12.11.2024

Silva Smini i Silva Smini Fly – test ultralekkich czołówek dla biegaczy i nie tylko

Żaden sprzęt nie jest tak lekki, żeby nie można było go jeszcze bardziej odchudzić. Silva Smini przeszła taką kurację i tak powstała Silva Smini Fly. Ale mniejsza wcale nie oznacza, że dostajemy jakoś ułomny i ograniczony produkt.

                       

Silva to szwedzka marka, która od 1933 roku specjalizuje się w produkcji sprzętu outdoorowego. Są od lat liderem na rynku przyrządów nawigacyjnych. Ich produkty zdobyły szerokie uznanie wśród biegaczy, turystów i entuzjastów outdooru na całym świecie. Wyróżniają się one wysoką jakością wykonania, funkcjonalnością oraz minimalistycznym, skandynawskim designem. W tej recenzji przyjrzymy się dwóm modelom czołówek – Silva Smini oraz Silva Smini Fly. Są one odpowiedzią na potrzeby osób poszukujących lekkiego, kompaktowego i wytrzymałego źródła światła do różnych aktywności. Oba modele są nowościami na rynku i różnią się kilkoma szczegółami, które warto uwzględnić przy wyborze odpowiedniego sprzętu.

Silva Smini i Smini Fly - lekka i lżejsza.
Silva Smini i Smini Fly – lekka i lżejsza. (fot. Joanna Kapinos)

Pierwsze wrażenia – jakość, design i wykonanie

Silva Smini i Smini Fly to czołówki, które od razu przyciągają uwagę prostym, lecz eleganckim designem. Konstrukcja tych latarek jest minimalistyczna, a materiały – przyjemne w dotyku i wytrzymałe. Silva od lat jest kojarzona z praktycznymi i niezawodnymi produktami, i modele Smini i Smini Fly nie są wyjątkiem. Obie czołówki zostały wykonane z wykorzystaniem materiałów pochodzących częściowo z recyklingu. Silva wpisuje się w ten sposób w powszechny trend zrównoważonej, świadomej ekologicznie produkcji.

Smini i Smini Fly są nie tylko kompaktowe, ale także lekkie. Jeśli nosi się którąś z nich przez dłuższy czas, jest po prostu wygodnie. Silva Smini waży jedynie 53 gramy, co już jest znakomitym wynikiem, natomiast wersja Smini Fly jest jeszcze lżejsza i waży zaledwie 38,5 grama. To oznacza, że prawie nie czuje się ciężaru latarki na głowie. Podczas długotrwałego noszenia i dynamicznego biegania to bardzo istotne. Elastyczne opaski obu czołówek umożliwiają stabilne umocowanie ich na głowie. Oba modele posiadają też wygodny i łatwy w obsłudze przycisk z opcją blokady, co zapobiega przypadkowemu włączeniu i wyładowaniu baterii.

Silva Smini jest efektem współpracy z amabasadorem marki, Phillippem Ausserhofferem.
Silva Smini jest efektem współpracy z amabasadorem marki, Phillippem Ausserhofferem. (fot. Joanna Kapinos)

Projekt Smini zainicjował Philipp Ausserhofer, ultramaratończyk i ambasador marki Silva. Chciał stworzyć latarkę czołową idealną. Tak kompaktową, że bez wahania zabierzesz ją ze sobą, a jednocześnie wyposażoną we wszystkie funkcje, jakich oczekujesz od czołówki. Ausserhofer jest zadowolony z realizacji swojego pomysłu i wierzy, że Smini spełnia oczekiwania każdego miłośnika aktywności na świeżym powietrzu. Warto również wspomnieć, że model Silva Smini Fly zdobył w tym roku (2024) prestiżową outdoorową nagrodę ISPO Award. Jury doceniło jej przemyślane funkcje, lekkość oraz design.

Funkcje i technologia: co oferują Silva Smini i Smini Fly?

Oba modele czołówek oferują maksymalną moc 250 lumenów. Taka moc w pełni wystarcza do codziennych aktywności, jak bieganie po zmroku, trekking czy spacer w ciemności. Maksymalny zasięg świecenia wynosi aż 80 metrów, i w trudniejszych warunkach terenowych zapewnia to odpowiednią widoczność . Co więcej, obie latarki posiadają cztery tryby jasności.

  • maksymalny – 250 lumenów o zasięgu 80 m
  • średni – 100 lumenów o zasięgu 50 m
  • minimalny – 10 lumenów o zasięgu 17 m
  • tryb światła czerwonego, który sprawdza się szczególnie na biwakach lub postojach.

