Temat membrany GORETEX jest jednym z najczęściej poruszanych zagadnień wśród klientów branży outdoorowej. W dzisiejszym podcaście nasz ekspert, Jakub Dyrlico spróbuje na nie odpowiedzieć.
Jakub Dyrlico, przedstawiciel firmy Gore na Polskę jest gościem Piotra Czmocha w trzydziestym odcinku Górskiego Podcastu 8a.pl.
[W innym odcinku Jakub opowiadał o membranie GORE-TEX® w odzieży]
Membrana to rozciągnięty politetrafluoroetylen- technicznie rzecz ujmując jest to polimer, bardzo odporny, nie wchodzi w reakcję z niczym. Membrana jest materiałem o bardzo mikroporowatej strukturze, która umożliwia przechodzenie przez nią pary wodnej, z zewnątrz woda nie jest w stanie się przedostać i wiatr również nie jest w stanie się przedostać przez membranę.
Membrana ma dziurki zwane porami. Pory są około 700 razy większe od cząsteczki pary wodnej, czyli lotnej cząsteczki H2O i zarazem 20000 razy mniejsze od kropli wody. Dlatego woda nie jest w stanie przejść przez pory w membranie Goretex®. Mówimy o 100%-ej wodoszczelności. Coś co jest większe, nieważne jak długo będzie leżało na membranie, nie dostanie się do środka. I zostaje jeszcze wiatroszczelność. Norma mówi, że każdy materiał, który przepuści mniej niż 5 litrów powietrza w ciągu sekundy przez 1m2 materiału przy wietrze wiejącym z prędkością około 30km/h określamy jako w 100% wiatroszczelny. W przypadku Gore jest to dużo mniej, w związku z tym mówimy o 100%-ej wiatroszczelności, choć powietrze jest w stanie przejść przez membranę, by produkt oddychał.
Tudno oczekiwać, żeby kurtka oddychała będąc opartą o fotel w samochodzie, żeby plecy nam się nie pociły. Ale nawet w 100%-wej wilgotności produkt cały czas bardzo dobrze oddycha.
Trzy rzeczy mają wpływ na oddychalność: różnica temperatur, różnica wilgotności i różnica ciśnień. Mamy około 36 stopni pod odzieżą, natomiast na zewnątrz raczej niższa kiedy nosimy produkty Goretex®. Różnica temperatur działa tak, że automatycznie wilgoć jest wyciągana na zewnątrz. Druga rzecz to różnica wilgotności. Podczas siedzenia wilgotność naszej skóry wynosi około 50%. Podczas stresu lub wysiłku zaczniemy się pocić – nasza wilgotność się zmienia. Na zewnątrz również. Gdy pada od tygodnia, wilgotność będzie zbliżona do 100%, a w suchy dzień wilgotność jest bardzo niska. Im większa różnica pomiędzy wilgotnością pod odzieżą, a na zewnątrz, tym lepsza oddychalność. Gdy na zewnątrz mamy wyższą wilgotność niż w środku, to para chciałaby wpłynąć do środka. Całość to wypadkowa trzech elementów i trzeci element to różnica ciśnień, pochodna naszego ruchu. Jeżeli stawiam krok, stopa wypełnia szczelnie but, mechanicznie wypompowuje wilgoć zgromadzoną w bucie na zewnątrz. W przypadku kurtki mikroruchy pompują wilgoć na zewnątrz.
Tak. W związku z tym ta sama kurtka za każdym razem oddycha inaczej. Nie da się podać jednego parametru oddychalności, bo jest to zwyczajnie nieprawdą. Opór kurtki się nie zmienia, natomiast oddychalność zmienia się cały czas, i to jest różnica w podawaniu parametrów oddychalności. Niektóre firmy piszą ileś tam tysięcy gram na mkw. To jest najczęściej spotykany parametr, nazywa się VT i z samego założenia jest on nieprawdziwy, ponieważ nie da się wskazać jednego parametru oddychalności kurtki.
