
Podane parametry materaca Pajak Expedition mówią same za siebie. Wszystkie mają ogromne znaczenie, szczególnie podczas zimowych noclegów pod namiotem. Zacznijmy od wagi wynoszącej zaledwie 685 g. Dla każdego trekkingowego zapaleńca to bardzo istotna kwestia. Wszak im lżejszy ekwipunek, tym mniej energii kosztuje nas pokonanie każdego kilometra na szlaku. Grubość na poziomie 11 cm zapewnia odpowiedni dystans od zimnego podłoża. Wymiary 198 x 68 cm są wystarczające, aby spokojnie móc przewracać się z boku na bok w czasie snu, bez obaw o stoczenie się na podłogę namiotu. Kolejnym ważnym aspektem jest parametr R-Value, wynoszący 6.6. Tak wysoka wartość skutecznie izoluje nas od niskich temperatur. To z kolei pozwala organizmowi na regenerację po całym dniu wędrówki i jest świetnym uzupełnieniem ciepłego śpiwora. Dodatkowo, grubość materiału, z którego wykonano materac Pajak Expedition, sprawia, że jest on bardziej odporny na uszkodzenia. Gdy spędzamy noce w trudnych warunkach, jest to wartością, którą trudno przecenić.
Razem z materacem Pajak Expedition otrzymujemy innowacyjny pokrowiec z rolowanym zamknięciem. Innowacyjny, bo pełni równocześnie rolę worka do pompowania. Takie rozwiązanie jest cenne, kiedy chcemy jak najszybciej napompować materac bez nadwyrężania swoich płuc. Użycie worka do pompowania sprawia też, że znacząco ograniczamy ilość wilgoci dostającej się do wnętrza komór. Dzięki temu unikamy tworzenia środowiska sprzyjającego rozwojowi pleśni. Wraz z matą Pajak Expedition otrzymujemy również praktyczny zestaw naprawczy, starannie spakowany w – oczywiście – ekologiczne, papierowe opakowanie. W dobie, gdy walka z tworzywami sztucznymi staje się coraz bardziej palącym tematem, to szczegół warty docenienia. Taki dodatek sprawia nie tylko, że czujemy się bardziej odpowiedzialni ekologicznie. Przede wszystkim bowiem daje nam pewność, że w razie drobnych uszkodzeń będziemy w stanie szybko i sprawnie zareagować usuwając awarię. W skład tego zestawu naprawczego wchodzi niewielka łatka oraz tubka kleju.
Materac Pajak Expedition testowałem przez cztery noce w malowniczych Beskidach. Robiłem to korzystając z programu „Zanocuj w lesie”, który umożliwia legalne biwakowanie na dziko. Jest ukłonem w kierunku miłośników outdooru, ale ma też na celu promocję bezpośredniego kontaktu z naturą.
Wybierając konkretną datę i teren starałem się wybrać śnieżne okoliczności, aby sprawdzić, jak materac sprawdzi się w trudniejszych warunkach. Zależało mi na niskich temperaturach, ale nie chciałem, by były one ekstremalne. Dysponowałem bowiem jedynie śpiworami przewidzianymi na niezbyt duże mrozy — modelami Pajak Radical 4Z oraz Pajak Core 550. Ich zakresy komfortu wynoszą odpowiednio -1/-7°C oraz -3/-9°C. Żałuję, że nie mogłem w pełni wykorzystać potencjału Pajak Expedition, bo zapewne sprawdziłby się w jeszcze bardziej wymagających warunkach. Mimo tych ograniczeń sprzętowych, mogę stwierdzić, że materac spisał się doskonale przez wszystkie cztery noce. Aż trzy z czterech testowych nocy spędziłem na śniegu, co tylko dodało atrakcyjności wyzwaniu. Mimo to, Pajak Expedition dawał poczucie komfortu i bezpieczeństwa, co było kluczowe dla udanego wypoczynku w zimowej scenerii.
