16.04.2024

Wielka Siklawa, Wodogrzmoty Mickiewicza, Siklawica i inne wodospady w Tatrach

Tatry kojarzą się ze skalnymi turniami, piargami i łanami kosówek. Trzeba jednak wiedzieć, że to również prawdziwa kraina jezior. Choć nie ma tu przysłowiowego „tysiąca” szmaragdowych tafli, to ich liczba i tak jest imponująca. W tym wysokogórskim świecie znajdziemy ponad 200 jezior, w góralskiej gwarze zwanych stawami. A gdzie woda i duże różnice wysokości, tam można też liczyć na widowiskowe wodospady. W tej kwestii nasze góry nie zawodzą, wyruszmy więc w wędrówkę do najpiękniejszych wodospadów po polskiej stronie Tatr.

                       

Wielka Siklawa w Tatrach – największy wodospad w Polsce

Zacznijmy od najokazalszej atrakcji, która już swoją nazwą nie pozostawia wątpliwości w kwestii skali – Wielkiej Siklawy. Położona jest w samym centrum naszej części Tatr, w miejscu, gdzie Dolina Pięciu Stawów Polskich przechodzi w Dolinę Roztoki. Jak przystało na góry typu alpejskiego, dzieje się to w spektakularny sposób – teren opada wysokim na 70 metrów progiem skalnym. To na nim rozpędzają się wody potoku Roztoka, wypływającego z leżącego nieco wyżej Wielkiego Stawu. Zresztą Dolina Pięciu Stawów to cały system jezior zasilających kaskadę. Ile ich jest? Nie dajcie się zwieść nazwie doliny, popularnie określanej Pięcistawami – naprawdę jest tu sześć jezior. Tak czy owak to sporo wody, dlatego Wielka Siklawa jest największym wodospadem w całych, nie tylko Polskich Tatrach. Największym, nie oznacza najwyższym. Wyższa od naszej bohaterki jest inna tatrzańska Siklawa – Ciężka, opadająca niemal 100-metrowym ciekiem z Doliny Ciężkiej do Białej Wody.

Przez Wielką Siklawę przetacza się jednak najwięcej wody. Zwłaszcza po okresie intensywnych opadów lub na wiosnę, gdy topnieją śniegi. Wtedy do dwóch strug, z których zazwyczaj składa się wodospad, dołącza jedna lub dwie kolejne. Woda huczy na pochyłej ścianie skalnej, której średnie nachylenie wynosi około 35°, a w powietrzu unosi się delikatna mgiełka. Chłodne, wilgotne jak bryza powietrze, pojawiająca się czasami nad wodospadem tęcza i kipiel przewalających się po kamieniach mas wody… To zachwycający spektakl, ukazujący potęgę i majestat gór. Nic więc dziwnego, że miejsce to przyciągało ciekawskich już od samego zarania tatrzańskiej turystyki, czyli od początku XIX wieku. Sceneria wydawała się niemal stworzona dla artystycznych dusz doby romantyzmu. Nietrudno więc o poetycki opis lub malarskie dzieło z Wielką Siklawą w roli głównej. 

Wielka Siklawa to spektakularne widowisko łączące energię wody z surowością tatrzańskiej skały.
Wielka Siklawa to spektakularne widowisko łączące energię wody z surowością tatrzańskiej skały. (fot. Wikimedia Commons)

Wielka Siklawa – trasa

Jak wspomniałem, wodospad Siklawa znajduje się niemal w centrum polskiej części Tatr Wysokich. Oznacza to, że aby pod niego dotrzeć, musimy przygotować się na stosunkowo długą wędrówkę. Można oczywiście wyruszyć bezpośrednio z Zakopanego na nogach. Kierując się przez Halę Gąsienicową, a następnie którąś z przełęczy – Zawrat, Kozią lub Krzyżne – przejdziemy do Pięcistawów. To nie koniec wycieczki, bo Siklawa znajduje się w dolnej części tej dość długiej doliny. Będziemy więc musieli jeszcze nią zejść, aż przez próg, do podstawy wodospadu, skąd najlepiej go podziwiać. To ambitna tura. Dostarcza mnóstwa wrażeń związanych z przejściem przez wysokogórską przełęcz. Może być też powodem do satysfakcji. Pokonanie 14 kilometrów z Kuźnic pod Siklawę i kolejnych sześciu do Palenicy Białczańskiej (skąd busem wrócimy do Zakopanego), to turystyczne wyzwanie. Na pewno wymaga kondycji, dobrego ekwipunku i w miarę stabilnej aury. Na tak długiej trasie ważne są zwłaszcza buty – bogaty wybór znajdziecie w naszym sklepie.

