15.07.2017

Jura Krakowsko-Częstochowska – 50 najlepszych dróg wspinaczkowych

Pewnego dnia kolega zapytał mnie, czy mógłbym przygotować zestawienie najlepszych dróg Jury Krakowsko-Częstochowskiej, analogicznie do tekstu ,,Frankenjura – 50  najlepszych dróg wspinaczkowych”. Odpowiedziałem: dlaczego nie. W końcu na Jurze wspinam się od 17 sezonów i chyba trochę ją już poznałem.

                       

W zestawieniu postanowiłem umieścić linie o wycenie od VI.1+ do VI.5, tak aby prawie każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Poniżej moje TOP 50.

VI.1+

1.Małe modrzewiowe loty, Podzamcze
Duże przewieszenie i wielkie chwyty- klasyk Ratusza.

2. Lewa ręka w ciemności, Łabajowa
Bardzo ładna, długa linia biegnąca po dobrych chwytach.

3. Jaskiniowcy, Jaskinia Mamutowa
W moim zestawieniu nie mogło zabraknąć klasyków Jaskini Mamutowej. Uważam, że najciekawsze linie z przedziału trudności VI.1+-VI.4 znajdują się przed samą jaskinią. Jedną z nich jest wymieniony klasyk. Należy pamiętać o ograniczniku i nie łapać rysy po prawej.

4. Witaj w Urdukasie, Brzuchacka Turnia
Jest to chyba najnowsza linia w moim zestawieniu. Droga daje dużo radości wspinaczom lubiącym solidne dociągnięcia po wielkich chwytach.

5. Pierwsza Lewa, Smoleń
Bardzo urozmaicona linia, biegnąca lewą częścią Zegarowej. Linia zdecydowanie warta uwagi.

VI.1+/2

6. Trzeci oddech Kaczuchy, Gęsiarnia
Warto udać się na Gęsiarnie, nawet jeśli mamy w planie zrobienie tylko tej jednej drogi – klasa i jakość przechwytów wynagrodzą nam podejście.

VI.2

7. Prawa Płyta Sasa, Dupa Słona
Droga jest już niestety trochę wyślizgana, mimo to warto ją zrobić.

8. Francuskie Stosy, Żytnie skały
Ciekawa, krótka, przewieszona ryska.

9. Droga Skwirczyńskiego, Sokolica
Piękna, długa linia położona na najwyższej jurajskiej skale.

Jura Krakowsko-Częstochowska – 50 najlepszych dróg wspinaczkowych
Droga Skwirczyńskiego (fot. Paweł Wrona)

VI.2+

10. Rysa Babińskiego, Dolina Bolechowicka
Klasyk doliny Bolechowickiej. 25 metrów wspinania- zrobienie drogi daje dużo satysfakcji.

11. Obladi-Oblada, Łabajowa
Opisywana linia, podobnie jak biegnący obok Pszaśny chleb, oferuje bardzo ciekawe przechwyty po małych, natomiast zaginających się dziurkach.

12. Magnezjówka, Rzędkowice
Mega klasyk Rzędkowic. Droga forsuje sam środek Lechfora. Pomimo wyślizgania, zdecydowanie „must to do” dla każdego wspinacza będącego na tym poziomie. Problemem może być tylko ilość wspinaczy i tym samym wędek na Lechforze – warto przyjść wcześnie rano. Dwa kominy-  po lewej i po prawej, stanowią naturalny ogranicznik.

13. Myśliwi z Jurgowa, Rzędkowice
Bardzo ciekawa linia biegnąca charakterystycznym lejem.

Rzędkowice wspinaczka
Myśliwi z Jurgowa, Rzędkowice (fot. autor)

14. Środek Sępiej, Dolina Kobylańska
Sępia Baszta to jedna z bardziej „westowych” skał na całej jurze. Polecam też sąsiednie linie na tej skale.

VI.3

15. Palec, Podzamcze
Droga ma bardzo rzetelną wycenę. Jest to raczej krótsza propozycja, mimo to bardzo ciągowa.

16. Rysa przez Solidarność, Rzędkowice
Droga położona nieco z boku wszystkich klasyków Rzędkowic, mimo to zdecydowanie warta zrobienia.

17. Ślady zębów na kaszance, Podzamcze
Polecam zarówno Ślady zębów jak i inne klasyki Adepta.

VI.3/3+

18. Blake wieczny Łowca, Kręta
Na pewno warto podejść 20 minut pod tą skałę – nawet jeśli mielibyśmy chwilę pobłądzić po lesie..  Świetna, ciągowa linia.

