03.05.2021

Apteczka turystyczna na wyprawę w góry – co powinna zawierać?

Zdarza się, że rywalizację o miejsce w plecaku przegrywa z ciepłą bluzą, przeciwdeszczową kurtką lub z termosem wypełnionym gorącą herbatą. Jednak wystarczy chwila nieuwagi, bądź niefortunny splot okoliczności, by lista priorytetów przywrócona została do góry nogami. Bo w momencie wypadku to właśnie od jej dostępności oraz tego, co kryje w środku, zależeć może czyjeś zdrowie, a nawet życie.

                       

Mówi się, że ulec wypadkowi możemy wszędzie i do tego nie musimy wcale wychodzić za próg domu. Skoro we własnych czterech ścianach posiadamy zazwyczaj chociaż podstawowy zestaw środków opatrunkowych i medykamentów, dlaczego tak łatwo potrafimy zrezygnować z zabrania apteczki na górskie wojaże? Czy wymagający teren, możliwość wystąpienia gwałtownych zjawisk atmosferycznych, albo świadomość, że nie ma widoków na szybkie dotarcie pomocy nie są mocnymi argumentami, za tym, by apteczka trafiła do plecaka? Błąd zaniechania, może być brzemienny w skutkach, tak samo jak zabranie ze sobą czegoś, zupełnie niedostosowanego do rodzaju zagrożeń. Apteczka turystyczna na wyprawę w góry – co powinna zawierać, by była w stanie nam pomóc w awaryjnej sytuacji? Tego dowiecie się z lektury niniejszego tekstu.

Bezpieczeństwo w górach
W górach łatwiej o kontuzję niż w mieście, dlatego warto pamiętać o apteczce. (fot. Deuter)

Zagrożenia w górach

Co nas dokładnie może spotkać? Na liście potencjalnych zagrożeń są zarówno wypadki losowe, jak i objawy chorobowe, które mogą być, na przykład, wynikiem uaktywnienia się jakieś wcześniejszej dolegliwości. Ale przyjrzyjmy się bliżej sytuacjom, które trudno nam przewidzieć. W górach bardziej niż w mieście narażeni jesteśmy na urazy mechaniczne (stłuczenia, zwichnięcia, rozcięcia czy złamania). Duże, otwarte przestrzenie są niezwykle malownicze, ale gdy dopadnie nas tam gwałtowne załamanie pogody, realne staje się porażenie piorunem. Oczywiście, że nie każdy deszcz grozi aż takimi konsekwencjami, ale zwykłe przemoczenie na szlaku też może być groźne dla zdrowia, jeśli przed nami długa droga, a słupek rtęci wraz z opadami wyraźnie się obniżył.

Niebezpieczny może być też kontakt z przedstawicielami fauny: wygrzewającą się na kamieniu żmiją, czy uzbrojonym w żądło owadem lub czyhającymi na naszą krew kleszczami. Wymienione zagrożenia są charakterystyczne dla gór niskich i średnich, a pamiętać należy, że zwykle ryzyko rośnie wraz ze wzrostem wysokości. Apteczka turystyczna na wyprawę w góry musi być przygotowana na wiele zagrożeń.

Apteczka turystyczna na wyprawę w góry – co powinna zawierać?

Apteczki są rożne, a ich wyposażenie zależy w dużej mierze od tego, gdzie i po co chcemy się wybrać. Środki, które w nich zastaniemy, przypisać możemy do kilku grup.

