Niedocenianym, ale bardzo przydatnym elementem ubioru są kamizelki, które – niesłusznie – część outdoorowców czy ludzi gór kojarzy ze starszymi, wędkującymi panami. Jeżeli masz podobne mniemanie o kamizelkach, to czas to zmienić!

Kamizelki — a po co to komu? Oczywiście po to, by było cieplej ;). Korpus naszego ciała wymaga lepszej ochrony przed wiatrem i/lub zimnem niż ręce, ponieważ to tu znajdują się najważniejsze organy naszego ciała. Kamizelki przydają się, kiedy jest nam zimno, albo gdy wieje mocny wiatr, ale jesteśmy w trakcie intensywnego wysiłku fizycznego i założenie bluzy czy kurtki z ociepliną prowadziłoby do przegrzania, czy zapocenia. Dzięki kamizelce korpus będzie zabezpieczony przed chłodem, a nadmiar ciepła odprowadzony zostanie przez ręce. Częstym zestawem górskim na chłodne dni jest bielizna termoaktywna + lekki stretch + kamizelka (a w plecaku dodatkowo kurtka membranowa).

Zestaw na chłodny dzień- stretchowa bluza i kamizelka (fot.The North Face)

Rozpatrzyliśmy już użyteczność kamizelki jako warstwy zewnętrznej, ale równie dobrze sprawdzi się ona jako docieplenie pod kurtkę. A ręce ochroni przed wiatrem membrana.

Zaletą kamizelki są jej małe rozmiary po spakowaniu. Dlatego idealnie nadaje się jako awaryjna warstwa docieplająca, schowana do plecaka. Nie odczujemy jej wagi, a kiedy zrobi się zimno i nieprzyjemnie, docenimy jej właściwości.

Oczywiście góry (niższe i wyższe; ambitny trekking i turystyka lodowcowa czy skitouring) to nie jedyne pole do zastosowania kamizelek. Sprawdzą się także podczas biegania w chłodne dni, a także na rower.

Kamizelki — rodzaje

Na rynku znajdziemy duży wybór kamizelek męskich i kamizelek damskich przeznaczonych do różnego typu aktywności i warunków pogodowych. Zaproponowany przez nas podział jest oczywiście umowny i bierze pod uwagę najważniejszy dla nas aspekt.

Kamizelki: softshellowa (membranowa) i puchowa (fot. 8a.pl)

Ochrona przed wiatrem

Jeżeli jest to najważniejsze zadanie, jakie stawiamy przed kamizelką, do wyboru mamy dwie opcje:

• kamizelki softshellowe: w zależności od zastosowanego materiału będą chronić przed wiatrem w większym lub mniejszym stopniu, zapewniając jednocześnie wysoką oddychalność;
• kamizelki z membraną: zapewnią całkowitą nieprzewiewność. Interesujace są modele, które łączą elementy softshellowe bez membrany (na plecach, bo bokach) z fragmentami z membraną (na przodzie). Dzięki temu zapewnimy sobie skuteczną ochronę przed wiatrem, a jednocześnie w miejscach, gdzie nie jest ona konieczna, zmaksymalizujemy oddychalność.

Ochrona przed chłodem

Zanim przejdziemy do konkretnych rozwiązań, jedna uwaga. Ochronę przed chłodem zapewni każda kamizelka, ale w różnym zakresie. Tak więc przedstawione powyżej kamizelki „przeciwwiatrowe” także zapewnią nam większy komfort termiczny, ale niejako dodatkowo, lub przy okazji. Natomiast ochrona przed chłodem to podstawowa funkcja modeli:

• ze sztuczną ociepliną (np. PrimaLoft) – mają bardzo dobre właściwości termiczne, przy zachowaniu niskiej wagi i objętości. Dzięki temu można je schować do plecaka bez obaw, że wzrośnie waga naszego ekwipunku. Nie grzeją może tak dobrze jak puchowe – choć tu nie ma zgody między użytkownikami, niektórzy twierdzą, że nowoczesne sztuczne ociepliny nie ustępują naturalnym – ale mają jedną, podstawową zaletę: nawet gdy zawilgną, dobrze chronią przed zimnem, a ich właściwości nie spadają tak znacznie, jak w przypadku puchu. Poza tym słabo chłoną wodę i chronią przed wiatrem. Są więc bardzo uniwersalne i praktyczne. Niewątpliwą zaletą jest także to, że nie wymagają specjalnych zabiegów przy praniu- zwykła domowa pralka pozwoli przywrócić im pierwotną czystość.
• puchowych – absolutnie fantastyczne właściwości termiczne puchu znane są nie od dziś, a wypełnione nim kamizelki turystyczne stanowią doskonałe docieplenie na chłodne dni. Producenci syntetycznych ocieplin rzadko mają odwagę zestawić izolację własnych produktów z tym co potrafią nam dostarczyć gęsi czy kaczki (PrimaLoft w kooperacji z The North Face opracował wypełnienie Thermoball które oficjalnie konkurować może z puchem o sprężystości 600 cuin, wciąż jednak nikt nie deklaruje termiki porównywalnej z puchem 650 cuin czy wyższej). Puch będzie jednak dobrym wyborem w suchych warunkach. Jeżeli istnieje obawa, że złapie nas i przemoczy deszcz, to lepszym rozwiązaniem będzie sztuczna ocieplina. Puch przy przemoczeniu drastycznie traci swoje izolujące właściwości, do tego jest trudny w suszeniu (skleja się, a jego roztrzepanie i przywrócenie puszystości wymaga użycia suszarki bębnowej). To właśnie ewentualne problemy z praniem i suszeniem stanowić mogą barierę, której oszczędni mogą nie chcieć przeskoczyć (koszt prania i suszenia w profesjonalnej pralni to aktualnie ok 40-50 zł, tyle więc raz na sezon będzie trzeba przeznaczyć, aby należycie dbać o produkt i nie ryzykować jego uszkodzenia w domowym suszeniu).

Na co zwrócić uwagę?

Kamizelka ze stójką o dopasowanym kroju (fot.Columbia)

Niezależnie od typu, materiału i ewentualnego wypełnienia kamizelki, zwróćmy uwagę na kilka podstawowych elementów:

• krój: powinien być dopasowany, dobrze jeśli tył jest przedłużony, co ochroni plecy przed owianiem;
• stójka: przyda się podczas chłodów i silnego wiatru. Zakończenie zamka powinno być osłonięte miękkim materiałem, który ochroni twarz przed dotykiem zimnego zamka.
• zamki: muszą byś dobrej jakości;
• ściagacze u dołu: przydadzą się, by wyregulować obwód kamizelki, a w razie potrzeby mocniej je ściągnąć, tak aby nie podwiewało.

Kamizelki turystyczne nie są z pewnością żelaznym elementem outdoorowego ubioru. Mogą stać się jednak komfortowym i praktycznym „dodatkiem”, który po jakimś czasie stanie się naszym odzieżowym „standardem”.