14.11.2024

Millet – od stu lat na szczycie

Wśród marek outdoorowych są takie, które spotkacie na każdym kroku i takie, które wcale nie stawiają sobie za cel podbicia serc wszystkich wielbicieli gór. Stoją nieco w cieniu, ale dla wszystkich, którzy spróbowali podjąć choć najskromniejsze górskie wyzwania, są synonimem jakości i jednoznacznie kojarzą się górami przez duże G.

                       

Millet – narodziny marki

Kiedy nieco ponad sto lat temu, w 1921 roku, Marc i Hermance Millet otwierali swój pierwszy sklep w Lyonie, góry i outdoor w zasadzie nie pojawiały się w orbicie ich zainteresowań. W Saint-Fons na przedmieściach Lyonu prowadzili bowiem sklep… spożywczy. Zmora współczesności, jednorazowe, plastikowe torby na zakupy, nie zaśmiecały wówczas jeszcze świata. Państwo Millet oferowali więc swoim klientom własnoręcznie szyte torby.

Jakość tych toreb przysparzała im coraz większej popularności. Zaczęli wprowadzać kolejne modele, i kilka lat później sklep spożywczy stał się sklepem z torbami podróżnymi. Poboczny obszar ich działalności stał się więc głównym. Nadal jednak nie można byłoby nazwać Millet z lat 20. ubiegłego stulecia firmą outdoorową par excellence.

Jedna z reklam Millet z lat 30.
Reklama prasowa Millet z lat 30. (fot. Millet)

Zmiana nastąpiła dość gwałtownie i nieco przypadkowo. Marc, mimo dość młodego wieku  zaczął podupadać na zdrowiu. Lekarze zasugerowali, że może mu pomóc czystsze, górskie powietrze i cała rodzina przeprowadziła się w 1928 roku do Annecy. Przeniesienie firmy produkującej torby do górskiego kurortu nie mogło skończyć się inaczej niż wprowadzeniem do oferty plecaków. W 1934 powstał pierwszy plecak z ramą i od tego momentu marka Millet jest nierozerwalnie związana z górami.

Marc zmarł niedługo później i przez jakiś czas firmę prowadziła jego żona. Zaraz po wojnie, w 1945 przekazała stery synom – René i Raymondowi. To ich pasja górska i odważne decyzje sprawiły, że marka Millet stała się synonimem alpinizmu i himalaizmu na najwyższym poziomie.

Bracia Millet – pasja do gór, która stała się fundamentem sukcesu

Bracia Millet, mieszkając od najmłodszych lat u podnóża Alp, nie mogli nie zainteresować się wspinaniem. Poznali więc dobrze środowisko ówczesnych alpinistów i zaczęli z nimi współpracować chcąc tworzyć sprzęt jak najlepiej odpowiadający ich potrzebom. René Millet zaprzyjaźnił się z młodym, ambitnym wspinaczem, Louisem Lachenalem. Jak miało się niebawem okazać, Lachenal zapisał się na wieki w historii alpinizmu i himalaizmu, a z nim marka Millet.

Przełom nadszedł w roku 1950, kiedy francuska ekspedycja zdobyła pierwszy w historii ośmiotysięcznik, Annapurnę. 3 czerwca na szczycie stanęli Louis Lachenal i Maurice Herzog. Obaj wyposażeni w plecaki zaprojektowane przez braci Millet z udziałem pierwszego z nich. Model nazwano – jakżeby inaczej – Annapurna 50. Millet w jednej chwili z niewielkiej marki z Annecy znanej tylko garstce alpinistów stał się rozpoznawalnym na świecie brandem.

Annapurna - to od zdobycia tego szczytu historia marki Millet zaczęła się na nowo.
Annapurna – to od zdobycia tego szczytu historia marki Millet zaczęła się na nowo. (fot. Wikimedia Commons)

Sława firmy, której sprzęt pomógł pokonać magiczną barierę 8000 m, przyciągnął kolejnych wspinaczy. Z Millet zaczęli współpracować m.in. Walter Bonatti i René Desmaison, którzy w 1963 pokonali w odstępie zaledwie kilku dni jako pierwsi zimą legendarną północną ścianę Grandes Jorasses. Bonatti był pierwszym doradcą technicznym zatrudnionym przez markę Millet.

Od tego czasu sprzęt i ubrania Millet towarzyszą alpinistom i himalaistom eksplorującym nieznane. W 1977 do teamu Millet dołącza Reinhold Messner, będący wówczas na początku swojej wielkiej kariery. Rok później, na historyczną wyprawę na Everest zabiera ze sobą m.in. jedną z pierwszych kurtek uszytych z ówczesnej nowości – laminatu GORE-TEX. Jako pierwszy człowiek w historii zdobywa wówczas ośmiotysięcznik bez użycia tlenu z butli, łamiąc barierę, która wydawała się nieprzekraczalna.

Reinhold Messner na swoją historyczną ekspedycję na Everest w 1978 roku wybrał ubrania marki Millet.
Reinhold Messner na swoją historyczną ekspedycję na Everest w 1978 roku wybrał ubrania marki Millet. (fot. Millet)

Team Millet

Dziś team Millet to ponad 40 sportowców – wspinaczy, narciarzy i alpinistów. Łączy ich poszukiwanie, dosłownie i w przenośni, nowych dróg i przekraczanie granic. Są wśród nich laureaci najbardziej prestiżowej górskiej nagrody, Złotego Czekana: Symon Welfringer, Manu Pellissier, Sébastien Ratel i Michel Piolat. Złotym Czekanem za osiągnięcia całej kariery uhonorowano również dwie wielkie postaci związane z marką – Waltera Bonattiego i Reinholda Messnera.