W apteczce turystycznej powinny znaleźć się m.in.:

Środki opatrunkowe

Stanowią one podstawowe wyposażenie i co do tego, że powinny się znajdować w każdej apteczce nikt chyba nie ma wątpliwości. W końcu różnego rodzaju urazy mechaniczne to zdarzenia, na które po prostu musimy być przygotowani, jeśli nie lekceważymy gór. To właśnie dzięki środkom opatrunkowym jesteśmy w stanie zabezpieczyć ranę, osłaniając ją od środowiska zewnętrznego. Ma to na celu zapobiegnięcie zakażeniom. Tę kategorię tworzą m.in.:

  • Środki do dezynfekcji
    Bliższy kontakt z podłożem, w najlepszym wypadku kończy się nieprzyjemnymi obtarciami i skaleczeniami. Rany, na wstępie, trzeba odkazić – najlepiej wysokoprocentowym alkoholem (w warunkach outdoorowego minimalizmu sprawdzają się gaziki lub chusteczki nasączone odpowiednią substancją). Niektórzy – chyba trochę z przyzwyczajenia – zabierają w góry tradycyjną buteleczkę z wodą utlenioną. Zdania na temat skuteczności oraz gojenia się ran po użyciu tego preparatu są jednak mocno podzielone. Alternatywą (ponoć nieco skuteczniejszą) jest sól fizjologiczna.
  • Plastry z opatrunkiem
    Apteczka turystyczna na wyprawę w góry nie może się obejść bez plastrów z opatrunkiem. Przydają się one przede wszystkim w przypadku mniejszych ran. Są poręczne i łatwe w użyciu, a producenci wciąż myślą, jak dodatkowo podnieść ich funkcjonalność. Stąd na rynku znaleźć można wiele wersji. Ze względu na charakter górskiej wędrówki (podczas której przychodzi się zmagać z różnymi warunkami) dobrze jest postawić na plastry wodoodporne. Zmęczone stopy mogą być wdzięczne za zabranie wersji na odciski. A jeśli w góry wybieramy się z najmłodszą pociechą, warto mieć ze sobą plastry dla dzieci, z mocniejszym, odpornym na dziecięcą ciekawość, klejem i działającymi “uspokajająco”… motywami z bajek.

Apteczka z wyposażeniem na góry
Drobny uraz też może być bardzo dokuczliwy . Dobrze jest mieć czym go opatrzyć. (fot. Ortovox)
  • Plastry steri-strip (paski do zamykania ran)
    Są dziwnie wąskie, a ich przeznaczenie też znacznie odbiega od typowych zastosowań plastrów. Steri-strip zaprojektowane zostały po to, by mierzyć się z najpoważniejszymi rozcięciami, bowiem naklejane w poprzek rany, pełnią funkcje szwów. Przydać się mogą zwłaszcza tym, którzy od łagodnych ścieżek, wolą łańcuchy, drabinki i skały.
  • Plastry w rolce
    Ta najbardziej ascetyczna forma plastrów, jest też najbardziej uniwersalną. Poczciwe plastry w rolce, dobrze jest mieć, choćby po to, żeby przykleić niezbyt pewnie trzymający się opatrunek.
  • Kompresy gazowe
    Wykorzystywane są przy ranach, z którymi nie poradzi sobie plaster wyposażony w opatrunek. Kompresy gazowe należą do obowiązkowych składników, jakie zawiera prawidłowo przygotowana apteczka turystyczna na wyprawę w góry, gdyż odpowiadają za “kontakt” z uszkodzoną skórą.
  • Bandaże
    Najczęściej odpowiadają za przytrzymywanie na miejscu kompresu z gazy (chociaż w sprzedaży są też wersje już z opatrunkiem) i ochronę rany przed zabrudzeniami. Ze względu na specyfikę górskiej wędrówki, warto rozważyć zakup bandaża w opakowaniu, które chroni przed zamoknięciem.
  • Bandaże elastyczne
    Mogą być stosowane do mocowania opatrunku, ale przede wszystkim używa się ich w przypadku, gdy konieczna jest stabilizacja kończyn.
  • Rękawiczki jednorazowego użytku
    Wymieniamy je na końcu, chociaż to właśnie od założenia ich na dłonie powinno się zacząć proces opatrywania ran. Osoba udzielająca pomocy narażona jest, bowiem na kontakt z krwią poszkodowanego. Rękawiczki z lateksu lub nitrylu gwarantują, że akcja ratunkowa odbędzie się zgodnie z zasadami higieny.
  • Nożyczki
    Chociaż nie są niezbędne, mogą ułatwić przygotowywanie opatrunku, bo za ich pomocą przetniemy plaster lub bandaż. Szczególnie warte polecenia są specjalistyczne wersje ratownicze. Można je poznać można po wygiętych pod pewnym kątem ostrzach, specjalnych ząbkach i zaokrąglonych końcówkach. Taka konstrukcja umożliwia bezpieczne rozcięcie odzieży. Przydaje się więc w przypadku nieco poważniejszych zdarzeń, gdy ubranie skutecznie broni dostępu do rany. Czasami apteczka turystyczna na wyprawę w góry, zamiast w typowe nożyczki medyczne, wyposażona jest w bardziej uniwersalny scyzoryk.
  • Agrafki, zapinki do bandaży
    Zsuwający się bandaż, czy opatrunek, którego musimy pilnować, by go nie zgubić – mogą być przyczyną sporego dyskomfortu. Te drobiazgi (o których często nie pamiętamy kompletując własną apteczkę turystyczną) mogą wybawić nas z opresji.

