Czerwony kubrak, czapa z pomponem, bufiaste spodnie, kozaki i wór na plecach - niezła bajka. Czy ktoś jeszcze wierzy w takiego Mikołaja? My w pana z brzuszkiem w gronostajach wiary nie pokładamy, no bo skoro Święty ma dostęp do wszystkich prezentów świata, to dlaczego sam nie miałby sobie sprezentować czegoś ekstra z najnowszej, outdoorowej kolekcji?
Powstrzymuje go przywiązanie do tradycji? A może po prostu lubi stylówę alpinistów z XIX wieku? Powiedzcie sami, jak z takim brzuchem wspinać się w mikście? Jak w ciuchach z bawełny wilgocią nie nasiąkać i przed wnikającym pod poły płaszcza wiatrem się chronić? (szczególnie przy prędkościach osiąganych przez przecinające nieboskłon sanie).
Dlatego z dużym prawdopodobieństwem, ocierającym się o pewność, ogłaszamy – Mikołaj nie istnieje. Zostawmy go przedszkolakom piszącym prezentowe listy i emerytom z brzuszkiem, którzy wcielają się w jego rolę w „walmartach” i „biedronkach” świata. My skupmy uwagę na faktach, no bo koniec końców, ktoś te wszystkie prezenty dostarczać musi. Przecież nie biorą się z internetu? Prawda?
Stawiamy na Mikołojanta – nowoczesną, ciut bardziej wyrzeźbioną na panelu, wersję Świętego, któremu żaden komin nie jest za ciasny. W co taki Mikołaj 2.0 jest odziany? Oto nasza lista.
Bielizna termiczna
Zacznijmy od podstaw, czyli od tego, co najbliższe ciału – koszuli. Choć w naszym outdoorowym światku wypadałoby napisać bielizny – oczywiście termicznej. A tu niezmiennie doskonale sprawdza się cały komplet, czyli kalesony i bluza. W przypadku Mikołaja idealny wręcz wzór zapewni marka Majesty. Model Lumberjack, to atrakcyjna i nigdy nie wychodząca z mody krata, ozdobiona graficznym symbolem góry. Zakładam, że spodobałaby się nie tylko Mikołojantowi ale również pani Mikołojantowej, która z miłą chęcią zobaczyłaby swoją drugą połówkę w takich modnych getrach.
Biorąc pod uwagę aktywność, jaką uprawia Mikołaj, warto zwrócić uwagę na dużą oddychalność bielizny, odpowiednie odprowadzanie wilgoci i dodatkowe otwory pod pachami bluzy – z pewnością uchroni to naszego Świętego od nagłych zmian temperatury, gdy prosto z oblodzonego dachu wskakuje do rozgrzanego komina. Dużym ułatwieniem i dodatkową ochroną przed zmrożonym powietrzem będzie zintegrowana z topem chusta, którą w razie potrzeby można naciągnąć na nos prowadząc sanie. Stabilność rękawów w trakcie powożenia ułatwią natomiast specjalne otwory na kciuki.
Bluza
Szybkie podejścia na oblodzone podjazdy, ucieczki do sań przed psem pilnującym domostwa, ciągła gonitwa z czasem, by dostarczyć prezenty przed pierwszą gwiazdką. Mikołojant w miejscu nie usiedzi, dlatego i bluza pełniąca rolę drugiej warstwy musi by maksymalnie przewiewna i elastyczna. Polecamy model Salomon Discovery HZ Flowtech – Matador wykonany z zaawansowanego materiału Stretch Fleece o średniej grubości. Wentylację ułatwią panele z przewiewnej siateczki umieszczono pod pachami oraz na plecach – system Flowtech®.
Skarpety
Skończyły się czasy, gdy Mikołaj całe święta biegał w skarpetach usztrykowanych na drutach przez panią Mikołajową. O nie, co to, to nie – takie skarpety dobre są dla oczekujących na prezenty, by powiesić je przy kominku. Te Mikołajowe muszą radzić sobie z zupełnie innymi problemami. Biorąc pod uwagę ekstremalnie niskie temperatury, pozostawanie w butach przez kilkanaście godzin oraz „prezentowy trekking” z ciężkim workiem na plecach, rekomendujemy model – Bridgedale WoolFusion Summit Knee. Najwyższy komfort techniczny i dobre tłumienie drgań zapewnia tutaj specjalne, gęste tkanie oraz unikalna technologia WoolFusion, łącząca wełnę New Wool z włóknami Endurofil™. Takie powiązanie nadaje skarpetom jeszcze lepszych właściwości termicznych i zdecydowanie zwiększa ich wytrzymałość. Wzorka z reniferkiem co prawda brak, no ale nie można mieć wszystkiego.