Czerwone światło nie oślepia innych osób i nie przyciąga owadów, co czyni je użytecznym dodatkiem. W obu modelach znajdziemy również czteropoziomowy wskaźnik naładowania baterii. Obie latarki posiadają również normę IPX5. Są więc odporne na wodę pod niskim ciśnieniem, i śmiało można użytkować je w deszczowych warunkach, nie martwiąc się o ich uszkodzenie.

250 lumenów, które emituje Silva Smini to zupełnie wystarczająca do codziennych zastosowań ilość światła.
250 lumenów, które emituje Silva Smini to zupełnie wystarczająca do codziennych zastosowań ilość światła. (fot. Joanna Kapinos)

Silva Intelligent Light – na czym to polega?

Jednym z największych atutów modeli Smini i Smini Fly jest technologia Silva Intelligent Light. Łączy punktowe światło o dalekim zasięgu z rozproszonym światłem bliskiego zasięgu. Dzięki temu użytkownik ma jednocześnie oświetloną przestrzeń przed sobą oraz szersze pole widzenia. Zwłaszcza w trudnym, nierównym terenie zwiększa to bezpieczeństwo i komfort. Technologia ta świetnie sprawdza się podczas treningów biegowych, gdy wiązka światła dostosowuje się do oświetlanego punktu w kierunku którego patrzymy. Gdy nasz wzrok pada niżej – czołówka doświetla szerszy obszar pod nogami, a gdy chcemy spojrzeć przed siebie, to czołówka dostosowuje wiązkę światła na bardziej skupioną z większym zasięgiem. Mogę powiedziec z ręką na sercu, że sprawdza się to REWELACYJNIE.

Oba modele są również wyposażone we wbudowany akumulator o pojemności 700 mAh, który można ładować przez port USB-C. To wygodne rozwiązanie, pozwalające na szybkie i łatwe ładowanie latarki np. z powerbanku czy laptopa, bez potrzeby wymiany baterii. W trybie maksymalnym (250 lumenów) latarka działa do 1,5 godziny. W trybie minimalnym (10 lumenów) czas pracy może wynosić aż 20 godzin. To wydajny i odpowiedni na długie trasy sprzęt.

Różnice między Silva Smini a Silva Smini Fly

Choć oba modele mają podobne funkcje, istnieją między nimi pewne różnice. Silva Smini to wersja bardziej uniwersalna. Jest wyposażona w elastyczną, silikonową opaskę na głowę o szerokości 15 mm, która zapewnia wygodne noszenie i dobre przyleganie do głowy. Na opasce znalazły się odblaskowe napisy, zwiększające widoczność biegacza po zmroku. Dodatkowo, model Smini posiada w zestawie tylną lampkę bezpieczeństwa, świecącą na czerwono w dwóch trybach – stałym i pulsującym. Lampkę tę można wpiąć w opaskę lub przypiąć do odzieży, co zwiększa widoczność i bezpieczeństwo użytkownika na drodze.

Dodatkowa czerwona lampka w Silva Smini (opcjonalna w Smini Fly) jest elementem podnoszącym bezpieczeństwo biegacza po zmroku.
Dodatkowa czerwona lampka w Silva Smini (opcjonalna w Smini Fly) jest elementem podnoszącym bezpieczeństwo biegacza po zmroku. (fot. Joanna Kapinos)

Podstawowa różnica – system mocowania

Silva Smini Fly to lżejsza wersja Smini. Została zaprojektowana z myślą o maksymalnej redukcji wagi. Zamiast tradycyjnej opaski, model Fly ma cienką, elastyczną gumkę o średnicy 3 mm z wplecioną odblaskową tasiemką. Takie rozwiązanie nie tylko mniej waży, ale daje więcej swobody w kwestii mocowania czołówki. Smini Fly sprawdzi się idealnie jako zapasowa latarka, którą można przymocować do plecaka, kamizelki biegowej, a nawet nosić na nadgarstku. Ta wersja nie jest wyposażona w tylną lampkę, ale można oczywiście dokupić ją osobno. Ta dodatkowa lampka jest szczególnie przydatna dla osób biegających po zmroku, zwłaszcza przy drogach asfaltowych i w miejscach o zwiększonym ryzyku związanym z ruchem drogowym.