Mata Pajak Expedition korzysta z rozwiązania IRL, czyli Infrared Reflective Layer. Nazwa perfekcyjnie oddaje czym ono jest. To nic innego jak warstwa odbijająca podczerwień. To technologia, która jest już wykorzystywana w niektórych materacach i śpiworach, w tym również w produktach marki Pajak. Ma, rzecz jasna, na celu poprawę izolacji termicznej. Odbija promieniowanie podczerwone, czyli ciepło, emitowane przez nasze ciało, pomagając w ten sposób zatrzymać je blisko użytkownika. Dzięki zastosowaniu IRL można bardzo efektywnie utrzymywać temperaturę, co jest szczególnie przydatne w trudnych, zimowych warunkach. Pozwala to także na osiągnięcie lepszej izolacji przy niższej wadze i grubości materiałów, a to czyni IRL atrakcyjnym dla miłośników outdoorowych przygód rozwiązaniem.
Na wygodny i komfortowy sen na macie Pajak Expedition ma wpływ również jej grubość wynosząca 11 centymetrów. Dzięki temu nawet śpiąc na boku, można liczyć na wysoki komfort snu. Daje to też pewność, że nie będziemy dotykać podłoża poprzez materac, jak często ma to miejsce w przypadku cieńszych modeli.
Przygotowanie materaca Pajak Expedition do snu jest niezwykle proste, co z pewnością doceni każdy miłośnik nocowania w namiocie w zimowych warunkach. Worek do pompowania, który jest dostarczany razem z matą, okazał się wyjątkowo pojemny, można więc szybko i sprawnie materac nadmuchać. Warto jednak pamiętać, że ze względu na jego wymiary po rozłożeniu, najlepszym miejscem do pompowania jest wnętrze namiotu. Jeśli nocujemy w namiocie, który ma wejścia po bokach, włożenie do środka już napompowanego materaca może okazać się sporym wyzwaniem. Mata Pajak Expedition ma konstrukcję złożoną z podłużnych komór, które dobrze rozprowadzają ciężar ciała, zapewniając wygodny sen nawet na nierównym podłożu. Dodatkowym atutem materaca jest jego szary kolor. Lepiej ukrywa ewentualne zabrudzenia, a to niezwykle przydatne w warunkach outdoorowych, gdzie kontaktu z brudem uniknąć nie sposób.
Mata Pajak Expedition doskonale sprawdza się zimą, kiedy wygodny sen jest kluczowy dla regeneracji po aktywnym dniu spędzonym na szlaku. Latem wolę mniejsze modele, by zaoszczędzić miejsce w plecaku, ale sezon zimowy wymaga trochę większej przestrzeni do snu, aby zyskać odpowiedni komfort. Na macie bez problemu mieszczą się moje śpiwory Pajak w wersji Short (mam 164 cm wzrostu, stąd taki wybór). Zostaje nawet jeszcze trochę miejsca, co pozwala uniknąć niepożadanego kontaktu śpiwora z zimnym i wilgotnym podłożem. Muszę przyznać, że zdecydowanie lepiej spało mi się w śpiworze Radical 4Z, jednak żałuję, że nie miałem cieplejszej wersji, np. 12Z, aby w pełni wykorzystać potencjał materaca przy jeszcze niższych temperaturach. Tak jak śpiwór zapewnia komfort cieplny, tak gruba mata Pajak Expedition oferuje świetną izolację od zimnego podłoża, co jest niezwykle istotne w trudnych warunkach zimowych.
