On Running Cloudvista to nowy but szwajcarskiej marki. Do czego jest przeznaczony, jak sprawuje się w terenie? Sprawdzamy!
Po ubiegłorocznym debiucie w sektorze trail/ultra Szwajcarzy rozkręcili się już chyba na dobre i co chwilę raczą nas nowym‚ „terenowym modelem”. Po wiosennej prezentacji rewelacyjnego asfaltowego Cloudmonstera, przyszedł czas na coś zupełnie nowego i uzupełniającego kolekcję offroadową. Oto On Running Cloudvista!
To kompletnie nowy, skonstruowany od podstaw but trailowy. Na pierwszy rzut oka bliżej mu do klasycznych butów biegowych przeznaczonych na twarde nawierzchnie. Całkiem podobne wrażenie odnosi się po przymiarce i pierwszych krokach. Miękko, komfortowo ze sporą izolacją od podłoża. Producent definiuje On Running Cloudvista jako uniwersalny but z umiarkowaną amortyzacją przeznaczony do średnich dystansów w niezbyt wymagającym terenie. Ale podobną charakterystyką według producenta odznacza się również Cloudventure, którego miałem przyjemność testować kilka miesięcy temu. Tyle teorii, bo praktyka w terenie pokazuje, że różnica między modelami marki On Running jest ogromna.
W On Running Cloudvista odnajdziemy sprawdzone w innych modelach technologie, jednak w zupełnie nowej odsłonie. Najbardziej charakterystyczny dla tej szwajcarskiej marki CloudTec. To system amortyzacji w postaci wyciętych w podeszwie „chmurek”. Tutaj jednak jest wyjątkowo czuły na nierówności i świetnie izoluje naszą stopę od podłoża. Czasami wydaje Ci się, że wciąż biegniesz po asfaltowym dywanie, a pod stopami masz już szutrową ścieżkę czy leśny szlak. Odnosisz wrażenie, że but na równych odcinkach jest szybki i dynamiczny. Wbiegając zaś do lasu staje się bardzo komfortowy i niewiele tak na prawdę na tej dynamice traci.
Cloudvista nie jest modelem przeznaczonym na wymagające górskie szlaki. Tam z pewnością but nie poradziłby sobie z ostrymi kamieniami czy korzeniami. To już zdecydowanie żywioł, w którym prym wiodą testowane wcześniej On Running Cloudultra oraz On Running Cloudventure.
Niemniej, On Running Cloudvista dzielnie radzi sobie na mniej wymagających górskich szlakach oraz bez najmniejszego problemu w podmiejskich lasach oraz parkach. Sprawdzona pianka Helion Superfoam oraz podeszwa Missiongrip zapewnia biegaczowi komfort i jednocześnie solidne wsparcie na stromych zboczach i trawersach. Protektor jest dość rzadki i zróżnicowany, co jest udanym kompromisem czyniąc On Running Cloudvista butem hybrydowym. Łączy on funkcje buta trailowego z wygodą buta asfaltowego. Dopełnieniem jest też wkładka dedykowana do tego modelu i posiadająca wyprofilowane krawędzie zapobiegające przesuwaniu się stopy wewnątrz. To zdecydowanie poprawia kontrolę na krętych trasach.
But to jednak nie tylko to, co mamy pod stopą. To również cholewka. Czyli to, co w pierwszej chwili przykuwa nasz wzrok. Gdyby nie delikatne wzmocnienia na palcach oraz przy pięcie On Running Cloudvista niczym specjalnym nie odróżniałaby się od standardowego buta biegowego. Oczywiście poza tym, że są bardzo ładne. Designerzy na prawdę postarali się i stworzyli but biegowy, w którym chce się chodzić na co dzień. Do pracy i na spotkanie z przyjaciółmi. W jeansach i w sportowych szortach. Do tego dochodzi aspekt ekologiczny, który jest bardzo ważny dla marki On Running. 70% poliestru w tym bucie pochodzi z odzysku (jest po recyclingu). W przypadku wszystkich wykorzystanych do produkcji materiałów jest to 15%.
Język On Running Cloudvista jest cienki ale komfortowo otulający wierzch stopy. Do tego minimalistyczne ale sprawdzone już sznurowadła oraz specjalna szlufka. Dzięki niej kokardki nie dyndają na boki i nie zahaczają o przypadkowe gałązki w lesie.
No dobrze, ale trzeba się do czegoś przyczepić. To co czyni but ładnym jest też lekkim utrapieniem- kolor. On Running Cloudvista dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych i obydwie są bardzo jasne. Więc jeśli chcemy by but się prezentował to gąbka i szczoteczka powinny być pod ręką. Ten sam temat przerabiam na bieżąco z jasnożółtymi Cloudultra.
Wcześniej testowane Cloudultra i Cloudventure to trialowe buty z krwi i kości, które bez wahania możemy spakować wybierając się w góry. Tam, gdzie dominują kamieniste szlaki i gdzie potrzebna jest przyczepność. Nawet podczas wspinania się po skalistym szlaku naturalnym wyborem będą Cloudventure. Jeśli natomiast naszym celem jest długi bieg ultra, podczas którego napotkać możemy błoto, kamienie czy ubite polne drogi idealnym kompanem będzie komfortowy Cloudultra. Na tle tych modeli Cloudvista staje się naturalnym uzupełnieniem kolekcji i kompromisem w mniej wymagającym terenie, jednak wciąż gwarantującym wygodę, dynamikę i przyczepność.
But jest świetnym partnerem podmiejskich treningów, gdy wychodząc z domu biegniesz asfaltem, potem skręcasz w szutrową drogę pomiędzy polami i wbiegasz do lasu, gdzie czekają już wąskie ścieżki ze stromymi podbiegami i zbiegami. Jeśli zatem lubisz kontakt z naturą i bieganie w lasach czy parkach, a jednocześnie nie oczekujesz od butów by wiodły Cię przez kamieniste Tatry lub błotniste szlaki Łemkowyny to On Running Cloudvista jest wyborem idealnym. Są też świetnym uzupełnieniem biegowej garderoby w przypadku, gdy wychodząc na ulubioną trasę treningową zastanawiasz się czy założyć dzisiaj asflatówki czy jednak trailówki, bo wczoraj padało. Jego wszechstronność i połączenie komfortu z dynamiką oraz przyczepnością pozwala na wykonanie w terenie w zasadzie każdej jednostki treningowej.
Test przygotował dla Was Rafał Chomik – trener triathlonu.
Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.