24.01.2020

Jaka łopata lawinowa?

To element sprzętu górskiego, który zawiera w sobie pewien paradoks. Musisz ją kupić, choć masz nadzieję, że nigdy nie będzie Ci potrzebna.

                       

Jest ona częścią lawinowego ABC, a na rynku dostępnych jest sporo różnych modeli. Jaka łopata lawinowa będzie najlepsza? Wybór może okazać się trudny z uwagi na szerokość oferty. Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę.

Lawinowe ABC

Planując zimową działalność w górach, obowiązkowym elementem będzie lawinowe ABC. W jego skład wchodzi: detektor lawinowy, sonda lawinowa oraz łopata lawinowa. To trzy elementy, które zawsze występują łącznie. Bez detektora nikt nie odnajdzie nas w lawinie, sami również nie zlokalizujemy przysypanej śniegiem ofiary. Sonda pozwoli określić głębokość, na jakiej się ona znajduje. Natomiast łopata umożliwi odkopanie jej spod setek kilogramów śniegu. Jeśli zastanawiasz się jaka łopata lawinowa będzie odpowiednia to dobry znak. Wiesz już zapewne, że bez niej nie powinieneś decydować się na wycieczkę w teren potencjalnie zagrożony zejściem lawiny.

łopata lawinowa to podstawowy element lawinowego ABC
Łopata lawinowa powinna być maksymalnie efektywna. (fot. Ortovox)

Jaka łopata lawinowa?

Przede wszystkim łopata lawinowa musi być wytrzymała, nie może złamać się ani ulec uszkodzeniu podczas akcji ratunkowej. Ważna będzie też wygoda i szybkość rozkładania. Bo w razie wypadku, mimo ogromnego skoku adrenaliny, zmęczenie odgrywa niejednokrotnie kluczową rolę. Spadek tempa kopania i strata cennych sekund często decydują o tym, czy naszego partnera uda się uratować.

Oczywiście wędrując przez alejki sklepów outdoorowych czy przeglądając ofertę sklepów internetowych, pojawia się pytanie: jaka łopata lawinowa? Podstawowe różnice dotyczą: materiału, rączki oraz kształtu i rozmiaru szufli. Każda z nich ma swój wpływ na ostateczny komfort użytkowania.

łopata lawinowa Pieps - dobry wybór w Tatry
Łopata lawinowa musi sprawdzić się w awaryjnej sytuacji. (fot. Pieps)

Kwestia budżetu?

A może tak zaoszczędzić i wybrać coś z szerokiego asortymentu sklepu budowlanego? Wyobraźcie sobie sytuację, że jesteście przysypani śniegiem i możecie tylko czekać na ratunek. Tymczasem odkopujący Was partner posługuje się łopatą do śniegu za kilkanaście złotych. Przy próbie wbicia w lód wykrzywia się ona i łamie. Wtedy jakże prawdziwa staje się anegdota, że powinniśmy być odkopywani tym, co sami kupujemy. 

Trwałość materiałów, z których łopata została wykonana będzie jednym z jej najistotniejszych parametrów. Przeciążenia, jakim poddawana jest ona podczas kopania, w często mocno zmrożonym śniegu, są ogromne. Najczęściej spotykane są jednak łopaty aluminiowe z uwagi na korzystną relację wagi do wytrzymałości. Trzeba pamiętać, że łopata jest kolejnym z elementów, które będziemy nieść ze sobą w plecaku.

Jaka łopata lawinowa – konstrukcja

Nie bez znaczenia jest również konstrukcja łopaty. Tutaj pojawiają się odmienne kombinacje parametrów, które mają wpływ na wygodę użytkowania. Różnice pomiędzy modelami to przede wszystkim kształt szufli. Jaka łopata lawinowa? Można zastanowić się nad ostrą, agresywną, ząbkowaną krawędzią, która pozwoli na skuteczną penetrację śniegu. Można ją znaleźć w łopacie Arva Access T5, będącą częścią zestawu Arva EVO 5 Snow Safety Pack.

lawinowa łopata podczas akcji ratunkowej
Łopata lawinowa posłuży do przerzucania setek kilogramów śniegu. (fot. PIeps)

Ważna jest również prosta górna krawędź, która umożliwia efektywne oparcie buta. W modelu Pieps Shovel T500 Standard zastosowano antypoślizgowe oparcie. Ma ono zapobiegać zsuwaniu się stopy w trakcie wbijania łopaty w śnieg. Natomiast antypoślizgowa powłoka zagwarantuje pewny chwyt, tak ważny w trakcie kopania.

Składanie łopaty

Podejmując decyzję, jaka łopata lawinowa będzie najlepsza warto wziąć pod uwagę także rozmiar po złożeniu. Dobrym rozwiązaniem jest możliwość zdemontowania szufli jak w przypadku Climbing Technology Snow Blade oraz Black Diamond Deploy. Stylisko i szuflę można przenosić osobno, dzięki czemu zajmuje ona mniej miejsca w plecaku.

Warto także wspomnieć o funkcji motyki, która może okazać się wyjątkowo pomocna w przerzucaniu i zbieraniu śniegu. To możliwość zmiany ustawienia szufli pod kątem prostym do styliska. Występuje ona w łopacie Pieps Shovel C660.

Łopata lawinowa Pieps Shovel C660 z funkcją motyki
Łopata lawinowa Pieps Shovel C660 z funkcją motyki. (fot. Pieps)

Aby wybieranie łopatą było jak łatwiejsze, producenci starają się osiągnąć kompromis pomiędzy przenoszeniem śniegu, a kopaniem w białym puchu. Odpowiednie ustawienie styliska względem części roboczej gwarantuje większą wygodę. Zmęczenie podczas akcji ratunkowej czy kopania jamy śnieżnej przychodzi wtedy później. 

Jaka łopata lawinowa – dodatkowe funkcje?

Niektórzy decydują się także na nadanie łopacie dodatkowych funkcji użytkowych. Firma Climbing Technology ma na przykład w swojej ofercie łopatę Agile Kit, której stylisko jest jednocześnie czekanem. To zestaw, który z powodzeniem można zabrać na skiturową wycieczkę. Jest on nie tylko kompaktowy, ale i lekki. Z pewnością pomoże on zaoszczędzić miejsce w plecaku.

łopata lawinowa i czekan w jednym
Łopata lawinowa i czekan w jednym to praktyczne i kompaktowe rozwiązanie. (fot. 8a.pl)

Jaka łopata lawinowa? Podsumowanie

Decydując się na zakup łopaty śnieżnej należy więc zwrócić swoją uwagę na kilka czynników. Ważny może być rozmiar szufli oraz wymiary po spakowaniu. Sprzętowi minimaliście docenią także rozwiązania 2 w 1 jak zestaw Climbing Technology. Decydując się jaka łopata lawinowa będzie najlepsza warto wziąć pod uwagę fakt, że to sprzęt ratujący życie. Nasze bezpieczeństwo nie jest na pewno kwestią, na której chcielibyśmy oszczędzać.

Sprawdź również nasz poradnik wideo o lawinowym ABC:

                 

Udostępnij

W Temacie

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.