Robens Icefall II - test śpiwora trzysezonowego | 8academy
12.10.2018

Robens Icefall II – test śpiwora trzysezonowego

Kiedy w góry zaczynasz chodzić także poza okresem, gdy Giewont przypomina Krupówki, a twoje wojaże sięgają dalej i wyżej niż wspomniany trakt handlowy w Zakopanem, zaczynasz rozglądać się za porządnym sprzętem. Buty, kurtka i dobry plecak - to podstawa każdego piechura. Jednak jeśli w outdoorze planujesz również noclegi, ciepły i wygodny śpiwór to (bywa, że dosłownie) kwestia życia i śmierci. Icefall II duńskiej marki Robens, to model zdecydowanie wart rozważenia.

                       

Przez kilka ostatnich lat w zupełności wystarczał mi lekki, puchowy śpiwór. Pod namiot jeździłem praktycznie tylko latem, a jesienią i zimą nocowałem w schroniskach. Wszystko zmieniło się, gdy pierwszy raz pojechałem na północ, a konkretnie na Islandię. Mimo lata, całkiem niezłej pogody i w znacznej mierze nocowania w górskich chatkach, nieźle wówczas wymarzłem. Szala przechyliła się podczas majowego wyjazdu do Szkocji, gdzie w nocy temperatury rzędu 3 – 5 °C były normą. Wiedziałem, że potrzebuję sprzętu, który zapewni mi 100% komfortu i jednocześnie nie zrujnuje mojego portfela.

Zawsze stawiałem na niską wagę i małe gabaryty a puchowe wypełnienia bardziej mnie przekonywały. Niemniej, zacząłem rozglądać się za trzy- lub czterosezonowym śpiworem ze sztucznym wypełnieniem. Chciałem używać go latem w zimniejszych krajach, a w Polsce w sezonie wiosennym i późnojesiennym. Chodziło mi także o łatwość prania i pewność, że w przypadku zetknięcia z wilgocią, śpiworowi nic się nie stanie. Mój wybór padł na śpiwór Robens Icefall II – test tego modelu znajdziecie poniżej. Przyznam, że przez chwilę zastanawiałem się nad śpiworem z numerem o oczko wyższym (oferującym minimalnie lepsze temperatury graniczne, lecz cięższym o prawie 500 g). Ostatecznie jednak postawiłem na kompromis wagi i termiki.

Śpiwór Robens Icefall II - test
Śpiwór Robens Icefall II – test przechodził m.in. podczas wyprawy na Kazbek. (fot. Grzegorz Czerwik)

[O różnicach pomiędzy śpiworami z wypełnieniem syntetycznym i puchowym przeczytacie w jednym ze wcześniejszych artykułów]

Idealnym polem do testów była majowa wyprawa na Kazbek, podczas której spaliśmy zarówno w namiocie (na ok. 2700 m n.p.m.), jak i w Stacji Meteo na wysokości prawie 3600 metrów. Potem śpiwór odwiedził jeszcze pod namiotem Norwegię i jesienne Beskidy. Oto wnioski z prawie pół roku użytkowania.

Robens Icefall II – test śpiwora

Termika

Zacznijmy od tego, co najważniejsze w śpiworze. Bo też ten element od razu odczułem na własnej skórze, podczas pierwszego noclegu pod namiotem. Choć nie miałem jeszcze okazji spać w śpiworze Robens Icefall II w temperaturze, która zbliżała się do „osiągów”, jakie przewidział dla tego modelu producent (a wynoszą one odpowiednio: -3°C temp. komfortu, -9°C stopnia temp. graniczna, -28°C temp. ekstremalna), to dla temperatur rzędu kilku stopni powyżej zera (3 – 5°C), ten model jest idealny. Przyzwyczajony do zakładania „dodatkowych warstw” w mojej wcześniejszej puchówce, tutaj musiałem raczej uchylać zamek lub nie naciągać kaptura na głowę, by termika była w sam raz.

Jaki śpiwór na Kazbek
Robens zadbał o czytelną informację na temat możliwości termicznych śpiwora. (fot. autor)

[Jak interpretować temperatury podawane przez producentów? Tego dowiecie się z artykułu “Jaki śpiwór kupić?”]

Śpiwór wypełniony jest syntetyczną ociepliną MicroThermo High Loft, która naprawdę dobrze izoluje organizm przed wychłodzeniem. Do tego, co zaobserwowałem po kilkunastu użyciach, wypełnienie jest bardzo równomierne. Nie powstają charakterystyczne dla puchówek miejsca, w których tworzą się grudki. Dodatkowo u góry śpiwora została zastosowana pojedyncza warstwa ociepliny, a na dole podwójna, co sprawia, że nogi są wyjątkowo dobrze izolowane.

Jeśli chodzi o materiał zewnętrzny, to został on wykonany z jasnobrązowego nylonu w technologii Rip Stop. Jest jednocześnie bardzo wytrzymały i miły w dotyku. Po pół roku użytkowania nie zaobserwowałem na śpiworze żadnych uszkodzeń.

