24.04.2023

Gregory Focal 48 & Facet 45 – wygoda na pierwszym miejscu

Podobno Wayne Gregory, założyciel marki Gregory powiedział kiedyś, że plecak musi pasować jak para butów. Bez względu na to, czy te słowa rzeczywiście padły z jego ust, my się z nimi zgadzamy.

                       

I wiemy, że Gregory Focal 48 i Gregory Facet 45 są najwygodniejszymi plecakami, jakie mieliśmy okazje nosić na swoich plecach. A nosiliśmy ich naprawdę wiele.

Gregory to marka założona w 1977 roku przez Wayne’a Gregory’ego mająca swoją siedzibę główną w Salt Lake City. Od początku swojego istnienia na rynku specjalizuje się w produkcji wysokiej jakości plecaków oraz akcesoriów. W ofercie firmy, oprócz plecaków, znajdziecie też nerki, torby podróżne, bukłaki, pokrowce oraz wiele więcej. To, co decyduje o fenomenie plecaków amerykańskiej firmy Gregory to szczególna uwaga, którą projektanci przykładają do dopasowania modeli do damskiej oraz męskiej budowy ciała. To znajduje swoje odzwierciedlenie zwłaszcza w precyzyjnie profilowanym pasie biodrowym, a także odpowiednio ukształtowanych pasach ramiennych. Efektem tego jest rozróżnienie modeli z uwzględnieniem na płeć oraz często dodatkowo na wzrost. A dokładnie mówiąc – na długość pleców.

Kolejnym wyznacznikiem decydującym o sukcesie marki są stale udoskonalane, zaawansowane systemy nośne. Powstają one z uwzględnieniem przeznaczenia do określonych typów aktywności. W ofercie marki Gregory znajdziecie nie tylko plecaki turystyczne, ale również plecaki miejskie, plecaki rowerowe, plecaki skiturowe, plecaki wspinaczkowe, czy też podróżne.

Gregory Focal 48 Gregory Facet 45
Gregory to marka specjalizująca się w produkcji najbardziej zaawansowanych plecaków od 1977 roku (fot. Martyna Grzelińska)

Gregory Focal 48 & Gregory Facet 45 – jakość od pierwszego spojrzenia

Jako osoby od dawna związane z górami bardzo cenimy sobie komfort na szlaku. Nie ukrywamy, że w zależności od planowanej trasy odpowiednio dobieramy buty, odzież, czy też sprzęt. Nie inaczej jest w przypadku plecaków. W swoim mieszkaniu mamy osobne pomieszczenie, którego znaczną część zajmują różne plecaki. W tym oczywiście również modele zaprojektowane przez markę Gregory. Dlatego możemy przyznać wprost, że odpakowując nowe plecaki (Focal 48 w rozmiarze M oraz Facet 45 w rozmiarze S) już od samego początku wiedzieliśmy, że w naszych rękach mamy sprzęt wysokiej jakości, który posłuży nam przez długie lata.

O tym, że dopiero teraz wybraliśmy te modele, zdecydował pewnie fakt, że są one stosunkowo nową propozycją marki. Na polskim rynku model Gregory Focal 48 pojawił się wiosną 2022 roku, z kolei damski Gregory Facet 45 debiutował w naszym kraju na początku 2023 roku. Tym, co od razu rzuca się w oczy, jest staranne wykonanie oby dwóch plecaków. O ich wysokiej jakości świadczą płynnie działające klamry oraz łatwe w obsłudze pasy kompresyjne i ściągacz zabezpieczający dostęp do komory głównej. Wszystko zachwyca nie tylko nowością, ale również precyzją wykonania i wieloma praktycznymi rozwiązaniami.

Gregory Focal 48 Gregory Facet 45
Gregory Focal 48 oraz Gregory Facet 45 to nowości sezonu 2023 (fot. Martyna Grzelińska)

Tyle technologii w niecałych 1200 gramach!

Jedną z rzeczy, które zdecydowały o wyborze plecaków Gregory Focal 48 oraz Gregory Facet 45 była ich niezwykle niska waga. Według strony producenta Focal 48 w rozmiarze M waży 1180 g, z kolei Facet 45 w rozmiarze S to 1130 g. To zasługa wykonania z lekkiego nylonu. Dużym plusem jest fakt, że materiał częściowo pozyskano w drodze recyklingu plastikowych odpadów. To docenią wszystkie osoby, którym nie jest obcy los naszej planety. Od środka modele wykonano z kolei z wytrzymałego poliestru. Wisienką na naszym plecakowym torcie są niezwykle łatwe w obsłudze, specjalnie profilowane klamry. Co istotne, klamry wykonano z poszanowaniem środowiska, o czym świadczy certyfikat bluesign®. W zestawie z plecakiem otrzymujemy również dodatkową klapę, która sprawdzi się, gdy planujemy krótsze wyjazdy i chcemy zmniejszyć rozmiar naszego modelu. Kolejnym dodatkiem jest wykonany z poliestru pokrowiec przeciwdeszczowy.