Opaska w modelu Silva Smini, dzięki swojej szerokości i miękkiej piance, zapewnia wygodne noszenie, co jest istotne przy dłuższym użytkowaniu. Model Smini Fly, choć posiada cieńszą gumkę, nadal dobrze trzyma się na głowie i nie zsuwa się podczas biegu. W praktyce, czołówka Smini Fly okazała się dla mnie bardziej uniwersalna – można ją łatwo przymocować do różnych elementów wyposażenia, co jest przydatne na biwakach, w namiocie czy podczas nocnych spacerów. Oba systemy są bardzo wygodne, dobrze trzymają czołówkę na głowie, a niska waga obu latarek nie obciąża głowy i można o nich wręcz całkowicie zapomnieć. Początkowo myślałem, że system sznurkowy będzie lepszy do biegania niż 15-milimetrowy pasek, ale w użyciu oba systemy wypadają bardzo dobrze.

Cienka gumka Silva Smini Fly poszerza opcje mocowania czołówki.
Cienka gumka Silva Smini Fly poszerza opcje mocowania czołówki. (fot. Joanna Kapinos)

Praktyczne zastosowanie i doświadczenia z użytkowania obu czołówek Silva Smini

Oba modele sprawdzają się świetnie zarówno podczas biegania jak i w roli lekkiego, awaryjnego źródła światła na wypadek pogorszenia się warunków pogodowych bądź niespodziewanego przedłużenia się naszego treningu czy wycieczki. Dobrze też sprawdzą się w przypadku dłuższych ultramaratońskich dystansów. Silva Smini może być idealnym wyborem jako podstawowe źródło światła, a Smini Fly – jako dodatkowa, zapasowa czołówka (choć warto podkreślić, że również świetnie daje sobie radę solo).

Tryby jasności pozwalają dostosować moc światła do aktualnych warunków i potrzeb użytkownika. Maksymalna jasność – 250 lumenów – pozwala na efektywne oświetlenie nawet trudnego terenu, a tryb minimalny przydaje się w sytuacjach, gdzie chcemy oszczędzać energię i maksymalnie wydłużyć świecenie.

Silva Smini Fly waży zaledwie 38,5 grama, ale mimo to oferuje wszystko czego można wymagać od czołówki.
Silva Smini Fly waży zaledwie 38,5 grama, ale mimo to oferuje wszystko czego można wymagać od czołówki. (fot. Joanna Kapinos)

Podsumowanie – zalety i wady Silva Smini i Smini Fly

Zalety Silva Smini:

  • Wysoka moc światła (250 lm) z technologią Silva Intelligent Light
  • Tylna lampka bezpieczeństwa (mocowana oddzielnie) w zestawie
  • Wygodna, szeroka opaska silikonowa z odblaskami
  • Długi czas pracy na jednym ładowaniu
  • Wytrzymała konstrukcja, odporność IPX5

Zalety Silva Smini Fly:

  • Wysoka moc światła (250 lm) z technologią Silva Intelligent Light
  • Ultralekka konstrukcja (38,5 g), idealna jako zapasowa czołówka która zajmuje bardzo mało miejsca
  • Cienka, elastyczna i wygodna opaska z odblaskiem, umożliwiająca różnorodne mocowanie
  • Kompaktowy design, łatwo mieści się w kieszeni lub plecaku
  • Wysoka wydajność przy niskiej wadze, świetna na biegowe treningi
  • Wytrzymała konstrukcja, odporność IPX5

Wady:

Ograniczona regulacja kąta nachylenia światła. W obu modelach mamy tylko dwa tryby: brak odchylenia (czyli zupełnie na płasko) i nachylenie pod kątem około 30 stopni, co w niektórych warunkach może być ograniczeniem.

Treningi jesienią i zimą wymagają użycia czołówki. Im lżejsza, tym lepiej.
Treningi jesienią i zimą wymagają użycia czołówki. Im lżejsza, tym lepiej. (fot. Joanna Kapinos)

Podsumowanie – która wersja Silva Smini lepiej spełni Twoje potrzeby?

Silva Smini i Silva Smini Fly to wyjątkowe propozycje dla osób aktywnych, które szukają lekkiego, wydajnego i wygodnego źródła światła. Silva Smini będzie idealnym wyborem dla osób, które potrzebują wszechstronnej latarki na co dzień i cenią sobie dodatkowe zabezpieczenie w postaci tylnej lampki. Z kolei Silva Smini Fly to świetna propozycja dla biegaczy i minimalistów, którzy potrzebują latarki o ultralekkiej konstrukcji, łatwej do zabrania na każdy trening. Oba modele są dostępne w świetnej cenie i w porównaniu do innych latarek biegowych w tym zakresie cenowym, oferują wysoką jakość i nowoczesne technologie.

Test wykonał dla was Maciej Smuda

                 

Udostępnij

W Temacie

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.