12.02.2025

Jakie kije trekkingowe wybrać?

Do niedawna kije były kojarzone głównie z narciarstwem oraz nordic walking, jednak z biegiem czasu zyskały popularność także w górach. Obecnie stały się częstym towarzyszem dłuższych wycieczek i wymagających podejść.

                       

Chodzisz dużo po górach i zdarza Ci się wędrować z ciężkim plecakiem? Nie stronisz od górskich szlaków także zimą? Jeśli jedno z tych stwierdzeń pasuje do Ciebie, to znak, że czas zastanowić się jakie kije trekkingowe wybrać? W ofercie sklepów outdoorowych można znaleźć różne modele, które z pozoru wydają się do siebie bardzo podobne. Jak podjąć właściwą decyzję co do zakupu i co wziąć pod uwagę?

Jakie kije trekkingowe wybrać? W ofercie sklepów outdoorowych można znaleźć różne modele.
Jakie kije trekkingowe wybrać? W ofercie sklepów outdoorowych można znaleźć różne modele. (fot. 8academy.pl)

Kije trekkingowe czy nordic walking?

Wyglądają podobnie, prawda? Jakie są zatem różnice pomiędzy kijami trekkingowymi a tymi do nordic walking? Na początek warto zadać sobie pytanie – “Gdzie będę z kijami chodzić?”. Potrzebne są na górskie wycieczki czy raczej do spacerów po miejskim parku?. To najprostszy sposób na określenie czy powinniśmy wybrać kije trekkingowe czy kije do nordic walking. Podstawową różnicą między nimi jest rączka oraz występująca w modelach do nordic walkingu połączona z nią rękawica. Inne są także końcówki obu rodzajów kijów. Przy żwawym spacerowaniu po równej parkowej nawierzchni lepiej sprawdzą się gumowe nakładki. Ponieważ o kijach do nordic walking już dość obszernie pisaliśmy, w tym artykule skupimy się na kijach trekkingowych, przeznaczonych na górskie szlaki.

Przeczytaj też:


Jedną z najbardziej widocznych różnic między kijami trekkingowymi a nordic walking jest używana w tych drugich "rękawiczka".
Jedną z najbardziej widocznych różnic między kijami trekkingowymi a nordic walking jest używana w tych drugich “rękawiczka”. (fot. Leki)

Jakie kije trekkingowe wybrać – charakterystyka

Kije trekkingowe to kategoria dość obszerna, i dość zróżnicowana. Zastanawiając się jaki model będzie odpowiedni, warto rozważyć choćby to z ilu segmentów się składają. Modeli podobnych do kijków narciarskich, jednoczęściowych jest bardzo niewiele. Istotny jest system ich blokowania, materiał z jakiego są wykonane kije oraz to jakie mają końcówki i rączkę. Okazuje się więc, że jest na co zwracać uwagę przy zakupie. Każdy z tych parametrów ma znaczenie, zatem mamy dla Was kilka praktycznych wskazówek, które pomogą w podjęciu optymalnej decyzji.

Przeczytaj też:


Warto wybrać odpowiednią dla siebie konstrukcję kijów trekkingowych.
Warto wybrać odpowiednią dla siebie konstrukcję kijów. (fot. Black Diamond)

Konstrukcja kija trekkingowego

Kije trekkingowe mogą mieć dwa, trzy a nawet cztery segmenty. Ich ilość będzie wpływała na wytrzymałość całości oraz wagę i rozmiar kijów po spakowaniu. Często zdarza się, że zanim wyruszycie na szlak, na czas podróży samochodem czy pociągiem, kije trekkingowe trzeba przytroczyć do plecaka. Wtedy szczególnego znaczenia nabiera zarówno ich waga jak i wymiary całości po złożeniu. Przyglądnijmy się więc temu jak to wygląda.

Kije 2-segmentowe

To najprostsza wersja kijów trekkingowych. Przekłada się co prawda na stabilność konstrukcji, jednak dwa elementy to także znacząco większy rozmiar kijów po złożeniu. Ich mocowanie do plecaka jest też nieco bardziej skomplikowane, bo przytroczone na krótkim plecaku mogą wystawać. Są coraz rzadziej oferowane przez producentów i coraz mniej chętnie wybierane przez miłośników wędrówek.

Kije 3-segmentowe

To rozwiązanie zdecydowanie najbardziej popularne na górskich szlakach. Kije trekkingowe 3-segmentowe pozwalają na osiągnięcie niewielkiego rozmiaru po spakowaniu. Można łatwo przytroczyć je do plecaka, kiedy nie są potrzebne. Nawet na małym plecaku nie powinny znacząco wystawać. Mimo, że górny segment, z rączką, jest zwykle dłuższy niż pozostałe, całość rzadko przekracza 60 cm długości.