Podczas górskich wędrówek często można spotkać się z dyskomfortem wynikającym z przegrzanych pleców. W tym modelu znajdują się dwa rozwiązania, które świetnie rozwiązują ten problem. Pierwszym z nich jest zaawansowany system nośny FreeFloat. Składa się on z miłej w dotyku siateczki rozpostartej na wygiętym stelażu. Takie rozwiązanie pozwala zachować dystans pomiędzy plecami a tylnym panelem, co zapewnia dobrą wentylację i ogranicza pocenie się. Sam system nośny nie jest dla nas nowością. Znamy go np. z modeli Gregory Zulu oraz Gregory Jade, jednak przyznajemy, że to rozwiązanie zdecydowanie bardziej odpowiada nam właśnie w tych plecakach.

Kolejną technologią przydatną w czasie marszu jest antybakteryjne wykończenie Polygiene® Stays Fresh. Hamuje ono rozwój bakterii i uniemożliwia ich namnażanie się, co znacząco ogranicza powstawanie nieprzyjemnych zapachów. Czy takie rozwiązanie działa? Naszym zdaniem zdecydowanie tak. O komfort podczas wędrówki zadba również specjalny pas biodrowy ComfortCradle. Nie tylko odpowiednio rozkłada przenoszony ciężar, ale również podąża za ruchem bioder, zapewniając maksymalną wygodę w trakcie wędrówki.

Gregory Focal 48 Gregory Facet 45
Serce plecaków Gregory Focal 48 oraz Gregory Facet 45 – system nośny FreeFloat (fot. Martyna Grzelińska)

Gregory Focal 48 & Gregory Facet 45 na deszczowym szlaku

Ze względu na budowę i wykonanie modeli Gregory Focal 48 oraz Gregory Facet 45, założyliśmy, że będą nam towarzyszyć podczas kilkudniowych wędrówek „na lekko”. Wybierając się w góry, bardzo lubimy utrudniać sobie życie i nasze wyjazdy dzielimy na wypady jednodniowe, weekendowe, kilkudniowe na lekko (z noclegami w schroniskach lub wszelkiego rodzaju bacówkach, do których zabieramy swoje śpiwory), kilkudniowe z noclegami pod namiotem, a także wielodniowe (zwykle 2-tygodniowe) trekkingi, na których nocujemy często z daleka od cywilizacji i na każdy z nich mamy osobny plecak.

Omawiane modele od początku idealnie pasowały nam na kilkudniowe wyjazdy z noclegami w schroniskach. I nadal uważamy, że ze względu na swoją budowę i lekką konstrukcję, podczas takich wypadów sprawdzą się najlepiej. Sam producent ich przeznaczenie określa jako ultralight backpacking. Oczywiście my trochę oszukiwaliśmy i nasze „na lekko” zawierało spory zapas jedzenia na 4-5 dni, w tym głównie liofilizaty (na śniadania, obiady i na deser). Do tego zabieraliśmy oczywiście inne, naprawdę niezbędne rzeczy — odzież, śpiwory, bukłaki z wodą, termos oraz sporo innych drobiazgów. Jak w transporcie tego wszystkiego sprawdziły się modele Focal i Facet? Przyznajemy, że testy zdały wzorowo.

Tym, co decyduje o wysokim komforcie noszenia modeli Gregory Focal 48 oraz Gregory Facet 45 jest ich system nośny FreeFloat. Jego budowa czyni go idealnym rozwiązaniem na wędrówki w cieplejsze dni. Wtedy, gdy jesteśmy narażeni na szybsze przegrzewanie i zależy nam na dobrej wentylacji pleców. Jednak podczas naszych testów udowodniliśmy, że całość świetnie sprawdza się również przy silnych opadach oraz w bardzo wietrzną pogodę. Oczywiście, wygięta budowa stelaża dla części osób może na początku stwarzać problem z pakowaniem. Trzeba trochę wprawy, by w taki sposób rozłożyć ekwipunek, by nie zostawiać pustej przestrzeni przy plecach poniżej wygięcia stelaża. Jednak jest to naprawdę drobiazg wobec całej listy zalet omawianych plecaków.

