Chociaż przemieszczanie się musieliśmy dosyć mocno ograniczyć, kiedyś nadejdzie ten moment, gdy będziemy już mogli bez przeszkód podróżować. A wtedy, jak przed każdą wcześniejszą wycieczką, pojawi się pytanie: w co się spakować?
Trudno wyobrazić sobie turystyczne wyjazdy bez odpowiednio spakowanego bagażu. I nie chodzi tu tylko o dalekie wędrówki po górach. Nawet szykując się na city break czy autokarową objazdówkę po którymś z malowniczych zakątków Polski, musimy mieć coś, co pozwoli nam wygodnie przetransportować niezbędny ekwipunek. W niniejszym artykule zastanowimy się jaka torba podróżna sprawdzi się w przypadku naszych wojaży oraz miejskich aktywności.
Nie jest tajemnicą, że fani gór najczęściej sięgają po plecaki, które pozwalają przenieść ekwipunek bez angażowania rąk. Chociaż pozycja rzeczonych plecaków w outdoorze jest niepodważalna, w niektórych sytuacjach przydaje się jednak dobra torba lub walizka (alternatywą pozostają dedykowane plecaki podróżne). Tego typu bagaż będzie optymalnym rozwiązaniem, gdy mamy w planach podróż samochodem, autobusem bądź samolotem. Torby mają sporo wiernych fanów wśród osób preferujących miejski styl życia. Niektórzy nie wyobrażają sobie bez nich wyjścia na ściankę, siłownię, basen lub trening piłkarski. Są też tacy, którym towarzyszą na uczelni lub w pracy.
To, że plecaki oraz torby uchodzą za rozwiązania ze sobą konkurujące, wcale nie oznacza, że nie mogą tworzyć zgranego duetu. Są wyjazdy, gdzie warto rozważyć zabranie małego bądź średniego plecaka (idealnego by spakować ekwipunek turystyczny lub sprzęt wspinaczkowy), który na czas transportu spocznie obok innych rzeczy w większej torbie podróżnej.
Torba podróżna jest specjalistką od krótkich dystansów i tras typu: dom – bagażnik – pensjonat czy praca – lotnisko – hotel. Na trekking w górach czy długi spacer po mieście na pewno nie będzie się pisać. Zwykle jest bardziej foremna niż plecak, więc lepiej wpasuje się w przestrzeń bagażnika lub szybciej znajdziemy dla niej miejsce w luku bagażowym. Jej atutem jest także to, że zapewnia łatwy dostęp do zawartości, co najmocniej ucieszy osoby mało cierpliwe.
Czy prosta “konstrukcja” torby podróżnej, może nas czymś zaskoczyć? W praktyce okazuje się, że kwestii, na jakie warto zwrócić uwagę przy wyborze, jest całkiem sporo. A skoro diabeł tkwi w szczegółach, to dobrze jest przypilnować, by nasz zakup spełniał oczekiwania w najdrobniejszym detalu. Dzięki temu później oszczędzimy sobie nerwów.
A więc na czym powinna się skoncentrować nasza uwaga, gdy wybieramy torbę podróżną? Oto najważniejsze kwestie do rozstrzygnięcia.
Jaka torba podróżna będzie dla nas najlepszym wyborem? Z pewnością jednym z najważniejszych kryteriów jest pojemność.
Niestety, niestrudzonych poszukiwaczy tzw. “złotego środka” musimy trochę zmartwić. W tym przypadku raczej trudno trafić na rozmiar “uniwersalny”, z którego będziemy zadowoleni, niezależnie od charakteru i celu wyjazdu. A trzeba wiedzieć, iż rozpiętość jest tu spora. Najmniejsze torby podróżne oferują około 30 litrów (np. Easy Camp Denver 30 czy Patagonia Ultralight Black Hole Duffel 30), ale znajdziemy też giganty, takie jak Thule Chasm XL o pojemności 130 litrów czy torba The North Face Base Camp Duffel XXL, gotowa by przetransportować aż 150 litrów ekwipunku.
[Zachęcamy do lektury artykułu Marka Sosnowskiego, który miał okazję sprawdzić możliwości torby Thule Chasm XL]
Trzeba pamiętać, że wybór torby niedopasowanej do potrzeb może prowadzić do frustracji z dwóch różnych powodów: gdy niezbędna odzież i sprzęt nie chcą się zmieścić lub kiedy mają zbyt wiele wolnej przestrzeni i “latają” wewnątrz. Dlatego najlepiej mieć w domu dwa a nawet trzy modele, różniące się między sobą litrażem i dopasowywać je do aktualnych potrzeb.
Jeśli jeszcze nie skompletowaliśmy takiego zestawu, od czegoś trzeba zacząć. Co zatem wybrać na początek? Dobrze jest przestawić się na myślenie strategiczne i spróbować przewidzieć, w jakich okolicznościach najczęściej korzystać będziemy ze wspomnianego bagażu. Oto przykładowe opcje.