VI.3+

19. Boskie Buenos, Jaskinia Mamutowa
W moim zestawieniu chciałem przestawić najładniejsze, moim zdaniem jurajskie drogi. Okazało się, że najwięcej klasyków ma wycenę VI.3+. Myślę, że jest to wycena dostępna dla szerokiej rzeszy wspinaczy. Opisywana linia biegnie na łuku przed jaskinią Mamutową, nie sposób przejść obok niej obojętnie. Oferuje same duże chwyty.

20. Magnetowid, Rzędkowice
Kolejny mega klasyk Rzędek. Droga ma ściankowych charakter, przez co wydaje się być łatwa w stopniu.

21. Bambo 2, Biblioteka
Jedna z ładniejszych linii Biblioteki, klasyk autorstwa Waldemara Podhajnego. Zawodnicy o bardziej sportowym zacięciu mogą pokusić się o zrobienie prostowania opisywanej drogi. Tak pokonana droga nazywa się  Bambo 3 i wyceniona jest na VI.5.

Jura dla łojantów
Autor na drodze Bambo 2 (fot. Paweł Wrona)

22. Kocia kołyska, Pochylec
Przytoczę w tym miejscu tylko jedno zdanie które przeczytałem w 1998 roku w wywiadzie z Iwoną Gronkiewicz-Marcisz, po tym jak pokonała największe klasyki tej skały: „Pochylec – nie ma takiej drugiej skały w Polsce”.

23. Prostowanie Wariantów Klasycznych, Rzędkowice
Kolejna słynna droga Rzędkowic.

24. Strzelcy Podhalańscy, Rzędkowice
Gdy przewspinamy już wszystkie klasyki Lechfora i nadal będziemy mieli siłę, zachęcam do przeniesienia się 15 metrów w prawo i spróbowania swoich sił na Strzelcach – na pewno nie pożałujemy.  

25. Wiosenne Klekoty, Rzędkowice
Jeśli pokonamy wyżej opisywanych Strzelców Podhalańskich i nasz apetyt na wspinanie nadal nie zostanie zaspokojony, proponuję udać się na pobliski Okiennik. Wiosenne klekoty w dolnej części są mocno wyślizgane, natomiast z każdym metrem skała ma większe tarcie, a przechwyty robią się coraz ciekawsze, aż do finalnego przechwytu – kto robił, ten wie o czym mówię.

26. Obladi-Oblada, Suchy Połeć
Piękny, powietrzny, długi kant.

27. Ortopraksja, Pancernik
Droga byłaby klasykiem nawet na Frankenjurze.  Dla niższych wspinaczy linia może okazać się nieco trudniejsza.

28. Filar Zjazdowej Turni, Dolina Kobylańska
Absolutny klasyk podkrakowskich skał.

VI.3+/4

29. Atletico Bilbao, Popielarka
Z każdym metrem pokonanym na tej drodze nasz biceps staje się coraz bardziej zmęczony, a na naszej twarzy pojawia się coraz większy uśmiech. Zdecydowanie warto zrobić też krótszy wariant tej drogi – Hokej (VI.3).

30. Ani Gniady nie da Rady, Podzamcze
Świetne, siłowe ruchy z podchwytów. Klasyk Waldemara Podhajnego z roku 1989.

Drogi wspinaczkowe koło Ogrodzieńca
Podzamcze (fot. Piotr Deska)

VI.4

31. Przeminęło z Wiadrem, Popielarka
Dziurki i krawądki żywcem wyciągnięte z Frankenjury.

32. Starsi Panowie Dwaj, Rzędkowice
Droga biegnie przez bardzo solidne przewieszenie, rzadko spotykane na Jurze.

33. Sam miód, Podzamcze
Bulderowa propozycja Zakonnika.

34. Lewa Rysa, Strażnica Przewodziszowicka
Nie spodziewałem się, że na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej znajdują się tak niesamowite drogi – 15 metrów mocno przewieszonego wspinania z bardzo ciekawymi ruchami w rysie. Należy pamiętać, aby drogę kończyć mając ręce nad ringiem zjazdowym.

35. Baraba Finito, Jaskinia Mamutowa
Jest to to poniekąd wariant to opisywanego wyżej Boskiego Buenos, natomiast droga ma nieco odmienny charakter niż powyższa linia. Do kluczowej płytki doprowadza nas dach oferujący trudne przechwyty, a nie przewieszenie z wielkimi chwytami, jak ma to miejsce na Boskim Buenos.  

36. One Love, Laboratorium
Skała nie ma imponującej wysokości – jest to 6 metrowa pochylnia przewieszona pod kątem 45 stopni. Drogę polecam natomiast nie tylko wspinaczom o małych pokładach wytrzymałości.

37. Joie de Vivre, Boniek
Okazało się, że na pierwszy rzut oka wyeksploatowanej skale, można znaleźć miejsce na nową, autonomiczną linię. Co więcej, droga aspiruje do jednej z najładniejszych linii w całym rejonie.