Anna Tybor - skialpinistka, jedna z trójki Polaków w teamie Millet.
Anna Tybor – skialpinistka, jedna z trójki polskich sportowców w teamie Millet. (fot. Millet)

W teamie Millet jest również trójka Polaków.

  • Anna Tybor – skialpinistka, która po zakończeniu kariery zawodniczej przeniosła się w góry najwyższe i w 2021 zjechała na nartach z Manaslu.
  • Wadim Jabłoński – wspinacz, paraglider i … DJ, od paru lat szef programu Polski Himalazim Sportowy. Ma na koncie ponad 150 zimowych przejść w Tatrach, trudne drogi w Himalajach, Karakorum i górach Kaukazu.
  • Michał Czech – wspinacz praktykujący wszystko, od sportowych dróg na Jurze, poprze bigwallowe ekspedycje w Yosemite i Patagonii, aż po pierwsze wejścia na pakistańskie sześciotysięczniki.

Narodziny kolekcji Trilogy

Związek Millet z alpinizmem na najwyższym poziomie najlepiej widać w kolekcji Trilogy. Nazwa pochodzi od tzw. trylogii alpejskiej. To trzy najsłynniejsze i najtrudniejsze północne ściany Alp – Grandes Jorasses, Matterhorn i Eiger. Pierwszych przejść dokonano w latach trzydziestych. Najbardziej cenione są oczywiście te dokonane solo w warunkach zimowych. Pierwszym, któremu się to udało był Ivano Ghirardini. Poprzeczkę można było jednak podnieść jeszcze wyżej i wielu alpinistów próbowało przejść całą Trylogię w ciągu, jedną drogę po drugiej. W 1986 Tomo Česen ogłosił, że mu się to udało. Pojawiły się jednak wątpliwości co do autentyczności tego wyczynu, tak samo zresztą jak przejścia słynnej południowej ściany Lhotse, którego miał dokonać w 1990.

Północna ściana Eigeru to jedna z trzech najtrudniejszych ścian Alp. Właśnie od tej Trylogii Alpejskiej wzięła swoją nazwę jedna z najważniejszych kolekcji Millet.
Północna ściana Eigeru to jedna z trzech najtrudniejszych ścian Alp. Właśnie od tej Trylogii Alpejskiej wzięła swoją nazwę jedna z najważniejszych kolekcji Millet. (fot. Millet)

Korona pierwszego zdobywcy Trylogii w najbardziej ekstremalnym i czystym stylu niedługo jednak pozostawała niezagospodarowana. W 1987 członek teamu Millet, Christophe Profit, pokonał wszystkie północne ściany wchodzące w skład Trylogii Alpejskiej wciągu dwóch dni. Właśnie to osiągnięcie było impulsem do stworzenia kolekcji Trilogy.

Esktremalne przejścia w górach wysokich wymagają nie tylko czysto wspinaczkowych umiejętności i hartu ducha. Konieczny jest też sprzęt, który umożliwi przetrwanie w najsurowszych okolicznościach. Trilogy jest kolekcją wszystkiego, co potrzebne, żeby myśleć o podbijaniu gór najwyższych.  Od bielizny, poprzez wszystkie kolejne warstwy ubrań, po puchowe kombinezony na ośmiotysięczniki. Trilogy to także plecaki, rękawiczki, śpiwory i buty, w tym te, których używa się niemal wyłącznie podczas wypraw w Himalaje i Karakorum.

Do klasycznych sportów górskich w ofercie Millet - wspinania, alpinizmu i narciarstwa - dołączyły coraz popularniejsze biegi górskie.
Do klasycznych sportów górskich w ofercie Millet – wspinania, alpinizmu i narciarstwa – dołączyły coraz popularniejsze biegi górskie. (fot. Millet)

Millet – nie tylko dla profesjonalistów

Bądźmy szczerzy, ekstremalne wyprawy w góry najwyższe, to siłą rzeczy domena garstki alpinistów i himalaistów. Ci, którzy operują w niższych górach, wspinacze, turyści, narciarze czy biegacze, również potrzebują godnego zaufania sprzętu. Zdecydowana większość oferty Millet to ubrania i akcesoria zaprojektowane do wszystkich pozostałych górskich aktywności. Od lekkiej turystyki, przez biegi trailowe, wspinanie, po skitouring. Wszystko czerpie z bogatych doświadczeń sportowców teamu Millet i dzięki temu możecie mieć pewność, że produkty z charakterystyczną literką „M”, zostały dogłębnie przetestowane. Nie polegają wyłącznie na teorii czy laboratoryjnych testach, ale zostały sprawdzone w rzeczywistych górskich sytuacjach. Tam gdzie mają ostatecznie trafić.

Millet myśli nie tylko o tych chwilach, które spędzamy w górach, ale także o codziennym życiu w mieście.
Millet myśli nie tylko o tych chwilach, które spędzamy w górach, ale także o codziennym życiu w mieście. (fot. Millet)

Firma Millet poszła jeszcze krok dalej. Nawet Ci, którzy spędzają na alpejskich ścianach każdą wolną chwilę, muszą w końcu powrócić do cywilizacji. Techniczne kurtki czy termoaktywna bielizna nie zawsze są najwygodniejszym wyborem na co dzień. W ofercie Millet pojawiły się więc i takie ubrania. Przewidziane nie do podboju najwyższych szczytów, ale zaprojektowane z wygodnych, miękkich tkanin. Można więc i dni restowe spędzić korzystając z ponad stuletniego doświadczenia francuskiej firmy.

 

                 

Udostępnij

W Temacie

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.