Mówi się, że czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Dlatego jeśli chcemy, by nasze pociechy potrafiły spędzać wolny czas także poza światem wirtualnym, trzeba w porę zachęcić je do aktywności. Pomysłów na wypoczynek w ruchu może być wiele, jednak chyba najłatwiej zacząć od zaszczepienia w nich własnej pasji.
A jeśli wspomnianym hobby są piesze wycieczki, to nie powinno być żadnych przeciwwskazań, by taka przygoda zaczęła się bardzo wcześnie. Góry z dzieckiem mogą być ciekawym doświadczeniem. Trzeba tylko odpowiednio dopasować cel i dobrze zastanowić się, co ze sobą zabrać. Czasami też zmienić kilka dotychczasowych nawyków.
Dziś, dzięki nosidełkom turystycznym, z wypadami nie trzeba czekać do momentu, aż milusińscy sprawnie będą się poruszać na własnych nogach. Wstępem do takiej turystyki mogą być podróże na plecach opiekunów. W takiej sytuacji rodzic, ciesząc się macierzyństwem lub tacierzyństwem, nie traci kontaktu z górami, a maluch – może nie do końca świadomie – oswaja się z nowym otoczeniem.
Kwestią zasadniczą jest to, kiedy dziecko może zacząć przygodę z outdoorem. Najczęściej ma to miejsce w 7 bądź 8 miesiącu życia, a kluczowe znaczenie ma tutaj siła mięśni rozmieszczonych wzdłuż kręgosłupa. Szczególnie dotyczy to mięśni szyi, które muszą już pewnie trzymać główkę.
[O wieku, który jest odpowiedni, by pociecha podróżowała w nosidełku turystycznym, pisaliśmy w jednym ze wcześniejszych artykułów]
[Polecamy też artykuł, w którym Łukasz Czubak radzi, jak wędrować z małym dzieckiem]
Oczywiście trzeba przy tym pamiętać, żeby odpowiednio dobrać trasę. W końcu, dźwigając w nosidełku swój największy skarb, należy skupić się na zapewnieniu mu maksymalnego bezpieczeństwa. Z pewnością nie jest to odpowiedni moment, by odwiedzać szczyty potrzebne nam do zdobycia Wielkiej Korony Tatr, ale tatrzańskie dolinki czy łagodne wzniesienia Beskidu Niskiego będą dobrym wyborem. Poza tym warto mierzyć siły na zamiary i wziąć pod uwagę dodatkowy ciężar, jaki trzeba będzie przenieść i związany z tym ubytek sił.
Gdy pociecha porusza się już na własnych nogach, oprócz trudności technicznych, znaczenie ma też dystans. Przy planowaniu trasy postarajmy wczuć się w rolę malucha, który prawdopodobnie zacznie dzień z dużą energią, ale niewykluczone, że dosyć szybko opadnie z sił. Może też, wcześniej niż myślimy, zacząć się nudzić.
Przeszacowanie jego możliwości będzie sporym problemem dla całej wycieczki. Słabsze tempo milusińskiego lub zmęczonego rodzica (który dawno już zapomniał co to nosidełko, a teraz użyczył swoich pleców, by pomóc wyczerpanemu potomkowi), może spowodować poważne opóźnienia na trasie. Powrót po zmroku zwykle nie jest już tak przyjemny. Do tego wzrasta wówczas ryzyko odniesienia kontuzji czy zaliczenia przygody, która zniechęci do gór młodego adepta turystyki. Najlepiej więc unikać takich sytuacji!
Gdzie zatem udać się z dzieckiem? W Polsce jest kilka niższych pasm, w których bez trudu znaleźć można trasy idealnie dopasowane do aktualnych możliwości malucha. Skąd czerpać inspiracje? Rodzicom dzieci w wieku okołoprzedszkolnym/wczesnoszkolnym polecamy cykl artykułów Rafała Marciniaka o wycieczkach z pociechami w:
[Tematem dopasowania trasy do możliwości dziecka na naszych łamach zajmował się też Łukasz Czubak]
Doświadczeni turyści (a to właśnie tacy z reguły decydują się na wyjście w góry z dzieckiem), doskonale znają specyfikę tej aktywności. Skoro wiedzą, jak wygląda prawidłowo skonfigurowany strój w góry oraz są przygotowani na trudności terenowe, jak i ewentualne kaprysy aury, to z pewnością zadbają też o właściwe wyposażenie swoich milusińskich. Zadanie to ułatwia bogata oferta marek outdoorowych, w której coraz ważniejszą rolę odgrywają artykuły zaprojektowane z myślą o dzieciach – między innymi buty trekkingowe na małe stópki czy odzież dla najmłodszych turystów oraz ubrania dla młodych turystek.