apteczka turystyczna w górach to podstawowe wyposażenie
Na pogodę i wypadki losowe nie mamy wpływu, warto być przygotowanym. (fot. Deuter)

Lekarstwa

Co do tej grupy, zdania są podzielone. Jedni twierdzą, że turystyczna apteczka, to nie miejsce na tabletki, inni wolą dmuchać na zimne i mieć przy sobie chociaż najpopularniejsze preparaty. Jakich argumentów używają ci pierwsi? Najczęściej można od nich usłyszeć, że zabierając w góry lekarstwa, możemy wyrządzić więcej szkody, niż pożytku. Ich zdaniem z środkami medycznymi nie ma żartów, a nawet jeśli coś nam pomaga, innym może zaszkodzić. Nie wiemy przecież, kogo – przy pomocy preparatów z apteczki – przyjdzie nam ratować). Podawanie medykamentów bez konsultacji z lekarzem i bez wiedzy o tolerowaniu lub nie przez “pacjenta” danej substancji może przynieść efekt odwrotny od zamierzonego. Apteczka bez lekarstw to brak takich pokus.

Głosiciele tej teorii mają trochę racji, bo bez odpowiedniej wiedzy nie powinniśmy bawić się w lekarzy. Ale wydaje się, że popadanie w skrajność, nie jest w tym przypadku dobre. Nie musimy, a nawet nie powinniśmy, nosić ze sobą preparatów pozwalających pokonać wszystkie choroby świata. Ale poza ewentualnymi lekami, które regularnie powinniśmy przyjmować, warto rozważyć zabranie ze sobą – na własny użytek – środków na typowe przypadłości:

  • leku na przeziębienie;
  • środka na tzw. dolegliwości żołądkowe;
  • leku przeciwbólowego;
  • środka na stłuczenia i obrzęki;
  • środka na oparzenia (np. słoneczne);
  • lekarstwa na alergię (jeśli źle reagujemy na pyłki roślin).

Decydując, że nasza apteczka turystyczna na wyprawę w góry, będzie miała dział “leki”, należy pamiętać o konieczności utrzymywania ich w należytym porządku. Latające luzem tabletki o niezidentyfikowanej nazwie i nieznanych do końca właściwościach – to znak, że nie panujemy nad sytuacją. Ograniczając ciężar bagażu, nie rezygnujmy z oryginalnych opakowań, czy etykiet dołączonych do medykamentów. Co ważne: lekarstwa mają swój termin przydatności i decydując się na zabranie w góry “pakietu medykamentów”, należy co jakiś czas sprawdzać ich daty i eliminować te, które swój żywot powinny już zakończyć. Przeterminowanych leków nie bierzmy w góry, tylko oddajmy do zutylizowania w najbliższej aptece.