Kije trekkingowe 3-segmentowe są najbardziej popularne na szlakach.
Kije 3-segmentowe są najbardziej popularne na szlakach. (fot. Black Diamond)

Kije 4-segmentowe

To propozycja dla osób, które wygodny transport kijów stawiają na pierwszym miejscu. Więcej elementów przekłada się na mniejszy rozmiar kijów po złożeniu, ale z drugiej strony zwiększa wagę całości. Kijki złożone z czterech segmentów są również – nieznacznie, ale jednak – mniej sztywne. Każde łączenie jest potencjalnym słabym punktem, więc jeśli zależy wam na jak najwyższej trwałości, lepiej wybrać model złożony z trzech segmentów.

Z jakiego materiału wybrać nowe kijki trekkingowe?

Kijki trekkingowe najczęściej produkowane są z aluminium. Coraz popularniejsze są jednak modele zrobione z włókna węglowego czyli tzw. karbonu. Ten materiał charakteryzuje się wysoką twardością i sztywnością przy zachowaniu niezwykle niskiej wagi. Jest jednak nieco mniej odporny na pęknięcia. Karbonowe kije trekkingowe są jednak cenione przez wszystkich, którzy liczą każdy gram swojego wyposażenia.

Aluminium jest nieco cięższe i ma niższą sztywność, ale z drugiej strony trudniej go dzięki temu złamać. Producenci korzystają z różnych rodzajów aluminium, różniących się proporcjami i domieszkami stopu, a także procesem produkcji. Mają więc odmienne właściwości mechaniczne. O ile jednak wybierzecie kije renomowanego producenta, do rekreacyjnej turystyki górskiej będą zupełnie wystarczające.

Kijki trekkingowe muszą sprawdzić się na zróżnicowanym podłożu.
Kijki trekkingowe muszą sprawdzić się na zróżnicowanym podłożu. (fot. Black Diamond)

Jakie końcówki do kijów w góry?

To niewielki element, od którego jednak sporo zależy. Ma on bowiem bezpośredni kontakt z podłożem. Przy każdym kroku uderza w ziemię, kamienie, skałę i musi tysiące takich uderzeń wytrzymać. Kije trekkingowe, które zabierzecie w góry powinny więc mieć jak najtwardsze końcówki. Najczęściej są zrobione z węglików spiekanych potocznie zwanego widią. W budżetowych modelach często pojawiają się końcówki stalowe, jednak są one mniej wytrzymałe i bardziej podatne na oddziaływanie czynników zewnętrznych. Końcówki widiowe mają twardość nawet kilkunastokrotnie wyższą niż stal.

Wymienne końcówki

Nic jednak nie jest wieczne i nawet najtwardsze końcówki z węglika spiekanego można uszkodzić. To bardzo wytrzymały materiał, ale równocześnie dość kruchy. Dobrym pomysłem jest więc zakup kijów trekkingowych, w których końcówki można wymienić. Będą nieco droższe, ale ewentualne uszkodzenie elementu na czubku kija nie będzie oznaczało konieczności zakupu nowej pary. Wystarczy wówczas kupić nowe końcówki, wymienić je i można ruszać na szlak. Może się więc okazać, że początkowo większy wydatek ostatecznie oznacza oszczędność. Wymienne elementy z węglikową końcówką stosuje w swoich kijach na przykład marka Black Diamond. Do kijów tej amerykańskiej firmy można zresztą dokupić nie tylko owe końcówki, ale też choćby pętle nadgarstkowe czy w wypadku niektórych modeli poszczególne segmenty. Dzięki temu gdy jakiś element po latach zawiedzie, nie będzie konieczna wymiana całego kija.

Wymienne końcówki kijków trekkingowych to bardzo praktyczne rozwiązanie.
Wymienne końcówki kijków trekkingowych to bardzo praktyczne rozwiązanie. (fot. Black Diamond)

Jakie kije trekkingowe? Systemy blokowania

To bodaj najważniejszy element kijów trekkingowych, bo jest zdecydowanie najczęściej wykorzystywany. Kije rozkładamy przed wyruszeniem na szlak, ale systemu blokowania używamy także w trakcie wycieczki, gdy długość kijów trzeba dostosować do nachylenia terenu. Składamy je również za każdym razem kiedy chcemy przytroczyć je do plecaka. Systemów blokowania segmentów kijów jest kilka i warto się im przyjrzeć, bo każdy oferuje inne korzyści.

Wewnętrzny system blokowania

Przez długie lata było to najpopularniejsze rozwiązanie. Polega na skręcaniu dwóch sąsiednich segmentów, co blokuje je w odpowiedniej pozycji. Używanie kijów z wewnętrznym systemem bywa jednak problematyczne w niskich temperaturach. To rozwiązanie, które sprawdza się najlepiej latem. Drugą jego niedoskonałością jest też podatność na zabrudzenia. Kurz, piasek, czy błoto, które dostaną się do jego wnętrza utrudniają skręcanie i rozkręcanie kijów. Jego niezaprzeczalną zaletą jest prostota konstrukcji, co sprawia, że kije z takim systemem mają bardzo korzystną relację jakości do ceny.

