Znacie Góry Sowie? Jeśli nie to dodajcie je do swoich wakacyjnych planów. To niewielkie pasmo kryje nie tylko piękne widoki ale również fascynujące tajemnice.
Kontynuujemy nasz wakacyjny cykl, w którym opisujemy góry inne niż Tatry. Naszym najwyższym górom poświęciliśmy już sporo artykułów na naszym blogu. Teraz czas opisać góry mniejsze, mniej oczywiste a wyjątkowo piękne. Oczywiście, nigdzie nie znajdziemy takich możliwości wspinaczkowych jak w Tatrach. Znajdziemy za to ciszę, spokój i wiele zaskakujących miejsc. W poprzednim artykule opisywaliśmy atrakcje Parku Narodowego Gór Stołowych. To skoro jesteśmy już w okolicy Kotliny Kłodzkiej, to wypada pojechać nieco na północ. Tu znajdziemy niewielkie pasmo tajemniczych Gór Sowich. To część Sudetów Środkowych, rozciągająca się około 60km na południe od Wrocławia. Zajmują niewielką powierzchnię około 200km2 między pogórzem Wałbrzyskim na zachodzie a Przełęczą Srebrną na wschodzie. To najstarsza część Sudetów – powstała w okresie paleozoiku i liczy sobie około 480mln lat. Choć długość pasma to jedynie około 30km, atrakcji i tajemnic tam wiele. Góry Sowie – co zobaczyć?
Zacznijmy od przyrody. Będąc w Górach Sowich wypada wybrać się na dwa główne szczyty – Wielką i Małą Sowę. Wielka Sowa, jak sama nazwa wskazuje, to najwyższa góra całego pasma (1015 m n.p.m.). Atrakcją Wielkiej Sowy jest imponująca, zabytkowa wieża widokowa. Ta dwudziestopięciometrowa budowla została wybudowana w 1906 roku jako element kultu pierwszego sekretarza Rzeszy Niemieckiej Otto von Bismarcka. W całych Niemczech powstało 240 podobnych budowli. Wieża jest ogólnodostępna i rozciąga się z niej bajkowy widok nie tylko na Góry Sowie ale również na Sudety, Góry Stołowe i Masyw Śnieżnika. Z Wielkiej Sowy, przez Rozdroże między Sowami można wejść na sąsiednią, nieco niższą ale niemniej piękną Małą Sowę.
Na Wielką Sowę prowadzi mnóstwo różnych szlaków ze wszystkich stron:
Jeśli ktoś ma ochotę na dłuższy spacer warto wybrać jeden z tych szlaków
Na południowy wschód od Sów leży jeszcze jeden szczyt, który może być celem pięknego hikingu – Kalenica (964 m n.p.m.). Kalenica jest trzecim co do wysokości szczytem pasma i zdecydowanie mniej uczęszczanym niż Sowy. I to jest jej największa zaleta. Urodą bowiem nie ustępuje Sowom. Co więcej, na jej szczycie jest również wieża widokowa. Inna co prawda niż ta na Wielkiej Sowie, bo stalowa ale oferująca nie mniej piękny widok. Na Kalenicę można się dostać następującymi szlakami:
Teraz kilka propozycji dla tych co wolą zabytki. Położona na południowo wschodnim krańcu pasma twierdza jest miejscem niezwykle spektakularnym. Twierdzę zaczęto budować w drugiej połowie XVIII wieku. Wtedy należała do najnowocześniejszych obiektów tego typu w całej Europie. Dziś pozostaje największą twierdzą górską na całym kontynencie. Twierdza to w rzeczywistości cały kompleks budynków i fortyfikacji rozmieszczonych nad miejscowością o tej samej nazwie. Oczywiście najbardziej okazała z nich to sam Donjon czyli główna część twierdzy otoczona potężnymi murami.
Co ciekawe, twierdza nigdy nie odegrała większej roli militarnej. Tylko w 1807 podczas inwazji wojsk Napoleona twierdza była atakowana. Oblężenie przerwano jednak dość szybko zawieszeniem broni i podpisaniem pokoju w Tylży. Już w drugiej połowie XIX wieku z twierdzy wycofano garnizon a obiekt zaczął pełnić rolę poligonu saperskiego. Na jego terenie otwierano też liczne zakłady rzemieślnicze. Już pod koniec XIX wieku twierdzę udostępniono turystom. Dziś jest jedną z głównych atrakcji turystycznych Dolnego Śląska. Z twierdzy rozciąga się także fantastyczny widok na okoliczne góry. Koniecznie!