Jeśli dużo latamy, trzeba przy zakupie wziąć pod uwagę ograniczenia stawiane przez linię lotniczą. To także właściwy moment, by określić, czy nasza nowa torba podróżna ma wcielać się w rolę nieco większego bagażu głównego czy jedynie bagażu podręcznego, który trzeba będzie upchnąć w luku.
Na szczęście współcześni projektanci zakładając wymiary toreb, często uwzględniają przepisy obowiązujące na pokładach skrzydlatych maszyn. Jeśli więc szukamy bagażu dostosowanego do naszych “podniebnych” wojaży, warto przestudiować opis produktu i wyłapać zeń informację o kompatybilność z wytycznymi linii lotniczych lub zapytać się o to sprzedawcę.
Inaczej podejdziemy do tego tematu, kiedy szukamy walizki pozwalającej spakować się na rodzinny wyjazd do górskiego pensjonatu czy nadmorskiego hotelu i do dyspozycji mamy duży bagażnik w aucie. Wtedy większa pojemność torby może być atutem, bo jest szansa, iż akcesoria domowników dosyć dokładnie wypełnią przestrzeń. No i zabranie się z jednym dużym bagażem może być łatwiejsze niż dźwiganie na raz trzech mniejszych toreb.
Jaka torba podróżna, jeśli korzystamy z kołowego lub szynowego transportu publicznego? Tutaj raczej nie spotkamy się z tak dużymi ograniczeniami, jak w przypadku podróży samolotem. Nie oznacza to jednak, że nie powinniśmy się ograniczać. Jeśli nie zachowamy zdrowego rozsądku i zabierzemy ze sobą mocno wypchaną torbę podróżną w rozmiarze XXL, przemieszczanie się pomiędzy peronami może być dosyć problematyczne. W tym przypadku warto postawić na wygodniejszy system nośny.
Ale gdy szukamy czegoś, co pozwoli spakować się na trening, wtedy ideałem stanie się model kompaktowy, w którym strój i sprzęt sportowy oraz kosmetyczka z zwartością i ręcznik szybkoschnący nie będą “latać”. Jeśli poza tym mamy w zwyczaju jeździć po mieście autobusem, warto wybrać model wygodny w transporcie.
Jeśli uważnie przyjrzymy się temu, co znaleźć można na półce z napisem “torby podróżne”, dostrzeżemy dosyć istotne różnice pomiędzy poszczególnymi modelami. Oto ciekawsze opcje.
Walizki definiowane są jako przenośne opakowania na bagaż. Do cech wyróżniających tę kategorię należą: kształt zbliżony do prostopadłościanu oraz usztywnione ścianki, dzięki którym zawartość jest lepiej chroniona przed uszkodzeniami mechanicznymi. Mogą być wykonane z mocnych tkanin syntetycznych (np. nylonu albo poliesteru) lub z twardych tworzyw sztucznych (np. ABS, PC, PP).
By przejście lotniskowych korytarzy lub trasy z dworca do pensjonatu nie było drogą przez mękę, producenci walizek często wyposażają swoje wyroby w kółka oraz chowaną plastikową rączkę. Dzięki temu z ciężkim bagażem nie trzeba się “szarpać”. Można wkładając w to dużo mniej siły, ciągnąc go za sobą.
Wśród walizek podróżnych znajdziemy zarówno wersje hołdujące kanonom miejskiego designu i wyposażone w solidne ścianki, jak i modele nieco mniej pancerne i produkowane przez marki nierozerwalnie kojarzące się z outdoorem (przykłady: The North Face Rolling Thunder 30, Osprey Rolling Transporter)
Nie jest tajemnicą, że miłośnicy aktywności na świeżym powietrzu (czyli też podróżnicy) często są minimalistami. By spełnić oczekiwania tej grupy, powstały lżejsze alternatywy, takie jak torby podróżne typu duffel bag.
Co odróżnia je od typowych walizek? Zrezygnowano w nich z podnoszących wagę usztywnień, przez co nie są już prostopadłościanami, a nawet można by rzec, iż nabierają nieco cylindrycznych kształtów. Producenci dbając o wygodny transport zawartości, często wyposażają taki sprzęt w szelki, umożliwiające przenoszenie bagażu na plecach. Zdarza się również, że torby typu duffel posiadają dodatkowo pas biodrowy.
Przykładem tego typu torby z funkcją plecaka (czy – jak twierdzą niektórzy – torbo-plecaka) są takie modele, jak: Deuter Aviant Duffel Pro 90, Marmot Long Hauler Duffel Large, Patagonia Black Hole Duffel czy The North Face Base Camp Duffel.
To, że wymieniliśmy dwa dosyć odległe od siebie nurty, nie oznacza, iż nie ma rozwiązań kompromisowych. Producenci sprzętu outdoorowego czasami projektują różnego rodzaju hybrydy, które z założenia mają łączyć w sobie atuty dwóch skrajnych wersji. Takim modelem jest Osprey Farpoint Wheels 65, którego konstrukcja stanowi pomost pomiędzy światami: walizek oraz plecaków. Z tymi pierwszymi łączą go, przypominające prostopadłościan, kształty oraz chowana rączka i kółka. Do drugich upodabnia dodatkowy system nośny podobny do tego, który znamy z plecaków.