Tak, ale skąd klient ma wiedzieć przy jakich optymalnych parametrach materiał był testowany? Mamy różne linie produktów, dlatego lepiej jest podać opór materiału. Tu mamy tzw. Skalę RED. Jest to metoda badania oddychalności. Polega na tym, że sprawdzamy jaki opór ma materiał, opór niezależny od warunków atmosferycznych. Czy zmienia się nasza wilgotność czy powietrza, czy temperatura, czy nasz ruch, opór materiału pozostaje taki sam. Od zera do 6 to produkty ekstremalnie dobrze oddychające, do 13 mamy bardzo dobrze oddychające, do 20 umiarkowanie oddychające i do 30 słabo. Dla człowieka liczą się zwłaszcza te pierwsze dwa przedziały- tutaj odczuwalna jest oddychalność- czyli to co mamy poniżej 13, czyli 13 do 20 to dalej oddycha, jak to badamy w laboratorium, ale taki produkt w zasadzie nie zapewni nam możliwości odprowadzenia naszej wilgoci na zewnątrz. W związku z tym szukamy produktów w przedziale oddychalności od zera do 6 lub od 6 do 13 w zależności od tego czego potrzebujemy.
Każdy z nas ma inne potrzeby. Jeden oczekuje wielu kieszonek, drugi oczekuje, żeby była pozbawiona dodatków, jak najlżejsza, jak najmniej zawodna. W związku z tym producent definiuje jak stworzyć kurtkę do danego zastosowania. Dostarczamy najlepsze w swojej klasie materiały czy technologie, z których może je uszyć. Gotowy produkt to jeszcze wiele elementów, które trzeba uwzględnić. Raczej unikałbym kupowania kurtki dlatego, że ma minimalnie lepszą oddychalność, albo słabszą. Zastanówmy się czego nam naprawdę potrzeba. Czasami jest też tak, że nie maksymalna oddychalność jest nam potrzebna. Myśląc o kurtkach wyprawowych, punktem wyjścia będzie wytrzymałość produktu. Dla kogoś kto się wspina w ekstremalnych warunkach oddychalność jest mało istotna. Jemu zależy na tym, by w trudnych warunkach kurtka nie przemokła, nie podarła się. Że przy okazji będzie bardzo dobrze oddychała, to olbrzymia wartość dodana, która poprawi komfort.
Dokładnie. Jak już mieszamy kategorie to są zupełnie inne produkty. W swojej ofercie mamy produkt dla biegaczy, gdzie kurtka waży koło 100g i produkty dla wspinaczy, gdzie mówimy o jakichś 300-400 gramach. 200g to nie jest olbrzymia różnica, jakby się zastanowić. 200g nie powinno nawet biegaczowi robić większej różnicy, ale jednak należałoby rozróżnić te dwa produkty. Kurtki do wspinania nie są kurtkami do biegania o najwyższym poziomie w danej klasie czy grupie produktów.
Produkcja membrany jest bardzo tajemnicza. Nawet mój dostęp do działu R&D jest bardzo ograniczony. Produkcja odbywa się w ściśle tajnych warunkach. To jest jedna z większych tajemnic Gore. O ile wiemy bardzo dużo na temat gotowych produktów, na temat laminatów-widziałem nawet proces laminacji, ale sama membrana jest silnie strzeżoną tajemnicą firmy. Wie to dosłownie kilku inżynierów i to musi niestety wszystkim wystarczyć.
Absolutnie nie. Membrana to pierwszy składnik do stworzenia materiału, z którego szyje się kurtkę. W technicznych kurtkach, tzw. trójwarstwówkach, laminat powstaje z trzech warstw. W śródku jest membrana, na zewnątrz kolorowy materiał materiał wierzchni, który dobiera się pod kątem wytrzymałości i potrzeb do danego zastosowania. Kurtka miejska będzie w stonowanych kolorach. Natomiast jeżeli mówimy o kurtkach outdorowych, to jaskrawe kolory poprawią naszą widoczność w górach co wpłynie na bezpieczeństwo. I od środka mamy materiał wyściółkowy, który może wisieć luźno albo być zlaminowany z membraną. Laminacja przebiega tak jak każdy pamięta z podstawówki kiedy laminował legitymację szkolną. Papierową legitymację wkładało się pomiędzy dwie warstwy folii, przepuszczało przez laminarkę i wychodziła legitymacja w plastikowej obudowie. Mniej więcej na tym polega proces laminacji. Bierzemy membranę, materiał zewnętrzny, podszewkę, w wysokiej temperaturze spajamy te trzy materiały w jeden.
Goretex gwarantuje 100%-ową nieprzemakalność, więc jak najbardziej membrana Goretex jest w 100% nieprzemakalna.
