Szukasz swoich pierwszych butów w góry, a może masz już za sobą kilometry szlaków i potrzebujesz sprawdzonego, uniwersalnego modelu? Decyzja o zakupie może okazać się sporym wyzwaniem, dlatego postanowiłam sprawdzić jak propozycja włoskiej marki Aku spełni swoje zadanie w terenie.
Przeczytaj test butów trekkingowych Ultra Light Original GTX i przekonaj się jak wypadły w górskich warunkach. Przed zakupem często przeglądam karty produktów, porównuję właściwości oraz czytam opinie. Na potrzeby artykułu zabrałam ten model na beskidzkie szlaki, do których zostały niemal stworzone. Natomiast test przeprowadziłam zarówno w wiosennej aurze oraz w nieco wyższych temperaturach.
Na początku warto wspomnieć o podstawowych właściwościach Aku Ultra Light Original GTX. Cholewkę wykonano z wysokiej jakości zamszu cechującego się niezbędną wytrzymałością. Dodatkowo posiada ona panele z materiału AIR8000®, które wpływają na podwyższoną oddychalność całości. To świetne rozwiązanie na wędrówkę w letnim okresie, bez obawy o przegrzanie. Za wodoodporność modelu odpowiada membrana GORE-TEX® Performance Comfort. Stanowi ona podstawowe zabezpieczenie przed deszczem, przy jednoczesnym transportowaniu wilgoci na zewnątrz.
Nie bez znaczenia jest też podeszwa Vibram® Erica Everest, która charakteryzuje się przyczepnością w zróżnicowanym terenie. Dodatkowo śródpodeszwa z pianki EVA zapewnia niezbędna amortyzację, a wkładka na bazie połączenia materiałów Texon oraz TPU wpływa na stabilność podczas wędrówki. Tyle do powiedzenia ma producent. Chcesz dowiedzieć się jak te właściwości przekładają się na działanie w terenie? Przeczytaj test butów trekkingowych Aku.
W górach spędzam sporo czasu i nie ograniczam się do jednej aktywności. Latem najczęściej zastanawiam się czy wybrać trekking, wspinaczkę czy tatrzańskie jaskinie. Podobne dylematy pojawiają się na etapie planowania dłuższej wyprawy, a kuszące są także włoskie via ferraty. Zimą na horyzoncie zostają jaskinie, trekking, a górskie buty zdarza mi się zamienić na skitury. Nie jestem zatem typem turysty, który stawia na jedne buty do całorocznego użytkowania.
W mojej outdoorowej szafie znajdują się więc wysokie buty pod raki półautomatyczne, buty skiturowe oraz lekkie podejściówki. Brakowało mi jednak bardziej uniwersalnego modelu. Z tego powodu zdecydowałam się na test butów trekkingowych Aku. Jest to dla mnie but oferujący stabilizację w okolicy kostki oraz lekką konstrukcję. Cieplejsza część roku (poza działalnością na lodowcu) to nie moment na sztywne, cięższe buty. Natomiast nie każdy ufa niskim turystycznym modelom.
Według mnie Aku Ultra Light sprawdzą się u osób, które decydują się na górską aktywność głównie w okresie wiosna-jesień. Zimowe warunki również nie będą stanowiły dla nich problemu, o ile nie masz w planach wędrowania po Tatrach w rakach. Będą także dobrym rozwiązaniem na via ferraty, które często zaczynają się stromym podejściem lub kończą wymagającym kruchym zejściem. Buty podejściowe mogą nie zdać tu egzaminu. Mam w pamięci schodzenie po pokonaniu ferraty Strobel we włoskiej Cortinie, podczas którego wyjątkowo żałowałam, że mam na nogach niskie obuwie. Drobne kamienie wpadały do środka i zmuszały mnie do zatrzymywania się co kilkudziesiąt metrów. Nie mogę doczekać się aż zabiorę moje Aku w Dolomity.
Pierwsze wrażenie? Kolory! Projektanci poszaleli i postawili na wyróżniające się wśród klasycznych skórzanych modeli barwy. Lubię odważny styl i buty od razu wpadły mi w oko. Nie jest to jednak rozwiązanie bez wad. Zastanawiam się jak będą wyglądały po pierwszym spotkaniu z błotem. Na pewno będą wymagały bardziej dokładnego i częstego czyszczenia. Na pytanie o to, jak kolorowy zamsz będzie zachowywał się z czasem będę mogła odpowiedzieć po kilku miesiącach użytkowania.
Jak sugeruje nazwa zaskakują wyjątkowo niską wagą, co w przypadku butów za kostkę nie jest wcale takie oczywiste. Zazwyczaj decyduję się na lżejsze modele i podeszwy o mniejszej sztywności. Na letnie wędrówki świetnie spełniają swoje zadanie. Najważniejszym elementem w trakcie każdej wycieczki jest bezsprzecznie podeszwa. Vibram® Erica Everest to wsparcie na zróżnicowanym górskim terenie. Beskidzkie szlaki to kamienie, wystające korzenie, trochę piachu i trawy (jeśli chcesz po prostu odpocząć sobie na widokowej łące).
Każdy krok stawiałam pewnie, nie czułam pod stopą drobnych kamyków. Zastosowana mieszanka gumy okazała się skuteczna także podczas przechodzenia przez strumyk. Mokre głazy okazały się jej niestraszne. Konstrukcja podeszwy oraz umieszczona w śrópodeszwie pianka EVA wpływają pozytywnie na amortyzację. Nawet po dłuższym trekkingu nie czułam dużego zmęczenia, a stopy miały zapewnione miękkie lądowanie.
Test butów trekkingowych to też sprawdzenie jak radzą sobie z wilgocią. Projektanci wykorzystali tutaj membranę GORE-TEX® Performance Comfort. Okazała się skuteczną barierą przed wodą, zarówno tą w górskich potokach jak lejącą się z nieba. To kolejny argument dla osób poszukujących uniwersalnych butów na większą część roku. Takie zabezpieczenie przyda się na zmienne warunki i pozwoli kontynuować wycieczkę w deszczu.
Na pozytywny wynik testu terenowego miały też wpływ panele AIR8000® zapewniające cyrkulację powietrza. Gdyby nie one but wykonany w całości ze skóry zamszowej mógłby okazać się zbyt pancerny na letnie temperatury. Dlatego, jeśli tak jak ja poszukujesz czegoś pomiędzy sztywnym wysokogórskim obuwiem, a lekką podejściówką, warto rozważyć Aku Ultra Light GTX. Będą też świetne od wiosny aż po jesień, ucieszą także osoby, które stawiają na lekkość.
[Szukasz zimowych butów górskich, sprawdź test innego modelu Aku — Hayatsuki]
Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.