24.05.2016

Mata samopompująca

Przez wiele lat wędrowałem po górach, dźwigając zwykłą karimatę jako namiastkę domowego łóżka. Takie rozwiązanie miało trzy zalety: było tanie, lekkie i niezawodne. Karimata jest lekka i odporna na uszkodzenia. To w zasadzie kawałek rolowanej, jedno- lub dwuwarstwowej pianki. Minusem karimat jest ich komfort, a raczej jego brak. O czym miał okazję się przekonać zapewne  niejeden turysta czy wspinacz, spędzający noc pod gołym niebem lub w namiocie.

                       

Cienka mata nie chroni przed nierównościami terenu, nawet drobny kamień wbija się boleśnie w ciało podczas snu. Cienkie karimaty nie izolują też dobrze zimą, powodując utratę ciepła od gruntu. Z drugiej strony mamy, zwykle duże i ciężkie, materace dmuchane. Bardzo wygodne, gdy się na nich śpi, ale z powodu swojego ciężaru właściwie nienadające się na piesze wędrówki, podczas których cały swój dobytek niesiemy na plecach. Co najwyżej, można je zabrać ze sobą, jeśli wybieramy się samochodem na tygodniowy pobyt w jednym miejscu.

Przełomem okazało się zastosowanie nowoczesnych materiałów i połączenie tych dwóch pomysłów w jeden. Lekki i szczelny materiał nylonowy, uformowany na kształt cienkiego materaca wypełniono pianką, mającą właściwość samoistnego rozprężania się. Tak powstała mata samopompująca. Obecnie „samopompy”, jak pieszczotliwie nazywają ten patent użytkownicy, to setki modeli, różniących się grubością, wagą czy kształtem.

Mata samopompująca  jak to działa?

Wnętrze każdej maty samopompującej stanowi sprężysta pianka, najczęściej poliuretanowa, o strukturze komorowej, która ulega rozprężeniu, samoczynnie „zasysając” powietrze do wewnątrz. Po napełnieniu, które zajmuje zazwyczaj około 2-3 minut, mata nabiera grubości. Powietrze dostaje się do środka przez zawór, który zakręcamy po tym, gdy mata jest już napompowana. Nie ma potrzeby dodatkowego dopompowania maty ustami czy pompką.

Mata samopompująca w przekroju: pianka zmienia swoją objętość jak gąbka
To nie jest magia ;). Mata samopompująca posiada wewnątrz piankę, która po okręceniu zaworu rozpręża się jak gąbka. (fot. 8a.pl)

Nie oznacza to, że po rozłożeniu mata samopompująca napełni się powietrzem tak, że nabierze twardości schroniskowej pryczy. Nie jest to jednak niezbędne. Moją pierwszą matę zawsze dodmuchiwałem ustami, by stała się odpowiednio twarda. Dopiero później zorientowałem się, że gdy położę się na niej równomiernie, sen będzie komfortowy, nawet bez dodatkowego dopompowania jej. Jeśli jednak zależy nam na większej twardości, musimy sami „dobić” odpowiednią ilość powietrza – zwykle wystarczają dwa, trzy dmuchnięcia i zamknięcie zaworu. Jeżeli więc twoja mata wymaga delikatnego dopompowania, nie martw się zanadto – te typy zwykle tak mają. Oczywiście problem pojawia się wtedy, jeśli mata przypomina rozłożony na ziemi sflaczały pokrowiec lub jest ewidentnie zbyt miękka. Wówczas powinniśmy sprawdzić, czy nie jest przebita.

Warto tu także wspomnieć o pierwszym napełnieniu. Może się bowiem zdarzyć, że mata, którą zakupiliśmy, jest fabrycznie mocno skompresowana. Często spędziła kilka tygodni w magazynach, zwinięta i spakowana. Nie spodziewajmy się więc, że zaraz po przyniesieniu do domu napełni się natychmiastowo. W takiej sytuacji możemy: albo uzbroić się w cierpliwość i pozwolić macie na samoczynne rozprężenie, co potrwa nawet dwie – trzy godziny, albo nieco jej pomóc wdmuchując powietrze przez zawór. Takie rozłożenie przywróci macie jej sprężystość i od tej pory będzie napełniała się dużo szybciej, zazwyczaj w ciągu 2-3 minut.

Mata samopompująca – jaką wybrać?

Mata samopompująca występuje w różnych rozmiarach i grubościach. Jak więc dobrać najlepszą matę dla siebie? Warto kierować się kilkoma czynnikami.