Pozostałe “akcesoria”

  • Maseczka do sztucznego oddychania (resuscytacyjna)
    Wydawać by się mogło, że jest to dodatek, bez którego z łatwością możemy się obejść. Ratownicza praktyka pokazuje jednak, że warto go mieć. W momencie próby, gdy czyjeś życie zależy od przeprowadzenia sztucznego oddychania, duże znaczenie ma czynnik psychologiczny. Niehigieniczne warunki mogą wzmóc lęk, przed podjęciem działania. Dzięki maseczce, która chroni na przykład przed kontaktem ze śliną osoby ratowanej, takie pory powinny zniknąć.
  • Folia ratunkowa NRC
    Będzie naszą polisą na wypadek, gdyby organizm źle znosił warunki termiczne, z którymi przyszło nam się mierzyć. Folia NRC pozwoli nam odizolować się od chłodu oraz wysokich temperatur, co może zapobiec wychłodzeniu lub przegrzaniu organizmu.
  • Chusta trójkątna
    Skorzystamy z niej w przypadku złamania lub zwichnięcia ręki, bądź barku. Chusta pozwala na unieruchomienie kontuzjowanej kończyny.
  • Szyna do stabilizacji kończyn
    Zdarza się, że kończyna, która ucierpiała podczas wypadku, wymaga usztywnienia. W niektórych apteczkach znaleźć można specjalne szyny (np. Sam Splint) – wygodne w transporcie i pozwalające na sprawne zabezpieczenie złamanej ręki.
  • Pęseta
    Może przydać się w momencie, gdy przyczepi się do nas kleszcz. Za pomocą pęsety operacja wyciągnięcia intruza przebiegnie sprawniej i jest duża szansa, że nie pozostanie po nim żaden ślad (co mogłoby się skończyć komplikacjami).

Apteczka turystyczna na wyprawę w góry – czym się kierować przy zakupie?

Gdyby brać pod uwagę wszystkie możliwe zagrożenia, tak przygotowana apteczka miałaby gabaryty sporej walizeczki. Do przygotowania na wyjazd wszelakich medykamentów należy jednak podchodzić podobnie, jak do pakowania plecaka. Dopasowywanie zawartość apteczki do charakteru wyjazdu oraz rodzaju prowadzonej aktywności wymaga uruchomienia pokładów trekkingowej wyobraźni oraz umiejętności znajdowania kompromisu. Bo chodzi o to, żeby ograniczając wagę, nie pominąć czegoś istotnego. Jak podejść do tematu? Można przyjąć jedną z dwóch popularnych taktyk. Każda z nich jest konsekwencją decyzji, jaką podjęliśmy, na etapie zakupu konkretnej wersji apteczki.

Zakup pustej apteczki i kompletowanie wyposażenia

Taką taktykę wybierają osoby nieco bardziej cierpliwe oraz chcące “urządzić” apteczkę całkowicie po swojemu. Swój zakup należy jednak dobrze przemyśleć tak, by skromne możliwości apteczki nie zmusiły nas do ograniczenia planów związanych z zakupem jej wyposażenia. Na co warto zwrócić uwagę dokonując wyboru?

Truizmem będzie stwierdzenie, że dobra apteczka musi być wykonana z wytrzymałego materiału. Jednak w dobie różnych hipermarketowych okazji, łatwo trafić na produkty kuszące wyjątkowo niską ceną, które z wytrzymałością i trwałością nie mają zbyt wiele wspólnego. Apteczka powinna być tak pojemna, by zmieściły się w niej akcesoria medyczne, które zamierzamy zabierać ze sobą na trasę. Ważne jest też czytelne rozmieszczenie jej wyposażenia – tak by wszystko miało swoje miejsce. Chodzi o to by poszukiwania plastra bądź medykamentu nie wiązały się z niepotrzebną stratą czasu. Warto też zwrócić uwagę, czy apteczka ma solidne zapięcie, dzięki któremu będziemy mieć pewność, że jej zawartość nie znajdzie się nagle w najdalszych zakamarkach plecaka.

