Każdego roku rośnie liczba turystów odwiedzających Tatry. Uciążliwość turystyki dla środowiska rośnie a temat ekologii w Tatrach staje się coraz bardziej istotny. Ale problemy, na szczęście, rodzą rozwiązania. Jak wygląda ekologia w Tatrach?
Każdego roku Tatrzański Park Narodowy odwiedza średnio 3mln turystów. W 2019 roku było ich nawet 3,8mln. Większość osób wchodzących do parku zostawia w nim mniejsze lub większe ilości odpadów, większość korzysta również z infrastruktury – schronisk, toalet, ujęć wody. Warto sobie uświadomić, że TPN zajmuje się nie tylko konserwacją samej przyrody ale także wykonuje ogrom niewidocznej pracy związanej z funkcjonowaniem tejże infrastruktury. Zerknijmy w liczby z 2020 roku, gdy Tatry odwiedziło 3,3 mln turystów. Ekologia w Tatrach to konieczność.
Śmieci. Ze szlaków i ich bezpośredniego otoczenia oraz z terenów nieudostępnionych dla ruchu turystycznego przez cały rok usunięto 222,9m3 odpadów stałych. A zwróćcie uwagę, że na terenie TPN tylko w niektórych miejscach są kosze na śmieci (by nie grzebały w nich zwierzęta). Odpady zbierane przez pracowników są poddawane segregacji. Dzięki temu udało się ograniczyć zarówno całkowitą ilość odpadów jak i ilość odpadów niesegregowanych. Ale ta ilość to oczywiście niewiele w porównaniu z ilością śmieci, które powstają w schroniskach i punktach gastronomicznych.
Energia. W Parku działają także dwie elektrownie fotowoltaiczne. Pierwsza znajduje się przy Centrum Edukacji Przyrodniczej, ma moc 39,9kWp i wyprodukowała 20MWh energii. Dzięki niej CEP pobiera z sieci krajowej 25% mniej prądu. Tą czystą energią ładowane są również samochody elektryczne należące do TPN. Druga elektrownia znajduje się w przy szkółce leśnej Nędzówka i wyprodukowała z skali roku 21,3 MWh prądu.
Ścieki. Do niewielu miejsc w Parku dociera miejska kanalizacja choć prace na jej rozbudową trwają. Niemniej, na razie do sieci kanalizacyjnej można przyłączyć jedynie miejsca leżące na obrzeżach Parku, najbliżej miasta. Dlatego na terenie TPN rozstawia się 30 przenośnych toalet w sezonie zimowym oraz 100 w sezonie letnim. W 2020 roku wywieziono z nich 657,2m3 nieczystości. W tej liczbie nie ma oczywiście nieczystości generowanych w schroniskach.
Ze wszystkich schronisk funkcjonujących w Tatrach tylko hotel górski na Polanie Kalatówki jest podłączony do kanalizacji wybudowanej jeszcze w latach 70-tych ubiegłego wieku. Pozostałe schroniska posiadają biologiczne oczyszczalnie ścieków lub wywożą nieczystości z podziemnych zbiorników do oczyszczalni znajdujących się poza obszarem TPN. Samo schronisko nad Morskim Okiem generuje od 23 do 30 m3 ścieków. Na dobę. To tyle ile emituje niewielkie miasteczko. Ale w ciągu nadchodzących 10 lat TPN chce skanalizować wszystkie, nawet te najbardziej odległe, tatrzańskie schroniska. Projekt wydaje się ogromny i kosztowny. By zobrazować rozmach przedsięwzięcia: skanalizowanie samego “Murowańca” na Hali Gąsiennicowej (a jest stosunkowo łatwo dostępny) będzie kosztować ok. 10mln pln. Oprócz schronisk do kanalizacji mają zostać podłączone wszystkie leśniczówki, restauracje, kasy oraz nowe stałe sanitariaty, które zastąpią obecne toalety przenośne. Największym wyzwaniem będzie Kasprowy Wierch i Schronisko Pięć Stawów.
Plastik ma niezbyt długa historię. Pierwsze tworzywa sztuczne pojawiły się nieco ponad wiek temu. Plastikowa torebka jaką znamy dzisiaj ma raptem 54 lata. Plastik zrobił jednak oszałamiającą karierę. Jest tani w produkcji, lekki, trwały. Ma tylko jedną wadę – bardzo trudno go przetworzyć i ponownie wykorzystać. Wbrew pozorom i obiegowej wiedzy, tylko 14% kiedykolwiek wyprodukowanego plastiku zostało poddane recyclingowi. Zatem prawie całość wyprodukowanego plastiku jest nadal z nami. Całość czyli ile?
