Wiosna to czas wyzwań, realizacji marzeń, a w naszym klimacie- wyjazdów w rodzime skały. O czym powinniśmy pamiętać, by po dobrze wykonanej pracy na sztucznej ścianie, nie zmarnować pierwszego sezonu wspinaczkowego? Poniżej najważniejsze zasady bezpiecznego wspinania w skałach.
Wspinaczka skałkowa może być znacznie bardziej ekscytująca aniżeli ta na sztucznym obiekcie. Z reguły, każdy początkujący wspinacz, w pierwszej kolejności próbuje swoich sił we wspinaniu na wędkę. Często pod okiem osoby bardziej doświadczonej, rzadziej pod okiem wykwalifikowanego instruktora. Zauważyłem, że im bardziej „wskazówkowy” jest doradzający, tym słabsze są jego kwalifikacje. Sprowadzanie nauki do systematycznego instruowania, gdzie stawiać nogi i czego się złapać, zamiast wzięcia pod uwagę parametrów wspinacza, jego siły i ogólnej sprawności, dowodzi faktu, nierozumienia czym jest proces nauki wspinania.
Początkujący wspinacze powinni się wspinać metodą „naturalno-instynktowną”. Każdy z nas w dzieciństwie przecież przynajmniej kilka razy wchodził na płot czy drzewo. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że wspinanie się to umiejętność wrodzona. Dobry instruktor, w początkowej fazie nauki koryguje tylko i wyłącznie błędy uniemożliwiające kontynuowanie wspinaczki. Monotonna mowa i ciągłe podpowiadanie oraz wskazywanie następnych ruchów, wyklucza samodzielność wspinającego, a to absolutna katastrofa metodyczna.
Powiem więcej, przeszkadza to innym wspinaczom i wprowadza szkolną atmosferę, a wspinającemu daje złudne poczucie, że wszystko jest dobrze, bo przecież robi tak, jak mu każą, a że nie wychodzi to inna sprawa. A już kompletnym nieporozumieniem jest zagrzewanie wspinającego przez grupę pod drogą na wzór „korpo” okrzyków rodem z jakiegoś mitingu w fabryce. Koszmar! Podczas wspinania z asekuracją dolną na szczęście nie dochodzi już do takich sytuacji, gdyż grono chcących poznać wspinaczkę „totalną” jest o wiele mniejsze. Przyczyn jest sporo: od sprzętowych (trzeba posiadać dynamiczną linę, ekspresy, itd.) po logistyczne, a kończąc na najbardziej istotnej – bezpieczeństwie wspinającego i asekurującego. Tu już często brak wiedzy i pomysłu jak to bezpieczeństwo zapewnić.
Wracając do meritum, by wspinaczka skałkowa była dla nas przyjemnością, a dopiero w drugiej kolejności realizacją celów, pamiętajmy o podstawach.
Przed rozpoczęciem pierwszej drogi wspinaczkowej, niezbędna jest rozgrzewka. Podejście pod skały często nie jest zbyt forsowne, a ponadto nie rozgrzewa tych partii mięśni, których używać będziemy podczas wspinania.
Przygotujmy się mentalnie do tego, co będzie naszym celem, ale też wybierzmy sobie alternatywne cele. Wspinaczka skałkowa to aktywność, w której plany często ulegają zmianie, czasem przez warunki ludzkie (np. zajęte drogi), czasem przez warunki pogodowe (mokro, wietrznie). A nie ma nic gorszego niż wpędzenie się w zły humor, zwłaszcza na samym początku wycieczki. Pozytywne myślenie jest bardzo ważne.
Przewodnik — czy to w formie papierowej, czy aplikacji dla początkujących — jest niezbędny. Wyjście na drogę bez wcześniejszego zidentyfikowania jej na skale (często wydaje nam się, że to jest ta właściwa), prowadzi do rozczarowań, a przede wszystkim sytuacji niebezpiecznych.
Wybór dróg o trudnościach zbliżonych do naszego poziomu doświadczenia wydaje się być oczywisty. Z moich obserwacji wynika jednak, że pokora i właściwe oszacowanie własnych umiejętności często zastąpione bywają przez wygórowaną ambicję i brak świadomości o słabym przygotowaniu do pokonywania dróg o określonych trudnościach. Obleganie parometrowej drogi będącej poza zasięgiem, jest dla mnie niepojęte, szczególnie gdy progres jest nikły. Niektóre drogi oferują cyfrę w „promocji”. Pamiętajmy o tym, że specyfika wycen dróg to kwestia bardzo subtelna. Może się bowiem okazać, że inna droga wyceniona podobnie, będzie bardziej „lotna”, a nawet bardziej wymagająca i „nie do urobienia” przy naszym poziomie.
Wybierając tę technikę, pamiętajmy o poniższych zasadach:
1. Pamiętaj, że drogi zostały obite dla wszystkich wspinaczy. Na zdjęciu zniszczony ring zjazdowy poprzez nieprawidłowe zakładanie wędki (fot. autor)
2. Oto przykłady jak poprawnie założyć wędkę, by nie obciążać kolucha na stanowisku (fot. A. Makarczuk)
3. Przywiązanie końcówki liny do oczka płachty to jeden ze sposobów zabezpieczenia (fot. 8a.pl)
Wczytuję galerię
Prowadzenie dróg z dolną asekuracją wymaga wiedzy, którą trzeba nabyć i koniecznie przećwiczyć pod okiem fachowca. Nauka asekuracji to złożony proces. Wymaga nauczenia nie tylko prawidłowego podawania liny przez asekuranta. Tylko osoba merytorycznie przygotowana jest w stanie tego nauczyć. To może być doświadczony wspinacz, kolega. Ja zdecydowanie polecam instruktorów, posiadających stosowne certyfikaty jak i wiedzę. Fachowość instruktora można zweryfikować, zasięgając opinii na środowiskowych forach lub po prostu zapytać innych, którzy ukończyli u danego instruktora szkolenie.
Wspinaczka skałkowa — bezpieczne zasady z asekuracją dolną:
Mam przekonanie, że prawidłowe przeprowadzona wspinaczka skałkowa z dolną asekuracją przynieść może mnóstwo pozytywnych emocji. Wspinanie na wędkę jest zabawą z elementami wspinaczki i w miarę bezpieczną aktywnością fizyczną na świeżym powietrzu. Jeśli tylko przestrzegamy właściwych zasad – jesteśmy świadomymi wspinaczami. Prowadzenie dróg wspinaczkowych to kolejny stopień wtajemniczenia, wymagający posiadania minimalnego przeszkolenia. Uczmy się od najlepszych. Niekoniecznie od tych, którzy mają wiele do powiedzenia, ale od tych, którzy mogą wiele pokazać i nauczyć.
Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.