Na drugim krańcu Gór Sowich znajdziemy niemniej ciekawy obiekt – Zamek Grodno. Wszyscy zapewne słyszeli o pobliskim, spektakularnym zamku Książ. Grodno jest jednym z tych wielu tajemniczych zamków, którymi usiany jest Dolny Śląsk. Zbudowano go na szczycie wzniesienia o nazwie Góra Chojna jako zamek typowo obronny a jego historia sięga XIII wieku. Dzieje Zamku Grodno to ponad 700 lat historii, zaczynając od czasów Piastów Śląskich, poprzez Koronę Czeską, Święte Cesarstwo Rzymskie, Królestwo Prus, skończywszy na okresie II wojny światowej i pierwszych lat powojennych. Zamek wielokrotnie był atakowany, niszczony i odbudowywany. Dziś niektóre części zamku są zachowane dobrze (brama wejściowa i niektóre komnaty), inne pozostają w ruinie. To pewnie dlatego zamek tak pobudza wyobraźnię.
Z zamku widać w oddali Jezioro Bystrzyckie – sztuczny zbiornik na Bystrzycy. A tu kolejny ciekawy obiekt – kamienna tama w Lubachowie zbudowana w 1917 roku. Zapora o wysokości 44 m i długości 230 m robi wrażenie. Warto wybrać się na spacer dokoła jeziora – czas to około 2 godziny.
Najlepsze zostawiamy na koniec. To prawdziwy deser zwłaszcza dla miłośników historii i mrocznych tajemnic. Absolutny must-see! W czasie II Wojny Światowej Niemcy utworzyli pod Górami Sowymi potężny kompleks podziemnych sztolni, korytarzy i pomieszczeń. Budowę rozpoczęto najprawdopodobniej w 1943 roku ale nigdy jej nie ukończono. Był to największy projekt górniczo-budowlany III Rzeszy. Prace objęły swym zasięgiem teren kilkudziesięciu kilometrów kwadratowych Gór Sowich. W założeniu miało powstać podziemne miasto łączące Zamek Książ z kompleksami na stokach gór wokół miejscowości Włodarz, Walim, Rzeczka, Sokolec, Osówka, Soboń i Jugowice Górne.
W górach wywiercono korytarze, stworzono gigantyczne pomieszczenia, sztolnie, komory. Wszystko dzięki niewolniczej pracy tysięcy więźniów. Kompleks posiadał całą infrastrukturę drogową, kolejową, wodociągową, kanalizacyjną, telefoniczną i energetyczną. Ich przeznaczenie pozostaje tajemnicą. Hipotezy mówią o kwaterze głównej Adolfa Hitlera, miejscu konstrukcji niemieckiej bomby atomowej i rakiet V1 i V2. Mówi się również, że Riese miał zapewnić tymczasowe schronienie hitlerowskim elitom w przypadku przegranej wojny. Zgodnie z zapisami w dokumentach III Rzeszy można oszacować, że do dziś odnaleziono jedynie połowę podziemnych korytarzy.
Konstrukcję kompleksu przerwało wkroczenie Armii Czerwonej. Część podziemi wysadzono a konstrukcje naziemne zniszczono. Części kompleksu Riese (olbrzym). Niemniej to co pozostało jest imponujące. Zwiedzającym udostępniono kilka części kompleksu Riese. Najbardziej znane to Podziemne Miasto Osówka oraz Walim. Części Riese można też zwiedzać we Włodarzu i na zamku Książ.
Góry Sowie to dobra alternatywa do bardziej popularnych pasm górskich. Kameralne, łagodne, nie tak zatłoczone a pełne pięknych widoków i posępnych tajemnic. Góry Sowie są też łatwo dostępne – z Wrocławia dostaniemy się tam w nieco ponad godzinę. Więcej szczegółowych informacji o tych fascynującym obszarze znajdziecie na oficjalny portalu Gór Sowich.
W następnym odcinku – Góry Świętokrzyskie.
Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.