Rocznie na świecie produkuje się 330mln ton plastiku. Spróbujcie sobie wyobrazić tą ilość. Około 4% tej ilości trafia do mórz i oceanów. Wielka Pacyficzna Plama Śmieci dryfująca na Oceanie Spokojnym ma powierzchnię pięciokrotnie większą niż Polska. Szacuje się, że przy tym tempie, do 2050 roku w oceanach będzie więcej plastiku niż ryb. A rozkład plastikowej butelki trwa średnio 500 lat.
Rozszerzmy ten obraz, przecież śmieci to nie tylko plastik. Każdego roku na świecie powstaje 2 mld ton odpadów stałych a ich ilość rośnie z roku na rok. Szacuje się, że w ciągu następnych 30 lat liczba ta wzrośnie do poziomu 3,4mld ton. Największe funkcjonujące wysypisko śmieci znajduje się w USA, nieopodal Las Vegas i ma powierzchnię… 890ha. To więcej niż powierzchnia całej dzielnicy Żoliborz w Warszawie.
Dobra wiadomość jest jednak taka, że każdy z nas może zrobić coś co przyczyni się do zmniejszenia produkcji plastikowych odpadów, w ogóle odpadów. Co? Proste: nie kupuj plastikowych opakowań, choćby butelek, które stanowią ogromną część plastikowych śmieci. Idąc w góry, jadąc w skały czy żeglując po Mazurach, używaj metalowych butelek wielokrotnego użytku.
W 8a.pl przywiązujemy dużą wagę do odpowiedzialności społecznej. Jesteśmy sklepem outdoorowym ale także grupą pasjonatów różnych sportów. Zależy nam by środowisko, w którym się wspinamy, biegamy, jeździmy na nartach czy na rowerze pozostało w jak najlepszej kondycji. Chcemy o nie dbać. W ostatnich miesiącach wprowadziliśmy spore zmiany w działaniu naszego sklepu, tak by zminimalizować ilość wykorzystywanego plastiku. Zrezygnowaliśmy z plastikowych opakowań na rzecz papierowych toreb, wprowadziliśmy nowe kartony i taśmy papierowe. Dach naszego budynku pokryły panele fotowoltaiczne a na parkingu pojawił się w pełni elektryczny Volkswagen Crafter. Na terenie firmy prowadzimy drobiazgową segregację odpadów. Wszyscy pracownicy 8a.pl otrzymali także butelki wielokrotnego użytku. Nie kupujemy też plastikowych baniaków z wodą, nie znajdziecie u nas dystrybutorów i plastikowych kubeczków. Pijemy filtrowaną wodę z kranu. To nie wszystko. Rozpoczęliśmy współpracę z Tatrzańskim Parkiem Narodowym oraz Schroniskiem Pięć Stawów.
Czy zastanawialiście się kiedyś ile butelek plastikowych produkuje się na świecie? 20 tysięcy. Niewiele? Zatem dodam: 20 tysięcy każdej… sekundy. Pomnóżcie to razy 60 sekund. A potem razy 60 minut. A potem razy 24 godziny. W końcu razy 8 766, bo tyle jest godzin w ciągu roku. Wynik, który otrzymacie jest tak przytłaczający, że aż trudno go objąć.
Według danych TPN “z terenu udostępnionego dla turystów usuwa się rocznie 15–20 ton odpadów, głównie pustych plastikowych butelek po napojach. Unikanie jednorazowych butelek zmniejszyłoby znacznie ilość odpadów.” Każdy z nas może się do tego przyczynić. Od kilku miesięcy 8a.pl we współpracy z Tatrzańskim Parkiem Narodowym, Schroniskiem w Dolinie Pięciu Stawów oraz marką Esbit prowadzi akcję pod hasłem #gorybezplastiku. Wybierasz się w Tatry? Nie bierz plastiku! Plastikową butelkę można zastąpić butelką Esbit! Jest metalowa, wielorazowa, odporna na uszkodzenia i lekka. 300 butelek Esbit Sculptor, w kolorach srebrnym, żółtym i czarnym, przekazaliśmy Tatrzańskiemu Parkowi Narodowemu.
Wyruszając na szlak butelkę Esbit możecie napełnić w źródełku Esbit przy wejściu do Parku. Źródełka Esbit znajdziecie przy Centrum Edukacji Przyrodniczej TPN (ul. Chałubińskiego 42 a), a także w Kuźnicach: w zespole dworsko-parkowym (tuż nad dyrekcją TPN), drugi przy dojściu do dolnej stacji kolei linowej na Kasprowy Wierch! Butelki z wygrawerowanym logo TPN oraz dobrze znanym hasłem #zmiloscidogor możecie kupić w internetowym sklepie TPN oraz w sklepach przy Punkcie Informacji Turystycznej (ul. Chałubińskiego 44) i Centrum Edukacji Przyrodniczej (ul. Chałubińskiego 42a).
p.s: Gdy w górach upały, pamiętajcie by pić dużo wody!