Wielka Siklawa łatwiejszym wariantem

Dużo bardziej dogodna, choć również wymagająca prawdziwej tatrzańskiej wędrówki, jest trasa wiodąca do Wielkiej Siklawy z parkingu w Palenicy Białczańskiej. Dotrzemy tam samochodem lub autobusem z Zakopanego. Następnie asfaltową drogą Oswalda Balzera i wiodącym nią czerwonym szlakiem podchodzimy w stronę Morskiego Oka. Kierunek jest raczej oczywisty, bo w każdy pogodny dzień towarzyszyć nam będą setki turystów i wozy konne. Na szczęście nie musimy wędrować aż do Morskiego Oka. Po niespełna trzech kilometrach docieramy do mostu nad potokiem Roztoka – skąd widać Wodogrzmoty Mickiewicza – i sporego placu z toaletami. W tym miejscu przecinają się szlaki. Czerwony nadal wiedzie asfaltem, natomiast zielony albo schodzi w lewo, do schroniska Roztoka, albo wspina się w prawo do góry. To właśnie nasza dalsza droga – na początku wydaje się stroma, lecz niebawem łagodnieje. Przez kolejne cztery kilometry będziemy podchodzić piękną, lesistą Doliną Roztoki, wędrując pomiędzy masywami Wołoszyna i Opalonego Wierchu.

Pod koniec, gdy już wychodzimy z lasu i wyraźnie widać Stawiarski próg, w lewo odbija czarny szlak. Pnie się stromym skrótem do schroniska PTTK w Dolinie Pięciu Stawów. Zmierzając pod Wielką Siklawę nadal podążamy za zielonymi oznaczeniami, aż docieramy do miejsca, skąd już nie sposób nie zauważyć wodospadu w całej okazałości. Podchodząc dalej szlakiem trzymamy się z lewej strony wodospadu, mogąc odkrywać go z różnych perspektyw. W pewnym momencie dochodzimy do charakterystycznych, polodowcowych wygładzeń na kamiennym podłożu – to tak zwane Danielki. Nazwa wzięła się stąd, że w tym miejscu poślizgnął się i zginął Jan Gąsienica Daniel, przewodnik tatrzański. Było to wprawdzie w 1924 roku, lecz i teraz powinniśmy zachować tu ostrożność, zwłaszcza w trudniejszych warunkach.

Wodogrzmoty Mickiewicza na starej rycinie. (fot. Wikimedia Commons)

Wodogrzmoty Mickiewicza

Skoro była mowa o zauroczonych siklawami poetach doby romantyzmu, to jak tu nie wspomnieć o wieszczu, Adamie Mickiewiczu? Ma on nawet nazwany swoim imieniem wodospad w Tatrach. A nawet kilka, bo precyzyjnie rzecz biorąc Wodogrzmoty Mickiewicza to trzy większe i kilka mniejszych kaskad na potoku Roztoka. Mają wysokość od 3 do 10 metrów i położone są jedna nad drugą, w niewielkiej od siebie odległości. A co dla nas, turystów, najważniejsze, cała ta grupa wodospadów znajduje się tuż przy moście na wspomnianej już drodze wiodącej do Morskiego Oka. I właśnie z niego jest najlepszy widok na huczącą na skalnych progach wodę. Jednak z kamiennego mostu tak naprawdę widzimy tylko część kaskad. Najlepiej Pośredni Wodogrzmot, Wyżni jest słabiej widoczny, natomiast Niżni Wodogrzmot znajduje się już poniżej mostu. Mimo to i tak z łatwością odczujemy potęgę natury, zwłaszcza gdy po opadach potokiem spływa większa ilość wody.

Łatwo sobie też wyobrazić, że w tym uroczym miejscu natchnienia szukał Adam Mickiewicz. Pewnie stąd nazwa… Nic bardziej mylnego! Otóż poeta ten nigdy w Tatrach nie był. Na dodatek turyści zaczęli odwiedzać Wodogrzmoty dopiero po 1886 roku, kiedy poprowadzono do nich ścieżkę. Natomiast wodospady nazwano imieniem Adama Mickiewicza w 1891 roku, aby upamiętnić sprowadzenie rok wcześniej prochów wieszcza na Wawel.