Wymiary

Podstawa to prawidłowy dobór długości. Maty produkowane są często w kilku rozmiarach. Poza długością uniwersalną (zazwyczaj ok. 180 cm) znajdziesz maty dla użytkowników wysokich (190 cm) i niskich. Zbyt krótka mata to nogi na ziemi, ale nie warto kupować zbyt długiej. Jeśli masz 160 cm wzrostu, kupno dwumetrowej maty oznacza dźwiganie zbędnego ciężaru i duże rozmiary po zwinięciu.

Jeśli jesteś fanem wędrowania lub wspinania „na lekko” możesz wybrać bardzo odchudzony wariant maty, o długości około 120 cm. Jak zasnąć na tak krótkiej macie? Wystarczy podłożyć pod nogi coś miękkiego, np. ubranie lub plecak. Komfort snu będzie może nieco niższy, ale krótka mata waży o 1/3 mniej niż normalna. Taki patent stosowałem z powodzeniem podczas zimowych wspinaczek w Tatrach: chcąc być przygotowanym na biwak, ale nie chcąc dużo dźwigać, brałem lekką matę, ważąca około 350 g. Maty Therm-a-Rest EvoLite i ProLite Plus wytwarzane są wersji S, a mata ProLite – XS, ważącej zaledwie 260 g

Grubość

Waga maty samopompującej zależy także od jej grubości i to na grubość warto zwrócić szczególną uwagę. Mata grubsza, np. 5-centymetrowa, oznacza doskonałą izolację od zimnego podłoża i komfort snu. Jej masa sięgnie jednak kilograma lub więcej. Cienka, 2,5-centymetrowa mata, to ciężar poniżej 500 g, za czym idzie mniejsza izolacja od gruntu.

Mata samopompująca Thermarest i Hannah o różnej grubości
Mata samopompująca występuje w różnych grubościach. Wpływa to na komfort snu oraz wagę (fot. 8a.pl)

Waga to także wynik zastosowanych w macie materiałów. Renomowani producenci oferują zazwyczaj lepsze i lżejsze komponenty, zapewniające dobrą jakość i komfort. Niekiedy nadają też macie kształt dopasowany do ludzkiego ciała, szeroki w ramionach, wąski u dołu.

Inną drogą jest stosowanie wewnątrz mat, zamiast zwartej pianki, konstrukcji ażurowej. Szkielet z pianki odpowiada za rozprężanie się maty, zaś puste przestrzenie wokół niego wypełnia powietrze. Efekt? Ten sam komfort przy nieznacznie mniejszym współczynniku izolacji i zdecydowanie niższej wadze, taki jak model EvoLite marki Therm-a-Rest. Taka mata jest krokiem w kierunku lekkich materacy dmuchanych.

Mata samopompująca Therm-a-rest EvoLite. Przekrój
Ażurowa konstrukcja zapewni wysoki komfort i nieco mniejszą izolację termiczną przy znacznie niższej wadze (fot. Therm-a-Rest)

Izolacja

Z grubością związany jest także kolejny parametr – izolacja maty. Zazwyczaj grubsza = cieplejsza, ale pamiętajmy, że na izolację wpływa także rodzaj zastosowanej pianki i jej konstrukcja. Producenci podają czasem pory roku, w jakich można używać ich produktu. Jeśli takiej informacji nie ma, dopytajmy obsługę sklepu, zwłaszcza jeżeli zamierzamy korzystać z maty samopompującej także jesienią i zimą.

Jak jednak określić czy dany model maty izoluje bardziej lub mniej? Renomowani producenci opisują je tzw. współczynnikiem R-value. Jest on miarą izolacji, im wyższy, tym lepszą izolację będzie stanowił materac lub mata samopompująca od zimnego podłoża. Cienka mata posiadać może R równy 2.4, gruba – 5 do 6. Sposób pomiaru tego współczynnika może być jednak różny u różnych producentów. Najlepsi, jak np. Therm-a-Rest, mierzą go w kontrolowanych warunkach laboratoryjnych. Tańsze modele mogą być jednak oceniane mniej starannie.

Jeśli wybierasz się na biwak w ciepłe miesiące, wystarczy Ci mata o współczynniku izolacji 2-3. Przykładem jest model Therm-a-Rest ProLite (R=2.4). Mata zimowa/całoroczna powinna mieć współczynnik powyżej 3 i tu sprawdzą się modele grubsze: Trail Lite, ProLite Plus o współczynniku R=3.4 albo Trail Pro lub Robens Iceshield 55 mające współczynnik R=4 (ta zapewnia ciepło nawet, gdy nasz biwak wypadnie na zamarzniętym jeziorze).