[O sprzęcie turystycznym dla dzieci pisaliśmy już we wcześniejszym artykule]
Przygotowanie maluchowi odpowiednich butów oraz ubrań to niejedyny “punkt programu”. Wycieczka w góry z dzieckiem wymaga też odpowiedniego skupienia podczas pakowania plecaka. Trzeba, bowiem, myśleć za dwie osoby i przewidywać ewentualne potrzeby malucha. Niezabranie ze sobą jakiejś kluczowej rzeczy może skutkować wyjątkowo szybkim zejściem z trasy i pogrzebaniem szans na fajną wycieczkę.
O tym co standardowo zabiera się w góry, pisaliśmy w jednym ze wcześniejszych poradników. Oto kilka dodatkowych rzeczy, o których warto pomyśleć podczas pakowaniu plecaka, gdy w trakcie wycieczki towarzyszyć nam mają pociechy.
Na górze może być dużo chłodniej niż na początku szlaku, więc zawsze warto mieć w pogotowiu ubranie, które nie pozwoli maluchowi zmarznąć. To szczególnie ważne, gdy dziecko jest przez nas niesione i nie będzie w stanie się dobrze rozgrzać.
Deszczu w górach nie można wykluczyć, nawet jeśli pogoda wydaje się być stabilna. Trzeba więc mieć coś, co ochroni nasze pociechy przed zacinającym deszczem. W przypadku starszych dzieci, które wędrują na własnych nogach, najlepiej sprawdzi się kurtka z membraną. Jeśli pociecha podróżuje w nosidełku, warto zatroszczyć się o to, by pod ręką była osłona przeciwdeszczowa (np. LittleLife Child Carrier Rain Cover).
Jeśli na trasie pojawią się kałuże, jest duża szansa, że młody turysta zafascynowany przyrodą, w którąś wdepnie. W razie podobnego wypadku, suche skarpetki będą na wagę złota!
Latem trzeba brać poprawkę, na to, że w górach promienie słoneczne operują nieco mocniej, niż na dole. Dobrze mieć w plecaku czapkę lub wielofunkcyjną chustę, którą maluch ubierze po wyjściu z lasu. W ofercie marek outdoorowych bez problemu znajdziemy tego typu dodatki w dziecięcych wzorach. Pociechy nie powinny się wzbraniać przed założeniem chust, takich jak Buff Original Junior Toy Story Toy4, Buff Original Junior Frozen czy Buff Original Junior US Buff Cars, które posiadają motywy z ulubionych bajek.
W przypadku dzieci przenoszonych w nosidełkach idealną opcją będzie zainstalowanie osłony przeciwsłonecznej (np. LittleLife Child Carrier Sun Shade), która ochroni malucha przed szkodliwymi promieniami UVA i UVB, nie pozbawiając go atrakcyjnych widoków.
Przed bardzo intensywnym słońcem warto chronić także oczy. Dlatego w ofercie marek outdoorowych znaleźć można też specjalnie zaprojektowane, ciemne okulary, dedykowane najmłodszym turystom, takie jak Julbo Looping III. Tego typu modele są nie tylko dobrze dopasowane do dziecięcej główki. Elastyczny pasek sprawi, że maluch nie powinien zgubić tego bardzo przydatnego sprzętu.
Podczas wysiłku należy regularnie uzupełniać płyny, dlatego wybierając się w góry z dzieckiem trzeba mieć przygotowany większy zapas wody lub herbaty. Warto więc zawczasu zadbać o odpowiednią butelkę turystyczną. Najlepiej taką, która przypadnie do gustu maluchowi, dzięki czemu chętniej będzie po nią sięgał.
[Butelkom dla dzieci poświęciliśmy jeden ze wcześniejszych artykułów]
Ale jeszcze ważniejszą kwestią niż wzornictwo, jest jakość użytego materiału. Tworzywo, z jakiego wykonany został bidon, powinno być wolne od szkodliwych dla zdrowia związków BPA oraz BPS.