Nie, nie mówimy tu o parametrze czasu. Z punktu widzenia fizyki woda ma zbyt duży rozmiar by przedostać się poprzez pory w membranie, więc mówimy o 100%-ej wodoszczelności technologii membrany Goretex®. To o czym należy pamiętać, to aby zadbać o inne komponenty w kurtce. Wtedy będziemy mieli pewność, że nasz produkt nigdy nie zawiedzie.
Dotyczy również skarpetek, jak najbardziej, w tym sensie, że wewnątrz buta mamy wilgoć, która powstaje poprzez to, że się pocimy i pocić się musimy dlatego, żeby utrzymać stałą temperaturę. Tu znowu działa fizyka. Człowiek musi mieć mniej więcej tyle, żeby żyć. I żeby to zrobić, nie mamy jakiegoś guzika żeby powiedzieć naszemu organizmowi teraz się schłodź.
My też możemy dyszeć, natomiast to jest mało efektywne. Najlepszym sposobem jest właśnie pocenie. Przez nasze gruczoły potowe wychodzą kropelki potu, na powierzchni skóry są ogrzewane, zaczynają parować i proces parowania zabiera ze sobą bardzo dużo ciepła. Możemy sobie zrobić w domu eksperyment. Owińcie sobie butelkę z napojem jakąś mokrą szmatką, postawcie butelkę na słońcu. Parująca woda ze szmatki zabierze tak dużo ciepła, że napój się schłodzi, mimo że postawiliśmy go na słońcu. Produkty Goretex mają umożliwić to, że para jest w stanie wyfrunąć. Jeżeli bowiem produkt nie oddycha, para nie jest w stanie wyfrunąć, w związku z tym nie jesteśmy w stanie się schłodzić, co oznacza, że temperatura naszego ciała rośnie. A tu mamy bardzo wąskie widełki, w jakich człowiek jest w stanie funkcjonować. W zasadzie plus minus 4 stopnie to są już takie skrajne temperatury, gdzie jeszcze funkcjonujemy, ale to jest połączone z dużym obniżeniem naszej zdolności i percepcji.
Firma posiada trzy działy. Cała historia firmy Gore zaczyna się od produkcji kabli. W latach 50-tych przez cały świat przechodziła fala elektryfikacji, prąd docierał już w zasadzie do każdego miejsca. Początkowo kable nie miały izolacji, dochodziło do zwarć i okazało się, że PTFE czyli politetrafluoroetylen idealnie nadaje się jako izolator do kabli. I to było pierwsze zastosowanie, te kable są do dzisiaj produkowane. W zasadzie cała elektronika kosmiczna w dużym stopniu jest oparta o produkty firmy Gore. Później pojawiły się bardziej skomplikowane aplikacje, pod mikroprocesory, komputery w samochodach, bardzo często są opakowywane w Goretex®, w innej formie niż kurtka, ale właśnie tam jest aplikacja goretexowa, żeby chronić komputer przed wilgocią.
Mówimy o materiałowym zastosowaniu. O zastosowaniu materiału w jakimś produkcie. Kolejnym działem jest dział medyczny. Mamy bardzo dużo elementów, które można wstawić człowiekowi żeby uratować mu życie. Takim bardzo znanym jest np. sztuczna aorta- to jest tętnica, która wychodzi z naszego serca i rozdwaja się na dwie odnogi. To miejsce rozdwojenia czasem ulega deformacji i grozi przerwaniem i możliwością zgonu. W związku z tym często trzeba to wyciąć i wstawić tzw. kalesony z Goretexu i człowiek może funkcjonować spokojnie dalej.
Fajnie, że możemy ratować w taki sposób życie. I dział tekstylny czyli to o czym dzisiaj rozmawiamy: buty, odzież, czapki, rękawiczki, zarówno w zastosowaniu komercyjnym jak i technicznym. Inne wymagania ma żołnierz, inne my mamy wymagania w górach- tu są też delikatne różnice.
Tak, to jest w dziale przemysłowym. Np. filtr, który wyłapuje rtęć, która w procesie spalania węgla jest utleniana i ulatują przez komin olbrzymie ilości, tysiące ton tlenków rtęci, które taka kopalnia emituje. Filtry zamontowane na kominie wyłapują rtęć.