VI.4+

38. Wino i śpiew, Dupa Słonia
Droga w dolnej części oferuje bardzo techniczne ustawienia, w wyższej części natomiast solidne pociągnięcia po dwupalczastych dziurkach.

39. Ogi, Biały pies
Bardzo solidne przewieszenie oraz długie ruchy.

40. Agent Dołu, Diabelskie Mosty
Godne polecenia są właściwie wszystkie drogi na tej skale. Do tego zestawienia wybrałem Agenta dołu – jest to 12 metrów wytrzymałościowo-siłowego ciągu. Wspinacze lubiący bulderowe wspinanie mogą zrobić też prostowanie tej drogi – Diabelską Dogrywkę za VI.5.

41. Oda do Pytona, Podzamcze
Polecam tą drogę pomimo faktu, że oferuje ona kute, ciasne chwyty, które mogę sprawić problem dla wspinaczy mających większe palce.

42. Młode Strzelby, Okiennik Wielki
Wymagająca płyta w dolnej części, która następnie przechodzi w bulderowe przewieszenie. Moim zdaniem trudna droga w tym stopniu, dająca dużo satysfakcji po jej zrobieniu.

wspinaczka w Rzędkowicach
Rzędkowice (fot. Piotr Deska)

VI.4+/5

43. Porozmawiajmy o kobietach, Góra Kołoczek
Świetny ruch robiony frontem do dwupalczastej dziurki. Kolejny klasyk autorstwa Piotra „Szalonego” Korczaka na mojej liście.

44. Nienasycenie, Dupa słonia
Jedna z 3 pierwszych dróg w Polsce wycenionych na VI.5. Aktualnie wycena drogi to VI.4+/5, natomiast linia nic nie straciła na swojej klasie – kto robił słynny złoty strzał wie o czym mówię. Kto jeszcze nie miał okazji zmierzyć się z Nienasyceniem, niech uczyni to czym prędzej. Drogę warto zrobić chociażby ze względu na jej aspekt historyczny.

VI.5

45. Grek Korba, Góra zborów
Droga oferuje siłowe przechwyty biegnące po dużych kutych trójkach. Czasami przy drodze pojawia się wycena VI.4+/5, myślę jednak, że droga zasługuje na łatwe VI.5.

46. Awaryjna Anka, Strażnica Przewodziszowicka
Kolejna perełka Strażnicy Przewodziszowickiej – ani jednego małego chwytu i wielkie przewieszenie. Zdecydowanie objawienie ostatnich lat.

47. Brutalny trucht, Suchy Połeć
Droga w ostatnich latach zaliczyła obryw kluczowego chwytu przez co jej wycena wzrosła z VI.4/4+ na VI.5. Myślę, że aktualnie oferuje jeszcze ciekawsze przechwyty niż przed obrywem.

48. Kuchar z La Manchy, Mirów
Myślę, że nie wszyscy wspinacze wiedzą, że kiedyś zawody wspinaczkowe odbywały się w skałach. Chcesz poczuć się jak finalista mistrzostw polski – zapraszam na Kuchara. Droga oferuje 25 metrów kutych dziurek, natomiast przechwyty są przepiękne.

Mirów wspinaczka
Kuchar z La Manchy (fot. Rafał Sawicki)

49. Władca Pierścieni, Okiennik Wielki
Analogiczna sytuacja jak przy poprzedniej drodze – również droga finałowa. Inne było tylko miejsce zawodów oraz rok. Bardzo urozmaicona linia oferująca wspinanie w przewieszeniu po dobrych chwytach, czujny połóg oraz końcową siłową rysę.

50. Odlot Małpy, Pochylec
Zestawienie kończę klasykiem znajdującym się na mojej ulubionej skale. Jest to co prawda wariant będący połączeniem 2 istniejących linii, natomiast nie ma w Polsce drugiej takiej drogi która wymaga pokonania 56 przechwytów po dużych chwytach, aby następnie wejść w finalny boulder. Powtórzę jeszcze raz wyżej napisaną sentencję ponieważ oddaje ona charakter wspinania na tej skale – „Pochylec – nie ma takiej drugiej skały w Polsce”.

Skała Pochylec na Jurze.
Pochylec (fot. Rafał Sawicki)

Ponownie życzę powodzenia w kompletowaniu listy, a tym który już ją skompletowali – gratuluję. 

AUTOR: Marcin Michałek – instruktor wspinaczki sportowej, członek klubu Wysokogórskiego w Gliwicach, wspina się od 17 lat. Najbardziej fascynuje go poznawanie nowych rejonów. Dotychczas wspinał się w 49 różnych rejonach w Polsce i Europie

Masz ochotę na rejony wspinaczkowe inne niż Jura?

                 

Udostępnij

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.