Początkowo softshell miał być zewnętrzną, miękką w dotyku i bezmembranową warstwą ubioru, która zapewniała dużą wiatroodporność i oddychalność. Z czasem specjalizacja w tym segmencie odzieży stała się na tyle duża, że z jednej strony zaczęły pojawiać się cienkie i mocno oddychające, ale słabiej chroniące przed wiatrem bluzy, a z drugiej zaopatrzone w membranę kurtki, przeznaczone na cięższe warunki.
W tym artykule wyjaśnimy ideę, która łączy ze sobą dwie dosyć odległe outdoorowe koncepcje. Zastanowimy się także nad tym, jakie zalety oraz wady ma wspomniane rozwiązanie. Ale przede wszystkim odpowiemy na pytanie: softshell z membraną – jaki wybrać oraz na co szczególnie zwracać uwagę podczas poszukiwań?
W uproszczeniu można powiedzieć, że tego typu softshell składa się z trzech, połączonych ze sobą warstw:
Softshell z membraną sprawdzi się tam, gdzie potrzebna jest maksymalna ochrona przed wiatrem, a także w dużym stopniu przed opadem. Tego typu materiały są miękkie, elastyczne, rozciągliwe i przyjemniejsze w dotyku od tradycyjnych „cerat”.
Softshell z membraną znacznie lepiej chroni przed wiatrem, co jest oczywiste ze względu na zastosowanie membrany (np. Gore chwali się, że jego Windstopper® jest w 100% nieprzewiewny), a co za tym idzie, również chłodem. Takie kurtki są też zwykle nieco grubsze, dzięki czemu mogą być odzieżą całoroczną (trzysezonową) lub przeznaczoną na chłodniejsze warunki (lato w Tatrach raczej odpada, ale lato na Mont Blanc już niekoniecznie). W większości sytuacji stanowią ciekawą alternatywę dla „twardych” i szeleszczących kurtek membranowych.
W zależności od typu zastosowanej membrany mogą też chronić przed opadem, choć ich wodoszczelność jest zwykle ograniczona (także za sprawą niepodklejonych szwów). Większość modeli doskonale nada się także na miasto.
Największą wadą jest to, że softshell z membraną w porównaniu do softshella bez membrany zwykle oferuje gorszą oddychalność. Omawiane modele z reguły są też nieco cięższe.
Na rynku dostępne są także modele, które umownie nazwać możemy hybrydowymi, łączące elementy, a także właściwości softshelli bez i z membraną. Na czym polega ten patent? Chodzi o wykorzystanie dwóch rodzajów materiału. Kaptur, ramiona, barki, ewentualnie górna część pleców i biodra – czyli obszary bezpośrednio wystawione na działalność wody lub zagrożone przemakaniem ze względu na „wcieranie” jej w materiał przez szelki czy pas biodrowy plecaka – wykonane są z materiału z membraną. W zależności od tego, jaki laminat został użyty, taki zabieg przedłuża wodoodporność kurtki lub zapewnia całkowitą wodoszczelność w newralgicznych miejscach. Pozostałe części (przede wszystkim plecy, rękawy, a także przód) uszyte są z bezmembranowego materiału softshellowego, dzięki czemu kurtka zyskuje lepszą oddychalność. Rozwiązanie to w sposób szczególny docenimy w trakcie intensywnych aktywności (mogą to być np. szybkie wejścia alpejskie, czy skitouring), gdy zależy nam właśnie na dobrej oddychalności, ale też obawiamy się kaprysów ze strony aury. Korzystając z tego rozwiązania możemy bowiem liczyć na zwiększoną ochronę przed deszczem czy mokrym śniegiem, w porównaniu z klasycznymi wersjami softshelli.
Oba typy są używane jako zewnętrzna warstwa ubioru w tradycyjnym układzie: bielizna termoaktywna + warstwa docieplająca + warstwa zewnętrzna (choć softshell z membraną, ze względu na swoje „miękkie” lub „ciepłe” wykończenie, może także w pewnych sytuacjach zastępować dwie ostatnie warstwy). Następną cechą wspólną jest to, że: zarówno softshell z membraną, jak i hardshell dedykowane są nieco trudniejszym – wietrznym warunkom pogodowym.
Co stanowi najistotniejszą różnicę? Chodzi o to, że przed membranami używanymi w softshellach i hardshellach postawiono nieco inne cele. Te pierwsze mają być przede wszystkim wiatroszczelne, te drugie w pełni wodoszczelne. Taki układ priorytetów wpływa też na niuanse konstrukcyjne. Z reguły szwy w softshellach nie są podklejone, dlatego może tędy wnikać woda. Softshell z membraną poradzi sobie z silnym wiatrem, a także zimnymi, mroźnymi warunkami połączonymi z opadem śniegu (jeśli będzie bardzo mokry, kurtka w końcu przemoknie), natomiast odzież membranowa będzie niezastąpiona podczas intensywnego deszczu, czy opadów gęstego, mokrego śniegu.