Gregory Facet 45
Gregory Focal 48 oraz Gregory Facet 45 są idealne na kilkudniowy wypad “na lekko” (fot. Martyna Grzelińska)

Gregory Focal 48 oraz Gregory Facet 45 – o kieszeniach słów kilka

Do ogromnych plusów można zaliczyć niezwykle pojemne i łatwe w dostępie kieszenie. Dwie boczne, z elastycznej siateczki, świetnie sprawdzą się do przenoszenia wszelkiego rodzaju butelek z wodą, termosów, czy też innych drobiazgów ułatwiających funkcjonowanie w wygodnym świecie turystycznym, np. minimalistyczny statyw do aparatu, czy też siedziska przydatne na postojach, gdy akurat wszystko dookoła jest mokre, a my chcemy usiąść. Niezwykle wygodnym rozwiązaniem okazuje się dostęp do wspomnianych kieszeni nie tylko od góry, ale również nieco z boku. To pozwala do nich sięgnąć bez konieczności ściągania plecaka.

Kolejna elastyczna kieszeń znajduje się na froncie. Bez problemu mieści bardziej płaskie elementy ekwipunku, takie jak mapy czy też przewodniki. Dopełnieniem wygody w odpowiednim rozplanowaniu sprzętu są kieszonki na pasie biodrowym, które sprawdzą się przy przenoszeniu licznych drobiazgów. Teoretycznie w każdej z nich znajduje się dość miejsca nawet na smartfon. Jednak naszym zdaniem lepiej nie ryzykować i przechowywać go w innym miejscu. Bez problemu mieszczą się tam natomiast noże turystyczne, czołówki, baterie, chusteczki oraz inne drobiazgi.

Gregory Focal 48 oraz Gregory Facet 45 jako plecaki premium mają mnóstwo świetnych detali (fot. Martyna Grzelińska)

Gregory Focal 48 oraz Gregory Facet 45 sprawdzą się w każdych warunkach turystycznych

Wybierając się ze mną na szlak, trzeba liczyć się z niepogodą. Tak też było na każdym wyjeździe, na którym testowaliśmy nasze modele Gregory’ego. Praktycznie tylko jednego dnia w górach od rana do wieczora dopisała nam słoneczna pogoda. Ale dla równowagi nie dopisał szlak, na którym na długim odcinku zalegały wiatrołomy oraz wiatrowały. Tak czy inaczej, plecaki przeszły swój chrzest bojowy w solidnym deszczu, lekkim gradzie, opadach śniegu, a także zalegającym dookoła błocie. W opisanych warunkach radziły sobie naprawdę dobrze. I to nawet bez załączonych w zestawie pokrowców przeciwdeszczowych, po które często z lenistwa sięgaliśmy dopiero po pewnym czasie od rozpoczęcia opadów. O tym, że modele nie nasiąkały wodą, decyduje ich wykonanie z materiału mającego hydrofobową impregnację DWR.

Przemierzając każdego dnia trasy po ok. 20-25 km i ok. 1000-1200 metrów przewyższenia, przychodząc na miejsce noclegowe, w ogóle nie czuliśmy zmęczenia ramion i pleców. To świadczyło o tym, że przenoszony ciężar był dobrze rozłożony przez specjalnie profilowany pas biodrowy. Dodatkowo dużym plusem okazały się naprawdę miękko wyściełane i profilowane pasy ramienne.

Z pozoru minusem może się wydawać brak możliwości regulacji systemu nośnego. Jednak pomimo tego, że jesteśmy raczej niskimi osobami, plecaki leżą na plecach naprawdę dobrze. Tym, co przemawia za zakupem tych modeli, jest możliwość wyboru spośród wariantów nie tylko o różnym litrażu (38, 48 oraz 58 litrów w modelu Focal, oraz 35 i 45 litrów w damskim modelu Facet), ale również o różnej długości pleców (odpowiednio M i L oraz XS i S). Całość opiera się na plecach, ramionach i biodrach na tyle dobrze, że bez względu na to, jak bardzo biegałem dookoła, wyginałem się w celu wiązania sznurówek, czy też podnoszenia kijków trekkingowych, model cały czas zapewniał odpowiedni rozkład ciężaru i właściwe przyleganie.

Gregory Focal 48 oraz Gregory Facet 45 posiadają świetne płachy przeciwdeszczowe (fot. Martyna Grzelińska)

Garść dodatków przydatnych na górskim szlaku

Modele Gregory Focal 48 oraz Gregory Facet 45, jako produkty klasy premium wyróżniają się oczywiście wieloma innymi drobiazgami, które sprawiają, że górskie wędrówki będą zdecydowanie przyjemniejsze. Jak już wspominaliśmy, w zestawie z każdym modelem znajduje się pokrowiec przeciwdeszczowy. Po całym dniu deszczu możemy szczerze przyznać, że naprawdę dobrze zabezpieczają całość przed wodą. Kolejnym dodatkiem jest załączona w zestawie minimalistyczna klapa, która pozwoli odchudzić oraz zmniejszyć litraż plecaka. Dzięki czemu tak naprawdę mamy dwa modele w jednym.

