16.04.2017

Jurajskie abecadło: G jak Góra Zborów

Lao Tzu mawiał, że ,,nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku". Nic nie stoi zatem na przeszkodzie, by ten mały krok ku swojej wspinaczkowej przygodzie rozpocząć od Góry Zborów.

                       

W nazwie Góry Zborów nie przez przypadek znalazło się słowo ,,góra”. Wysokość tego obszaru wynosi bowiem 462 m n.p.m., co zalicza go do najwyższych miejsc na Jurze.

Stając na obecnie niezalesionym wierzchołku wzgórza naprawdę zaczerpniemy powietrza. Przy dobrej widoczności nasz wzrok swobodnie sięgnie aż do Podzamcza koło Ogrodzieńca. Na Górze Zborów warto pierwszy raz związać się liną.

Pakujemy plecak

Przed samodzielnym wyjazdem w skały zachęcam do zgłoszenia się na kurs u wykwalifikowanego instruktora wspinaczki (najlepiej zrzeszonego w Polskim Związku Alpinizmu). Opcją jest także umówienie się z ludźmi, którzy wspinają się od wielu lat i zdanie się na ich porady i doświadczenie. Pamiętajmy jednak, że wspinanie, nawet w skałkach, jest sportem niebezpiecznym, gdzie zawsze trzeba mieć oczy dookoła głowy.

Jadąc na Górę Zborów przyda nam się na pewno uprząż, przyrząd asekuracyjny wraz z karabinkiem zakręcanym, karabinek osobisty, komplet 15-20 ekspresów, taśma lub dwie do dodatkowej asekuracji, buty wspinaczkowe, woreczek z magnezją oraz lina. Z uwagi na to, że drogi wspinaczkowe na Górze Zborów nie przekraczają 30 m, powinna wystarczyć lina o długości 60 m. Góra Zborów jest mocno nasłoneczniona, pamiętajmy więc o dużej ilości wody i odpowiedniej osłonie głowy. Druga uwaga dotyczy możliwych burz. Góra Zborów mocno króluje nad okolicznym terenem, co znacząco zwiększa zagrożenie wyładowaniami atmosferycznymi. Gdy będziemy tak zajęci wspinaniem, że nie dojrzymy z odpowiednim wyprzedzeniem na niebie cumulonimbusów, lepiej pozostawić sprzęt w ścianie i uciec z otwartego terenu. Gdy burza minie, bez problemu zdejmiemy ekspresy ze ściany. Na większość skał w okolicy można swobodnie dostać się od drugiej strony ścieżką.

Wczytuję galerię

Wsiadamy do auta i w drogę

Góra Zborów jest zlokalizowana obok wsi Podlesice w rejonie Kroczyc. Łatwo sprawdzić drogę na mapie czy w internecie. Z uwagi na korki warto omijać Zawiercie i Porębę. Ostrożnie także z prędkością. W obu miejscowościach często ustawiane są radary.

Auto najlepiej zaparkować u stóp Jaskini Głębokiej. Jest to około 1 kilometr od Podlesic drogą 792 w stronę Kotowic i Żarek. Znajdziemy tam dość duży parking z infrastrukturą turystyczną (informacja i kasa biletowa). Sam parking jest jak na razie darmowy, ale za wstęp do Rezerwatu Góra Zborów trzeba zapłacić niedużą kwotę. Z opłaty zwolnieni są członkowie klubów zrzeszonych w Polskim Związku Alpinizmu, posiadający ważną legitymację.

Idziemy się wspinać

Od auta czeka nas spacer około 10 minut pod górkę, w kierunku wschodnim. Z parkingu najlepiej przejść przez drogę 792 i pójść około 200 m w kierunku jaskini Głębokiej. Przed nieczynnym kamieniołomem skręcić w prawo pod górkę w kierunku niewielkich skał. Po ich minięciu powinniśmy zobaczyć wierzchołek góry z dość licznym skupiskiem ostańców.

W orientacji w terenie pomogą nam przewodniki wspinaczkowe po Górze Zborów, które są łatwo dostępne, zarówno w sieci jak i sklepach internetowych.

Okolice Kruka

Okolice Kruka (fot. Paweł Wrona)

Przed rozpoczęciem wspinania sprawdzamy węzeł na końcu liny, nie dajemy się asekurować nieznanym i przypadkowym osobom oraz bacznie sprawdzamy wszystko dwa razy. Zabieramy też dzieci spod skały, bowiem nawet mały kamień lecący z wysokości 20 m może spowodować wielką tragedię. Góra Zborów jest rejonem umiarkowanie ,,dzieciowym”. Pod skałą nie zawsze jest płaska łąka.

Góra Zborów – polecane skały i drogi

Jako, że jestem zwolennikiem wspinania z dolną asekuracją, odradzam poszukiwania dróg wędkowych. Paradoksalnie to właśnie wędkowanie (a właściwie zakładanie wędki) jest o wiele bardziej niebezpieczne od wspinaczki z dolną asekuracją. Mój wybór będzie zatem dotyczył propozycji wyposażonych w komplet punktów asekuracyjnych.