Przede wszystkim wybierajmy produkty renomowanych producentów i zwracajmy uwagę, na wykorzystane przez nich membrany. Kupno produktu nieznanego producenta, który zastosował niewiadomego pochodzenia membranę może być jednoznaczne z zakupem… miękkiego w dotyku sztormiaka, w którym zapocimy się już na pierwszym podejściu. Miejmy też świadomość, że nie wszystkie membrany są w pełni wodoszczelne. Choć stanowią one barierą dla wody, po pewnym czasie krople mogą dostać się do środka. Jeżeli zależy nam na maksymalnej wodoszczelności, sprawdźmy parametry membrany. Miejmy jednak na uwadze to, że szwy prawdopodobnie nie będą podklejone, co sprawia, że trudno mówić o całkowitej ochronie przed deszczem (na takową możemy liczyć, gdy wybierzemy hardshell).
Softshell powinien mieć wykończenie DWR (Durable Water Repellent), by słabiej chłonął wilgoć, dzięki czemu skuteczniej stawi czoła opadom. Pamiętajmy, że powłoka DWR nie jest dana raz na zawsze i po kilku lub kilkunastu praniach należy ją odnowić, korzystając z dostępnych na rynku impregnatów.
A skoro już o impregnacji i praniu mowa, miejmy też na uwadze to, że wspomniane softshelle powinny być prane i impregnowane przy użyciu specjalnych środków, które przywrócą oddychalność (ograniczaną za sprawą wnikającego w nie potu), a jednocześnie nie „zalepią” membrany.
Następnym elementem, wartym szczególnej uwagi, jest kaptur. Wydaje się, że w przypadku kurtki, która w dużej mierze ma także chronić nas przed opadem, jest on rozwiązaniem nie tyle opcjonalnym, co koniecznym (zresztą – co by nie mówić – przydaje się też podczas porywistego wiatru). Kaptur powinien być regulowany ściągaczami. Dobrze jest też wcześniej sprawdzić, czy po założeniu go na głowę, nie ma on tendencji do spadania na oczy, co mogłoby zawężać nasze pole widzenia. Jeżeli szukamy kurtki do turystyki lodowcowej, wspinaczki czy skituringu – czyli aktywności gdzie potrzebny jest kask – upewnijmy się, że zmieści się on pod kapturem. Z jednej strony kaptur musi być na tyle obszerny, by nie krępował ruchów, z drugiej trzeba pamiętać, iż będziemy go używać także bez kasku. Z tego powodu powinien mieć dodatkowe ściągacze, które umożliwią zmniejszenie jego objętości i zapobiegną wspomnianemu już opadaniu na oczy.
Istotne są też dobre zamki. Nie muszą być wodoszczelne – ta właściwość nie jest, rzecz jasna, wadą, ale z pewnością nie należy do rozwiązań obowiązkowych. Dużo istotniejsza jest wewnętrzna listwa z materiału – umieszczona pod zamkiem – która chroni to newralgiczne miejsce przed wnikaniem zimna i wilgoci. Zamki muszą też być dobrej jakości, bo kurtka, której nie będziemy w stanie zapiąć, w praktyce do niczego nam się nie przyda.
Trudno wyobrazić sobie tego typu softshell bez ściągaczy u dołu, potrzebnych do właściwego dopasowania kurtki, co ma za zadanie ochronić nas przed podwiewaniem.
Niezbędne są także kieszenie. Jeżeli potrzebujemy modelu, na który zakładać będziemy uprząż, powinny się one znajdować się nieco wyżej, by można z nich było komfortowo korzystać. Ponadto przydaje się także dodatkowa kieszonka na piersi, w której zmieścimy skan mapy lub topo albo telefon (choć ten, jak wiadomo, zimą warto schować bliżej ciała, by uniknąć szybkiego rozładowania baterii).
Ciekawym i przydatnym rozwiązaniem są „ocieplacze na nadgarstki”. Mogą mieć one formę otworów na kciuki umieszczonych w mankietach rękawów lub dodatkowego materiału z otworami na kciuki, który znajduje się wewnątrz rękawów (takie “ocieplacze” wyjmujemy i „ubieramy” w razie potrzeby).
Dobrym patentem, stosowanym zwłaszcza w bardziej „pancernych” kurtkach softshellowych, są wywietrzniki pod pachami zamykane na zamki. Sprawdzają się one zwłaszcza podczas intensywnego wysiłku w warunkach uniemożliwiających zdjęcie wierzchniej warstwy.
Wczytuję galerię
Krój membranowego softshella zwykle wiąże się z aktywnością, której kurtka jest dedykowana. Możemy jednak wyróżnić pewne elementy stałe, na które warto zwrócić uwagę. Są to:
Softshell z membraną w większości przypadków jest udaną alternatywą dla typowych hardshelli. Decydując się na jego zakup, miejmy jednak na uwadze pewne ograniczenia. Jeżeli potrzebujemy w pełni nieprzemakalnego, pancernego ubioru, konieczny będzie hardshell, jeśli natomiast zależy nam na sporej wiatroszczelności, ale przede wszystkim maksymalnej oddychalności zerknijmy w stronę modeli bezmembranowych.
Jeśli nadal zastanawiasz się nad wyborem konkretnego modelu, polecamy lekturę artykułu Jaki softshell w góry wybrać?
Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.