Chusta wielofukcyjna i bielizna termiczna Majesty, skarpetki Bridgedale Woolfusion Summit Knee, kompas Silva Carabiner Companion 9 (fot. 8a.pl)
Spodnie
Prezenty w Australii i na Wyspach Coocka same się nie dostarczą. Dlatego mając na uwadze, że Mikołojant nie tylko w strefie europejskiej zimy działa, proponujemy techniczne spodnie softshellowe Rab Torque Pants bez membrany. Wysoka wytrzymałość, optymalne dopasowanie do sylwetki oraz maksimum oddychalności to cechy, które sprawią, że żaden komin nie będzie dla Mikołojanta za straszny, ani zbyt rozgrzany. Wspinaczkę po rynnach, przeskakiwanie przez parkany i desant na linie z sani ułatwi specjalne szycie spodni, umożliwiające łatwiejsze zginanie kolan oraz swobodę ruchów.
Kurtka
Możemy oszczędzać na płozach do sań, systemie powozowym, polarowym pledzie dla reniferów, ale Mikołajowy kubrak, to kubrak. To znak rozpoznawczy Świętego! To pierwsza warstwa styku z kominem, ostrą dachówką i wystającą blachą podczas wspinaczki po rynnie. To prawdziwa tarcza chroniąca go przed wichurą, śniegiem i mrozem. To Arcteryx Alpha AR Jacket! Absolutny majstersztyk dla każdego, kto zamierza dostarczać prezenty w trudnych warunkach (także sobie – prezentując ekstremalne, górskie wyjścia i przejścia).
Wysoką oddychalność i ochronę przed wymagającymi warunkami atmosferycznymi zapewnia tutaj najbardziej techniczny laminat GORE czyli membrana GORE-TEX® Pro. Warto zwrócić również uwagę na specjalnie zaprojektowany kaptur techniczny – StormHood™. Zapewni on maksymalną ochronę przed najtrudniejszymi warunkami pogodowymi, a w razie potrzeby pozwoli zastosować kask wspinaczkowy lub skryć się w cieniu, gdyby akurat jeden z domowników wstał w noc wigilijną po mleko lub ciasteczka (tudzież dokładkę Karpia).
Chusta
Na przejażdżkę saniami, na przejażdżkę reniferem, na przejażdżkę z dachu w zaspę, na odmrożone nosy, na zmrożone uszy – wielofunkcyjna chusta ma tyle zastosowań, ilu użytkowników. Mikołojantowi rekomendujemy multifunkcyjną Majesty Facegaiter Lumberjack grającą z kompletem jego bielizny, lub Buff Cashmere Red. (Warto zastanowić się też nad dodatkowym kompletem dla reniferów).
Czapka
Czapka bez pompona? W tym przypadku nie przejdzie. Mikołojantowi polecamy The North Face Fair Isle Pom Beanie wykonaną z grubego, dobrze trzymającego termikę włókna.
Wisienka na torcie? Tradycyjny design odwołujący się do klasyki gatunku i rysunek – można zaryzykować chyba takie stwierdzenie – igloo, które z pewnością przypomni Mikołajowi, skąd pochodzi i dokąd zmierza po skończonej szychcie.
Kurtka techniczna Arcteryx Alpha AR Jacket, techniczne spodnie softshellowe Rab Torque, buty wysokogórskie Hanwag Friction II GTX, czekan Black Diamond Raven – gray, Buff cashmere red, czapka The North Face Fair Isle Pom Beanie, lampa turystyczna Primus Camping Lantern (fot. 8a.pl)
Łapawice
Mikołojant swoje lata ma i w niejednej zawierusze prezenty dostarczał. W trosce o jego przemarznięte dłonie proponujemy łapawice odporne na skrajne temperatury – czyli model The North Face Kootenai Gtx Mitt. Świętemu na pewno przypadnie do gustu fakt, że część chwytna wykonana jest z koziej skóry, co zapobiega ślizganiu się trzymanych przedmiotów, a membrana DryVent skutecznie odprowadza parę wodną na zewnątrz (żadna laska się więc Mikołajowi nie wyślizgnie).
