29.12.2015

Style wspinaczkowe w górach wysokich

Czy styl uprawiania wspinaczki w górach najwyższych wymaga redefinicji? Wydaje się, że nie albowiem pewne definicje są już dobrze osadzonym fundamentem, wydają się jasne i zrozumiałe. Rzecz w tym, że media powinny rzetelniej podchodzić do zagadnienia wspinaczki wysokogórskiej.

                       

Często słyszymy doniesienia o wyprawach w góry wysokie, podczas których grupa alpinistów będzie zdobywała szczyt “w stylu alpejskim”. Styl alpejski, oprócz wspinaczki solo, jest najczystszą i najbardziej cenioną metodą wspinania się w górach. Nie jedyną oczywiście, choć jedną z bardziej w środowisku poważaną. Media często są nierzetelne w merytorycznym przekazywaniu relacji z wypraw, style wspinaczkowe są często mylone i opacznie raportowane. Nie tylko one zresztą…

Powszechna (nie)rzetelność przekazu

Jedną z najbardziej kuriozalnych informacji jaką słyszałem w telewizji była ta, że Wanda Rutkiewicz, w ramach mitingu alpinistycznego odbywającego się w górach Szkocji, “wspinała się z Benem Nevisem na Ben Nevis”! Takich ,,kwiatków” mógłbym przytoczyć znacznie więcej. Standardem stało się wrzucanie taterników i alpinistów do jednego worka z zupełnie przypadkowymi ludźmi, którzy w nieodpowiedzialny sposób znaleźli się na tatrzańskim szczycie i nie potrafią z niego zejść. Mylenie wspinaczy alpinistów z turystami jest na naszym podwórku bardzo częstym błędem. Niestety, błędem bardzo rażącym i najczęściej widocznym przy okazji relacji z tragicznych zdarzeń czy wypadków.

No tak, ale co tu mówić o rzetelnej pracy redakcyjnej środków masowego przekazu, kiedy bywa, że wejściom turystycznym przypisuje się miano wspinaczkowych, co jest w gruncie rzeczy bardziej chwytliwe, niż relacjonowanie w jakim stylu konkretna wyprawa alpinistyczna będzie się wspinać.

Janusz Gołąb 8a.pl

Janusz Gołąb

Inna sprawa, że pewnie media same do końca tego nie wymyślą, bo często to sami wspinacze informują w jakim stylu planują realizować wspinaczkę lub w jakim została zrealizowana. Dokładność przekazu w naszym wąskim środowisku to fundament zaufania. Fundament, na podstawie którego stosujemy się do odziedziczonych zasad i norm. Koleżeńskość i szacunek (lub ich brak) wobec całego środowiska około-górskiego i szerokich rzeszy alpinistów, którzy rzetelnie przedstawiali swoje wyprawy, zobowiązuje. Przecież przeciętnego Kowalskiego nie musi interesować, kto w jakim stylu…

Dlaczego nie pojechałem na Nangę Parbat

W sezonie zimowym 2015/16 miałem się wspinać na Nangę Parbat w stylu wyprawowym- niezdobyty zimą ośmiotysięcznik (kolejnym jest K2 w Karakorum). Na Wyprawę zaprosił mnie Alex Txikon, który rok temu niemalże stanął zimą na Nandze Parbat (zabłądził w trakcie trwania ataku szczytowego – działo się to w kopule szczytowej). Skład zapowiadał się bardzo silny i rokował duże nadzieje na sukces (w wyprawie mieli uczestniczyć również: Daniele Nardi, Ferran Lattore i Ali Sadpara). Pierwszy z udziału w wyprawie zrezygnował Ferran Latorre.

Przebywając ubiegłej jesieni w Nepalu (wyprawa na południowo –zachodni filar Annapurny IV) docierały do mnie z Polski informacje o tym, że pod Nangą Parbat tej zimy zjawi się kilka zespołów. W tym i takie, które planują wspinać się tą samą drogą Kinshofera na ścianie Diamir. Niestety w niepamięć odeszły czasy, o których na ostatnim Krakowskim Festiwalu Górskim, opowiadał sir. Chris Bonington – lokalne władze tylko jednej wyprawie wydawały pozwolenie na wejście na szczyt daną drogą. Obecnie, tą samą drogą w tym samym czasie, nawet w surowych warunkach himalajskiej zimy, pozwolenia otrzymuje wiele zespołów. W moim przekonaniu, stwarza to wiele zagrożeń.