A jak działają schroniska w Tatrach? Widząc tłumy w szczycie sezonu w Morskim Oku lub Dolinie Pięciu Stawów, można by sądzić, że schronisko jest niezwykle uciążliwe dla tatrzańskiego środowiska. Schronisko to przecież śmieci, ścieki, transport, duże zapotrzebowanie na wodę i energię. A jednak, nawet duże tatrzańskie schronisko może być przyjazne naturze. Najlepszym przykładem jest Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów, które, dzięki licznym inwestycjom, uważane jest za najbardziej ekologiczne w Tatrach.
Ekologiczną infrastrukturę zbudowano w latach 2009-2010. Pierwszym krokiem była budowa Małej Elektrowni Wodnej, tak by zapewnić wymaganą do funkcjonowania schroniska ilość energii. Wcześniejsza instalacja produkowała energię wystarczającą jedynie by oświetlić obiekt. Nowa elektrownia wodna pobiera wodę z Wielkiego Stawu Polskiego i dzieki turbinie umieszczonej przy Bacowej Skale generuje 80KW mocy.
Elektrownia dała możliwość skonstruowania biologicznej oczyszczalni ścieków. Wcześniej po prostu nie było wystarczającej ilości energii by taka instalacja funkcjonowała. Gospodarowanie ściekami to największe wyzwanie dla każdego schroniska w Tatrach. Pięć Stawów to jedyne schronisko w polskich Tatrach do którego nie daje się dojechać autem. Zatem wszystkie elementy konstrukcji transportowano szlakiem Doliną Roztoki lub śmigłowcem. Oczyszczalnię, w technologii BIOVAC uruchomiono w 2010 roku. Elektrownia wodna pozwoliła także zrezygnować z ogrzewania budynku węglem. Teraz schronisko jest ogrzewane przy pomocy elektrycznego systemu CO. Do tego wykonano termomodernizacja budynku co znacznie zmniejszyło jego zapotrzebowanie na energię.
Ale wróćmy do plastiku. Od 2020 roku Pięć Stawów prowadzi akcję “Napełnij nie wyrzucaj”, w której partnerem jest 8a.pl. Jeśli wybierzecie się do Schroniska to z pewnością zobaczycie tam żółte, czerwone i niebieskie butelki Esbit Majoris z logotypem Pięciu Stawów. W schroniskowym sklepie można je zakupić w dwóch pojemnościach: 680 i 1000ml. Specjalne tabliczki “Najlepsza butelka to ta, którą już masz” zaprojektowała Hanka Krzeptowska, córka współprowadzącej schronisko Marty Krzeptowskiej. Można je napełnić krystalicznie czystą i zimną wodą tatrzańską wodą.
Warto też zaznaczyć, że Pięć Stawów to nie jedyne schronisko, które przeszło metamorfozę w ostatnich latach. Niektóre uzyskały podłączenie do krajowej sieci energetycznej, inne mają energię z paneli fotowoltaicznych. We wszystkich funkcjonują oczyszczalnie ścieków. W żadnym ze schronisk do ogrzewania nie używa się już węgla. Dzięki tym modernizacjom ich wpływ na środowisko naturalne jest znacznie mniejszy.
Nasze polskie parki narodowe nie należą do zbyt restrykcyjnych. Są łatwo dostępne przez cały rok (z wyjątkiem ścisłych rezerwatów oczywiście), nie limituje się ilości odwiedzających, a turysta cieszy się w nich dość dużą swobodą. Zupełnie inaczej niż w przypadku choćby Yosemite czy Grand Canyon National Park w USA. Ta dostępność to przywilej, ale także obowiązek i odpowiedzialność. Zatem gdziekolwiek zmierzacie, warto pamiętać, że przestrzeń, która dla nas jest tylko szlakiem czy miejscem, w którym uprawiamy sport, jest przede wszystkim czyimś domem — dzikich zwierząt i wszelkiej flory i fauny. Jest to również sanktuarium samych gór, jezior, stawów i potoków. Jesteśmy w tej przestrzeni jedynie gośćmi, więc zachowujmy się jak goście w czyimś domu. Kodeks dobrych praktyk zawarty jest w kilku punktach Leave no Trace.
[W jednym z naszych wpisów pokusiliśmy się o stworzenie kodeksu turysty. Zapraszamy do lektury]
Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.