Szukasz kijów na trudne trasy lub biegi na dystansach ultra? Zrobiliśmy dla Ciebie porównanie najlepszych produktów.
Bieganie w górach z kijami jest elementem strategii. Wsparcie kijów docenimy najbardziej przy biegach, w których pokonujemy sporą ilość przewyższenia oraz dłuższe dystanse. W czasie pokonywania wzniesień, kije pozwalają odciążyć nasze mięśnie nóg. Z drugiej strony, na prostych odcinkach i zbiegach, mogą ciążyć nam w rękach lub po przytroczeniu do kamizelki, zwiększać znacząco jej wagę. Dlatego w przypadku wyboru kijów, najważniejszymi czynnikami będzie waga oraz rozmiar, który otrzymamy po złożeniu kijów. Kije biegowe mogą być wykonane z różnych materiałów. Ale jeśli zależy nam na niskiej wadze powinniśmy szukać kijów karbonowych. Karbonowe kije biegowe najlepiej sprawdzą się na długich dystansach i trudnych trasach. Pokusiłem się o wykonanie zestawienia najlepszych kijów karbonowych do biegów ultra. Oto ono.
Jak wspomniałem, podstawową zaletą kijów karbonowych jest niska waga. Kije nie ciążą nam w rękach w czasie pokonywania terenu mieszanego tam, gdzie podbiegi przeplatają się ze zbiegami. Podczas długich zbiegów kije biegowe najczęściej lądują w pasie biegowym lub kamizelce. W tym przypadku niska waga również jest znacząca. Czym cięższe kije, tym bardziej wpadają w drgania i po przytroczeniu do pasa przeszkadzają nam w bieganiu. Karbon (inaczej włókno węglowe) doskonale sprawdza się jako główny materiał kijów biegowych, ponieważ jest ultralekki, odpowiednio sztywny oraz wytrzymały.
Oczywiście, jak zawsze, muszą pojawić się jakieś wady. W przypadku karbonu jest to niska odporność na uderzenia. Teren górski obfituje w skały, kamienie, korzenie oraz liczne pułapki. Zdarza się, że kij wpadnie w jakąś dziurę, zablokuje się, a pod wpływem naszej siły lub uderzenia po prostu złamie się. Kolejną wadą jest koszt takich kijów. To znaczące, zwłaszcza, że mimo naszych starań niekoniecznie będą służyć nam do końca naszej biegowej przygody. Koszt najtańszych kijów karbonowych to około 500 pln.
Na koniec chciałbym jednak uspokoić wszystkich, którzy myślą o zakupie takich kijów. Biegam w górach od 2013 roku, a w sezonie melduję się na górskim szlaku prawie co tydzień. W praktyce nigdy nie zdarzyło mi się złamać kija karbonowego. Oczywiście nie złamałem go do dzisiaj, a moje szczęście może się skończyć nawet jutro w jakimś pechowym miejscu lub w czasie upadku. Niemniej kije karbonowe również mają sporą, choć nieco mniejszą niż aluminium, wytrzymałość.
Alternatywą do karbonowych kijów biegowych jest używanie kijów wykonanych z aluminium. Kije wykonane z tego materiału są cięższe niż karbonowe. Możemy je kupić w niższej cenie i są trwalsze niż karbonowe. Jednakże w przypadku kijów aluminiowych również może dość do ich uszkodzenia. Z tą różnicą, że aluminium może się wygiąć, natomiast karbon pęka i kruszy się.
Jest to model, którego używam najdłużej. Moim zdaniem jego największym atutem jest trwałość. Kije posiadają przyzwoite parametry. Ich waga to 152 gramy (waga jednego kija), a długość po spakowaniu wynosi 39 cm dla kijów o długości 120 cm. Ich rękojeść została przedłużona co ułatwia trawersowanie oraz podchodzenie na stromych stokach. Segmenty kijów Vert Pro połączone zostały za pomocą cienkiej kevlarowej linki. Choć na początku martwiłem się o jej trwałość. Po latach mogę jednak potwierdzić, że nic się z nią nie stało i nie wygląda nawet na zużytą. Cena za ten produkt to 659,99 zł. Dodatkowo, jak przystało na markę Dynafit kije posiadają bardzo ciekawy design.
Black Diamond Distance Z – były moimi pierwszymi kijami do biegania po górach. Jedną z największych zalet tego modelu jest możliwość nakręcenia zimowych talerzyków – Z Pole Snow Baskets. Każdy, kto chodził po górach zimą wie, jak używa się kijów bez talerzyków. Kije przebijają śnieg do samego gruntu. Podczas zimowych biegów zawsze zabieram ze sobą kije. Mając cztery punkty podparcia łatwiej jest utrzymać równowagę w czasie podchodzenia pod górę, kiedy nogi wyjeżdżają na śliskim podłożu.
To, co również wyróżnia kije Black Diamond na tle konkurencji, to możliwość dokupienia osobno talerzyków oraz grotów Tech Tips. W ostatnim czasie zmienił się również przycisk otwierający kije – działa szybko i intuicyjnie. Dodatkowo, kije te posiadają przedłużoną rękojeść z pianki EVA oraz łączenie wykonane z linki zabezpieczonej stożkowym łącznikiem. Kije Black Diamond Z ważą 140 gram (dla długości 120 cm), a po złożeniu pozostają w długości 40 cm.