Kolejnym ważnym elementem, który zniechęcił mnie do wyjazdu na zimową Nangę, były publiczne zapowiedzi niektórych zespołów, że nie planują współpracy z innymi wyprawami. Zadałem sobie pytanie– jak to się ma do pracy przy poręczowaniu ściany Kinshofera? Słyszałem uzasadnioną opinię, że na Nandze tej zimy może dojść do wyścigu pomiędzy wyprawami. W takim wyścigu nie zamierzałem uczestniczyć, bo to nie świat moich gór. Do tego doszły jeszcze inne ważne kwestie, takie jak chociażby finansowa – po wyprawie na Annapurnę IV zwyczajnie zabrakło mi środków na aklimatyzację w Ameryce Południowej. Ostatecznie zrezygnowałem z udziału w wyprawie. Jest mi przykro, że swą decyzja zawiodłem moich przyjaciół, w tym przede wszystkim Alexa, Alego i Daniele. 

Style wspinaczkowe w górach wysokich – rodzaje

Ale wróćmy do pojęcia stylu wspinania w odniesieniu do gór wysokich. Być może dobrą okazją do zastanowienia się nad jego redefinicją będzie sposób działania jednego z zespołów podczas tegorocznej wyprawy na Nanga Parbat. Wspinacze zapowiedzieli, iż w “rewolucyjny” sposób wejdą na szczyt – a wejść mają “w stylu alpejskim” pomiędzy poręczówkami innych zespołów.

style wspinaczkowe - alpejski

Styl alpejski – styl idealny

Postaram się w paru słowach nakreślić i zdefiniować style wspinaczkowe w górach wysokich. Oczywiście wszelkie definiowanie stylów podlega dyskusji, ale jedno jest pewne, i nauczyłem się tego od mistrza (Wojtka Kurtyki), który w stylu alpejskim dokonał przełomowych (dzisiaj by powiedziano „rewolucyjnych”) przejść w górach najwyższych:

drodzy koledzy, nie ma stylu alpejskiego z udziałem lin poręczowych.

I na szczęście są jeszcze tacy, dla których styl jeszcze coś znaczy.

1. Styl wyprawowy  (znany również jako oblężniczy)

Najstarszy i najbardziej powszechny sposób zdobywania gór typu himalajskiego. Wyprawa wieloosobowa (nie rzadko ponad 10 uczestników) działa w oparciu o dobrze zaopatrzoną bazę u podnóża góry. Z niej planowane są kolejne ataki szczytowe z wykorzystaniem wcześniej założonych obozów pośrednich oraz, jeżeli teren tego wymaga, lin poręczowych. Na powodzenie ataku szczytowego pracuje cały zespól. Aklimatyzacja uczestników ataku szczytowego odbywa się w trakcie prac nad drogą (zakładania kolejnych niezbędnych obozów pośrednich). Po każdym kolejnym wyjściu, następuje powrót do baz w celu aklimatyzacji i regeneracji sił. Zespoły, o ile warunki na to pozwalają, w symultaniczny sposób zaopatrują pośrednie obozy w niezbędny sprzęt i prowiant. Atak szczytowy, planowany w trakcie tzw. okna pogodowego, realizowany jest przez najsilniejszych członków wyprawy. Odbywa się to, gdy cała sieć obozów pośrednich jest założona (w przypadku niskich ośmiotysięczników są to z reguły 3 obozy, a na wysokich ośmiotysięcznikach 4-5). Styl wyprawowy jest metodą względnie bezpieczną, odwrót następuje tą samą trasą.

Styl wyprawowy posiada również bardziej „lekki” wariant. Zespól liczy 2-5 osób, a sposób działania jest lżejszy i szybszy. Wszyscy razem podchodzą pod górę celem założenie kolejnych obozów pośrednich. Wszyscy członkowie zespołu uczestniczą w ataku szczytowym. Taki „lekki” zespół działając na drodze, na której również wspinają  się inne wyprawy, niejednokrotnie korzysta z zainstalowanych przez nich lin. Jest to wpisane w strategię wspinaczki.

