Pokonuję metry w pionie w górach, skałach, na skiturach, a ostatnio także wychodząc po linie. Mogłabym mieszkać w Tatrach, byle bliżej do ukrytych tam jaskiń. Poruszanie się w pięknie ogromnych sal, zjeżdżanie studnią tak szeroką, że nie jesteś nawet w stanie dotknąć nogami jej krawędzi. Coś w tym jest. Zimą wyczekuję śniegu, by jak najszybciej wpiąć buty w skiturowe wiązania i ruszyć w góry.

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.