Jesteś fanem skituringu i liczysz każdy gram w plecaku? Jeśli nadal używasz raków stalowych to czas je zastąpić czymś znacznie lżejszym. Na przykład rakami Black Diamond Neve Pro!
Jakiś czas temu w moje ręcę wpadły nowe raki od marki Black Diamond model Neve Pro. Jest to sprzęt dedykowany głównie dla skiturowców, a że zbliżał się okres, kiedy na podejściach w stromym terenie bywa twardo, 10-zębne lekkie raki pasowały do tego zadania wyjątkowo dobrze i na pierwsze testy nie trzeba było długo czekać.
Po otwarciu pudełka ukazuje nam się ładny czarny worek z odblaskowym logo BD. W środku znajdziemy obszerną instrukcję obsługi i raki w ciekawym zielonym odcieniu. Od razu uwagę zwraca waga zestawu. Według producenta raki Black Diamond Neve Pro ważą niespełna 400 gram. Inżynierowie Black Diamond wykonali świetną robotę – od razu da się odczuć, że są o połowę lżejsze niż tradycyjne raki ze stali. Neve pro są wykonane w większości z aluminium. Łącznik zaś (w odróżnieniu od innych marek gdzie użyto dynemy – Petzl, czy taśmy – BlueIce) zastąpiono stalową linką, którą regulujemy długość raków. Przedni pałąk wykonany jest ze stali, a tylni z aluminium by zaoszczędzić dodatkowe gramy. W tym wypadku myślę, że wystarczyłoby dać cieńszy ze stali i też spełniłby swoją rolę. Dodatkowo mamy zamontowane anti-snowy. Możemy je oczywiście zdemontować, jednak wymaga to rozmontowania całego raka.
Wiadomo nie od dziś, że skiturowcy liczą każdy gram, który noszą na plecach. Istnieje możliwość, aby pozbyć się podkładek anti-snow i zaoszczędzić dodatkowe kilka gram. Uważam jednak, że w przypadku raków warto je zostawić. To dlatego, że te zalepione śniegiem nie będą spełniać swojego zadania. Może to prowadzić do utraty równowagi a nawet do upadku.
Raki dzięki systemowi regulacji długości za pomocą linki, składają się na pół przez co zajmują dużo mniej miejsca w plecaku. To z pewnością docenią narciarze, ponieważ nikt nie lubi jeździć z mocno wypchanym plecakiem. Z racji użycia lekkich stopów metali do produkcji, Neve Pro dedykowane są raczej do chodzenia po śniegu lub lodzie. I trzeba przy tym powiedzieć wprost – nie są to typowe raki do wspinaczki lodowej. Pomogą nam pokonać strome podejście w twardym lub zalodzonym terenie, ale do wspinania w lodospadach wybierzcie inne raki. Warto też zwrócić uwagę, że raki aluminiowe źle znoszą kontakt ze skałą. Będą bardzo szybko się tępić jeśli będziemy w nich chodzić po kamieniach.
Black Diamond Neve Pro to raki automatyczne. Mocujemy je do przodu buta za pomocą stalowego pręta, a tył zatrzaskujemy specjalną dźwignią z mikroregulacją. O ile z tyłem nie ma większych problemów, to z przodem niestety tak dobrze nie jest. Raki te z założenia zaprojektowano dla skiturowców o czym świadczy przedni pałąk przystosowany do butów narciarskich. Niestety w moim przypadku, dopasowanie do buta jest nieodpowiednie i według instrukcji nieprawidłowe. Oczywiście każdy producent ma trochę inny kształt skorupy buta i trudno zrobić jeden uniwersalny uchwyt. Jednak za taką cenę powinniśmy mieć możliwość wyboru, a tak zostaje nam dokupienie dodatkowych uchwytów osobno.
Raki Black Diamond Neve Pro to dobra alternatywa dla ciężkich stalowych raków. Narciarze z pewnością powinni zwrócić na nie swoją uwagę. Pomogą nam w miejscach gdzie wychodzenie z foki jest niemożliwe, a upadek może mieć przykre konsekwencje. Zajmują niewiele miejsca, a ich waga sprawia, że nie ciążą nam w plecaku, dzięki czemu chętniej będziemy je zabierać ze sobą. Posłużą nam na pewno długo, jeśli będziemy ich używać zgodnie z przeznaczeniem. Warto jednak przejść się do sklepu z własnym butem i sprawdzić, czy przód dobrze leży.
Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.