2. Styl alpejski

To styl najbardziej ceniony w środowisku. Zakłada on mały zespół (2-4 osoby) oraz minimum sprzętu potrzebnego do realizacji wspinaczki. Wejście na szczyt odbywa się w jednym ciągu, bez powrotów do bazy głównej po kolejnych biwakach. Jest to styl sportowy, bardzo wymagający i obciążający psychicznie – droga wspinaczki oraz zejścia, są często nierozpoznane wcześniej, gdyż nie ma takiej możliwości. Aklimatyzację zdobywa się, jeżeli istnieje taka możliwość, na drodze normalnej (która będzie naszą drogą powrotną ze szczytu). Styl alpejski wyklucza możliwość zakładania lin poręczowych na dłuższym odcinku, czy poruszania się pomiędzy obozami innych wypraw, których członkowie wspinają się metodą wyprawową na tej samej drodze.

Więcej o stylu alpejskim i sztuce minimalistycznego pakowania się w góry wysokie przeczytacie w dedykowanym temu tematowi artykule.

3. Light and Fast

Ultralekki styl polegający na wspinaczce non-stop z bazy u podnóża góry na szczyt i z powrotem do bazy. Idealnie, jeżeli taka wspinaczka zamknie się w ciągu jednej doby. W żargonie nazywana jest „nocą i nago”. Nago, ponieważ zespól 2-3 osobowy nie zabiera ze sobą sprzętu biwakowego, jak i innego zbędnego wyposażenia. Styl niezwykle wymagający, stosowany przez solistów. Pierwszego wejścia na górę ośmiotysięczną, w stylu non–stop, dokonał Krzysztof Wielicki na Broad Peak w 1984 roku.

4. Styl kapsułowy

Jest to styl pośredni pomiędzy lekkim wyprawowym a wspinaczką w stylu alpejskim. Metoda polega na wspinaczce jednym ciągiem z bazy na szczyt. Popularna jest na dużych skalnych ścianach, w trakcie realizacji wejść wielkościanowych (Big Wall Climbing). Wspinacze zabierają z sobą dużą ilość sprzętu, paliwa i prowiantu – a nie rzadko także wody, jeżeli ściana na dłuższym odcinku pozbawiona jest naturalnych cieków czy śnieżnych półek. Pomiędzy poszczególnymi biwakami instaluje się liny poręczowe, a po wyczerpaniu ich zapasu biwak przenosi się wyżej, a czynność się powtarza. Zespól Big Wall’owy to najczęściej 2-4 osoby.

5. Solo

Wspinaczka w tym stylu realizowana jest przez pojedynczego wspinacza. Porusza się on bez asekuracji lub asekurując się (wtedy mówimy o „wspinaczce samotnej”). Wspinacz solista może realizować swoją wspinaczkę w różnym stylu – od  wyprawowego po kapsułowy. Soliści często  są wspierani przez pozostałych członków wyprawy w zakresie logistyki, strategii przejścia, czy organizacji bazy.

Style wspinaczkowe w górach wysokich – słowo podsumowania

Jak już wcześniej wspomniałem, najbardziej wartościowe style wspinaczkowe to solo i alpejski. Niemniej w warunkach himalajskiej zimy styl alpejski jest mało realny z uwagi na bardzo krótkie okna pogodowe i konieczność wcześniejszej aklimatyzacji na innym kontynencie. Wybór stylu zależy od wielu czynników – terenu, w którym działamy, umiejętności i zasobów finansowych. Absolutną podstawą jest uczciwość samych wspinaczy. Niezłym pomysłem wydaje się też przygotowanie przed i po wyprawie, krótkiej informacji dla mediów o tym, w jaki sposób wyprawa działała. Dzięki temu można uniknąć nieporozumień i chaosu informacyjnego, a style wspinaczkowe nie będą zatracały na przejrzystości i wartości.

                 

Udostępnij

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.