Inną opcją jest spakowanie nieco większego termosu (np. idealnego na rodzinne wycieczki, modelu Esbit Vacuum XL 2,1 l). To naczynie sprawdza się przede wszystkim w zimniejsze dni, gdy warto zaserwować maluchowi kubek ciepłej herbaty. Latem termos posłuży nam do przenoszenia napojów, które najlepiej smakują, gdy są chłodne.
To pewne, że podczas wycieczki pociecha wcześniej lub później zgłodnieje. Gdy małemu głodomorowi zacznie już burczeć w brzuchu, drobne przekąski mogą nie wystarczyć. Kryzys może zażegnać prawdziwy, domowy obiadek. Na szczęście jest prosty sposób na to, by zaserwować dziecku taki posiłek, nawet gdy jest się na łonie natury. Umożliwia to termos obiadowy. Może nie jest to sprzęt pierwszej potrzeby, ale wycieczki w góry z dziećmi będą dzięki niemu przyjemniejsze.
Ciekawy kamyk czy nietypowy patyk znaleziony na szlaku są w stanie wzbudzić ciekawość małych odkrywców, którzy nie zmarnują okazji, by przyjrzeć im się z bliska. Takie zabawy czy też nieplanowane upadki sprawiają, że pociechy potrafią się nieźle wybrudzić. Dlatego pakując plecak na wyjście w góry z dziećmi, warto pomyśleć o nawilżanych chusteczkach czy antybakteryjnym żelu (np. CarePlus Clean Pro Hygiene Gel 100 ml). Dzięki nim w łatwy sposób można zadbać o higienę dłoni, co jest szczególnie ważne w czasach pandemii.
Młody turysta może nieco odciążyć rodziców obarczonych obowiązkiem niesienia dodatkowego sprzętu. Taka pomoc, chociaż często symboliczna, będzie dobrą nauką dla pociechy, która uczy się samodzielności. Plecaki turystyczne dla dzieci mają ograniczoną pojemność. Te większe pomieszczą 10-12 litrów i pozwolą na zabranie najważniejszych drobiazgów.
Są też plecaczki dla najmłodszych pociech w wieku 1-3 lat. Bardzo małe, często o fantazyjnych kształtach – jak te z kolekcji stworzonej przez markę LittleLife, które wcieliły się w postacie sympatycznych zwierzątek: królików, żółwi, biedronek, krokodyli czy motyli. Nie trzeba do nich pakować niczego ciężkiego, by dziecko poczuło satysfakcję z wykonania powierzonej mu misji.
[Jeśli planujesz biwak przeczytaj nasz tekst na temat doboru odpowiedniego śpiwora dla dziecka]
Rodzice, którzy planują po raz pierwszy zabrać swoją pociechę w góry, mogą mieć sporo pytań. Część z wątpliwości, postaramy się tu rozwiać. Oto kilka popularnych kwestii.
Wspólne wędrówki nie tylko wzmacniają więzy rodzinne. To także bardzo fajna forma aktywności. Warto zaszczepić w dziecku potrzebę spędzania czasu wolnego w ruchu, na świeżym powietrzu. Te zdrowe nawyki są szczególnie cenne w erze smartfonów i gier wideo.
Warto zadbać o to, by dziecko poznawało magię gór od najmłodszych lat. Jeśli “prześpimy” czas, gdy wyjazd w góry z rodzicami jest jeszcze atrakcyjny, później może być już trudno namówić dorastającą pociechę na taką wycieczkę. Dolną granicę wieku wyznacza poziom rozwoju malucha umożliwiający skorzystanie z nosidełka.
Nosidełko turystyczne może zostać wykorzystane, jak tylko mięśnie szyi pozwolą maluchowi na właściwe trzymanie główki. Taką zdolność najczęściej nabywa się w 7 lub 8 miesiącu życia.
Wybierając się na dłuższy spacer po górach, zawsze musimy liczyć się z możliwością wystąpienia opadów. Dlatego koniecznie trzeba zadbać, by maluch umieszczony w nosidełku mógł być chroniony przez osłonę przeciwdeszczową, a starsze dzieci miały przygotowane wodoodporne kurtki.
[Ruszasz z dzieckiem w góry zimą? Dowiedz się jak ubrać dziecko zimą na spacer w górach?]
