"Jeśli ktoś mówi, że nie lubi boulderingu, powinien pojechać do Fontainebleau i dopiero wypowiadać się na ten temat" - Adam Ondra.
Fontainebleau to rozpościerający się na 25 tysiącach hektarów las mieszany znajdujący się pod Paryżem. Od wieków inspirował swym pięknem francuskich artystów. W czasach późniejszych, dzięki tysiącom głazów piaskowcowych znajdujących się między drzewami, stał się sercem europejskiego boulderingu. Początki popularności Fontainebleau we Francji i na świecie to przełom XIX i XX wieku. Cóż, przynajmniej tak uważają…
…czyli stali mieszkańcy Fontainebleau. Wiedzą wszystko o lesie, historii wspinania i technice wspinaczkowej. Mimo, że większość z nich lata młodości ma już za sobą, wciąż potrafią swoją techniką zawstydzić nawet największe gwiazdy wspinaczkowe. Nie patrzą przychylnym okiem na używanie magnezji, a przed wstawką wycierają buty w wycieraczkę, która często całkowicie zastępuję crashpada.
Bloszardzi są najlepszymi nauczycielami techniki, równowagi i wiary w nieistniejące stopnie. Są otwarci, rozmowni i chętnie dzielą się najlepszymi patentami. A co najpiękniejsze, ich miłość do wspinania jest nieskażona przywiązaniem do…
…czyli zwierza, którego ciężko upolować w sławnym lesie. Jednak nawet łowcy szemranek, znajdą coś dla siebie – szczególnie jeśli potrafią skakać i “baniować”. Dla reszty wspinaczy chcących poprawić morale poleca się: nie wstawianie się w piątki i szóstki. Od siódemek można coś urobić, o ile nie są w połogu, nie boimy się psychicznych mantli i jest akurat…
Uznawany przez wielu za wymówkę dla słabych. I choć nie ma sensu roztrząsać odwiecznego sporu, faktem jest, że zdarzają się w lesie dni, w okresie od grudnia do marca, gdy temperatura zbliża się do zera, oblaki same kleją się do dłoni, a tarciowe stopnie wgryzają w gumę z butów, uniemożliwiając odpadnięcie.
Jeśli jednak na nasze wspinanie lepiej wpływa przyjemne aura i słońce, niż niskie temperatury i tarcie, możemy wspinać się cały rok. Niestety pogoda bywa kapryśna. To czy będzie padało czy nie, warto sprawdzić na stronie internetowej z prognozą pogody. Drobne niedogodności w postaci deszczu trzeba więc gdzieś cierpliwie przeczekać. A gdzie?
Najpopularniejsza opcja to wynajmowanie domków tzw. “gite’ów”. Wbrew pozorom można je znaleźć w bardzo dobrych cenach. Szukając ich najlepiej posiłkować się po prostu wyszukiwarką internetową. Opcja bardziej ekonomiczna to campingi, których jest sporo, a ceny wahają się w granicach kilku euro. Opcja studencka czyli tzw. “krzon” okresowo bywa wyjęta spod prawa. W okresach “legalu” godny polecenia jest “Hippodrome de la Sol” lub biwak przy Bourron-Marlotte.
Jako, że las jest duży, a kamyki wysokie, to na miejscu wypada mieć auto i crashpady, dlatego opcja “samolotowa” może okazać się mało ekonomiczna. GPS przyda się nie tylko w podróży, ale i by znaleźć poszczególne…
Najpopularniejsze to: Cuvier (Bas Cuvier, Cuvier Rempart), Apremont (wszystkie podsektory), Franchard (Isatis, Cuisiniere), Roche aux Sabots, L’elephant. W szczycie sezonu będą zatłoczone, szczególnie Bas Cuvier. Jednak tę niedogodność rekompensuje możliwość wstawek w klasyczne bouldery. Fontainebleau jest ogromne i nie sposób je zwiedzić podczas jednego lub nawet kilku wyjazdów. Szczególnie, że mniej znane sektory oferują ten sam niebywałej jakości piaskowiec i tak samo ciekawe problemy. Właściwie nie ma miejsc, w które nie warto jechać czy baldów, w które nie warto się wstawić. Wszystkie baldy łatwo jest znaleźć na stronie dedykowanej www.bleau.info, z której zalecam korzystać codziennie podczas tripu.