Nie, to jest wiele dekad ciągłego ulepszania naszych technologii w bardzo różnych, by się wydawało, gałęziach przemysłu.
To niekoniecznie musi być forma membrany, natomiast faktycznie wszystkie produkty, które dostarczamy są na PTFE czyli politetrafluoroetylenie. Jeżeli rozciągniemy ten materiał do bardzo cienkiej postaci, membrana ma około jedną setną mm grubości, wtedy mamy mikroporowatość. Ta mikroporowatość nie zawsze jest potrzebna myśląc o żyłach. Niekoniecznie musi być to aż tak cienki materiał, wręcz lepiej, żeby był trochę grubszy, wzmocniony.
Faktycznie czasami jeszcze się zdarzy, że klienci mają problem, żeby umiejscowić sobie tą membranę gdzieś w wyobraźni. Generalnie można powiedzieć, że podstawowa konstrukcja buta składa się z dwóch elementów: wewnątrz laminat, a na zewnątrz cholewka. Cholewka jest na ogół wykonana ze skóry połączonej z tekstyliami, w butach biegowych będzie to po prostu siateczka. I to jest osobna warstwa, natomiast w środku mamy skarpetkę wykonaną z laminatu z 3 lub 4 warstw w zależności od tego jakiej grubości wymagamy do danego buta. Podstawowym składnikiem jest membrana, mamy później cieniutką warstwę izolacyjną lub nie. To zależy od tego w jakich warunkach but ma być użytkowany.
Wchodząc do sklepu, nie mając nawet bladego pojęcia czym jest Goretex®, zazwyczaj wiemy, że but który jest niski, cienki, to jest but na lato; jeżeli ma oznaczenie Goretex®, tzn. że jest z technologią Goretex®, jest w pełni i wodoszczelny i bardzo dobrze oddycha, natomiast jeżeli wystaje z niego futro, to wiemy, że jest to but zimowy i latem będzie w nim za ciepło. Tego nikomu nie trzeba tłumaczyć, w związku z tym na samym produkcie, żeby nie wprowadzać dodatkowego zamętu, w przypadku butów jest tylko informacja, że ten but zawiera technologię Goretex®. Natomiast but sam o sobie mówi praktycznie wszystko. But cienki na ciepłe warunki, gruby but na zimne warunki.
Może mieć. To nie jest takie zerojedynkowe. Buty z technologią na lato czyli Goretex Extended Comfort Footwear również są robione ze skóry zamszowej czy ze skóry nubukowej, nawet licówki, także tutaj niekoniecznie jest to takie jednowymiarowe. Jeżeli weźmiemy bardzo cienką licówkę i połączymy ją z najcieńszą membraną to oczywiście uzyskamy bardzo dobre parametry. Przy czym tą skórę bardzo dokładnie testujemy pod kątem oddychalności, więc to nie jest tak, że producent po prostu bierze sobie naszą technologię i montuje w butach które już gdzieś ma w kolekcji.
Każdy z elementów wykorzystany do produkcji produktu z Goretexem, w tym obuwia, jest przez nas bardzo dokładnie sprawdzany pod kątem oddychalności. Bo jeżeli skóra nie spełnia standardów oddychalności, to zastosowanie Goretexu w środku nie sprawi, że ta skóra magicznie zacznie oddychać. Wszystkie warstwy muszą mieć odpowiednią jakość i to bardzo dokładnie sprawdzamy. I w drugą stronę nie może też chłonąć wilgoci, ponieważ kiepskiej jakości, źle wyprawiona skóra, nie impregnowana może zasysać wilgoć. Ona ją wciągnie do środka, tam jest membrana, ona jej nie przepuści do wnętrza, ale but jest ciężki, zimny. To też jest ważne, może zacząć blokować oddychalność, ponieważ pory w skórze są wypchane wodą i nasz pot który przejdzie przez membranę, nagle nie ma się gdzie dalej poruszać i zaczyna zawracać. Dlatego bardzo ważne jest, żeby wszystkie komponenty były oddychające i dobrze radziły sobie z wilgocią, żeby jej nie kumulowały.
W odzieży i w butach mamy kilka rodzajów laminatów. Mamy tą samą membranę, jeśli chodzi o odzież, to w różnych grupach produktów, mam tu na myśli Goretex Activ ma swoją membranę, Goretex Pro od tego roku ma dwie różne membrany, natomiast produkty Goretex, Goretex performance mają jeszcze inne membrany. Także mamy trzy różne wersje membrany, ale to jest duże uproszczenie.
