13.03.2018

Dolina Staroleśna na skiturach

Zawracik Rówienkowy, Rohatka, Świstowy Szczyt, Czerwona Ławka to cele dobrze znane wszystkim doświadczonym narciarzom skiturowym. Znajdują się w samym sercu Tatr Wysokich, co powoduje, że są ambitne technicznie, ciekawe topograficznie i niebanalne widokowo. Wszystkie leżą w otoczeniu Doliny Staroleśnej, co niewątpliwie wpływa na jej popularność.

                       

W pogodny dzień o poranku w słowackim Starym Smokowcu, przy dolnej stacji kolejki na Siodełko (sł. Hrebienok), licznie gromadzą się skiturowcy. Nerwowo spoglądają na zegarki. Czas się dłuży, słońce coraz wyżej, a  śnieg „stygnie”. Wszyscy czekają na odjazd pierwszego wagonika. Cel sporej części z nich to Dolina Staroleśna. Niektórzy dobrze się znają i idą tam po raz kolejny. Inni będą próbować ,,tego miodu” po raz pierwszy.

Wczesna wiosna to dobry czas na realizację tras skiturowych w Tatrach Wysokich. Przede wszystkim dlatego, że dzień jest już wyraźnie dłuższy i można planować dłuższe tury. Dodatkowo wiosną mamy duże szanse natrafić na ,,legendarny” śnieg, zwany firnem. Taki śnieg to prawdziwa gratka dla narciarza. Wybacza wszystko i pozwala kreślić śmielsze linie. W tym szaleństwie nie możemy zapomnieć o elementarnych zasadach bezpieczeństwa. Tury w Dolinie Staroleśnej są strome, a co za tym idzie, wymagają stabilnych śniegów. Marzec czy kwiecień to szansa na  więcej słońca, które ma duży wpływ tak na śnieg, jak i na naszą skórę. Do plecaka obowiązkowo dokładamy krem z filtrem, a plecak pakujemy wieczorem, dzień przed planowaną turą, żeby o niczym nie zapomnieć.

Dolina Staroleśna na skiturach

Dolina Staroleśna (fot. autor)

Dolina Staroleśna — informacje

Dolina Staroleśna jest jedną z dwóch odnóg Doliny Zimnej Wody, z którą tworzy dolinę walną, czyli dolinę biegnącą od grani głównej do podnóża gór. Już w dawnych czasach walory tej doliny dostrzegli zbieracze ziół, którzy licznie ją odwiedzali. To zainteresowanie nie osłabło do dziś, choć zmienił się cel wycieczek. Zielarzy zastąpili narciarze, żądni wrażeń i pięknych krajobrazów. Kuszeni ambitnymi przełęczami i szczytami „foczą” do obranego celu, aby za chwilę miękkim skrętem czy obskokiem, sunąć wąskim żlebem w dół. A kiedy narciarz się nachodzi i najeździ, może odpocząć w Zbójnickiej Chacie, położonej na wysokości 1960 m n.p.m., w samym sercu doliny.

Słowackie Tatry na skiturach

Rohatka i Świstowy Szczyt (fot. autor)

Nieodłącznym elementem pejzażu tej doliny są Staroleśne Stawy. Warto o tym wspomnieć, bo jest to najliczniejsze skupisko stawów w całych Tatrach. Liczy dwadzieścia siedem stawów stałych i kilka okresowych. Równie urokliwe są jej liczne rozgałęzienia i kotliny. Wymienię tylko kilka wybranych:

  • Strzelecka Kotlina, nad którą znajduje się Czerwona Ławka,
  • Zbójnickie Korycisko i Zawracik Rówienkowy,
  • Dzika Kotlina ze Świstowym Szczytem i Kotlina pod Rohatką.
Staroleśny Szczyt na Słowacji

Szczyty: Sławkowski i Staroleśny, pod nimi Dolina Staroleśna. (fot. autor)

Nad Doliną Staroleśną górują trzy szczyty należące do Korony Tatr: Staroleśny Szczyt 2492 m n.p.m., Sławkowski Szczyt 2453 m n.p.m. i Pośrednia Grań 2440 m n.p.m.  Przez dolinę przebiega szlak „przelotowy”, którym możemy przejść od schroniska Teryego przez Czerwoną Ławkę do Zbójnickiej Chaty (dawniej ten szlak był jednokierunkowy) i dalej przez Rohatkę do Doliny Białej Wody.

Podejście

Samochód zostawiamy w Starym Smokowcu, na płatnym parkingu przy dolnej stacji kolejki naziemnej na Siodełko (Hrebienok). Kolejką dojeżdżamy na wysokość 1285 m n.p.m. Warto skorzystać z kolejki, ponieważ wiosną zwykle nie da się iść na nartach od Smokowca. Od Siodełka idziemy już „na fokach”. Czerwonym szlakiem do rozwidlenia i przed mostkiem na Potoku Staroleśnym skręcamy w lewo za znakami niebieskimi. Od tego miejsca wyznaczona jest zimowa droga podejścia, którą powyżej lasu wyznaczają tyczki.