Gipron Mont Blanc 4 to najlżejsze kije z jakimi miałem okazję biegać. Ważą zaledwie 110 gram przy długości 120 cm. Podczas pokonywania wzniesień nie jest to dla mnie tak bardzo odczuwalne. Jednak gdy przytraczam kije do kamizelki biegowej lub po prostu wkładam je do kieszeni głównej kamizelki na plecach (idealnie mieszą się w kamizelce Dynafit Ultra 15 lub Dynafit Alpine 9) to bardzo istotna cecha. To, że kije Gipron Mont Blanc 4 mieszą się właśnie do tej kieszeni, to zasługa ich czterosegmentowej budowy. Złożone mają długości jedynie 33 cm.
Pod względem wagi oraz długości po spakowaniu kije Mont Blanc to aktualnie numer jeden wśród kijów karbonowych. Kije karbonowe Gipron Mont Blanc 4 są łączone za pomocą wytrzymałej kevlarowej linki. Dodatkowo posiadają przedłużoną rękojeść ułatwiającą trawersowanie lub podchodzenie. Kije posiadają system rozkładania przypominający sondę lawinową. Jednak jak zwykle musi pojawić się jakiś minus. W tym przypadku to bardzo wysoka cena, oraz fakt, że kije są dość giętkie gdy je obciążymy.
Kije Leki Ultralite FX One Superlite to nowość w sezonie wiosna – lato 2022. Przyznaję, że sam długo oczekiwałem na tę premierę. Po raz pierwszy miałem okazję wypróbować kije marki Leki. Testując nowy model ultralekkich kijów, sprawdziłem, jak działa system Shark. Co to takiego? Funkcja szybkiego wpinania i wypinania pasków na nadgarstek, który budową przypomina nieco rękawice. W trakcie podchodzenia/podbiegania pod górę, pętla zamieszczona na paskach nadgarstkowych zablokowana jest na rękojeści kija w systemie Trail Shark, łącząc pętle i kije w jedną całość. Pozwala to na lepsze przeniesienie mocy oraz mocniejsze obciążenie kijów. Nawet wtedy, kiedy nasze ręce nie są zaciśnięte na rękojeści.
Oczywiście, w każdej chwili możemy wypiąć kije, naciskając kciukiem odpowiedni przycisk. System działa intuicyjnie. Pętle nadgarstkowe dobrze oddychają oraz są wygodniejsze niż klasyczna pętla używana w kijach. Zawsze z ciekawością śledziłem czołówkę najlepszych biegaczy, którzy używali kijów Leki z opisanym patentem. Po tym sezonie mogę potwierdzić, że można uzależnić się od tego systemu. Kije Ultralite FX One Superlite uzyskują też imponujący wynik w porównaniu wagi: 137 gram razem z pętlą (waga jednego kija).
Kolejnym atutem tego modelu jest możliwość złożenia go do rozmiaru 35 cm. Zatem pod tym względem również jest to jedna z najlepszych wartości. To zasługa czterosegmentowej budowy kijów, które połączone zostały za pomocą linki zamkniętej w specjalnym poliuretanowym rękawie. Rękojeść kijów wykonana została z drzewa korkowego, który jest bardzo przyjemny w dotyku nawet, jeśli jest zimno. W razie potrzeby istnieje możliwość dokupienia osobno: talerzyków Trail Running Basket, grotów Trail Running Tip, pasków Shark Frame Strap Mesh czy nawet ocieplanych rękawic na zimę kompatybilnych z opisanym systemem.
Są to kije, które miałem okazję używać tylko raz. Jednak parametry tego produktu oraz wykonanie zachęciły mnie, żeby opisać ten produkt po krótce. Kije Salomon Ultra Carbon Foldable po złożeniu pakują się do rozmiaru 37cm (przy długości 120 cm), a ich waga to 160 gram. Rękojeść kijów wykonana z pianki została przedłużona oraz odpowiednio wyprofilowana na całej długości. Poprawia to chwyt, nawet jeśli chcemy złapać je trochę niżej. Wspomniany kształt ułatwia troczenie do kamizelek biegowych Salomona. Kije Ultra Carbon łączone są za pomocą wytrzymałej linki, a po złożeniu składają się z trzech segmentów, co gwarantuje im również odpowiednią sztywność.
Opisane kije biegowe to w zasadzie czołówka najlepszych produktów w tej kategorii dostępnych na rynku. Oczywiście, wyścig do uzyskania najlepszych parametrów trwa, ale moim zdaniem różnice wagowe pomiędzy opisanymi karbonowymi kijami są niewielkie. Warto pamiętać, że dodatkowe 30 gram to różnica wagi jednego żelka energetycznego. Pozostałe cechy porównywanych kijów są zależne od indywidualnych potrzeb każdego biegacza. Dla jednej osoby najważniejsza będzie cena, dla drugiej długość po spakowaniu, która daje dodatkowe opcje troczenia. Uważam, że już samo zastosowanie karbonu w kijach jest gwarancją uzyskania maksymalnie niskiej wagi. W taki sposób otrzymujemy produkt minimalistyczny, który sprawdzi się podczas biegów w trudnym technicznie terenie, gdzie pokonujemy sporą ilość przewyższeń oraz w biegach na dystansie ultramaratonu.