Wspinacz na Greku Korbie VI,5

Wspinacz na Greku Korbie VI,5 (fot. Paweł Wrona)

Młynarz

Młynarz jest skałą zlokalizowaną w skrajnie lewej części muru tworzącego główny ogródek skalny Góry Zborów. Wysokość skały dochodzi do 12 m, a na rozgrzewkę lub zaznajomienie się ze skalnym ruchem poleciłbym trzy drogi w jego prawej części.

Prawy Młynarz o wycenie VI i dwie sąsiadujące drogi bez nazw o wycenach V+ i IV. To miejsce, gdzie któraś z tych trzech dróg będzie pasować naszym umiejętnościom. Komfortowe obicie oraz wspólne stanowisko zjazdowe ułatwi nam logistykę.

Gdy już nabierzemy wprawy to zachęcam do spróbowania sąsiednich drogi Diretissima VI, nazwa zaczerpnięta z górskich przejść, kiedy to Diretissimią nazywano drogę wytyczoną po linii prostej od podstawy ściany do jej wierzchołka. Odpowiednikiem tej nazwy jest ,,droga kropli wody”, w domyśle, która leciałaby pionowo na dół wzdłuż ściany. Nasza droga na Młynarzu stanowi właśnie takie rozwiązanie. Droga wyposażona jest w pięć ringów i stanowisko zjazdowe.

Lewy Młynarz VI+ jest już trudniejszą propozycją. Droga posiada szereg miejsc, gdzie trzeba będzie wykazać się zarówno umiejętnościami technicznymi jak i zapasem siły. Dla wielu osób to właśnie Lewy Młynarz jest pierwszą pokonaną drogą w tym stopniu trudności.

Skała Gąsieckiego

Idąc od Młynarza w kierunku wierzchołka Góry Zborów miniemy kolejno Młyny, Mur Wyklętych i naprzeciw zobaczymy charakterystyczną  grań skalną, w której lewej części znajduje się Skała Gąsieckiego (do 15 m wysokości).

Na początek warto zaatakować drogę o nazwie Dziurki całkiem prawe IV. To bardzo przyjemna droga wyposażona w 5 ringów i stanowisko zjazdowe. Lekko położony teren wymusi na nas precyzyjną pracę nóg, dając za to możliwość komfortowej nauki operacji sprzętowych.

Środek ściany przecina charakterystyczna rysa o nazwie Mały Wachowicz V+. Znajdziemy tam 5 ringów i stanowisko zjazdowe. Droga pod górnym okapem ucieka w prawo przez wygodne chwyty na płycie. Z uwagi na swoją popularność droga jest dość mocno wyślizgana, zwłaszcza w trudnym miejscu. Nazwa Mały Wachowicz  zaczerpnięta jest z Tatr. Układ dróg na Skale Gąsieckiego oraz sama skała przypominała autorom pierwszych przejść na tej skale tatrzańskiego Mnicha.

Tuż obok nie można ominąć drogi Dziurki VI.  Jest to pierwsza droga na lewo od Dziurek całkiem prawych. Dziurki to absolutny klasyk naszych skał. Większość wspinaczy chcąc zapoznać się z klasyczną VI wiąże się liną właśnie pod tą drogą. Czeka nas czujne, techniczne wspinanie po… dziurkach, które będą czasem zaskakiwać swoją wielkością. Uważać należy na spore wyślizganie stopni i chwytów.

Góra Zborów

Długa grań z widoczną po lewej ścianą “Dziurek” (fot. Paweł Wrona)

Na koniec dnia warto spróbować przejść kolejną drogą, której nazwa jest zaczerpnięta z Mnicha, czyli Mała sprężyna VI+. Droga posiada 4 ringi i stanowisko zjazdowe. Mała sprężyna jest już konkretną propozycją. Znajdziemy na niej ciągowe wspinanie z jednym wyraźnie trudniejszym miejscem.

Mur Wyklętych

Gdy uznamy, że chcemy spróbować czegoś trudniejszego niż VI+ i nie czujemy strachu przed jedną z najbardziej ,,honornych” dróg naszej Jury, to cofnijmy się do Muru Wyklętych i wystartujmy w Filar wyklętych VI,1, (10 ringów + stanowisko zjazdowe). Na tej drodze czeka nas wszystko, z czym można spotkać się na drodze wspinaczkowej w naszych skałach. Jest i startowy okapik, czujna połoga płyta z małymi chwytami, techniczna rysa, trawers po obłych chwytach, znów okapik i wyjście z niego w płytę. A każde z tych miejsc nie należy do banalnych.

Wspinaczka na Górze Zborów

Piotrek Zgadzaj w promieniach zachodzącego słońca kończy “Filar wyklętych” (fot. Paweł Wrona)

Zaryzykowałbym stwierdzenie, że ten kto poprowadzi Filar wyklętych, jest w stanie poprowadzić każde VI,1 na naszej Jurze.

Na Górze Zborów jest jeszcze kilka skał dobrze nadających się do stawiania swoich pierwszych kroków w terenie. Wymieniłbym tu Wielbłąda, Minogi lub Sowę. Nie są one jednak dobrze obite i alternatywą jest wspinanie na wędkę lub z osadzaniem własnych punktów asekuracyjnych.

Skałki na weekend - Mur Wyklętych

Widok na Mur Wyklętych (fot. Paweł Wrona)

                 

Udostępnij

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.