Uważam, że tak. To bardzo podnosi funkcjonalność obuwia. Europejskie lato jest bardzo wilgotne, więc tych opadów jest dużo, ostatnio mamy bez przerwy takie skrajne oblicze lata.
Ulew, ale też bardzo ciepłych dni, w związku z tym z jednej strony mamy membranę, która nie blokuje oddychalności, problem nie leży po stronie membrany. Coś co ma jedną setną mm grubości i pory które są 700x większe od cząsteczki pary wodnej, w żaden sposób nie blokuje oddychalności w bucie. Natomiast zapewnia nam to, że w dzień deszczowy, jeżeli zostają kałuże, możemy sobie spokojnie przez nie przejść i mamy suche stopy. To wpływa na nasz komfort. W warunkach górskich mamy strumyki, mamy kałuże, zagłębienia, w które jeżeli wejdziemy stopą to wyciągniemy suchą stopę, natomiast w warunkach miejskich jak najbardziej też to nas czeka, te same zagrożenia, deszcz i kałuże. Może mniej rzeczki.
Tobie być może nie jest potrzebna. Natomiast ogólnie z tego samego powodu, żeby podnieść funkcjonalność buta, żeby mieć but, który sprawdzi się niezależnie od tego jakie warunki panują.
Jak najbardziej. Mamy but, który po prostu utrzymuje naszą stopę suchą bo pot jest wyrzucany na zewnątrz. A woda z zewnątrz nie jest w stanie wejść do środka, więc mamy suche stopy, a suche stopy są mniej wrażliwe na temperatury. Kiedy nasza stopa pozostaje sucha nie pojawiają się obtarcia.
Dokładnie, mało osób jest w stanie wytrwać w bieganiu dla biegania. Większość biegaczy trenuje pod jakiś konkretny cel. Wymyślą sobie, że za rok robią maraton, półmaraton czy nawet triathlon w zależności od tego kto co lubi. Jeżeli się przygotowujemy pod coś, dużo łatwiej jest utrzymać ten reżim treningowy. Wiem po sobie, że teraz nie mam żadnych planów biegowych i utrzymanie treningu jest bardzo trudne, ale kiedy trenowałem pod konkretne zawody to było dużo łatwiejsze. I wtedy nie rezygnuję z treningu bez względu na to co się dzieje. Pada śnieg, mamy odwilż, mamy chlapę, mamy super słońce, ubieram się, idę i biegam.
Komponenty mogą się bardzo różnić. To wszystko nie jest takie jednowymiarowe.
Uogólniając, siatka oddycha najlepiej, później mamy skóry dwoinowe czy nubuki i gdzieś na końcu skóry licowe. Ale może się zdarzyć tak, że konkretna skóra licowa będzie oddychała tak samo dobrze jak siatka, więc tu jest wiele zmiennych. Nie da się powiedzieć, że każda siatka oddycha lepiej niż każda skóra. Mamy różne poziomy jakości produkcji i łączy się to z parametrami danych komponentów.
To nie jest membrana, lecz opatentowana konstrukcja. W zasadzie w butach mamy trzy technologie: Goretex Performance do butów całorocznych dla osób, które szukają uniwersalności. Chcą mieć but, który sprawdzi się w każdych warunkach. Buty treckingowe wymagają takiego zastosowania. Jeśli chodzi o buty biegowe, potrzebna jest wyższa oddychalność. Tu mamy Goretex Extend. Zaś w butach zimowych, na niskie temperatury mamy Goretex Insulate. Natomiast Surround jest konstrukcją- wykorzystujemy najcieńszy laminat Extend, który zapewnia wyższą oddychalność, 100%-owo szczelny. Laminat otacza stopę z każdej strony czyli mamy oddychalność 360 stopni, co przekłada się bardzo mocno na oddychalność całego produktu. Normalne buty nie są w stanie oddychać przez podeszwę. Podeszwa jest to mniej więcej 1/3 powierzchni całego buta, w związku z tym jeżeli sprawimy, że ta powierzchnia również oddycha, to w przybliżeniu o tyle może wzrosnąć nam oddychalność.