Wymiary po spakowaniu

Grubość maty, jej kształt i użyte do produkcji materiały przekładają się też na jej rozmiary w stanie zwiniętym. Lekkie i cienkie maty samopompujące zwijają się niczym klasyczne karimaty, dodatkowo złożymy je w poprzek na pół. Po zwinięciu zajmują dwukrotnie mniej miejsca i zmieszczą się nawet w niewielkim plecaku. Przeciętna mata składa się do pakunku o wymiarach 15 na 30 cm.

Mata samopomująca Therm-a-rest Prolite, Trail Pro, ProLitePlus po spakowaniu
Wymiary maty samopompującej po złożeniu zależą od jej grubości, kształtu i materiałów użytych do produkcji. (fot. 8a.pl)

Materiał zewnętrzny

Ten parametr także ma znaczenie. Priorytetem winna być wytrzymałość na przebicie lub przecięcie. Komfort snu będzie jednak większy, gdy wybierzemy matę pokrytą materiałem antypoślizgowym. Nasz śpiwór nie będzie wówczas „zjeżdżał” z legowiska wraz z „pasażerem”, a sama mata nie będzie przesuwała się po podłożu, np. podłodze namiotu.

Maty dla kobiet?

Wiodący producent mat, Therm-a-Rest, jest autorem koncepcji, według której panie zasługują na swoje własne wersje „samopomp”. Dlaczego? Kobiety zazwyczaj dotkliwiej odczuwają zimno, a ich ciała mają inny kształt niż mężczyzn. Maty produkowane z myślą o nich są krótsze i dopasowane do kobiecej sylwetki. Wewnętrzna pianka ukształtowana jest tak, by dawać więcej ciepła w okolicach piersi, bioder i stóp.

Jaka mata samopompująca dla kogo?

Jesteś alpinistą lub wędrujesz na lekko i liczysz każdy gram? Wybierz model lekki, o grubości około 2.5 cm. Możesz też zdecydować się na, wspomniany już, patent ze spaniem na macie 120 cm z nogami na plecaku.

Jeśli wędrujesz z plecakiem, ale komfort na biwaku ma dla ciebie znaczenie, wybierz kategorię średnio-grubych mat, o grubości 3-4 cm, dobrym przykładem jest tutaj Robens Air Impact. Będą cięższe, ale odpłacą ci niezakłóconym snem. Podobną matę wybierz, gdy ruszasz na zimową wędrówkę i potrzebujesz dobrej izolacji od śniegu i zmrożonej ziemi.

Model najgrubszy przyda się, gdy biwakujesz przez dłuższy czas w tym samym miejscu. Może to być kemping, ale może być i… baza pod Everestem — każde miejsce, w którym spędzisz kilka tygodni z rzędu.

Pamiętaj dobór odpowiedniej maty lub materaca ma ogromne znaczenie dla Twojego komfortu, a co za tym idzie możliwości prawidłowej regeneracji podczas snu!

Jak sobie pościelesz…

Pamiętajmy, że mata samopompująca jest delikatniejsza od karimaty. Rozkładając ją, zwróćmy uwagę na podłoże. Warto zerknąć, czy nie chcemy się ulokować na ostrym kamieniu, wystającym lub zaostrzonym korzeniu lub jakimkolwiek innym przedmiocie, który mógłby przeciąć lub przedziurawić matę. Trzeba też zwrócić uwagę na rzeczy, które będziemy wyjmować z plecaka. Przeciągnięcie po macie ostrzem noża, czekanem czy rakiem może się skończyć w wiadomy sposób. Szczególną ostrożność zaleca się w przypadku noclegów w miejscach, gdzie rosną różnorakie krzaki z kolcami, czy ostre suche trawy – łatwo tam o przebicie maty. Warto też uważać, jak prowadzimy prace obozowe. Byłem naocznym świadkiem sytuacji, gdy świeżo naostrzona siekiera wypadła użytkownikowi z dłoni… wprost na napompowanego Therm-a-Rest’a. Finał był smutny. Na szczęście uszkodzoną matę samopompującą można zazwyczaj naprawić – większość producentów dołącza zestawy naprawcze, składające się z kleju i łatek.

Maty samopompujące Hannah z serii Lite wyróżniają się niską wagą
Mata samopompująca zapewni komfortowy wypoczynek po całodziennej aktywności (fot. Hannah)

Transport i przechowywanie

Maty samopompujące są co prawda nieco cięższe od karimat, ale za to gabarytowo mniejsze – mówimy o porządnych markowych produktach, a nie tych z hipermarketu. Do maty powinien być dołączony pokrowiec, w którym można ją przenosić. Najlepiej schować ją w plecaku – a nie troczyć na zewnątrz – żeby uniknąć ewentualnego przetarcia czy przebicia. Zwróćmy też uwagę, by upchnięta do plecaka, nie sąsiadowała z ostrymi przedmiotami, np. rakami, które mogą ją przedziurawić. Matę powinno się transportować z odkręconym korkiem – stąd konieczność wspomnianego już pokrowca.