Popularniejsze niż Wielka Siklawa, Wodogrzmoty Mickiewicza widziane z mostu na drodze do Morskiego Oka.
Wodogrzmoty Mickiewicza widziane z mostu na drodze do Morskiego Oka. (fot. Wikimedia Commons)

Wodogrzmoty Mickiewicza – jak dojechać?

Wycieczka do Wodogrzmotów Mickiewicza nie jest wymagająca i najlepiej połączyć ją z jakąś inną atrakcją w okolicy. Oczywistym celem wydaje się Morskie Oko, dokąd z Wodogrzmotów jest jeszcze pięć kilometrów – cały czas asfaltową drogą Oswalda Balzera. Możemy również podejść Doliną Roztoki do opisanej wyżej Wielkiej Siklawy. Jeśli jest to za duże wyzwanie, warto zejść niecały kilometr zielonym szlakiem do schroniska w Dolinie Roztoki, na słynną szarlotkę. W przeciwieństwie do schroniska nad Morskim Okiem, znajdziemy tu błogą ciszę i kameralny klimat.

Pierwszym etapem jest dotarcie do parkingu na Palenicy Białczańskiej. W szczycie sezonu nie jest to łatwe. Na drodze z Zakopanego może powstać korek, a miejsca parkingowe na Palenicy rezerwuje się wyłącznie online, z odpowiednim wyprzedzeniem. Warto więc rozważyć dojazd autobusem lub busem z Zakopanego, skąd są całkiem dogodne połączenia. Po zakupie biletu na bramce wejściowej do Tatrzańskiego Parku Narodowego możemy już wędrować (za czerwonymi oznaczeniami) pośród pachnącego, tatrzańskiego lasu… I całkiem sporej gromadki turystów. Na szczęście podejście do Wodogrzmotów Mickiewicza nie jest długie (niecałe trzy kilometry), ani wytężające. Nasza atrakcja anonsuje się już z pewnej odległości – donośnym hukiem wody – i po kilku minutach dochodzimy do słynnego, kamiennego mostu. Jeśli jesteśmy tu odpowiednio wcześnie (lub późno), mamy wodospady wyłącznie dla siebie i możemy chłonąć ich piękno w całkowitej ciszy.

Siklawica w górnej części Doliny Strążyskiej.
Siklawica w górnej części Doliny Strążyskiej. (fot. Wikimedia Commons)

Wodospad Siklawica

„Idziy dysc, idziy dysc, udziy siklawica. Uleje usiece…” – to słowa znanej góralskiej piosenki. Na szczęście Siklawica, do której będziemy wędrować, z pewnością nikogo nie usiece ;). Zwłaszcza jeśli zachowamy stosowny dystans… Mówimy bowiem o wodospadzie w górnej części Doliny Strążyskiej, w Tatrach Zachodnich. Jest to zarazem jedna z większych tego rodzaju atrakcji, w bezpośrednim sąsiedztwie Zakopanego. Od punktu sprzedaży biletów TPN przy wejściu do Doliny Strążyskiej do Siklawicy jest zaledwie 2,5 kilometra podejścia.

Warto pokonać tę odległość choćby na porannym spacerze, bo wspaniałe kaskady pod północną ścianą Giewontu stanowią niezwykły widok. Wodospad Siklawica składa się z dwóch, a właściwie nawet trzech progów. Dolny, najlepiej widoczny, ma wysokość 12 metrów. Nieco powyżej jest górna część, również 12-metrowa, oddzielona od dolnej skalną półką, z wypłukaną w niej misą zwaną kotłem eworsyjnym. Nad tymi dwiema kaskadami znajduje się trzecia, 9-metrowa, która jest słabo widoczna z dołu. Całość jest bardzo efektowana, bo woda opada z progów niemal bez kontaktu ze ścianą.

Dolna kaskada wodospadu Siklawica. (fot. Wikimedia Commons)

Jak dojść do wodospadu Siklawica

Oczywiście zachęcam, by z centrum Zakopanego wybrać się pod wodospad Siklawica na piechotę. Sam marsz Doliną Strążyską jest stosunkowo krótki – w obie strony to około pięć kilometrów. Jeśli jednak mamy zbyt mało czasu, możemy do wylotu doliny podjechać samochodem. W obu przypadkach kierujemy się w stronę ulicy Strążyskiej i nią podążamy do góry, aż do dobrze widocznej ściany lasu. Na końcu ulicy, nieopodal punktu wejścia do TPN-u znajduje się niewielki parking. Powyżej przekraczamy leśny dukt – Drogę pod Reglami – i podchodzimy do parkowej budki, by kupić bilet. Dalej wędrujemy wprost na południe. Najpierw szlakiem czerwonym, który na Polanie Strążyskiej zamieniamy na krótki odcinek czarnego, by niebawem zakończyć podejście szlakiem żółtym. Całość wymaga pokonania niespełna 200-metrowego przewyższenia, za to z otwartych miejsc (zwłaszcza Polany Strążyskiej) mamy świetny widok na ścianę Giewontu.

