27.06.2022

Maloja – test odzieży rowerowej

Dla niektórych czas wolny oznacza jedno: kręcenie kilometrów na dwóch kółkach. Jeżeli Ty też zaliczasz się do tej grupy i szukasz rowerowej odzieży to koniecznie poznaj kolekcję ubrań marki Maloja.

                       

Niemiecka marka Maloja nie jest szczególnie znana w Polsce, a tymczasem jej oferta rowerowych produktów jest ciekawa i warto się jej przyjrzeć. Wśród produktów Maloji znajdziemy odzież rowerową do jazdy w terenie, która zainteresuje fanów enduro oraz MTB ale również tych którzy wsiadają na swojego gravela i pokonują kolejne szutrowe odcinki oraz leśne ścieżki. Do testów wybrałem trzy elementy odzieży: spodenki oraz dwie koszulki. Zobaczcie jak się spisały.

Spodenki kolarskie Maloja Telvet Bib

Kolarze, którzy pokonują nieco dłuższe dystanse z pewnością docenią rowerowe spodenki z wkładką. W spodenkach przejechałem około 600km. Jak się spisały? Moje wrażenia poniżej.

Po otrzymaniu odzieży na testy (dotyczy to zarówno spodni jak i koszulek) od razu spodobał mi się design marki Maloja, wykonanie oraz detale. Na nogawkach oraz plecach znajdziemy dość dużą nazwę marki, także nasi towarzysze wycieczek na pewno nie przeoczą, że zdecydowaliśmy się na Maloję. W czasie testów pogoda była dość upalna, ponad 20 stopni, świecące słońce zachęcało do wyjścia na zewnątrz. Spodenki Maloja Telvet Bib to obcisła wersja z szelkami, która dzięki krojowi dobrze dopasowuje się do ciała ale nie ogranicza ruchów. Jakie korzyści płyną z noszenia spodni z szelkami? Między innymi takie, że na pasie nie mamy żadnej gumki ani szwów jak ma to miejsce w spodenkach

maloja
Już na pierwszy rzut oka bardzo podobał mi się design kolekcji rowerowej Maloja (fot. Joanna Kapinos)

Ogólne wrażenia

Przez cały okres testów spodnie nie przesuwały się oraz nie powodowały żadnego dyskomfortu. Dużym plusem spodenek są wysokiej jakości ściągacze na nogawkach. Zapobiegają one podwijaniu i rolowaniu się spodni. Szelki są wygodne i nie przeszkadzają w czasie jazdy. W temperaturze ponad 20 stopni spodenki zachowywały się świetnie. Jednak gdy temperatura skoczyła w ciągu jednego dnia do około 33 stopni, czułem, że jest mi już trochę za ciepło.

Wkładka Icon Pad

Zastosowana wkładka wykonana jest z pianki i posiada grubość 14 mm. Dedykowana jest do jazdy na średnich dystansach do 6 godzin. Kilka testów trwało krócej niż 6 godzin, ale zdarzył się i taki ośmiogodzinny. Przez cały okres użytkowania czułem się komfortowo. Wkładka jest wysokiej jakości i spisała się naprawdę dobrze.

maloja
Spodenki kolarskie Maloja Telvet Bib – wygodne i świetnie zaprojektowane (fot. Joanna Kapinos)

Koszulka Maloja Fiemme ½

Zacznę od tego, że koszulka jest naprawdę bardzo ładna! Wyrazisty żółty kolor, motyw gór na klatce piersiowej, detale z logo firmy. Gdy wziąłem ją do ręki od razu zwróciłem uwagę, że jest bardzo cieniutka. Lubię koszulki rozpinane do dołu, ale nie jest to u mnie konieczność. Krój koszulki to typ Slim – jest obcisła i przylegająca.