Wielu producentów, w dążeniu do stworzenia lekkich modeli sięga po bardzo cienkie materiały, które niestety często są głośne i zakłócają tym samym sen. To spory problem zwłaszcza dla osób, które nie są w stanie spać w jednej pozycji i przewracając się z boku na bok, potrafią się obudzić ze względu na szeleszczenie materiału. W przypadku Pajak Expedition sytuacja wygląda całkowicie inaczej. Mamy do czynienia z solidnym, grubym materiałem, który jednak zachowuje niską wagę, a także świetnie chroni przez zimowym chłodem dzięki zastosowanym technologiom, takim jak wspomniana wcześniej warstwa IRL (Infrared Reflective Layer). Zmieniając swoją pozycję w nocy, nie słyszałem żadnych dźwięków, co pozwalało mi na spokojny sen. Cenię sobie również konstrukcję bocznych komór 3D, która sprawia, że nie ma ryzyka zsunięcia się z maty, nawet jeśli znajdę się blisko jej brzegu. To połączenie komfortu, funkcjonalności i innowacyjnych rozwiązań technologicznych sprawia, że materac Pajak Expedition będzie niezastąpionym towarzyszem każdej zimowej wyprawy.
Mata Pajak Expedition to produkt, który z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom zimowych wędrówek górskich połączonych z noclegami pod namiotem. Jest stworzona z myślą o tych, którzy pragną komfortowo przespać noc w zimnym otoczeniu, chcąc zachować jednocześnie lekkość i funkcjonalność sprzętu. Świetnie sprawdzi się podczas najbardziej wymagających wypraw, docenią ją również fani alpinizmu. Dzięki swoim sporym wymiarom zapewni komfortowy sen, który pozwoli zregenerować siły po męczącej wędrówce w niskich temperaturac. Moim zdaniem ten model nie jest adresowany do tych, którzy preferują ciepłe letnie noce pod gwiazdami i szukają lekkich, minimalistycznych rozwiązań. Ze względu na wysoki parametr R-Value będzie zwyczajnie “zbyt ciepły” na letni trekking połączony z noclegami pod namiotem. Mówiąc krócej – jeśli poszukujesz modelu na wymagające wyprawy w najwyższe góry świata lub po prostu na zimowy nocleg w Beskidach, jak najbardziej mogę polecić materac Pajak Expedition. Jeśli jednak nocujesz pod namiotem tylko w trakcie letnich wakacji, warto rozważyć inny wybór.
Zanim podsumuję mój test maty Pajak Expedition, muszę zaznaczyć, że moje spojrzenie może być nieco stronnicze. Od lat jestem fanem tej marki i wprost uwielbiam ich śpiwory. Uważam jednak, że materac zupełnie obiektywnie spisał się fenomenalnie w trudnych, grudniowych warunkach podczas noclegów w ośnieżonych Beskidach. Komfort snu, który zapewnia, jest na bardzo wysokim poziomie, a solidna izolacja od zimnego podłoża zdecydowanie wpływa na jakość wypoczynku. Cenię sobie również jego cichą konstrukcję, co sprawia, że każda noc jest spokojna i niezakłócona hałasami. Pajak udowodnił, że potrafi tworzyć nowoczesny i niezwykle funkcjonalny sprzęt. Gdyby materac był dostępny również w lżejszej wersji, z pewnością rozważyłbym korzystanie z niego także latem. Fakt, że zajmuje niewiele miejsca po spakowaniu, tylko zwiększa jego atrakcyjność.
Mata Pajak Expedition to doskonały przykład sprzętu, który z powodzeniem łączy innowacje z tradycją, a ja z czystym sumieniem będę go polecać innym pasjonatom outdooru. Zdecydowanie warto dać mu szansę na każdej zimowej wyprawie!
Plusy:
– niewielkie wymiary po spakowaniu
– długość i szerokość zapewniają komfortowy sen
– grubość 11 cm pozwala wygodnie spać na boku
– łatwe pompowanie
– niska waga
– worek do pompowania oraz zestaw naprawczy w zestawie
– materac wykonany przez polską firmę
Minusy:
– brak mniejszych i węższych wersji dla pełniejszego wyboru
– nie jest to najlżejszy z modeli na rynku
Test przeprowadził dla Was Andrzej Lubczyk
Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.