NIe WIelka Siklawa, ale Ciężka Siklawa w Dolinie Białej Wody jest najwyższym wodospadem w Tatrach.
Ciężka Siklawa w Dolinie Białej Wody – najwyższy wodospad w Tatrach. (fot. Wikimedia Commons)

Inne wodospady w Tatrach

Tatry są bardzo bogate w wodę. Są tu setki większych lub mniejszych jezior, potoków i strumieni. Któż by więc zliczył wszystkie kaskady. Oczywiście, te większe są dobrze znane turystom i zazwyczaj stanowią cel sam w sobie, albo dodatkową atrakcję podczas wycieczek. W polskiej części Tatr są to opisane wyżej wodospady: Wielka Siklawa, Wodogrzmoty Mickiewicza i Siklawica. Znacznie więcej jest ich jednak na Słowacji. Wspomniałem już o najwyższym wodospadzie w Tatrach, Ciężkiej Siklawie w Dolinie Białej Wody. Jest stosunkowo niedaleko od zatłoczonej drogi do Morskiego Oka. Szukając w górach ciszy i wytchnienia warto więc podążyć równoległym do niej szlakiem po słowackiej stronie potoku Biała Woda.

Ponoć najpiękniejsza w całych Tatrach jest Niewcyrska Siklawa, choć to oczywiście opinia subiektywna. Na pewno jest jednym z większych wodospadów w tych górach. Znajduje się w uroczej Dolinie Niewcyrka i ma kilka stopni, z których najwyższy osiąga wysokość 20 metrów. Inny duży wodospad odkryjemy w Dolinie Młynickiej. Nazywa się Skok i ma ponad 25 metrów wysokości. Będąc po tej stronie Tatr warto też odwiedzić 15-metrową Wielicką Siklawę w pobliżu schroniska Śląski Dom.

Imponujący system wodospadów znajduje się w Dolinie Zimnej Wody. Tworzą go cztery duże kaskady, z których najwyższa ma około 20 metrów wysokości – to Wielki Wodospad. Natomiast trzeci co do wysokości w całych Tatrach, 30-metrowy wodospad Ciemnosmreczyńska Siklawa, znajduje się w Dolinie Koprowej. To piękny cel całodniowej wycieczki w mniej popularnym, a przez to wyjątkowo klimatycznym rejonie Tatr. Z pewnością duży udział w tym mają ciemne smreczyny, od których wzięła się nazwa wodospadu. Do Doliny Koprowej można się dostać również od strony Kasprowego Wierchu. To długa tura, jeśli jednak na szczyt Kasprowego wyjedziemy kolejką, może okazać się całkiem realną opcją. O różnych wariantach wejścia na najsłynniejszą górę w Polskich Tatrach przeczytacie w artykule „Kasprowy Wierch – jak wejść, który szlak wybrać?”.

Imponująca kaskada Ciemnosmreczyńskiej Siklawy.
Imponująca kaskada Ciemnosmreczyńskiej Siklawy. (fot. Wikimedia Commons)

Wodospad Wielka Siklawa, Wodogrzmoty Mickiewicza i Siklawica – obowiązkowe punkty na mapie Tatr

Tatrzańskie wodospady to idealne cele wycieczek dla początkujących turystów i zarazem wyjątkowe miejsca – łączą magię wody z surowością skalnego świata. Pozwalają odczuć potęgę natury, zwłaszcza gdy przetaczają wezbrane po opadach lub roztopach wody. A chłodna, unosząca się w ich pobliżu bryza może choć na chwilę zapewnić ukojenie od skwaru letniego dnia. Dlatego zawsze, gdy górskie szlaki zawiodą nas w poliże Wielkiej Siklawy, Siklawicy czy Wodogrzmotów Mickiewicza, warto na chwilę przysiąść. Dać się uwieść widowisku, w którym główne role odgrywają żywioły ziemi i wody. To jedne z ważniejszych elementów, które tworzą niezwykłość Tatr.

                 

Udostępnij

W Temacie

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.