Inną, bardzo nieprzyjemną niespodzianką, byłoby znalezienie ważnych lekarstw lub środków opatrunkowych w stanie sugerującym przejście fali powodziowej. Żeby przy byle ulewie nie narażać na szwank cennej zawartości, dobrze jest wybrać model nieco bardziej odporny na działanie wody. Na przykład Outdoor Equipment First Aid Kit Standard Waterproof.

apteczka wodoodporna
Outdoor Equipment First Aid Kit Standard Waterproof, czyli apteczka, która wody się nie boi (fot. Outdoor Equipement)

Apteczkom turystycznym nadawane są bardzo wyraziste kolory. Taki wybór ma praktyczne uzasadnienie. Sytuacji, gdy trzeba ruszyć z pomocą, zwykle towarzyszy podwyższony poziom zdenerwowania. W takich warunkach łatwa z pozoru czynność, jaką jest odnalezienie apteczki w plecaku turystycznym (zgodnie z zasadami, pakowania się na wyjazd powinna ona znajdować się na górze), może trwać zdecydowanie dłużej, niż zwykle. Krwista czerwień rzuca się w oczy od razu, co być może pozwoli zaoszczędzić parę cennych sekund. Niektóre apteczki turystyczne projektowane są tak, by można było przytroczyć je na zewnątrz. Taki układ, oprócz tego, że zapewnia dostęp do środków opatrunkowych i medykamentów niemal od ręki, pozwala też zaoszczędzić nieco miejsca w plecaku.

Zakup gotowego zestawu

Apteczka turystyczna na wyprawę w góry już z zawartością – to żelazny punkt oferty wielu outdoorowych firm.  Producenci próbują przewidzieć konkretne zagrożenia i pod ich kątem przygotowują zestawy, gotowe, by od razu zabrać je na szlak. Różnice, między poszczególnymi modelami mogą być spore. Pierwszą rzeczą, na którą zwrócimy uwagę, jest rozmiar. Te większe apteczki, rzecz jasna, kryją też w sobie bogatsze wyposażenie. Mamy tu do wyboru m.in.:

  • Wersje “mini”, skierowane do osób wybierających te łatwiejsze wyzwania. Przykładem może być mała (ok. 15 × 8 × 5,5 cm) i lekka (173 g) apteczka Ortovox First Aid Roll Doc Mini, w której znalazł się podstawowy zestaw opatrunkowy (plastry z opatrunkiem, plaster w rolce, kompresy, opaska podtrzymująca, rękawiczki jednorazowe, nożyczki) oraz chusta trójkątna.

apteczka turystyczna mini
Turystyczna apteczka Ortovox First Aid Roll Doc Mini (fot. Ortovox)
  • Wersje “maxi”, które skonfigurowane zostały z myślą o tych bardziej, ale też i tych mniej popularnych zdarzeniach losowych. To znacznie rozszerza ich przydatność. Z pewnością gwarantują one podwyższone poczucie bezpieczeństwa, ale też wymagają wygospodarowania nieco większej ilości miejsca w plecaku. Uniwersalną apteczką z bogatym wyposażeniem jest – na przykład – duża apteczka Apteczka podróżna Lifesystems Mountain Leader First Aid Kit. Co w niej można znaleźć? Oprócz pełnego zestawu do robienia opatrunków, także termometr, maseczkę do sztucznego oddychania, opaskę elastyczną, krem z filtrem, pęsetę, nożyczki i świecąca pałeczkę ratunkową.

apteczka turystyczna duża
Apteczka podróżna Lifesystems Mountain Leader First Aid Kit ma wszystko (fot. Lifesystems)

Wspomniany wyżej zestaw Lifesystems Mountain Leader First Aid Kit to rozbudowana apteczka turystyczna na wyprawę w góry. Została ona skonfigurowana tak, by spełnić oczekiwania szerokiego grona “góromaniaków”: od fanów trekkingu i wspinaczki, przez skiturowców. Lifesystems ma w swojej ofercie także nieco mniejszą wersję tej apteczki: Mountain First Aid Kit oraz wersję dedykowaną dla samotnie podróżujących: Solo Traveler First Aid Kit oraz wersję Adventurer.