Trzeba uwzględnić jedną rzecz. Żeby skarpeta, o którą pytasz mogła oddychać, but zewnętrzny też musi oddychać. I to nie jest takie proste sprawić, żeby but zaczął oddychać. Przeprowadzamy bardzo dużo testów, żeby mieć pewność, że gotowy but będzie oddychał. Jeśli ktoś weźmie skarpetę oddychającą i założy na to buta, który nie oddycha, to cały system nie działa. W związku z tym takie rozwiązanie jest obarczone bardzo dużą dozą niepewności, graniczącą z tym, zaryzykowałbym stwierdzenie, że to nie ma sensu. Lepiej mieć buty oddychające i wodoszczelne. System wszystkich warstw jest sprawdzony, dzięki czemu mamy zapewnioną oddychalność. Natomiast skarpetę dobieramy sobie w zależności od potrzeb, pod kątem oddychalności, albo termiki, możemy użyć cieńszą, grubszą w zależności od preferencji, potrzeb danego dnia.
Membrana jest niezniszczalna od minus 250 stopni do plus 260 stopni Celsjusza. Suszenie nawet w wysokich temperaturach nie zaszkodzi membranie, ale buty to nie tylko membrana. To także inne komponenty. Myśląc o butach skórzanych, trzeba pamiętać, że jest to materiał naturalny i skóra nie lubi dużych temperatur. Przyspieszanie suszenia powoduje wysuszanie skóry. Skóra jest na etapie produkcji tak przygotowana, żeby była miękka. Jeżeli będziemy przyspieszać suszenie to ona zacznie schnąć. Buty zaczną pękać na zgięciach, dlatego przyspieszanie suszenia nie jest wskazane. Najlepiej skórę suszyć w temperaturze pokojowej, wtedy mamy pewność, że wilgoć z buta wychodzi w określonym tempie i nie uszkadza nam butów. Należy suszyć w temperaturze pokojowej, otworzyć buta jak najmocniej, żeby zapewnić cyrkulację również wewnątrz buta i to wystarczy, żeby dobrze wysuszyć. Wyciągnąć wkładki, jeżeli można. W większości butów trekingowych można.
Jeżeli buta nie zaimpregnujemy, to po pewnym czasie materiał zewnętrzny zacznie przyjmować wodę. Skóra potrafi wchłonąć olbrzymie ilości wody, z buta który waży 400-500g może się zrobić 1,5 kg. Impregnując but, wydłużamy jego trwałość. Wpływa też na ekologię, bo im dłużej produkt użytkujemy, tym mniejszy jest jego wpływ na środowisko.
Jak to zrobić dobrze? Najpierw pozbywamy się zabrudzeń. Dobrze używać do tego środków, które pomagają wyciągnąć brud ze skóry. Potem w zależności od impregnatu możemy od razu przejść do impregnacji lub poczekać, aż but przeschnie. Różni producenci podają różne sposoby. Na polskim rynku chyba Nikwax jest numerem jeden. Używa się go na wilgotnych butach, ponieważ nośnikiem substancji impregnującej jest woda. Dzięki impregnacji woda nie jest w stanie wniknąć w strukturę skóry czy materiału tekstylnego. Mamy zachowaną hydrofobowość materiałów zewnętrznych oraz oddychalność, ponieważ pory w skórze pozostają nienaruszone.
Są dwa sposoby domowe. Tak jak powiedziałeś, zanurzamy buta w wodzie, a do środka wkładamy gazety. Po około 2h to mamy jasny obraz. Jeżeli gazeta jest mokra to znaczy, że doszło do przecieku. Jeżeli jest sucha – but jest wodoszczelny. Można też wlać wodę do środka i postawić but na gazecie. W przypadku nieszczelności po 2 h pojawi się mokry ślad. Ważne żeby ten test nie trwał dłużej niż 2h. Nie dlatego, że później but zacznie przemakać, tylko dlatego, że woda cały czas paruje. Mamy bowiem wilgotność w środku, natomiast sucho na zewnątrz, albo na odwrót. Normalnie jeżeli mamy tam stopę, mamy różnicę temperatur, różnicę ciśnień, wytwarzamy również wilgotność. W związku z tym oddychalność jest zachowana na zewnątrz. Natomiast jeżeli zmienimy działanie systemu to woda może zacząć parować do środka.