Mimo spania w wilgotnych warunkach, nie odczułem też żadnego wpływu środowiska na stan materiału. W tym modelu naprawdę dobrze śpi się w warunkach polowych, a i „leżakowanie” w wychłodzonych chatkach czy górskich schronach jest o wiele przyjemniejsze. Zapewnia to wnętrze wykonane z szybkoschnącego poliestru, który dodatkowo jest bardzo miły w kontakcie ze skórą.

Wczytuję galerię

Waga i pakowanie

Jeśli chodzi o wagę i miejsce jakie śpiwór zajmuje po spakowaniu, jest całkiem nieźle! Biorąc pod uwagę temperatury w jakich Robens Icefall II zapewnia komfort, to 1460 g wagi jest całkiem niezłym wynikiem i dla kogoś, kto nie jest wagowym purystą (ukłony dla Łukasza Supergana 😉 ), powinno w zupełności wystarczyć.

Po spakowaniu do wytrzymałego worka kompresyjnego, śpiwór można zwinąć do naprawdę zgrabnych wymiarów (worek ma 40 x 20 cm) i spokojnie wrzucić na dno nawet niezbyt wielkiego plecaka. Na pewno nie jest to gabaryt, który jakoś znacząco wpływa na komfort wędrówki.

Jaki śpiwór na wiosnę i jesień
Robens Icefall II – to naprawdę wygodny śpiwór. (fot. Grzegorz Czerwik)

Kształt i wygoda

Muszę stwierdzić, że po termice ten element najczęściej dostarczał mi niemiłych wrażeń w śpiworach. Jedno to sprawdzić na stronie producenta wagę modelu czy jego graniczne temperatury (raczej nie posądzałbym marek o przekłamania w tym temacie), a co innego uwierzyć na słowo o idealnym wyprofilowaniu produktu. Zbyt często nie potrafiłem w śpiworach wygodnie ułożyć głowy, bez problemów przewrócić się na bok czy znaleźć wystarczającego miejsca na nogi, by ufać opisom produktowym. I będę szczery, tu też dość sceptycznie podchodziłem do informacji producenta o anatomicznym kształcie Robens Icefall II. Ale czapki z głów przed Duńczykami. Mamy tu całkiem sporo miejsca na ciało (jednocześnie zachowana została dobra termika), łatwe regulowanie i nakładanie kaptura (dzięki stoperom ze ściągaczami), naturalne ułożenie kończyn, a do tego ciekawie rozwiązany odcinek szyjny, wyposażony w specjalny kołnierz termiczny – świetnie izoluje górną część ciała i zapobiega dostawaniu się chłodu do środka.

Warto może jedynie wspomnieć, że ten model ma 190 cm długości, więc jeśli “wyrastacie” ponad średnią, to nie jest to śpiwór dla was.

jaki śpiwór wybrać
W modelu Robens Icefall II użyto dwubiegowego zamka błyskawicznego znanej i cenionej marki YKK®. (fot. autor)

Design i wykończenie

Rzecz, która wydawałaby się może najmniej istotna, ale zyskuje na znaczeniu, gdy przy minusowej temperaturze psuje się nam zamek. Tutaj na szczęście zadbano o detale i całość wykonana jest naprawdę starannie. W modelu Robens Icefall II użyto dwubiegowego zamka błyskawicznego znanej i cenionej marki YKK®, a wokół niego umieszczono listwę termiczną ograniczającą straty ciepła. Na końcu znajdziemy także specjalny ochraniacz podbródka, który zmniejsza ryzyko zacięcia się zamkiem.

Co ciekawe, ten model można również połączyć z innym śpiworem tego typu i stworzyć dwuosobową przestrzeń do spania. Przydatne okazują się także szlufki, na których możemy powiesić śpiwór – na przykład podczas suszenia. Całość sprawia naprawdę dobre wrażenie i nie ma tu mowy o „bylejakości”.

Śpiwór w góry na jesień
Śpiwór Robens Icefall II przydaje się także na postojach. (fot. autor)

Robens Icefall II – test: podsumowanie

Będę nieobiektywny. W tym modelu trudno się do czegoś przyczepić i znaleźć słabe strony. To po prostu bardzo dobry śpiwór. Może kolor zewnętrznego materiału mógłby mieć ciut inny odcień, ale nie ma w ogóle o czym mówić – to kwestia subiektywna.

Model Robens Icefall II polecam każdemu, kto szuka śpiwora na zimne noce od wiosny do jesieni, a jednocześnie są dla niego istotne: waga i odporność na wilgoć. Jeśli zakładałbym biwaki zimowe, raczej rozejrzałbym się za modelem Icefall III lub Icefall IV (różnią się wagą i termiką) – „dwójka” na większe mrozy może być za cienka.

Jeśli rozbijasz kempingi poniżej 2000 metrów i chcesz zapewnić sobie komfort podczas wiosennych lub zimowych przymrozków, albo wyspać się w wilgotnym, szkockim Bothy, to ten śpiwór jest dla ciebie.

                 

Udostępnij

W Temacie

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.