Apteczka turystyczna na wyprawę w góry z gotowym wyposażeniem to bardzo wygodne rozwiązanie, które pozwala oszczędzić czas. Poza tym nie każdy posiada wiedzę na temat tego, co może się przydać. Zdanie się na propozycje przygotowywane przez fachowców pracujących dla marki outdoorowej będzie zdecydowanie lepszym pomysłem, niż podejmowanie decyzji na “chybił-trafił”.  Apteczka w wersji “instant” może być też traktowana jako świetna baza do stworzenia własnej wersji. Taka apteczka może być jeszcze lepiej dopasowana do charakteru górskiej działalności i zagrożeń charakterystycznych dla odwiedzanych miejsc. Producenci wychodzą takim osobom naprzeciw, oferując apteczki z wyposażeniem, w których jest też kilka pustych przegródek na to, co postanowi dołożyć do nich użytkownik. Takie rozwiązanie zastosowane zostało w dużej, bo stworzonej z myślą m.in. o wyjazdach rodzinnych.

Wnętrze apteczki turystycznej
Wnętrze apteczki Lifesystems Solo Traveller First Aid Kit (fot. Lifesystems)

Apteczka na wyprawy w góry – ile trzeba wydać?

Apteczka turystyczna na wyprawę w góry, to wyposażenie, które warto ze sobą zabierać tak na wszelki wypadek. Ile trzeba wydać, by podnieść poziom swojego bezpieczeństwa? Osoby szukające oszczędności często decydują się na zakup apteczki bez wyposażenia, którą następnie systematycznie wypełniają potrzebnymi środkami. Kompletowanie własnego zestawu trwa nieco dłużej. Trzeba mieć odrobinę wiedzy na temat pierwszej pomocy, ale można zrobić to po niższych kosztach. Zakup apteczki renomowanej firmy, to wydatek kilkudziesięciu złotych (na przykład apteczka Fjord Nansen First Aid kosztuje 69,99 zł. Wodoodporna apteczka Fjord Nansen First Aid Kit Leka to koszt 45,99 zł). Oczywiście możemy znaleźć oferty tańsze, ale wszystko odbywa się kosztem jakości. Produkty wykonane z lichych materiałów mogą nie wytrzymać trudów naszej górskiej działalności, a bylejakość, objawiająca się na przykład niepraktycznym rozmieszczeniem kieszeni, może prowadzić do frustracji.

apteczka Fjord Nansen
Fjord Nansen First Aid – solidna i praktyczna apteczka, którą wyposażysz według własnych potrzeb. (fot. Fjord Nansen)

Ceny gotowych zestawów zaczynają się od ok. 70 – 90 zł, np: Ortovox First Aid Roll Doc Mini 99 zł. Zakup największych apteczek z wyposażeniem, które umożliwia skuteczną reakcję na różnego rodzaju zdarzenia, to wydatek ponad 200 zł. Np: apteczka turystyczna Lifesystems Mountain First Aid Kit w cenie regularnej kosztuje 219,99 zł. Lifesystems Solo Traveller First Aid Kit229,99 zł. Lifesystems Mountain Leader First Aid Kit 299,99 zł (wg. cennika obowiązującego w kwietniu 2021 roku). Nowością są apteczki zintegrowane z latarkami firmy VSSL. W zestawie VSSL First Aid Kit 2.0 w cenie 589,99 zł. otrzymujemy dobrze wyposażoną apteczkę połączoną z latarką o mocy 200 lumenów. Całość zamknięta jest w metalowej, szczelnej obudowie o wymiarach 23x5cm. 

apteczka turystyczna VSSL
Apteczka turystyczna VSSL First Aid Kit 2.0 (fot. VSSL)

Szukasz więcej informacji o apteczkach turystycznych? Sprawdź nasz poradnik wideo:

                 

Udostępnij

W Temacie

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.