W kijach z systemem w typie sondy, linkę blokuje zatrzask.
W kijach z systemem w typie sondy, linkę blokuje zatrzask. (fot. Black Diamond)

Zewnętrzny system blokowania

Modele, w których segmenty blokowane są za pomocą zewnętrznego zacisku charakteryzują się dużą niezawodnością oraz łatwością obsługi. Ma to szczególne znaczenie w zimowych warunkach, kiedy wszelkie operacje wykonywane są w rękawiczkach. Co więcej, ten system uznawany jest za bardziej odporny na wszelkie czynniki zewnętrzne. Niemal każdy producent ma własny system blokad zewnętrznych. Kije Fjord Nansen korzystają z rozwiązania o nazwie Click System II, a Black Diamond używa systemu FlickLock® PRO. Regulacja długości przy użyciu zewnętrznego systemu blokowania jest możliwa – przy pewnej wprawie – do dokonania nawet jedną ręką. Za wadę takich zewnętrznych zacisków można by uznać dodatkową wagę, ale jeśli system jest wykonany z lekkich, nowoczesnych stopów, różnica jest niemal niezawuażalna.

Najmniejsze kijki trekkingowe mieszczą się do lekkiego plecaka biegowego.
Najmniejsze kijki trekkingowe mieszczą się do lekkiego plecaka biegowego. (fot. Black Diamond)

Konstrukcja sondy

Najbardziej zaawansowany system pozwalający na redukcję wagi kijków trekkingowych i umożliwiający sprawne ich rozkładanie jest wersją tego, który wykorzystuje się w sondach lawinowych. Elementy są połączone specjalną linką, którą napina się, żeby zablokować segmenty kija. Wszystko dzieje się błyskawicznie, dzięki czemu rozwiązanie to bardzo chętnie wybierają osoby uprawiające trail running. Trwałość tego systemu zależy w dużej mierze od wytrzymałości linki oraz sposobu użytkowania kijów.

Konstrukcja hybrydowa

Skoro mamy różne technologie, to oczywiście muszą pojawić się konstrukcje hybrydowe. W takich modelach używa się dwóch różnych systemów. Najczęściej jedno połączenie używa zewnętrznego, a drugie wewnętrznego systemu blokowania. Jeśli zastanawiacie się jakie kije trekkingowe wybrać, konstrukcja hybrydowa będzie kompromisem między wytrzymałością, wagą a szybkością rozkładania kijów.

Biegacze i amatorzy speed hikingu sięgają najchętniej po ultralekkie kije trekkingowe z włókna węglowego.
Biegacze i amatorzy speed hikingu sięgają najchętniej po ultralekkie kije trekkingowe z włókna węglowego. (fot. Black Diamond)

Jakie kijki trekkingowe wybrać? Jaka rączka?

Jeśli planujemy pokonywanie z kijami trekkingowymi dłuższych tras, powinniśmy z uwagą przyjrzeć się rączce. Chodzi nie tylko o jej ergonomiczny kształt, ale także o to, z jakiego materiału została wykonana. To również w pewnej mierze kwestia indywidualnych preferencji i przyzwyczajeń.

Bez wątpienia najwięcej modeli ma rączki wykonane z pianki EVA. To polimerowe tworzywo jest bardzo szeroko wykorzystywane w outdoorze. Robi się z niego śródpodeszwy butów czy wypełnienia pasów naramiennych i biodrowych w plecakach. Jego właściwości powodują, że jest wręcz idealnym materiałem na rączki kijów. Jest lekki i w procesie produkcji można nadać mu żądaną twardość i sprężystość. Nie odkształca się z czasem, więc rączki nawet po latach ściskania będą trzymać swój kształt. Dzięki porowatej naturze chłonie wodę, więc nawet jeśli mamy spocone dłonie, chwyt będzie zawsze pewny.

Nieco rzadziej rączki robione są z naturalnego korka. Ostatnio wraca on do łask za sprawą dbania o walory ekologiczne produktów – pianka jest wszak produktem ropopochodnym. Korek ma nieco gorsze właściwości mechaniczne niż pianka (może się kruszyć), ale jego naturalna faktura daje pewny chwyt. Wiele osób uważa też, że jest przyjemniejszy w czasie upałów.

Ciekawym rozwiązaniem są rączki przedłużane, dzięki którym uchwyt można dostosować do pochylonego pod różnym kątem terenu. Topowe marki dodatkowo stosują w swoich wyrobach rożnego rodzaju rozwiązania antypoślizgowe oraz żebrowania dla większej wygody użytkowników.