Buty + raki
Tradycyjne skórzane kozaki na wysokim obcasie, podbite futerkiem, czas odłożyć do szafy. Choć rozważaliśmy model zbliżony designem i praktycznie w całości wykonany ze skóry – Zamberlan Expert Ibex GTX RR – to ostatecznie wygrało odświeżenie wizerunku. W trosce o stawy Mikołojanta oraz by zapewnić mu maksymalną przyczepność – proponujmy wysokogórski model Hanwag Friction II GTX. Nie dość, że odmłodzą stetryczały odrobinę wizerunek, to zapewnią maksymalną ochronę przy niskich temperaturach i przyczepność, gdyby noga powinęła się na oblodzonym dachu. Pewność zapewni podeszwa łącząca piankę EVA z podeszwą Vibram®, zaś o właściwy komfort termiczny zadba membrana GORE-TEX® Performance Comfort.
Oczywiście obuwie rekomendujemy w zestawie z parą uniwersalnych, pół-automatycznych raków Climbing Technology Super Ice. Ich komfortowy system zapięcia pozwoli założyć je szybko i bezpiecznie nawet w niewygodnej pozycji na stromym dachu czy podjeździe garażowym wykonanym z kostki brukowej.
Renifer – wierny kompan Mikołaja (fot. 8a.pl)
Plecak
Jeśli wór, to tylko do przewożenia ładunku na saniach. Cała reszta ląduje w wyprawowym plecaku Gregory Baltoro 85. Oprócz ciasteczek od pani Mikołajowej i ciepłego mleka czekoladowego w termosie, zmieszczą się tu wszystkie potrzebne w danym momencie prezenty. Perfekcyjnie zorganizowane wnętrze, duża pojemność, wyśmienity system nośny i szeroki pas biodrowy – te cechy sprawią, że dostarczanie prezentów obejdzie się bez niepotrzebnych obtarć i nadwyrężenia kręgosłupa.
Nawigacja
Mikołojant znajdzie drogę do każdego, przecież nawet rózgę trzeba dostarczyć. Dlatego o nawigację jesteśmy spokojni. Na wszelki wypadek może przydać się coś klasycznego – kompas Silva Carabiner Companion 9, to model prosty, lecz jednocześnie bardzo praktyczny, umożliwia bowiem – dzięki dołączonemu karabinkowi – przypięcie go do do szlufki czy pasa biodrowego plecaka.
Czekan
Mikołaj bez laski jest jak Gwiazdka bez Kevina. No nie da się po prostu. Dlatego tu propozycje mamy aż trzy. Do klasycznych przejść w typie „blok z wielkiej płyty” lub „osiedlowe domki jednorodzinne”, równie klasyczna wersja grająca z przyprószoną siwizną brodą Świętego – Black Diamond Raven Gray.
Dla bardziej wymagających wyjść i wspinaczek np. na oblodzone korporacyjne wieżowce w warszawskim Mordorze – czekan lodowy Climbing Technology, lub dziaba dziab, która żadnego lodu i skały się nie boi – czekanomłotek Black Diamond Viper.
Mikołojant w pełnym ubiorze szturmowym (fot.8a.pl)
Szpej + lina + przyrząd asekuracyjny
Sformułowanie „obładowany jak choinka” w przypadku Mikołaja, jest nad wyraz trafne, dlatego, żeby nie mnożyć dodatkowych kilogramów proponujemy zestaw ultralekkich karabinków Climbing Technology Fly, nowoczesny przyrząd zjazdowo-asekuracyjny Ocun Ferry Belay Set, uprząż Black Diamond Momentum (oczywiście w wersji kolorystycznej lava) oraz linę pojedynczą Tendon Master Pro 9,2 mm Complet Shield (Mikołojant na pewno doceni jej wyjątkowy oplot SBS oraz impregnację, które znacznie zwiększają odporność na przetarcia i wymagające warunki pogodowe).
Czołówka + oldschoolowa lampka
Na sam moment akcji i desant prezentowy w domu obdarowanego, polecamy czołówkę Black Diamond Spot NE – kompaktowy i wszechstronny model o sile świecenia aż do 300 lumenów. Na chwilę z kakao przy saniach oraz dla zachowania choć odrobiny bożonarodzeniowej tradycji, proponujmy natomiast Primus Camping Lantern – drugie źródło światła zawsze się przyda, w końcu Mikołojant łoi tylko w ciemności.
A tak na koniec, ale niech to zostanie między nami, bo po co stresować staruszka. Skąd wiemy, że takie ciuchy będą odpowiednie dla Mikołojanta? Podpowiedziały nam to elfy z naszej pakowni, które kompletowały dla niego sprzęt na misję „Gwiazdka 2017”. Jeśli się pospieszycie, z dużym prawdopodobieństwem przygotują też listę, którą Mikołojant dostarczy dla was.
Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.