Tak, generalnie zawsze buta powinniśmy zaimpregnować, natomiast to nie powinno mieć wpływu na wynik. Jeżeli but jest wodoszczelny, nawet jeżeli materiał zewnętrzny nie jest zaimpregnowany, został przesuszony, stał na słońcu, był wygrzany przy ogniu, to woda dojdzie do poziomu membrany i dalej nie będzie w stanie dostać się do środka. Natomiast po pewnym czasie woda oczywiście będzie parowała. Jeżeli nie ma w środku naszej stopy to woda będzie parowała ze środka.
Hmm, ciężko mi sobie wyobrazić taką sytuację, gdzie masz jakąś dodatkową korzyść z tego, że używasz buta bez membrany. Ale myślę, że wiele osób ma takie preferencje. Na rynku wręcz jest grupa konsumentów, takich antymembranowych. Ja bym polecił właśnie buty z technologią surround, o którą pytałeś wcześniej. Z tego względu, że to często są albo osoby, które są estetycznie negatywnie nastawione, albo zraziły się butami membranowymi wcześniej. Natomiast w przypadku surround mamy oddychalność, której nie da się porównać z żadnym innym butem, nawet nie membranowym.
Tak, musimy cały czas pamiętać o pełnym systemie. But to jedno, ale mamy też skarpetę. Jeżeli ktoś używa bawełnianej skarpety, to powinien mieć świadomość, że bawełna jest pochodzenia roślinnego. Zamiast transportować wilgoć, oddać ją butowi, magazynuje ją. W pewnym momencie poczujemy, że nie mamy oddychalności. Dużo lepsza jest wełna- utrzymuje termoneutralną temperaturę. Jest wystarczająco oddychająca, by utrzymać stopy suche. Nie magazynuje wilgoci tylko ją transportuje. Natomiast jeżeli potrzebujemy super oddychalności bo wybieramy się w góry albo biegamy, wtedy powinniśmy wybrać skarpetę syntetyczną. Klienci bywają zrażeni do syntetycznych skarpet. Gdzieś zakodowano nam, że syntetyczne są plastikowe, obciskające. To się bardzo mocno zmieniło. Często mamy też mieszanki materiałów.
Dokładnie. Mieszanki są po to, żeby to było trwałe i funkcjonalne. W zależności od potrzeb dostarczało mniej lub więcej ciepła. Skarpeta jest bardzo ważnym elementem w łańcuchu oddychalności. Ale też produkt powinniśmy dobrać do naszych potrzeb. Więc jeżeli pracujemy w biurze, nasza aktywność jest niska, w związku z tym będziemy mieli raczej nogi pod stołem, siedzieli.
Dokładnie. Pompa, która powoduje różnicę ciśnień po prostu nie funkcjonuje. Mamy wysoką temperaturę, bo w biurze będzie dwadzieścia parę stopni i różnica pomiędzy temperaturą w bucie, a na zewnątrz jest niewielka. I mamy różnicę wilgotności. W większości biur mamy klimatyzację, co bardzo mocno wysusza powietrze, więc nawet w warunkach biurowych but będzie oddychał. But z Insulate na 8h w biurze nie przestanie grzać – technologia tak nie działa. W linii Goretex Infinium izolatory faktycznie potrafią grzać na dworze, ale przestają izolować/ zatrzymywać ciepło kiedy jesteśmy wewnątrz. To się nazywa Goretex Infinium Thermal Footwear, ale to jest zupełnie inna technologia, akurat nie temat dzisiejszego spotkania.
Nie mamy jakby wpływu na modę – jeżeli ktoś bardzo chce to może wszystko.
Można, jeżeli ktoś bardzo chce. Bardzo dużo siedzi w naszej głowie. Nagle to że nie mamy super oddychalności przestaje nam przeszkadzać, bo wyglądamy tak jak chcemy. To element naszego komfortu – jak się czujemy psychicznie. Akurat buty górskie do biura nie kojarzą mi się z poczuciem bezpieczeństwa.
Tak, to jest typowy lifestyle. Nie ma nic wspólnego z funkcjonalnością.
Dziękuję bardzo, dziękuję Państwu. Do usłyszenia w następnym odcinku.
Zachęcamy do słuchania Podcastu Górskiego 8a.pl. Pełna wersja rozmowy dostępna jest za pośrednictwem serwisów:
Sprawdź również pełny zapis wideo z podcastu:
#robimywgórach
#robimywpodcastach
Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.