Po powrocie z eskapady powinniśmy osuszyć matę i sprawdzić, czy w środku nie została woda lub wilgoć, co może być powodem namnażania się pleśni. Warto więc kilkukrotnie zwinąć i rozłożyć matę, by nieco „pooddychała” i przewietrzyła się od środka. Idealnie, jeżeli możemy przechowywać ją w domu rozłożoną z otwartym korkiem. Moją matę przechowuję pionowo, stawiając ją w wolnym miejscu pomiędzy szafą a ścianą.

Zalety takiego rozwiązania będą dwojakie. Po pierwsze, zapewnimy wymianę powietrza, co wpłynie na zminimalizowanie wspomnianego już ryzyka zapleśnienia wnętrza maty. Po drugie, zapobiegnie to zbijaniu się pianki, z której zbudowana jest mata. Jeżeli przez długi czas będzie leżała zwinięta, bo korzystamy z niej np. raz w roku w czasie wakacji, to może stopniowo tracić swoje właściwości do efektywnego rozprężania, co przełoży się negatywnie na komfort użytkowania, a także termoizolację.

Kilka słów o konserwacji

Mata samopompująca może nam służyć przez długie lata, na pewno się więc zabrudzi. Jest wodoodporna, można ją więc przeczyścić wilgotną szmatką, a na większe zabrudzenia nie powinno także zaszkodzić użycie mydła i spłukanie prysznicem. Uważajmy tylko, żeby korek był szczelnie zakręcony, a woda nie dostała się do środka. Nie należy natomiast prać maty w pralce!

Decydując się na matę, weźmy pod uwagę kiedy, jak często i w jakich warunkach będziemy z niej korzystać. Pozwoli to wybrać optymalny model pod kątem naszych oczekiwań sprzętowych, jakościowych, a także finansowych.

Charakterystyka wybranych modeli

Na koniec małe podsumowanie. W poniższej tabeli zamieszczone zostały najważniejsze parametry mat samopompujących.

 Therm a Rest EvoliteTherm a Rest ProLiteTherm a Rest ProLite PlusTherm a Rest Trail Pro Robens Air ImpactRobens Iceshield 55
TypHybrydowy materac/mataMata samopompującaMata samopompującaMata samopompującaMata samopompującaMata samopompująca
Wagaok. 525 g (regular)

 

ok. 707 g (long)

ok. 480 g (regular)

 

ok. 640 g (long)

ok. 480 g (Lady)

ok. 572 g (regular)

 

ok. 800 g (long)

ok. 570 g (Lady)

ok. 720 g (regular)

 

ok. 940 g (large)

ok. 685 g (Lady)

ok. 675 g (regular)

 

ok. 928 g (large)

ok. 775 g
Współczynnik R-Value2.12,4

 

2.8 (Lady)

3,4

 

4,2 (Lady)

4.0

 

4.8 (Lady)

3.14.2
Wymiaryok. 183 x 51 cm (regular)

 

ok. 196 x 63cm (long)

ok. 183 x 51 cm (regular)

 

ok. 196 x 53 cm (long)

ok. 168 x 51 cm (Lady)

ok. 183 x 51 cm (regular)

 

ok. 168 x 51 cm (Lady)

ok. 183 x 51 cm (regular)

 

ok. 196 x 63 cm (large)

ok. 168 x 51 cm (Lady)

ok. 183 x 51 cm (regular)

 

ok. 195 x 62 cm (large)

ok. 183 x 51 cm
Wymiary pakunkuok. 32 x ø 13 cm (regular)

 

ok. 27 x  ø 15 cm (long)

ok. 26 x ø 11cm (regular)

 

ok. 33 x ø 12 cm (long)

ok. 27 x 12 cm (Lady)

ok. 28 x ø 13,5 cm (regular)

 

ok. 32 x ø 14cm (long)

ok. 27 x 12,5 cm (Lady)

ok. 27 x  ø 19 cm (regular)

 

ok. 33 x ø 20 cm (large)

ok. 27 x  ø 14 cm (regular)

 

ok. 32 x  ø 16 cm (large)

ok. 26 x  ø 14 cm
Grubośćok. 5 cmok. 2,5 cmok. 3,8 cmok. 5 cmok. 3,8 cmok. 5,5 cm
                 

Udostępnij

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.