Wewnątrz komory głównej znajduje się wydzielona kieszeń na bukłak, ze specjalnym zaczepem SpeedClip, kompatybilnym z bukłakiem 3D Hydro marki Gregory. Dużym plusem jest to, że pas piersiowy ma szerokość dopasowaną do załączonego do bukłaka magnesu, który pozwala w wygodny sposób regulować ułożenie i zaczepienie rurki z ustnikiem. Bukłak trzeba oczywiście dokupić osobno. Ale jako jego użytkownik stwierdzam, że podobnie jak w przypadku plecaków Gregory, jest to dobry wybór. Plecaki Gregory Focal 48 oraz Gregory Facet 45 mają również klips na klucze w dolnej kieszeni na klapie, dzięki czemu zawsze można łatwo je zlokalizować pomiędzy resztą zawartości.

Tym, do czego odnosiliśmy się dość neutralnie, są boczne pasy kompresyjne, które pozwalają również przytroczyć lżejsze przedmioty na dole. Ze względu na fakt, że zastosowano tutaj dość cienkie taśmy, mieliśmy obawy o ich trwałość. Jednak z perspektywy czasu możemy z przyznać, że są wytrzymałe. Poradziły sobie z przenoszonym obciążeniem oraz z odpowiednim dopasowywaniem do kształtu modelu, gdy korzystaliśmy z nich jak z pasów kompresyjnych.

Gregory Focal 48 oraz Gregory Facet 45 mają specjalny zaczep SpeedClip, kompatybilny z bukłakiem 3D Hydro marki Gregory (fot. Martyna Grzelińska)

Pozostaje zachwyt i oczekiwanie na kolejny wyjazd w góry

Reasumując, modele Gregory Focal 48 oraz Gregory Facet 45 zabraliśmy dotychczas na kilkudniowe wędrówki w Beskid Śląski, Pieniny, Beskid Sądecki. Były też z nami na weekendowej wędrówce nad Bugiem. Ich wybór na ostatnim wyjeździe był oczywiście podyktowany nie tyle potrzebą, ile wygodą noszenia. Mając porównanie z kilkunastoma modelami topowych producentów i pomijając różne przeznaczenia (trudno porównać plecak na jednodniowe wędrówki z takim na wakacyjny trekking z namiotem), obydwoje umieściliśmy plecaki Gregory w naszym TOP 3. Martyna Faceta umieściła na pierwszym, ja Focala na drugim miejscu osobistych rankingów. Omawiane modele możemy polecić każdemu, kto szuka dobrego rozwiązania na kilkudniowe wędrówki górskie, z planowanym noclegami w schronisku (lub pod namiotem, gdy druga osoba będzie nosić tenże namiot).

Naszym zdaniem Gregory Focal 48 oraz Gregory Facet 45 są plecakami, które docenią również zwolennicy podróżowania w stylu fast&light. Zwłaszcza ci, którzy nie przykładają aż takiej wagi do słowa fast, natomiast zwracają uwagę na słowo komfort. Dodamy jeszcze, że pomimo wykonania z zaawansowanych materiałów i przy zastosowaniu innowacyjnych rozwiązań opracowanych w Salt Lake City w siedzibie firmy Gregory, są to modele, które docenią nie tylko zaawansowani miłośnicy wędrówek, ale również osoby dopiero rozpoczynające swoją przygodę z górami.

Można się wręcz pokusić o stwierdzenie, że w przypadku osób z drugiej grupy, jest duża szansa, że wybór właśnie jednego z tych plecaków sprawi, że początek przygody będzie początkiem wielkiej miłości do gór i natury, miłości pełnej wygody i komfortu na każdym kroku. Przytaczając jeszcze raz słowa Wayne’a Gregory’ego, warto pamiętać, że plecak ma być wygodny jak para butów. A trudno o cos bardziej wygodnego niż modele Gregory Focal 48 oraz Gregory Facet 45.

Gregory Focal 48
Gregory Focal 48 oraz Gregory Facet 45 są plecakami, które docenią zwolennicy podróżowania w stylu fast&light (fot. Martyna Grzelińska)

Plusy:

  • Niezwykle wygodny system nośny, który rzeczywiście pozwala zachować dystans pomiędzy plecami i plecakiem
  • Świetny pas biodrowy, który dobrze dopasowuje się do użytkownika
  • Miękko wyściełane pasy ramienne, które nie uwierają nawet na długim dystansie
  • Niska waga
  • Płynnie działające klamry, troki i ściągacz
  • Niezwykle pojemne kieszenie boczne
  • Kieszenie na pasie biodrowym, które mieszczą naprawdę wiele drobiazgów

Neutralne/minusy:

  • Cienkie pasy kompresyjne/troczące
  • Brak możliwości regulacji długości systemu nośnego
  • Dostęp do komory głównej tylko od góry.

Test wykonał dla Was Andrzej Lubczyk i Martyna Grzelińska

                 

Udostępnij

W Temacie

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.