Materiał koszulki Maloja Fiemme ½ jest perforowany co pozytywnie wpływa na oddychalność. Koszulka dobrze oddycha i jest mocno przewiewna, będzie idealna na letnie upały. Tylni panel jest przedłużany i posiada silikonową lamówkę po wewnętrznej stronie. W dolnej części znajdują się kieszenie na najpotrzebniejsze rzeczy. Dużą uwagę zwracałem na to jak zachowuje się koszulka gdy kieszenie są wypełnione. Czasem bowiem zdarza się, że koszulka mocno się naciąga i po prostu zwisa. W kieszeniach miałem telefon, kilka batonów, rękawki, klucze. Koszulka nie naciągała się, lamówka dobrze ją „trzymała”. Rzeczą do której można się doczepić to brak kieszeni na zamek, która byłaby bezpieczniejsza do przechowywania np. karty i kluczy. Koszulka dobrze nadaje się zarówno na jazdę na gravelu ale również szosie czy mtb. Określiłbym ją jako mocno uniwersalną.

maloja
Nawet z pełnymi kieszeniami koszulka Maloja Fiemme świetnie leży (fot. Joanna Kapinos)

Koszulka Jupiterbart

Drugi model koszulki Maloja Jupiterbart – jest nieco inny niż pierwszy. Po pierwsze, przeznaczony jest typowo na gravela, gdyż jest nieco luźniejszego kroju. I tutaj znowu uwagę zwróciłem na detale Maloji, które wykonane zostały w perfekcyjny sposób i są naprawdę ładne. Mimo, że koszulka Maloja Jupiterbart jest nieco grubsza niż Maloja Fiemme, jest jednak równie wygodna. Model Fiemme jest natomiast zdecydowanie bardziej przewiewny i na upał wybrałbym właśnie ten model. Jupiterbart nie przylega tak bardzo do ciała, posiada nieco dłuższe rękawki, sięgające do łokci, które jednak nie krępują ruchów. Koszulka nie posiada suwaka i wyposażona jest w 2 kieszenie (bez zamka), do których zmieści się wiele najpotrzebniejszych rzeczy. Jako minus muszę wskazać, że gdy miałem wypełnione kieszenie, koszulka dość mocno naciągała się w dół. Wydaje mi się, że w tym przypadku lepiej do kieszeni zabrać jedynie najbardziej potrzebne rzeczy, a resztę pochować np. w rowerowych torbach.

maloja
Koszulka Maloja Jupiterbart jest nieco grubsza i luźniejsza, świetna na gravela (fot. Joanna Kapinos)

Podsumowanie

Myślę, że skompletowanie rowerowej garderoby pod szyldem marki Maloja będzie dobrym rozwiązaniem. Niestety dużym minusem jest tutaj cena testowanych produktów. O ile na spodenki można wydać wskazaną kwotę, o tyle koszulki wychodzą niestety po prostu drogo. Za ceną jednak idzie bardzo wysoka jakość. Jeżeli ktoś może sobie pozwolić wydać większą kwotę, to będzie z produktów Maloja bardzo zadowolony.

Do plusów zaliczyłbym z pewnością funkcjonalność odzieży, jej wysoką jakość wykonania oraz piękny design. Koszulki oraz spodenki dobrze spisywały się w różnych warunkach, w zróżnicowanym terenie. Jeżeli szukasz czegoś obcisłego, co wrzucisz na siebie zarówno pokonując leśne ścieżki jak i nabijając kolejne kilometry po gładkich asfaltach, sugeruję model Fiemme. Jeżeli lubisz nieco luźniejszy styl i niekonieczne przylegające do ciała ubrania, postaw na model Jupiterbart. Spodenki natomiast sprawdzą się również na szosie jak i na gravelu, pod warunkiem, że lubisz obcisłe kroje. Maloja będzie dobrym towarzyszem rowerowych tras niezależnie od tego czy jeździsz na krótsze trasy w okolicy, czy też spędzasz w siodełku długie godziny z dala od domu.

Test przeprowadził dla Was Tomasz Świerkot.

                 

Udostępnij

W Temacie

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.