Słowackie Tatry zimą

Dolina Staroleśna — podejście. (fot. autor)

Mijamy Pośredni i Wyżni Staroleśny Ogród i dochodzimy do Bramy, w okolicach Strzeleckiej Turni. To charakterystyczne zwężenie skał. Szlak letni przebiega prawą stroną po skałach i ubezpieczony jest łańcuchami. Zimą idzie się wprost korytem do góry. Po lewej roztacza się olbrzymi masyw Sławkowskiego Szczytu, a po prawej najpierw Kościoły, a potem Pośrednia Grań. Cała trasa zagrożona jest lawinami, ale szczególnie zdradliwa jest wspomniana Brama. Miejsce wygląda przyjaźnie, ale należy uważać na lewą stronę podejścia (orograficznie prawą). Bardzo często widać tam duże ilości nawianego i sprasowanego śniegu. W przeszłości schodziły tam duże lawiny. Po przejściu Bramy kierujemy się w lewo, dość stromym progiem wychodzimy na Warzęchowy Staw. Z tego miejsca możemy iść do Zbójnickiej Chaty i zrobić sobie krótki odpoczynek.

Świstowy Szczyt

Świstowy Szczyt ma trzy wierzchołki: Wielki, Pośredni i Mały. Podejście w dużej mierze uzależnione jest od warunków śniegowych i umiejętności rozpoznania zagrożenia w terenie. Jedną z najczęściej obieranych opcji jest podejście przez Świstowy Grzbiet do najniższego wierzchołka. Zjazd rozpoczynamy na Małym Świstowym Szczycie, gdzie znajduje się charakterystyczny trójnóg.

Świstowy Szczyt na skiturach

Na Świstowym Szczycie (fot. autor)

Stąd trawersem można przejechać pod wierzchołek Pośredniego Świstowego Szczytu i stąd centralnie w dół. Orograficznie, lewa część stoku ma nieco mniejsze nachylenie, więc może być dobrą alternatywą dla złych śniegów w centralnej części. Maksymalne nachylenie to 30-35 stopni. Trudność – S2+. Zjeżdżamy przez Dziką Kotlinę do Kotliny pod Rohatką. Jeżeli siły i czas pozwalają, można jeszcze pokusić się o jedno podejście — wschodnim zboczem na Rohatkę, a następnie zjechać drogą podejścia. Max nachylenie to 37-40 stopni. Trudność – S2+/S3-. Przełęcz ta leży między Małą Wysoką a Dziką Turnią. Przebiega przez nią niebieski szlak letni.

Zawracik Rówienkowy

Wychodząc z Bramy i kierując się lekko w prawo w tzw. Zbójnickie Korycisko, naszym oczom ukaże się fragment Głównej Grani Tatr z Jaworowym Szczytem – wcześniej zasłoniętym przez Strzelecką Turnię – i Krzesanym Rogiem. Pomiędzy nimi jest Zawracik Rówienkowy.

Skituring w słowackich Tatrach

Na Zawraciku Rówienkowym (fot. autor)

Na swój sposób magnetyczny, ambitny narciarsko i przepiękny widokowo. Najtrudniejsza i najbardziej stroma część zarówno podejścia, jak i zjazdu, jest w górnej część żlebu. Przejście całości na nartach wymaga bardzo dobrych warunków, jak i bardzo dobrych umiejętności. Pokonywanie zakosów i płynne przekładki na stromiźnie dochodzącej do 45 stopni, mogą sprawić problem mniej sprawnym narciarzom. Często ten ostatni fragment podchodzi się „z buta” i to nie jest żadna ujma. Maksymalne nachylenie to 40-45 stopni. Trudność – S2+. Jest to przełęcz typowo „narciarska”, na którą nie prowadzi szlak turystyczny.

Najlepsze trasy skiturowe na Słowacji

Zjazd z Zawracika Rówienkowego (fot. Edward Lichota)

Czerwona Ławka

Czerwona Ławka to jedna z najsławniejszych przełęczy w Tatrach, stanowiąca połączenie Doliny Małej Zimnej Wody z Doliną Staroleśną i odwrotnie. Leży między Małym Lodowym Szczytem a groźnie wyglądającym urwiskiem Spągi. Zjazd na stronę Doliny Staroleśnej ma nachylenie 30-40 stopni, a jej trudność to S2+. Zjeżdżamy przez Strzeleckie Pola i Siwe Stawy do Zbójnickiego Koryciska.

Gdzie na skitury na Słowcaji

W Zbójnickim Korycisku (fot. autor)

Wszystkie powyższe zjazdy są trudne technicznie, o dużym nachyleniu. W takim terenie przydatna jest umiejętność jazdy „obskokami”, co wymaga bardzo dobrego przygotowania kondycyjnego – długie podejście i wymagający zjazd.

Regulamin TANAP

Zgodnie z regulaminem TANAP sezon narciarski w Tatrach Słowackich formalnie trwa od 21 grudnia do 15 kwietnia. Praktycznie zależy od grubości pokrywy śnieżnej, ale nie można przekraczać powyższych dat. Z reguły najlepsze śniegi występują na przełomie marca i kwietnia, choć czasami zdarzają się fajne warunki również w styczniu i lutym. Każdy narciarz podejmujący działalność górską na terenie Słowacji, musi być zrzeszony w klubie wysokogórskim i posiadać ubezpieczenie. W Tatrach Słowackich udostępniono dla narciarzy kilka tras. Jedna z nich przebiega właśnie w Dolinie Staroleśnej od Zbójnickiej Chaty przez Siwą Kotlinę (Siwe Stawy) na Czerwoną Przełęcz, a z niej do schroniska Téryego w Dolinie Małej Zimnej Wody i dalej na Baranią Przełęcz przez Dziką Dolinę do schroniska przy Zielonym Stawie Kieżmarskim.

[To nie jedyny wpis na temat narciarstwa w naszej bibliotece, zapraszamy do lektury innych artykułów, na przykład: Kirgistan Noman Heliski]

Autor: Marcin Kuś

                 

Udostępnij

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.