Totalne perełki bulderowe, w które warto się wstawić
Autor na Duroxmanie 6C (fot. Piotrek Czarnecki)
Po lewej: 6C w Rocher aux Sabots (fot.Karolina Stawoska), po prawej: Duroxmanie 6C (fot. autor)
Tristesse 7C (fot. autor)
Isatis (fot. autor)
1000 Highball in Bleau (fot. David Mason)
Excalibur 7A+ (fot. autor)
Maciej Kalita na Rainbow Rocket 8A (fot. autor)
Po lewej: David Mason na Free Hug Assis 8A, po prawej: na Respire (fot. Jimmy Web)
Po lewej: autor na Karma 8A+, po prawej: na Lalchemiste 8B (fot.Karolina Stawoska)
Wczytuję galerię
Warto też dodać że zakres ruchów wspinaczkowych oferowanych przez niesamowitą ilość różnorodnych form skamieniałych jest tutaj tak ogromny że znaleźć można “wszystko, a nawet więcej”. Skoki, czujne ruchy po krawądkach, różnego rodzaju podhaczenia pięt i palców, oblaki, mantle, wypory, obracanie się do góry nogami. Nieprzypadkowo Jackie Godoff uważany jest za najlepszego route settera świata, gdyż swoje przystawki na ścianie tworzy niewątpliwie opierając na niesamowitych ruchach wspinaczkowych z lasu Fontainebleau.
Są to grupy baldów oznaczone numerami i kolorami – w zależności od trudności. Można je znaleźć w każdym sektorze. Warto wybrać się na circuity w dni, w które nasze trudne projekty nauczyły nas już wystarczająco dużo pokory i chcemy się “odmulić”. Co prawda circuity uczą pokory jeszcze dotkliwiej, ale za to można się na nich trochę rozluźnić, nabrać dystansu do własnych umiejętności, doszkolić się w zakresie techniki. A następnego dnia poczuć zakwasy w mięśniach, o których istnieniu nawet nie mieliśmy pojęcia.
Odnajdywanie się w tym oceanie boulderów nie jest najłatwiejsze i trzeba uważać by się nie utopić. Nowicjuszom w tej dziedzinie polecam przewodnik Jo & Francoise Montchausse i Jacky Godoffa “Fontainebleau Climbs”. Znajdują się w nim tylko wybrane baldery, jednak zaopatrzone w dobrej jakości zdjęcia i mapki co znacznie ułatwia nawigację. Ambitniejsza propozycja to korzystanie z przewodników “5+6” i “7+8”, w których znajdziemy wszystkie problemy o wycenach od 5a do 8c (przewodniki są co jakiś czas aktualizowane). Warto posiłkować się wspomnianą już stroną bleau.info, na której można znaleźć filmiki i zdjęcia wielu baldów.
A co gdy biceps przestaje się zginać i potrzebujemy resta?
Las Fontainebleau jest rajem nie tylko dla wspinaczy. Świetnie odnajdą się tu także amatorzy biegania, jazdy na rowerze, jazdy konnej, rowerów czy trekkingu. Ze stacji “Fontainebleau-Avon” potrzebujemy tylko 40 minut pociągiem, by dojechać do Paryża. Z tych powodów Fontainebleau jest świetnym miejscem na wyjazd dla wspinaczy ceniących aktywne i ciekawe resty. To warta rozważenia opcja także dla rodzin wspinaczkowych. Będzie to ulga organizacyjna dla rodziców i świetna zabawa dla dzieci.
Fontainebleau urzeka wspinaniem, krajobrazem i ludźmi których można tu spotkać. Decydując się na jego odwiedzenie, na pewno nie będziemy tego żałować.
Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies. Dowiedz się więcej.