Rączki z korka w kijkach trekkingowych wracają do łask.
Rączki z korka w kijkach trekkingowych wracają do łask. (fot. Black Diamond)

Amortyzacja w kijach trekkingowych

Wydawałoby się, że konstrukcja kija trekkingowego osiągnęła doskonałość. Producenci starają się jednak ciągle coś ulepszać. W kijkach trekkingowych zaczęły więc pojawiać się systemy amortyzacji. Z założenia mają one redukować drgania generowane przy każdym oparciu kija o podłoże. To powinno odciążyć stawy i podnieść komfort użytkowania kijów trekkingowych. Podejmując decyzję jakie kije trekkingowe będą najbardziej odpowiednie można więc zastanowić się także i nad tą kwestią. Amortyzacja jest niewątpliwie zaletą, ale łączy się też z wyższym kosztem kijów oraz ich większą wagą.

Jakie kije w góry będą najlepsze

To pytanie podobne do innego odwiecznego pytania – “Jakie buty w góry będą najlepsze?”. I tak jak na pytanie o obuwie, tak i tu nie ma jednej odpowiedzi. Wszystko zależy bowiem od całej masy zmiennych. Od tego czy idziecie w góry na krótką wycieczkę, czy macie zamiar pokonać jakiś szlak długodystansowy. Będziecie iść z dużym plecakiem czy biec z kamizelką, w której znajdzie się kilka drobiazgów? W pewnej mierze istotny jest też teren, w którym będziecie się poruszać. Skaliste ścieżki to co innego niż miękkie leśne dróżki. To jakie kijki wybierzecie do chodzenia po górach zależy od waszych planów i tego jakie aktywności macie zamiar uprawiać. Jedno jest pewne – lepsze są “jakieś” kijki niż żadne.

Zimowe kijki trekkingowe powinny mieć jak największe talerzyki.
Zimowe kijki trekkingowe powinny mieć jak największe talerzyki. (fot. Fizan)

Jakie kijki w góry zimą?

Jak już napisaliśmy, zimą sprawdzą się lepiej kijki z zewnętrznym systemem blokowania, który można obsługiwać wygodnie w rękawiczkach. Konieczne jest jednak zwrócenie uwagi jeszcze na dwa drobiazgi. Po pierwsze, zimowe kijki trekkingowe powinny mieć możliwość założenia większych talerzyków. Ograniczą zapadanie się kijów śniegu, bo bez nich szybko okazałoby się, że nawet najdłuższe kije nie wystarczają. Drugą kwestią jest możliwość regulowania długości pętli nadgarstkowej. Zimą musi zmieścić się w niej wygodnie dłoń w – czasem dość grubej – rękawicy. Jeśli pętla jest zbyt ciasna, będzie nam po prostu niewygodnie.

Jakie kije trekkingowe ostatecznie wybrać?

Możliwości jest jak widać wiele. Odpowiedź na to pytanie będzie wynikała z naszych rzeczywistych potrzeb i sumy jaką chcemy na taki sprzęt wydać. Jeśli nasza przygoda z trekkingiem dopiero się zaczyna, można skierować się w stronę skręcanych, bardziej budżetowych modeli. Dla osób, które planują wycieczki w zróżnicowanych temperaturach, przez cały rok, lepszym wyborem będą zewnętrzne systemy blokowania. Biegacze natomiast będą najprawdopodobniej zainteresowani konstrukcją typu sonda.

Turyści, którzy niemal każdy wolny weekend spędzają w górach, mogą zastanowić się nad modelami z wymiennymi elementami. Natomiast kwestia wyboru rodzaju rączki jest indywidualna i podyktowana wygodą oraz przyzwyczajeniem. Jeśli komfort jest dla was absolutnym priorytetem i waga schodzi na drugi plan, możecie zastanowić się nad modelem z dodatkową amortyzacją.

Kijki trekkingowe to często element wyposażenia skiturowców.
Kijki trekkingowe to często element wyposażenia skiturowców. (fot. Fizan)

Kije trekkingowe to coraz częściej nieodłączny towarzysz naszych górskich wycieczek. Warto więc poświęcić chwilę na zapoznanie się ze wszystkimi opcjami, żeby wybrać dobrze i cieszyć się sprzętem dostosowanym do potrzeb oraz oczekiwań. Aby ułatwić Wam podjęcie decyzji, przygotowaliśmy mały bonus – wideoporadnik, który pomoże uporządkować wiedzę na temat takiego sprzętu. Przez meandry outdoorowych technologii przeprowadzi Was Adam ze sklepu 8a.pl.

Jakie kije trekkingowe wybrać? Zachęcamy do obejrzenia filmu!

                 

Udostępnij

W Temacie

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.