Oprócz cech definiujących konkretny rodzaj torby podróżnej, jest jeszcze kilka dosyć istotnych detali, rzutujących na komfort, funkcjonalność, a czasami trwałość sprzętu.
Przy zakupie torby podróżnej warto jeszcze zwracać uwagę na takie kwestie, jak:
Tutaj zderzą się oczekiwania dwóch typów użytkowników. Minimaliści nie będą domagać się oddzielnych komór i licznych przegródek, bo te podnoszą wagę torby. Za to osoby ceniące ponad wszystko porządek, mogą chcieć, by każdy ważniejszy element ekwipunku miał dedykowane miejsce. Co wybrać? To już zależy od indywidualnych preferencji.
W przypadku toreb kupowanych także z myślą o wyjściu na trening, powinien sprawdzić się patent z oddzielną komorą na buty lub inny, mocno chłonący zapachy, element wyposażenia.
Gdy szykujemy się do lotu samolotem, powinniśmy wziąć poprawkę na to, że nasz bagaż oddany na lotnisku nie musi być traktowany z wymaganą przez nas delikatnością. Jeśli torba podróżna przewożona będzie w bagażniku samochodu, mamy na to już większy wpływ. Nie oszukujmy się jednak, że całkowicie unikniemy “szorowania” po szorstkich powierzchniach, czy innych niedogodności. Wniosek? Wybierając torbę podróżną, warto zwrócić uwagę na to z jakiego materiału została ona uszyta.
Wskazówką może być (choć nie musi) grubość użytej tkaniny. Dlaczego nie musi? Otóż producenci z branży outdoorowej często wykorzystują zalety nowoczesnych materiałów, takich jak CORDURA®, które mimo iż są stosunkowo lekkie, zapewniają bardzo wysoką wytrzymałość.
Częścią w największym stopniu narażoną na przetarcia jest spód plecaka. Dlatego warto sprawdzić, czy producent zadbał tutaj o jakieś wzmocnienia w postaci dodatkowej warstwy materiału czy plastikowych elementów oddzielających tkaninę od podłoża.
Torby podróżne, “pod chmurką” raczej nie przebywają tak długo, jak choćby nasze plecaki wyprawowe. Mimo iż ryzyko przemoczenia do suchej nitki jest tu mniejsze, cenną zawartość dobrze jest chronić przed niepożądaną obecnością cieczy. Niektórzy producenci starając się dmuchać na zimne, szyjąc swoje torby z wodoodpornych materiałów (na przykład torby z legendarnej rodziny The North Face Base Camp Duffel szyte są z odpornej na wilgoć tkaniny Base Camp).
Aby skuteczniej chronić torbę przed uszkodzeniami mechanicznymi czy też szybkim brudzeniem się, a jej zawartość przed przemoczeniem, niektórzy producenci dołączają do niej specjalne pokrowce.
Wydawać by się mogło, że nie ma tu wielkiej filozofii, bo to przecież tylko zwykły kawałek materiału narzucony na bagaż. Projektanci z branży outdoorowej potrafią jednak zaskakiwać kreatywnością. Przykładem może być pokrowiec dołączany do torby Deuter Aviant Duffel Pro 90, który może pełnić też funkcję osobnego plecaka.
Nic tak nie wyprowadzi nas z równowagi, jak awaria zamka, do której doszło podczas przenoszenia bagażu. Renomowani producenci sprzętu outdoorowego zwykle korzystają z technologii dostarczanej przez potentata – japońską firmę YKK. Te trzy literki na suwaku, możemy więc traktować jak dobry znak. W modelach niskobudżetowych, nie zawsze ten element pochodził będzie od sprawdzonego dostawcy, więc i ryzyko podobnych przygód jest duże.
Transport ciężkiej torby może być dużym problemem, jeśli producent nie zadbał w należyty sposób o rączki i paski. To właśnie te elementy będą mieć bezpośrednią styczność z naszym ciałem, więc jeśli nie zostały wyściełane czymś miękkim, mogą być przyczyną sporego dyskomfortu.
Zwykle możemy się z nimi spotkać w tych większych modelach. Pozwalają nieco ograniczyć pojemność torby, co przydaje się w momencie, gdy nasz ekwipunek jest skromniejszy niż jej litraż.
To detal, który w sytuacji, gdy nasz bagaż gdzieś się zapodział, nabiera dużego znaczenia, gdyż ułatwi odnalezienie zguby. A takie historie mogą się zdarzać, szczególnie jeśli korzystamy z usług linii lotniczych lub po prostu sami jesteśmy roztargnieni.
Jaka torba podróżna będzie najlepsza, gdy chcemy skutecznie zabezpieczyć się przed zgubieniem cennego bagażu? Taka, którą producent… zaczipował! Tak, nowoczesne systemy dotarły już i tutaj. Przykładem może być technologia, po którą sięga marka Deuter. Za sprawą wszytego czipa NFC (Near Field Communication), możliwe jest zlokalizowanie torby przy pomocy smartfona. Przykładem modelu korzystającego z tej właśnie technologii jest wspomniany już Deuter Aviant Duffel Pro 90.
